Nagrywanie gitar

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
pi_ro
Posty:70
Rejestracja:wtorek 23 paź 2007, 00:00
Re: Nagrywanie gitar

Post autor: pi_ro » piątek 22 lut 2008, 22:07

............Umiejętności gitarzysty też bym tak nie przeceniał, można kiepsko grać ale dobrze brzmieć ...



Mocno ciekawie prawisz, bo np. ja, przy swym przebogatym w doświadczenia i "doświadczenia", a przy tym wręcz mocno zakręconym muzycznie życiorysie, nie byłem nigdy (a nawet przenigdy ) świadkiem takowej , a nawet wręcz podobnej sytuacji

...

**********************



No wlasnie - ja tez bym sie dowiedzial, jak brzmienie, ktore w 99% jest efektem umiejetnosci, moze byc dobre bez tych umiejetnosci? ...
**********************
Hm, można było zrozumieć w ten sposób to co napisałem, chociaż napisałem to pół żartem to jednak nie całkiem żartem. Przede wszystkim chodziło mi o mocno przesterowane brzmienia gdzie jest bardzo mocna kompresja która dużo tuszuje, wzmacniacz pełni tu kluczową rolę. Druga sprawa to to to że każdy wioślarz wymyśla sobie riffy na miarę swoich możliwości i gdy przychodzi do studia to ma je raczej dobrze opanowane uważam więc że mówienie takiemu delikwentowi że kiepsko brzmi bo gra do bani to zwykłe świństwo. Kiedyś był wysyp kapel punkowych w których mało kto potrafił porządnie grać. Mimo to wiele z nich wydało płyty w milionach egzemplarzy i brzmiało to dobrze. Dlaczego? Bo byli ludzie którzy dostrzegli potencjał tkwiący w tych kapelach i potrafili to dobrze wyprodukować. Na tym forum dość często się czyta o tym że jak coś kiepsko brzmi to dlatego że muzyk nie potrafi grać. Wydaje mi się że takie posty są delikatnie mówiąc nie na miejscu. Jest to forum realizatorów (tak mi się wydaje) i ludzie oczekują raczej jakichś technicznych wskazówek jak zrobić dobry mix. Bo cóż można poradzić że muzycy grają jak grają.
[addsig]
Piotrek

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: preceli » piątek 22 lut 2008, 22:11

...Mimo to wiele z nich wydało płyty w milionach egzemplarzy i brzmiało to dobrze....

To ja tu raptem tylko o przykłady poproszę.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

pi_ro
Posty:70
Rejestracja:wtorek 23 paź 2007, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: pi_ro » piątek 22 lut 2008, 22:37

......Mimo to wiele z nich wydało płyty w milionach egzemplarzy i brzmiało to dobrze....

To ja tu raptem tylko o przykłady poproszę.
...
**********************
The Sex Pistols, Ramones...
tu
[addsig]
Piotrek

Awatar użytkownika
Pawel14
Posty:19
Rejestracja:poniedziałek 18 lut 2008, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: Pawel14 » piątek 22 lut 2008, 22:43

Kliknij aby ściągnąć
FA3Full.zip

Plik FA3_Full.dll należy wypakować do katalogu Vstplugins ... Z resztą, każdy wie co i jak

Pozdrawiam i miłej zabawy życze :)
Gram w kapeli rockowej, bawie sie w nagrywanie mojego zespołu.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: preceli » piątek 22 lut 2008, 23:05

...Pozdrawiam i miłej zabawy życze :)...

Chodzi raptem niby o Fretted Synth Audio?
http://frettedsynth.home.att.net/
Bardzo śmieszne
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: preceli » piątek 22 lut 2008, 23:22

...The Sex Pistols, Ramones...
tu
...

Piję piwo do rana...
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
skibas
Posty:133
Rejestracja:poniedziałek 09 paź 2006, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: skibas » piątek 22 lut 2008, 23:31


Hm, można było zrozumieć w ten sposób to co napisałem, chociaż napisałem to pół żartem to jednak nie całkiem żartem. Przede wszystkim chodziło mi o mocno przesterowane brzmienia gdzie jest bardzo mocna kompresja która dużo tuszuje, wzmacniacz pełni tu kluczową rolę. Druga sprawa to to to że każdy wioślarz wymyśla sobie riffy na miarę swoich możliwości i gdy przychodzi do studia to ma je raczej dobrze opanowane uważam więc że mówienie takiemu delikwentowi że kiepsko brzmi bo gra do bani to zwykłe świństwo. Kiedyś był wysyp kapel punkowych w których mało kto potrafił porządnie grać. Mimo to wiele z nich wydało płyty w milionach egzemplarzy i brzmiało to dobrze. Dlaczego? Bo byli ludzie którzy dostrzegli potencjał tkwiący w tych kapelach i potrafili to dobrze wyprodukować. Na tym forum dość często się czyta o tym że jak coś kiepsko brzmi to dlatego że muzyk nie potrafi grać. Wydaje mi się że takie posty są delikatnie mówiąc nie na miejscu. Jest to forum realizatorów (tak mi się wydaje) i ludzie oczekują raczej jakichś technicznych wskazówek jak zrobić dobry mix. Bo cóż można poradzić że muzycy grają jak grają.
...
**********************
jak ponagrywasz trochę kapel to zrozumiesz o co chodzi;) naprawdę też na początku wierzyłem, że sprzęt i sztuczki na komputerze mogą zdziałać cuda:P
niestety to nieprawda...
i delikatnie odbiegając od tematu muzycy (nie ważne jacy) zawsze patrzą na sprzęt w studio...a realizatorzy (nie ważne jacy) zawsze patrzą na umiejętności...
a jeszcze co do tego co napisałeś, że gitarzyści grają swoje riffy, które mają ograne to też nie jest tak...można zgrać i można "zagrać" ten riff całkiem inaczej, z feelingiem, z "polotem" ...bardzo dużo brzmienia leży w palcach gitarzysty...
[addsig]
[URL]www.orkiestrazegluga.pl[/URL] | [URL]www.dzwiek.org[/URL]

Awatar użytkownika
Kufol
Posty:24
Rejestracja:poniedziałek 15 sie 2005, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: Kufol » sobota 23 lut 2008, 00:05

A tak na marginesie... W przypadku nagrywania gitar muzyk siedzi przy realizatorze, a wzmacniacz, mik i cała reszta stoją w osobnym pomieszczeniu. Ten sposób stosujemy u nas. Oczywiście z monitorów dobiega zmiksowany odpowiednio sygnał i z gitary i z edytora. Co przemawia za tym, żeby muzyk jednak siedział w pomieszczeniu ze wzmacniaczem? Zresztą w dwóch innych studiach nagrań spotkałem się właśnie z powyższymi sposobami: przy piecu i przy realizatorze.

Faktem jest, że każdy sposób ma i zalety i wady:
- przy realizatorze: doskonała komunikacja, dobry odsłuch wstępnego materiału na bieżąco

- przy wzmacholu: idealny odsłuch dynamiki grania; gorzej z odsłuchem w słuchawkach...
Oczywiście piszę z perspektywy i muzyka, jak i realizatora.
Jakie jest wasze zdanie? Co preferujecie?

Tomek
Kilka lat gram w katowickiej rock kapeli. Od niedawna interesuję się home recording'iem.

gordon2
Posty:2
Rejestracja:sobota 23 lut 2008, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: gordon2 » sobota 23 lut 2008, 16:25

Witam wioslarzy. Przeczytałem z uwagą wasze posty i musze przyznać, że jestem pod wrażeniem waszej wiedzy w tej materii. Podejrzewam, że dla wielu z Was jestem raczej zgredem, bo liczę sobie ponad dwukrotnie więcej wiosen niż niejeden z Was. Swoją przygodę z gitarą zaczynałem w wieku 16 lat, więc wychodzi na to, że szarpię te struny już blisko 30 lat.Ale do rzeczy....wszystko co tu napisaliscie ma ogromne znaczenie w przypadku nagrywania gitary "domowym sposobem" i nie zgodzę się tu ze stwierdzeniami typu "można świetnie brzmieć nie posiadając umiejętnosci".
Esencją brzmienia wiosła jest własnie sposób wydobywania dźwieku i jego artykulacja, rytmika, dynamika i temu podobne sprawy. Co do mikrofonów...ważną rzeczą jest aby mikrofon stosowany do domowych nagrań miał jak najbardziej kierunkową charekterystykę. Niektóre tanie miki (bez względu na to czy pojemnościowe czy dynamiczne) mają rozległą, niemal dookólną charakterystyke kierunkową i oprócz sygnału z paczki świetnie zbierają sygnał "zza pleców", czyli wszystko to co odbija się od ścian. A nasze pokoje mieszkalne to nie są wytłumione studia. Dżwiek nagrany w tych warunkach jest plaskaty i nieco dudniący przez interferencję fal dźwiekowych. Ja radzę sobie w ten sposób, że nakrywam paczkę i mikrofon czymś w rodzaju plandeki ze starej grubej kołdry...hihihi. Kolejna sprawa to wzmaki. Wiadomo że lampa brzmi....ale lampa w końcówce mocy brzmi TYLKO nasycona na full. A kto z nas jest w stanie przy nagraniu w domu odkręcić piec na pełną moc 30, 50 czy 100W? Dlatego do nagrań domowych idealnym rozwiazaniem jest mały 2 do 5 watowy piecyk. A powiem z doswiadczenia, że 5 wat na lampie to w pokoiku blokowym juz jest niezły czad. Idealnym rozwiazaniem (ja takie stosuję) jest stare sprawne radio lampowe do którego podłącza się kolumnę z dobrej jakości głośnikiem. Efekt to ciepłe lampowo-indukcyjne (trafo na wyjściu) brzmienie, które nawet przy słabszym mikrofoniku po lekkim podrasowaniu jakaś wtyczką programową jest zupełnie wystarczajace aby cieszyć gitarowe ucho.Osobiście używam wtyczki Izotope Ozone, bo zawarto w niej wszystkie narzędzia do masteringu jakie tylko sobie można wymarzyć. Na koniec powiem jeszcze, że nagrywam w domu z tego starego radia (Tatry) wszystkie partie gitarowe i zawsze efekt jest o niebo lepszy niż np. z mojego lampowego Peaveya 50 watowego odkręconego na tyle aby sąsiedzi nie zadzwonili po policję....Pozdrawiam wszystkich wioslarzy i życzę udanych nagrań.

Awatar użytkownika
Kufol
Posty:24
Rejestracja:poniedziałek 15 sie 2005, 00:00

Re: Nagrywanie gitar

Post autor: Kufol » niedziela 24 lut 2008, 10:29

... i życzę udanych nagrań....
**********************

Zobaczymy... Mamy mika na próby Audix i5... Zobaczymy...

Pozdrawiam...
Kilka lat gram w katowickiej rock kapeli. Od niedawna interesuję się home recording'iem.

ODPOWIEDZ