Poziom średni nagrania

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00
Re: Poziom średni nagrania

Post autor: pawelq » niedziela 19 mar 2006, 19:20

Pan Maciej też ją na pewno ma, tylko ja tu czegoś nie rozumiem. Dla mnie -6db rms to jest właśnie ta "parówa" (jak stereo to dwie) zamiast "wave'a" i nawet bez różnicy czy to pop czy hard rock

**********************

Czy nieporozumienie może po części wynikać z różnych metod pomiaru, tzn tego. co przyjmuje się za 0 dB? Czasem przyjmuje się sinusa o pełnym wysterowaniu, a czasem falę prostokatna. Pomiar względem sinusa da wartosci RMS o 3 dB wyższe niz wzgledem prostokata

Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: Groch » niedziela 19 mar 2006, 19:52

...Czy nieporozumienie może po części wynikać z różnych metod pomiaru, tzn tego. co przyjmuje się za 0 dB? Czasem przyjmuje się sinusa o pełnym wysterowaniu, a czasem falę prostokatna. Pomiar względem sinusa da wartosci RMS o 3 dB wyższe niz wzgledem prostokata...

*********************

Kuuurna.... No jasne, że tak. Ale jestem głupi. Mam "prostokąt" zawsze ustawiony i w ogóle wyleciało mi z głowy, że istnieje "sinus". Zresztą sam walczyłem kiedyś tutaj o wytłumaczenie mi tego. Już jasne. Dzięks:)

Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: Groch » niedziela 19 mar 2006, 23:13

...Proszę o wytłumaczenie. ...

**********************

Proszę leniu patentowany;)

Waveform Statistics

j.bravo
Posty:386
Rejestracja:środa 01 wrz 2004, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: j.bravo » poniedziałek 20 mar 2006, 00:40

...W cyfrowym zapisie nie istnieje pojecie sredniego poziomu.



A to ciekawe...



Nalezy zawsze dazyc do poziomu maksymalnego, ale za wszelka cene unikac przekroczenia 0dB, ktore objawi sie paskudnymi trzaskami, jesli przekroczenie bedzie brutalne. Ta zasada ma szczegolne znaczenie w nagraniach o niskiej rozdzielczosci (dzisiaj za niska uwaza sie 16-bit). Juz 20-bitowe nagranie jest znacznie mniej wrazliwe na bledy probkowania w cichych pasazach muzycznych.



Ta stara "16-bitowa" zasada nagrywania na maxa powoduje to, ze wszystkie slady trzeba potem sciszac. I niektore pluginy przesterowuja. Nagrywajac w 24 bitach lepiej jest nie przekraczac -6dB. Zreszta, analogowe 0dB w skali VU jest wyskalowane w cyfrze przy -18dB. "Magnesowanie" twardziela nie zabrzmi cieplej.



Tymniemniej moge sie pokusic o okreslenie poziomu sredniego w dobrze nagranej muzyce pop: gdzies miedzy -3 a -6dB. W tym zakresie powinna byc zawarta cala energia utworu - jeszcze raz podkreslam: pop - zostawiajac pozostale 3-6dB na szczyty stopy i werbla, lub jakiegokolwiek innego instrumentu perkusyjnego o szybkim ataku.



O, a w jakiej skali????

Jestem przystojny i młody

Awatar użytkownika
Sempoo
Posty:187
Rejestracja:sobota 30 mar 2002, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: Sempoo » poniedziałek 20 mar 2006, 09:53

Albo inaczej się Was zapytam: do czego słuzy poziom średni?
ESI Juli@ + KRK RP8 gen2

maczeta
Posty:159
Rejestracja:poniedziałek 20 lut 2006, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: maczeta » poniedziałek 20 mar 2006, 11:41

Kiedyś rozsądnym poziomem -14dB RMS i tych nagrań słuchało się z przyjemnością bez męczenia słuchu i zabijania transjentów.Teraz jest to -9dB RMS bo tak chcą marketingowcy(masteringowcy raczej nie).Ktoś zbadał,że nagrania "głośne" lepiej się sprzedają i w ten sposób zabili muzykę!


Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty:363
Rejestracja:środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja:Otwock

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: lukashhh1 » czwartek 24 sty 2008, 09:44

Witam.
Jestem początkującym muzykiem. Mam małe pytanko związane z kartą ESI Juli@.
Zainstalowałem karte muzyczna JULI@ i sterowniki do niej, i wyłaczyłem w BIOS-ie karte zintegrowaną i odinstalowałem od niej sterowniki. chciałem uniknąć w ten sposób konfliktu urządzen i interesów obu kart, a nagrywac chce z wysoka jakością i bez latencji, która wprowadzała mi karta zintegrowana.
Mam syntezator JUNO G. Ale mam wrażenie , że sygnał z juno g jest stosunkowo słaby, tzn wskazniki wysterowania wejscia w konsoli ESI Juli@ nie osiągaja nigdy 0 dB, tylko sporo niżej ( -15, -25 dB ).
Czy to jest normalne i co ewentualnie moge zrobić, żeby podwyższyc poziom sygnału do nagrywania?
Dodam, że korzystam z wejść zbalansowanych ( wg oznaczeń ESI to dokładnie + 4 dB ( 0 dBFS @ +20 dB ( + 4 dB nominal ) ))
Nie jestem pewien czy juno g ma wyjścia zbalansowane, więc może powinienem korzystac z wejśc niezbalansowanych ( RCA ) na karcie ESI.

Prosze pomózcie mi cos w tym temacie w miare możliwośći.

Pozdrawiam
Łukasz
Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

Awatar użytkownika
gores
Posty:288
Rejestracja:czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: gores » czwartek 24 sty 2008, 13:35

.Ktoś zbadał,że nagrania "głośne" lepiej się sprzedają i w ten sposób zabili muzykę!

**********
Wzruszające.... Tylko w muzyce popularnej właśnie chodzi o to żeby się lepiej sprzedawała.Realizatorzy na zachodzie (na ogół) nie robią utworów dla swoich kolegów realizatorów i ich kumpli audiofilów. Tak jak Ikea nie robi mebli dla kolekcjonerów. Tak jak biurko w pokoju się sprawdza z Ikei tak i muzyka ROZRYWKOWA ma się sprawdzać na imprezach bo taki jest CEL jej istnienia. I nie mówcie ze jet inaczej. Dla profesjonalisty artyzm,sztuka ale i rzemiosło oraz pragmatyzm musza iść nierozerwalnie w parze. Dzisiejsza muzyka rozrywkowa to jest w czystej postaci produkt taki jak spodnie czy komputer. Melomani i tak znajdą sobie coś dla siebie bo taka jest ich rola.
Tak więc nie przejmuj się pierdołami o zabijaniu muzyki czy usznym miesiączkowaniu tylko podciągaj głośnośc bez obaw! Chyba ze bedziesz nagrywał orkiestre symfoniczna to pozostaw dynamikę jedynie dla wąskiej grupy posiadaczy Cabase i Piega oraz innych audiofili.
[addsig]

Awatar użytkownika
gores
Posty:288
Rejestracja:czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: gores » czwartek 24 sty 2008, 13:40

"jak komus gra za cicho to ma taki genialny wynalazek jak volume"
***********
Nie ma nic bardziej frustrującego dla przeciętnego słuchacza jak operowanie głośnością przy każdej piosence z 1000 utworów na playliście winampa.
[addsig]

Davi
Posty:442
Rejestracja:wtorek 05 kwie 2005, 00:00

Re: Poziom średni nagrania

Post autor: Davi » czwartek 24 sty 2008, 14:08

moje zdanie jest takie, że ideałem było by, aby każdy gatunek miał swój maksymalny poziom RMS, i by się go wszyscy trzymali.... o ile w radiu ktoś tego pilnuje... przy płytach jest zauważalny wyścig. Jasna jest sprawa, że piosenki deliaktne, akustyczne, w których powinno być więcj " życia " , oddechu RMS powinień być mniejszy.... słucha się takich numerów o wiele przyjemniej, czuje się naturalność.... Z muzyka nowoczesną , tam gdzie jest więcej elektroniki... ale także w gatunkach cieżkich dowala się RMS, każdy marzy o tej bliskości... Naprawdę jakaś granica powinna być, zapewne dobry realizator wie gdzie jest takowa, gorzej z amatorami... którzy myslą , że jak on ma głośniej to ja też nie będę gorszy, pozatym głośniej to lepiej, a to błąd ! Nie wolno zapominać o przekazie. Na pewno polecam całą płyte robić z podobnym RMS, .... świadczyć to będzie nie tylko o równości materiału, to także spójności " dojrzałości " wszystkich ludzi pracujących nad dziełem. Pozdrawiam

ODPOWIEDZ