Nagrywanie płyt na koncertach

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
dj.unitra
Posty:40
Rejestracja:piątek 16 lis 2007, 00:00
Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: dj.unitra » poniedziałek 14 sty 2008, 10:56

Chciałem co niektórym zwrócić uwagę, na to, że nie ma takiego czegoś jak MUZYKA CHRZEŚCIJAŃSKA, tylko MUZYKA CHRZEŚCIJAN. Takiego terminu używają muzycy tworzący w tym stylu.

Qik
Posty:23
Rejestracja:czwartek 06 gru 2007, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: Qik » poniedziałek 14 sty 2008, 14:27

...Chciałem co niektórym zwrócić uwagę, na to, że nie ma takiego czegoś jak MUZYKA CHRZEŚCIJAŃSKA, tylko MUZYKA CHRZEŚCIJAN. Takiego terminu używają muzycy tworzący w tym stylu....
**********************
No właśnie chyba nie ;p Bo przecież "Muzyka chrześcijan" oznacza że są to style których słuchają chrześcijanie... bynajmniej mi się tak zdaje. Zresztą to jest twierdzenie względne że coś jest chrześcijańskie. Niby cała Polska jest chrześcijańska a jednak nie :) Dla jednego śpiewanie o wartościach chrześcijańskich (czyli o miłości i pokoju) będzie muzyką chrześcijańską, a dla innych właśnie taka muzyka. W tych piosenkach śpiewa się do Boga a nie o Bogu.

Awatar użytkownika
force
Posty:437
Rejestracja:wtorek 11 maja 2004, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: force » poniedziałek 14 sty 2008, 22:02

Bo oglądałem cały koncert ich i niektóre piosenki pasują do obrazu a inne znowusz się z nim mijają. To czego jestem pewien to że nagrywają to na żywca, bo słyszałem ich studyjne płyty. Może nie akurat w czasie kręcenia obrazu, ale kiedyś napewno. Tak więc zamykając oczy i tak stwierdzasz ze jest to zrobione na koncercie i mi tu nie chodzilo o obraz tylko o muzykę :D
**********************

To wychodzi na to, że studyjne płyty nagrywają także na koncercie nie na tym co kręcą, ale kiedyś napewno.
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: grembo » poniedziałek 14 sty 2008, 22:58

......Tak na ucho, wszystko dobrze omikrofonuja - ale i tak niebezpieczne instrumenty (robiace najwiecej zamieszania) czyli te nisko brzmiace sa direct lub przez super blsiki mikrofon. Jedyne co tak naprawde moze siac wtedy to overheady i mirkfony wokalu - a je sie napewno bramkuje (co czasem slychac)...
**********************

Ale oczywiście samo nagranie robi się BEZ jakiegokolwiek bramkowania - brakmę można dołożyć na etapie mixu, na koncercie nagrywać tak surowy sygnał jak się tylko da. Chyba nie muszę tłumaczyć czemu.

Najprościej mają ci do dysponują systemami DigitalSnake - cały sygnał już na cenie zamieniony na cyfrę, tylko go zapisać.

...
**********************
No tak - choc nie do konca jestem pewien, w sensie w formie pytania powiedzmy pisze

w czym zaszkodzi bramka (dobra i ustawiona przez doswiadczonego i znajacego materialrealizaotroa podczas soundcheckow) :
-werblowi
-stopie
-basowi (poza balladami)
-perkusjonaliom (tym pykanym lapa)
-blisko (wrecz do czaszy) mirkofonowanym deciakom
-chorkom
-wokaliscie z naglownym mikrofonem?

Pisze to powyzsze po wysluchaniu kiedys koncertu DestinysChild (chyba gdzies z Wlk.Bryt.) - gdzie sialo tylko to co i tak siac bedzie (perka) - poza tym dziwke bez zarzutu.

Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: tigergold » wtorek 15 sty 2008, 07:44

... - poza tym dziwke bez zarzutu....
**********************

Widzę grembo, że przesterowujesz już teraz!


Mi się poprostu wydaje, że nagrywali to dwa razy. Bo oglądałem cały koncert ich i niektóre piosenki pasują do obrazu a inne znowusz się z nim mijają. To czego jestem pewien to że nagrywają to na żywca
**********************

Wystarczy tego słuchać, nie trzeba oglądać żeby wychwycić wpadki. Np ten dubelek solisty przeze mnie wspomniany. Może i nagrywają na żywca ale nagrywają łącznie z prędzej przygotowanym półplaybackiem. W sumie kto ich wie tam jak dokładnie etapami to montowali. Fakt jest faktem - pic na wodę, audiomontaż, a nie żywo.


Jak ja gram na koncertach jakieś proste gitary to też skaczę i nie brzmi wcale tak źle. Owszem gorzej, ale kiedy się uwielbia Boga to się przymyka oko na technikę.
**********************

Czy nie ich poziom techniczny wychwalałeś właśnie? Sam sobie swoim przykładem odpowiadasz na pytanie jak to jest możliwe - ano nie jest


Chciałem co niektórym zwrócić uwagę, na to, że nie ma takiego czegoś jak MUZYKA CHRZEŚCIJAŃSKA, tylko MUZYKA CHRZEŚCIJAN. Takiego terminu używają muzycy tworzący w tym stylu.
**********************

Chłopie, że nie wiesz co to muzyka chrześcijańska to nie znaczy, że jej nie ma Przeczytaj. Tzw. muzyka chrześcijan to m.in. muzyka o której mowa w pierwszym poście.

P.S. IMO muzyka prawdziwych chrześcijan to muzyka chrześcijańska a nie tylko "muzyka chrześcijan"

P.S. 2 Qik nie przejmuj się jeśli powyższego P.S. też nie zrozumiałeś:)
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: szkudlik » wtorek 15 sty 2008, 08:39

w czym zaszkodzi bramka (dobra i ustawiona przez doswiadczonego i znajacego materialrealizaotroa podczas soundcheckow) :
**********************

Jeżeli będzie ustawiona idealnie - to w niczym
ALE nawet największym wymiataczom zdarzają się błędy

A dubla nie ma i nie będzie, uszkodzonego przez bramkę basu nie naprawi żadna siła na tej ziemii

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
CD-RW
Posty:279
Rejestracja:czwartek 19 lut 2004, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: CD-RW » wtorek 15 sty 2008, 09:17

Systemy digitalsnake (chociaz to akurat nazwa konkretnego produktu) maja ta slaba strone, ze wykorzystujesz preamp, ktory dostarcza producent tego urzadzenia, a jesli chces uzyc jakis inny, to moze byc prolem (glownie logistyczny, ale jednak). Analogowy snake powala Ci podlaczyc dowolny preamp w miejscu w ktorym zorganizowales sobie rezyserke i pozniej dostac sie do rejestratora. Bardziej pomocne niz digital snake'i sa tak naprawde dobre duze konsolety cyfrowe, takie, z ktorych mozesz poslac dzwiek na rejestrator cyfra. Najlepsze sa PM5D i DM2000 Yamahy. Sa tez systemy digidesign, jesli ktos uzywa PrToolsHD.
Nie zgodze sie z tym, ze komputer nie nadaje sie do nagran, Nagralem wiele koncertow (rowniez taki na podczas ktorego nagralismy 180 sladow - w Polsce), za kazdym razem system rejestratorow pracuje jako podstawowy, a (wprawdzie duzy i mocny i wykorzystywany tylko do tego) komputer jako back-up, i (odpukac) komputer sie nigdy nie zatrzymal. Rejestratorowi sie zdazylo. Raz, w czasie proby, ale jednak.
Pamietac trzeba o tym, ze ten komputer ma sluzyc d o nagran, a nie do wszystkiego. (moj kolega mial kiedys zeszyt "do liceum")
Najwazniejsze w calej zabawie nagrywania koncertow jest zabezpieczenie sie przed zatrzymaniem zapisu. KONIECZNIE trzeba miec dwa sytemy rejestracji KONIECZNIE musza byc na tyle na ile to mozliwe niezalezne od siebie. Co z tego ze przywieziemy cale studio pelne topowych urzadzen, jak maszyny beda stawaly co 2 numer. Ostatnio coraz wiecej osob probuje sie zajmowac ta dzialka, zazwyczaj robiac to liczac na niezawodnosc swoich (czasem watpliwej jakosci) urzadzen. Temat generalnie na duuuzy artykul w EiS, pytanie czy ktos zechce podzielic sie WSZYSTKIMI doswiadczeniami.

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: Groover » wtorek 15 sty 2008, 10:07

Temat generalnie na duuuzy artykul w EiS, pytanie czy ktos zechce podzielic sie WSZYSTKIMI doswiadczeniami....
**********************

nie oszukujmy się - na tym forum prawimy o niemal-amatorskim-nagrywaniu. Nagrywamy koncerty kapel, których nie stać na zatrudnienie profesjonalistów z 180 kanałami. Na to stać instytucje typu TV, radio (publiczne hihihi), być może największe sławy sceny polskiej. Jak zespół ma na nagranie koncertu między 2000 a 3000 zł to się nie oszukujmy - żadne "pro" ze zdublowanymi kanałami zapisu się za to nie zabierze. A profesjonaliści pracujący na 180-kanałowych systemach niewiele podpowiedzą nam amatorom nagrywania, bo tak to trzeba określić. My nie mamy "pana Zdzisia" od kabelków czy "Pana Karola" od rozstawienia statywów... My to robimy sami, środkami jakie uzbieramy od kumpli i na które wysupłamy kasę.

Pozdro
Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Qik
Posty:23
Rejestracja:czwartek 06 gru 2007, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: Qik » czwartek 17 sty 2008, 13:31

A ja dalej myślę że grają poprostu drugi koncert na żywo, tylko że tamto nagranie było może lepsze, to żeby wypuścić koncert fajny na DVD nałożyli czasem wokal żeby wyglądało bardziej "na żywo".

Co do nagrywania na koncertach, to słyszałem że można skombinować coś takiego że goście ze studia przyjeżdżają i już za 1000 zł cały sprzet zworzą i nagrywają, a potem montują to już w studiu... no i tam placisz juz normalnie ;p Jakiś mój znajomy sie zastanawiał czy by tak nie zrobić, bo wiadomo że takiej atmosfery i ogólnie tego "czegoś" sie nie osiagnie w studio.

To jest niesamowite że te nagrania live brzmią o wiele żywiej... słyszalem np. Turnaua nagranie studyjne i live... no live miazga ... taki life miało w sobie. Oczywiście studyjne też jest ok, ale live miarzdży.

Może poprostu nagrywać w studio z dużymi pomieszczeniami? Wtedy ten dźwięk będzie miał przestrzeń :D:D:D:D:D

PS. Ten PS rozumiem :)

pedzel
Posty:175
Rejestracja:czwartek 27 gru 2007, 00:00

Re: Nagrywanie płyt na koncertach

Post autor: pedzel » czwartek 17 sty 2008, 13:40

...A ja dalej myślę że grają poprostu drugi koncert na żywo, tylko że tamto nagranie było może lepsze, to żeby wypuścić koncert fajny na DVD nałożyli czasem wokal żeby wyglądało bardziej "na żywo".

Co do nagrywania na koncertach, to słyszałem że można skombinować coś takiego że goście ze studia przyjeżdżają i już za 1000 zł cały sprzet zworzą i nagrywają, a potem montują to już w studiu... no i tam placisz juz normalnie ;p Jakiś mój znajomy sie zastanawiał czy by tak nie zrobić, bo wiadomo że takiej atmosfery i ogólnie tego "czegoś" sie nie osiagnie w studio.

To jest niesamowite że te nagrania live brzmią o wiele żywiej... słyszalem np. Turnaua nagranie studyjne i live... no live miazga ... taki life miało w sobie. Oczywiście studyjne też jest ok, ale live miarzdży.

Może poprostu nagrywać w studio z dużymi pomieszczeniami? Wtedy ten dźwięk będzie miał przestrzeń :D:D:D:D:D

PS. Ten PS rozumiem :)...
**********************
Jest cos tez takiego jak "spontan" ktorego brak czasami przy sesjach studyjnych
pozdrawiam!

ODPOWIEDZ