Leslie?
Skąd możemy wiedzieć? Przecież nikt z nas nie ma możliwości wysłuchania, jak działa rzeczywisty system z 20 przełączanymi głośnikami, i porównania z efektem mojej symulacji!
**********************
z 20 nie, ale z 4 i owszem. To co pokazałeś nie przypomina dźwięku ani z 4 przełączanych głośników ani z prawdziwego Leslie.
Pisząc symulację nie starałem się dowieść, że zmiana częstotliwości ma miejsce, zresztą sam jeszcze przed tygodniem twierdziłem inaczej. Więc nie ma tam żadnych nieczystych sztuczek.
**********************
ależ ja tego nie sugeruję. mam natomiast wątpliwości co do trafności przyjętego modelu
**********************
z 20 nie, ale z 4 i owszem. To co pokazałeś nie przypomina dźwięku ani z 4 przełączanych głośników ani z prawdziwego Leslie.
Pisząc symulację nie starałem się dowieść, że zmiana częstotliwości ma miejsce, zresztą sam jeszcze przed tygodniem twierdziłem inaczej. Więc nie ma tam żadnych nieczystych sztuczek.
**********************
ależ ja tego nie sugeruję. mam natomiast wątpliwości co do trafności przyjętego modelu
Re: Leslie?
...Zmieniają - ale w sposób inny niż efekt dopplera. Bo po prostu dokonujesz na sygnale modulacji AM
Zachodzę w głowę jak mógłbym uzyskać moje rezultaty dźwiękowe przy użyciu modulacji AM. I co one mają wspólnego z efektem Dopplera?
...
**********************
Jeżeli przemiatasz sygnał pomiędzy kolejnymi głośnikami, to każdy z nich emituje ten sygnał zmodulowany amplitudowo częstotliwością zależną od szybkości przemiatania.
Zachodzę w głowę jak mógłbym uzyskać moje rezultaty dźwiękowe przy użyciu modulacji AM. I co one mają wspólnego z efektem Dopplera?

**********************
Jeżeli przemiatasz sygnał pomiędzy kolejnymi głośnikami, to każdy z nich emituje ten sygnał zmodulowany amplitudowo częstotliwością zależną od szybkości przemiatania.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Leslie?
Wlasnie sobie zrobilem "dopplera" - panorama na automatyce, mikrofon przy jednym glosniku. ZERO zmian wysokosci dzwieku - albo przestalem slyszec, co tez jest mozliwe 

Re: Leslie?
...Wlasnie sobie zrobilem "dopplera" - panorama na automatyce, mikrofon przy jednym glosniku. ZERO zmian wysokosci dzwieku - albo przestalem slyszec, co tez jest mozliwe
...
**********************
Kpina czy żart! mikrofon przy jednym głóśniku??? tremollo owszem bedzie, ale nie zmiany przestrzenne f.

**********************
Kpina czy żart! mikrofon przy jednym głóśniku??? tremollo owszem bedzie, ale nie zmiany przestrzenne f.
Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.
Re: Leslie?
......Wlasnie sobie zrobilem "dopplera" - panorama na automatyce, mikrofon przy jednym glosniku. ZERO zmian wysokosci dzwieku - albo przestalem slyszec, co tez jest mozliwe
...
**********************
Kpina czy żart! mikrofon przy jednym głóśniku??? tremollo owszem bedzie, ale nie zmiany przestrzenne f. ...
**********************
Przy jednym znaczy blizej jednego niz dugiego, slychac oba, spoko... W srodku to raczej zmiany odleglosci niewielkie

**********************
Kpina czy żart! mikrofon przy jednym głóśniku??? tremollo owszem bedzie, ale nie zmiany przestrzenne f. ...
**********************
Przy jednym znaczy blizej jednego niz dugiego, slychac oba, spoko... W srodku to raczej zmiany odleglosci niewielkie

Re: Leslie?
Oto mój program symulacji:
tu
Podprogram SoundSource() realizuje wytworzenie dźwięku i przełączanie wirtualnych głośników. Za opóźnienia wynikające z różnej odległości głośników od słuchacza odpowiada tablica ReflDelay[s][0]. Opóźnienia ewentualnych odbić są w ReflDelay[s][n], n>=1.
tu
Podprogram SoundSource() realizuje wytworzenie dźwięku i przełączanie wirtualnych głośników. Za opóźnienia wynikające z różnej odległości głośników od słuchacza odpowiada tablica ReflDelay[s][0]. Opóźnienia ewentualnych odbić są w ReflDelay[s][n], n>=1.
Re: Leslie?
Panowie, spokojnie
, temat jest naprawdę świetny.
Jak już wspomniał MB (podając bardzo trafny przykład z "nadświetlną prędkością" odwzorowania plamki światła obracającego się lasera), w pewnych okolicznościach bardzo łatwo pomylić ruch pozorny od fizycznego. A bez tego drugiego o efekcie Dopplera należałoby raczej zapomnieć.
Sam wiem jedno: elektroniczna symulacja efektu akustycznego wytwarzanego przez mechaniczne Leslie w przełożeniu na stacjonarne głośniki nie jest sprawa prostą, o ile wręcz nie beznadziejną. Osobiście dogłębnie przekonałem się o tym porównując (u Pawła Więsika: www.hammond.pl ) standardowego Leslie z wszelkimi dostępnymi, nawet najbardziej zaawansowanymi i wyuzdanymi, a dostępnymi nam wtedy układami elektronicznymi (w tym oryginalnymi propozycjami samego Hammonda w tym względzie!).
jarekz, czy możesz przedstawić nam tutaj w miarę dokładny algorytm (nie kod) Twego programu? Tak dla ciekawości.
[addsig]

Jak już wspomniał MB (podając bardzo trafny przykład z "nadświetlną prędkością" odwzorowania plamki światła obracającego się lasera), w pewnych okolicznościach bardzo łatwo pomylić ruch pozorny od fizycznego. A bez tego drugiego o efekcie Dopplera należałoby raczej zapomnieć.
Sam wiem jedno: elektroniczna symulacja efektu akustycznego wytwarzanego przez mechaniczne Leslie w przełożeniu na stacjonarne głośniki nie jest sprawa prostą, o ile wręcz nie beznadziejną. Osobiście dogłębnie przekonałem się o tym porównując (u Pawła Więsika: www.hammond.pl ) standardowego Leslie z wszelkimi dostępnymi, nawet najbardziej zaawansowanymi i wyuzdanymi, a dostępnymi nam wtedy układami elektronicznymi (w tym oryginalnymi propozycjami samego Hammonda w tym względzie!).
jarekz, czy możesz przedstawić nam tutaj w miarę dokładny algorytm (nie kod) Twego programu? Tak dla ciekawości.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Leslie?
jarekz, czy możesz przedstawić nam tutaj w miarę dokładny algorytm (nie kod) Twego programu? Tak dla ciekawości.
OK. Wieczorem.
OK. Wieczorem.
Re: Leslie?
...Oto mój program symulacji:
tu
Podprogram SoundSource() realizuje wytworzenie dźwięku i przełączanie wirtualnych głośników. Za opóźnienia wynikające z różnej odległości głośników od słuchacza odpowiada tablica ReflDelay[s][0]. Opóźnienia ewentualnych odbić są w ReflDelay[s][n], n>=1.
...
**********************
hmm hmm hmm...
a moglbys zaprezentowac fale "zrodlowa" i taka, ktora wychodzi po drugiej stronie przy parametrach 'zerowych'? (tzn, bez obrotow, bez odbic, 1 glosnik itd)...
tu
Podprogram SoundSource() realizuje wytworzenie dźwięku i przełączanie wirtualnych głośników. Za opóźnienia wynikające z różnej odległości głośników od słuchacza odpowiada tablica ReflDelay[s][0]. Opóźnienia ewentualnych odbić są w ReflDelay[s][n], n>=1.
...
**********************
hmm hmm hmm...
a moglbys zaprezentowac fale "zrodlowa" i taka, ktora wychodzi po drugiej stronie przy parametrach 'zerowych'? (tzn, bez obrotow, bez odbic, 1 glosnik itd)...
Re: Leslie?
Patrząc na ten kod nie widzę w ogóle symulacji 4 głośników grających na 4 strony świata z uwzględnieniem ich charakterystyk kierunkowych, z uwzględnieniem różnicy faz interferującego dźwięku emitowanego przez kolejne głośniki.
Zamiast tego, widzę tutaj po prostu linię opóźniającą o 20 elementach z ruchomym odczepem, gdzie sygnał wyjściowy jest pobierany z jednego odczepu z miękką obwiednią, a pętla po kolei zmienia odczep raz w jedną raz w drugą stronę, w ten sposób zmieniając opóźnienie.
Uważam, że miałem rację z góry powątpiewając w wiarygodność tej "symulacji".
Dlaczego od razu nie wziąłeś 1024 "głośników" rozstawionych co parę milimetrów? Bo wtedy od razu byłoby widać, że to nie jest żadna symulacja układu "niby-Leslie", tylko czegoś zupełnie innego. Poruszamy się bowiem na nieostrej granicy pomiędzy prawdziwym urządzeniem o zmiennym w sposób ciągły opóźnieniu fizycznym i (który można od biedy dyskretnie zasymulować za pomocą bardzo gęsto rozmieszczonych nieruchomych punktów), a jego nieudanym elektronicznym ersatzem, gdy punkty są tylko cztery. Na takiej nieostrej granicy można próbować "udowodnić" wiele tez, naciągając parametry poza realistyczne granice (patrz: 20-metrowe rozmiary urządzenia)
Zamiast tego, widzę tutaj po prostu linię opóźniającą o 20 elementach z ruchomym odczepem, gdzie sygnał wyjściowy jest pobierany z jednego odczepu z miękką obwiednią, a pętla po kolei zmienia odczep raz w jedną raz w drugą stronę, w ten sposób zmieniając opóźnienie.
Uważam, że miałem rację z góry powątpiewając w wiarygodność tej "symulacji".
Dlaczego od razu nie wziąłeś 1024 "głośników" rozstawionych co parę milimetrów? Bo wtedy od razu byłoby widać, że to nie jest żadna symulacja układu "niby-Leslie", tylko czegoś zupełnie innego. Poruszamy się bowiem na nieostrej granicy pomiędzy prawdziwym urządzeniem o zmiennym w sposób ciągły opóźnieniu fizycznym i (który można od biedy dyskretnie zasymulować za pomocą bardzo gęsto rozmieszczonych nieruchomych punktów), a jego nieudanym elektronicznym ersatzem, gdy punkty są tylko cztery. Na takiej nieostrej granicy można próbować "udowodnić" wiele tez, naciągając parametry poza realistyczne granice (patrz: 20-metrowe rozmiary urządzenia)