Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
TheF
Posty:118
Rejestracja:piątek 04 sty 2008, 00:00
Kontakt:
Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: TheF » środa 13 lut 2008, 19:37

Modele są na rynku od pewnego czasu już, mają już swoich zagorzałych fanów, może znajdzie się ktoś kto po krótce opisze co się podoba w w/w instrumentach.
Który wg Was ma lepszą klawiaturę? Nie do gry pianistycznej oczywiście, ale ogólnie do grania "syntezatorowego".
Na internecie narzeka się w sumie na jedną i drugą.
Jak się ma jakość tych klawiatur do np tej z kontrolera Evolution MK461C (który posiadam)?
Kolejne pytanie, czy ktoś z Was miał kłopoty z wyświetlaczem z Juno-G?
Sporo tych pytań, ale myślę że znajdzie się ktoś kto opisze wrażenie z użytkowania jednego i drugiego klawisza.
Co wg Was lepiej kupić?
Pozdrawiam forumowiczów

Mr.Lee
Posty:231
Rejestracja:piątek 23 lis 2007, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Mr.Lee » środa 13 lut 2008, 19:50


Powiem tak!
1. Klawiatura- i tu i tu do zniesienia. W rolandzie lepiej pracuje jednak jest nieco głośniejsza od yamahy.
2. Brzmienie- Roland kładzie Yamahe na łopatki. Mimo brzmień z motifa Yamaha nie brzmi jak motif. Jest to prawdopodobnie spowodowane tym iż producenci Yamahy zapomnieli o tym że dobry przetwornik D/A też ma swoje brzmienie.
3. Roland ma dobre filtry , ale w skrajnych ustawieniach strasznie gwiżdze(Yamaha ma Filtr Idealnie dopasowany do swoich brzmień)
4. Rolanda łatwo wrzucić do miksu. Yamaha mi jakoś odstaje.

Panowie to tylko moje doznania więc proszę nie krytykować
Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: preceli » środa 13 lut 2008, 20:28

...Który wg Was ma lepszą klawiaturę? Nie do gry pianistycznej oczywiście, ale ogólnie do grania "syntezatorowego"...

Chętnie, tyle, że mocno źle, a nawet absolutnie źle zdefiniowałeś kryteria .
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Pan_Jabu » środa 13 lut 2008, 20:32

Z MO-6 miałem mało do czynienia, z Juno-G - dużo więcej ;)
Co do konkretów:

Który wg Was ma lepszą klawiaturę? Nie do gry pianistycznej oczywiście, ale ogólnie do grania "syntezatorowego".

Trudno jest przewidzieć, która będzie lepsza dla Ciebie...
Mi bardziej spasowała ta z Rolanda. Obie są typowe dla taniej półki. Generalnie - wybór musi być organoleptyczny, własnoręcznie macany. Nikt Ci chyba jednoznacznie nie doradzi.

Na internecie narzeka się w sumie na jedną i drugą.

Na internecie nieustannie ktoś narzeka. Jak nie na klawiaturę, to na Vistę.

Jak się ma jakość tych klawiatur do np tej z kontrolera Evolution MK461C (który posiadam)?

Nie znam niestety. Mogę porównać z E-MU (Juno-G ma IMHO lepszą, ale bez aftertouch) i PCR-800 (ta jest podobna do Juno-G, ale jakościowo lepsza, no i ma aftertouch). Do klawiatury Korga M3 ani Juno, ani MO6 nie mają porównania.

Kolejne pytanie, czy ktoś z Was miał kłopoty z wyświetlaczem z Juno-G?

Tak, np. ja . Może kłopoty to złe słowo, bo on był sprawny, ale jakość jego jest badziewiana. Teraz patrząc na M3 czuję się, jakbym patrzył w telewizor (mimo iż ten wyświetlacz też nie ma startu do ekranów współczesnych notebooków na przykład).

Co wg Was lepiej kupić?

Ja brałbym chyba jednak Juno-G, ale to może być opinia nieco subiektywna, bo lubię ten instrument. Zgadzam się z Panem Lee - brzmieniowo MO6 jest Motifem tylko w teorii - zresztą był tu niedawno fajny wątek na ten temat (tam też pisano o tych przetwornikach nieszczęsnych). Moim bardzo osobistym zdaniem Juno-G jest znacznie bliżej Fantoma X, niż MO-6 Motifa.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: preceli » środa 13 lut 2008, 20:56

...Moim bardzo osobistym zdaniem Juno-G jest znacznie bliżej Fantoma X, niż MO-6 Motifa...

Fajnie powiedziane, osobiście też się z tym mocno zgadzam
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Piotr1967
Posty:144
Rejestracja:niedziela 22 paź 2006, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Piotr1967 » środa 13 lut 2008, 21:20

Całkowicie odradzam zakup MO6. Brzmieniowo to wielkie nieporozumienie choć z parametrów wynikałoby coś zupełnie innego. Koledzy powyżej mają rację. Rozważ w tej cenie jeszcze Tritona, Motifa, Karmę lub Fantoma X. MO6 przy nich to popierdółka (bez obrazy)
muzyk, informatyk

Awatar użytkownika
Piotr1967
Posty:144
Rejestracja:niedziela 22 paź 2006, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Piotr1967 » środa 13 lut 2008, 21:21

...Całkowicie odradzam zakup MO6. Brzmieniowo to wielkie nieporozumienie choć z parametrów wynikałoby coś zupełnie innego. Koledzy powyżej mają rację. Rozważ w tej cenie jeszcze Tritona, Motifa, Karmę lub Fantoma X. MO6 przy nich to popierdółka (bez obrazy) ...
**********************
Sorki, chodziło mi o Fantoma S
muzyk, informatyk

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Pan_Jabu » środa 13 lut 2008, 21:25

Nie do końca jest jasne, czy koledze chodzi o workstation, czy niekoniecznie, bo jak niekoniecznie, to jeszcze Korg X50.

Awatar użytkownika
TheF
Posty:118
Rejestracja:piątek 04 sty 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: TheF » środa 13 lut 2008, 22:39

Hmm, czyli mówicie że jednak MO6 to nie jest takie cudo, że nie za dobrze brzmi. Jak słucham dema mp3 to wydaje mi się że to Roland ma bardziej zmulone brzmienie, za to bardziej specyficzne i miękkie a Yamaha jakby bardziej selektywne. Kurde no sam nie wiem.
Mnie zastanowił ten Motif ES + nowe barwy, megavoice i do tego nieszczęsna 64 głosowa polifonia...
Korga X50 nie macałem, za to grałem na TR. Wykonanie i klawiatura super jak dla mnie, ale mała polifonia- jak patrzę na swoje projekty w FL Studio i z użyciem soundfontów to dochodzi do 110 a tam jest tylko 64 (podobnie jak w MO).
Generalnie chodzi mi o workstation, no powiedzmy syntezator z sekwencerem i z fajnymi brzmieniami (nie musi być sampler).
Fajne - znaczy różne i dobrej jakości.
Panowie a jak brzmienia w MO6 i Juno-G ? Naprawdę w MO tak cienko?
Jak patrzę na Allegro to więcej osób chce się pozbyć MO6 niż Juno-G.
Juno-G wydaje się mieć też ciekawsze (bardziej zróżnicowane) brzmienia i ciekawszy tor syntezy, za to MO ma tych brzmień mniej, ale bardziej nowoczesne

Aaa jak się gra na tych krótszych klawiszach w Juno-G?

Jeszcze jedno - czy można gdzieś dostać kartę SRX-98 Analog Essentials.
Kurcze ciekawą sprawą się wydaje takie coś, tym bardziej że Juno ma 1 slot na SRX-y.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha MO-6 vs Roland Juno-G

Post autor: Pan_Jabu » czwartek 14 lut 2008, 06:53

Jak słucham dema mp3 to wydaje mi się że to Roland ma bardziej zmulone brzmienie, za to bardziej specyficzne i miękkie a Yamaha jakby bardziej selektywne. Kurde no sam nie wiem.

Jeżeli chcesz na podstawie odsłuchiwania MP3 analizować niuanse brzmienia i poddawać w wątpliwość jednoznaczne z tego co widzę opinie w tym wątku, to ja też sam nie wiem...

Moim skromnym zdaniem Roland brzmi bardzo przyzwoicie i z tej półki cenowej brałbym jego. To jeżeli chodzi o nowe. Jeżeli bierzesz pod uwagę używane i/lub masz więcej kasy - Motif ES to zupełnie inna bajka niż MO, a poza tym zawsze jest jeszcze Fantom ;), że nie wspomnę już tu zupełnie o Korgach

ale mała polifonia- jak patrzę na swoje projekty w FL Studio i z użyciem soundfontów to dochodzi do 110 a tam jest tylko 64 (podobnie jak w MO).

Juno ma co prawda 128 głosów, ale to też nie takie proste, bo większość barw zużywa więcej tych "głosów" - niektóre barwy nawet 8 "głosów" na jeden dźwięk. W dokumentacji (można ją znaleźć w sieci) jest nawet kompletna lista barw z wyszczególnieniem zapotrzebowania na "głosy".

Panowie a jak brzmienia w MO6 i Juno-G ? Naprawdę w MO tak cienko?

Patrz wyżej. Brzmienia może są i dobre, ale reszta (przetworniki!) sprawia, że brzmi to po prostu słabo.

Aaa jak się gra na tych krótszych klawiszach w Juno-G?

Trzeba się trochę przyzwyczaić.


ODPOWIEDZ