Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Piotr1967
Posty:144
Rejestracja:niedziela 22 paź 2006, 00:00
Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Post autor: Piotr1967 » sobota 05 sty 2008, 12:25

No właśnie :) jakie zastosowano tam przetworniki D/A jeżeli się to tak nazywa ? Dlaczego pytam... ano dlatego że popełniłem kilka dni temu ten instrument przesiadając się z Motifa Classic. Niestety mam bardzo mieszane uczucia dotyczące jakości dźwięku z MO. Odnoszę wrażenie że pomimo dużo większej ilości próbek rzekomo z Motifa ES nie brzmi to tak szeroko, potężnie jak Motif. Niewiele pomaga part equalizer ani większa ilość fx insert. Dźwięk jest płaski bez tej plastyczności. Identyczne nazwy barw, te same próbki, podobne ustawienia efektów a brzmienia nie ma ... :( I stąd własnie moje pytanie. Czy ktoś z Was porównywał bezpośrednio serię MO z Motif Classic i ES ? Może ktoś ma dostęp do service manual lub do innych "tajnych" danych ;) Proszę o wszelkie info w tym temacie. Pozdrawiam
muzyk, informatyk

Awatar użytkownika
Piotr1967
Posty:144
Rejestracja:niedziela 22 paź 2006, 00:00

Re: Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Post autor: Piotr1967 » wtorek 29 sty 2008, 19:55

Wielkie dzięki za liczne odpowiedzi Temat można zamknąć ponieważ oddałem MOtkę i wróciłem do Motifa który pomimo skromniejszej ilości barw i procesorów fx dla mnie brzmi nieporównywalnie lepiej. Przestrzegam zatem wszystkich zainteresowanych zamianą starszego brata na młodszego klona z niższej półki. Trzeba naprawdę solidnie pograć i posłuchać zanim się podejmie decyzję ;( ale to oczywiście tylko moje zdanie i nie trzeba się z nim zgadzać. Pozdr
muzyk, informatyk

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Post autor: Groover » środa 30 sty 2008, 09:26

...Wielkie dzięki za liczne odpowiedzi Temat można zamknąć ponieważ oddałem MOtkę i wróciłem do Motifa który pomimo skromniejszej ilości barw i procesorów fx dla mnie brzmi nieporównywalnie lepiej. Przestrzegam zatem wszystkich zainteresowanych zamianą starszego brata na młodszego klona z niższej półki. Trzeba naprawdę solidnie pograć i posłuchać zanim się podejmie decyzję ;( ale to oczywiście tylko moje zdanie i nie trzeba się z nim zgadzać. Pozdr...
**********************

i słusznie. Yamaha MO ma fatalne potforniki D/A. Brzmienie jest pozbawione dynamiki, kluchowate i o wiele gorsze nawet od stareńkiego CS6x, że o Motifach nie wspomnę. Miałem możliwość bezpośredniego porównania.

Pozdro
Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
midishiner
Posty:341
Rejestracja:czwartek 29 mar 2007, 00:00

Re: Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Post autor: midishiner » środa 30 sty 2008, 10:55

Cholera, rzeczywiście... Za dużo tej dobroci było w tej cenie, jak widać wiadowo kosztem czego. Swoją drogą co im zależało...
Lucas May On Tour
5-21.V.2009

Awatar użytkownika
Piotr1967
Posty:144
Rejestracja:niedziela 22 paź 2006, 00:00

Re: Yamaha MO6 - jakie zastosowano przetworniki D/A?

Post autor: Piotr1967 » środa 30 sty 2008, 12:24

**********************
i słusznie. Yamaha MO ma fatalne potforniki D/A. Brzmienie jest pozbawione dynamiki, kluchowate i o wiele gorsze nawet od stareńkiego CS6x, że o Motifach nie wspomnę. Miałem możliwość bezpośredniego porównania....
**********************

Dzięki za info ! szkoda że tak późno napisałeś bo straciłbym mniej nerw ;)


...Cholera, rzeczywiście... Za dużo tej dobroci było w tej cenie, jak widać wiadowo kosztem czego. Swoją drogą co im zależało......
**********************

dokładnie... lecz zastanawiam się bo nie miałem okazji testować ES ani XS. Jakie przetworniki zastosowano w tych seriach ? Z moich rozmów z użytkownikami ES i XS dowiedziałem się że np: zrezygnowano w tych seriach ze wzmocnienia sygnału na wyjściu do poziomu jaki ma miejsce w serii Claassic. Dla przykładu w serii MO, ES i XS jest max +6dB natomiast w Classic jest od 0 aż do +18dB! Nie muszę chyba tłumaczyć znawcom co to w rzeczywistości daje ;) Poza tym można ustawić przetwarzanie pomiędzy zakresami 20 a 24bit (jak to wygląda w tamtych seriach nie wiem) Fajnie by było gdyby mógł sie wypowiedzieć ktoś z użytkowników ES i XS, bądź znawca tematu jak to wygląda tam. Seria MO jest pozbawiona tych dobrodziejstw i nawet gdyby napakowanao tam Gb próbek to nie ma prawa to tak zagrać. Bo gdyby zastosowano w MO taki tor audio jak np w Classicu no to podejrzewam że byłaby to maskara brzmieniowa w dobrym tego słowa znaczeniu Nie wiem czy idę dobrym tokiem rozumowania, jeżeli nie to mnie poprawcie Chętnie posłucham rad i opinii fachowców w tej dziedzinie.
muzyk, informatyk

ODPOWIEDZ