Równowaga w miksie...
Czołem wszystkim...
Pytanie na miarę początkującego. Wyobrażamy sobie sytuację: mamy nagrany utwór, składa się z perkusji (8 ścieżek)+ 2 gitary (2ścieżki)+ bas (1) + wokal (1). EQ na każdej ścieżce od początku do końca utworu się nie zmienia ani praktycznie żadne vst na tychże ścieżkach. Perka jest samplowana więc generalnie "nadaje" na tym samym poziomie dB przez cały utwór ( reszta to samo) . Powiedzcie mi teraz dlaczego w momentach gdy np. stopa zaczyna naparzać trzydziestkami dwójkami ginie w miksie? (dB bez zmian, gdy pogłośnię to dudni ) czy w takich "niefajnych" miejscach szukać innego brzmienia instrumentu? czy ściszyć pozostałe ścieżki delikatnie? często na jednej zdarza wam się zmieniać ustawienia np. kompresora?
Dzięki z góry za help
Pytanie na miarę początkującego. Wyobrażamy sobie sytuację: mamy nagrany utwór, składa się z perkusji (8 ścieżek)+ 2 gitary (2ścieżki)+ bas (1) + wokal (1). EQ na każdej ścieżce od początku do końca utworu się nie zmienia ani praktycznie żadne vst na tychże ścieżkach. Perka jest samplowana więc generalnie "nadaje" na tym samym poziomie dB przez cały utwór ( reszta to samo) . Powiedzcie mi teraz dlaczego w momentach gdy np. stopa zaczyna naparzać trzydziestkami dwójkami ginie w miksie? (dB bez zmian, gdy pogłośnię to dudni ) czy w takich "niefajnych" miejscach szukać innego brzmienia instrumentu? czy ściszyć pozostałe ścieżki delikatnie? często na jednej zdarza wam się zmieniać ustawienia np. kompresora?
Dzięki z góry za help
www.despisestudio.com
Re: Równowaga w miksie...
często na jednej zdarza wam się zmieniać ustawienia np. kompresora?
Dzięki z góry za help
...
**********************
"...na jednej ścieżce..." miało być- sorr
Dzięki z góry za help
...
**********************
"...na jednej ścieżce..." miało być- sorr
www.despisestudio.com
Re: Równowaga w miksie...
W Miejscu gdzie Stopa gra 32 wrzuc automatyke do eq. Duzo tez zalezy do samej probki im rzedziej grasz wiadomo tym bardziej czytelne, lecz gdy dochodzi do party w stylu "karabin maszynowy" zaczyna sie mazoc. Dlatego mzoe wrzucic automaty eq w tym miejscu, skoro dudni przycic dół, podbic gdzies klikanei stopy w okolicach 4khz-8khz zalezy od próbki.
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA
Polskie Radio SA
Re: Równowaga w miksie...
...W Miejscu gdzie Stopa gra 32 wrzuc automatyke do eq. Duzo tez zalezy do samej probki im rzedziej grasz wiadomo tym bardziej czytelne, lecz gdy dochodzi do party w stylu "karabin maszynowy" zaczyna sie mazoc. Dlatego mzoe wrzucic automaty eq w tym miejscu, skoro dudni przycic dół, podbic gdzies klikanei stopy w okolicach 4khz-8khz zalezy od próbki....
**********************
hmmm ok spróbuję. A co w kwestii gitar poradzicie? wiadomo że w miejscach na wysokich rejestrach jest głośniej... też automatyka eq ?czy głosność? chodzi mi o to żeby ogólnie całość brzmiała praktycznie jednakowo ( może nie idealnie bo bym żygnął z nudów przy takim kawałku)
**********************
hmmm ok spróbuję. A co w kwestii gitar poradzicie? wiadomo że w miejscach na wysokich rejestrach jest głośniej... też automatyka eq ?czy głosność? chodzi mi o to żeby ogólnie całość brzmiała praktycznie jednakowo ( może nie idealnie bo bym żygnął z nudów przy takim kawałku)

www.despisestudio.com
Re: Równowaga w miksie...
A może masz długo wybrzmiewający dół stopy, który się nakłada i przez to dudni? Może Twój sampler posiada możliwość ustawienia stopy jako oddzielnej grupy, dla której zdefiniujesz wartość polifonii na stosunkowo małą (np 4 )?
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?
Lubię: klawisze, samplery, realizację, programowanie, DIY. Muzyka dub i okolice.
Re: Równowaga w miksie...
...A może masz długo wybrzmiewający dół stopy, który się nakłada i przez to dudni? Może Twój sampler posiada możliwość ustawienia stopy jako oddzielnej grupy, dla której zdefiniujesz wartość polifonii na stosunkowo małą (np 4 )?
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?...
**********************
hmm stopka to wklejone jedno uderzenie z ddrum-a i wklejone w odowiednie miejsca.problem pojawia się także bez użycia kompresora. ogónie słuchając samej stopy- jest bardzo krótka a w miejscach zageszczonych słychać ją dobrze. w momencie gdy dochodzą pozostałe instrumenty- zanika. Dodam jeszcze że sama stopa nie brzmi wyśmienicie, natomiast w miksie już jest w miarę (poza wspomnianymi trzydziestkami-dwójkami)
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?...
**********************
hmm stopka to wklejone jedno uderzenie z ddrum-a i wklejone w odowiednie miejsca.problem pojawia się także bez użycia kompresora. ogónie słuchając samej stopy- jest bardzo krótka a w miejscach zageszczonych słychać ją dobrze. w momencie gdy dochodzą pozostałe instrumenty- zanika. Dodam jeszcze że sama stopa nie brzmi wyśmienicie, natomiast w miksie już jest w miarę (poza wspomnianymi trzydziestkami-dwójkami)
www.despisestudio.com
Re: Równowaga w miksie...
......A może masz długo wybrzmiewający dół stopy, który się nakłada i przez to dudni? Może Twój sampler posiada możliwość ustawienia stopy jako oddzielnej grupy, dla której zdefiniujesz wartość polifonii na stosunkowo małą (np 4 )?
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?...
**********************
hmm stopka to wklejone jedno uderzenie z ddrum-a i wklejone w odowiednie miejsca.problem pojawia się także bez użycia kompresora. ogónie słuchając samej stopy- jest bardzo krótka a w miejscach zageszczonych słychać ją dobrze. w momencie gdy dochodzą pozostałe instrumenty- zanika. Dodam jeszcze że sama stopa nie brzmi wyśmienicie, natomiast w miksie już jest w miarę (poza wspomnianymi trzydziestkami-dwójkami) ...
*********************
acha jeśli chodzi o EQ na stopie to jest ciężko bo po najmniejszej nawet ingerencji dzwięk robi się przesterowany w zakresie którym próbuje coś zmienić.próbowałem drumagoga ale nie da rady bo na oryginalnej ścieżce stopy są przesłuchy i nie sposób ustawić sensivity...
Dla mnie to dość dziwne, że stopka ginie, skoro jest jej więcej.
Kompresujesz całość dodatkowo przy odsłuchu , czy tylko samą stopkę, czy z całą perką? Proponuję najpierw wyłącz kompresory i ustaw tak by było dobrze, a następnie dodawaj (jeśli jest taka potrzeba kompresory).
Gdy dawałem gęste stopki z samplera to raczej ustawiałem głośność (czyli velocity) dla każdej nutki osobno, tak by były jakieś napięcia typu zgłaśnianie lub przyciszanie (lub kombinacje), gdyż w innym przypadku dało się odczuć martwicę i sztuczność. Ale przede wszystkim jeśli wartości velocity dla każdej stopki są jednakowe to głośność w tym miejscu będzie wyraźnie większa niż pojedynczego puknięcia (kopnięcia). Dlatego coś ewidentnie tu nie gra.
Może przekompresowałeś za bardzo i przez to masz efekt ściszania głośniejszej grupki stopek, podczas gdy pojedyncze nie są ściszane ze względu na wartość parametru attack?...
**********************
hmm stopka to wklejone jedno uderzenie z ddrum-a i wklejone w odowiednie miejsca.problem pojawia się także bez użycia kompresora. ogónie słuchając samej stopy- jest bardzo krótka a w miejscach zageszczonych słychać ją dobrze. w momencie gdy dochodzą pozostałe instrumenty- zanika. Dodam jeszcze że sama stopa nie brzmi wyśmienicie, natomiast w miksie już jest w miarę (poza wspomnianymi trzydziestkami-dwójkami) ...
*********************
acha jeśli chodzi o EQ na stopie to jest ciężko bo po najmniejszej nawet ingerencji dzwięk robi się przesterowany w zakresie którym próbuje coś zmienić.próbowałem drumagoga ale nie da rady bo na oryginalnej ścieżce stopy są przesłuchy i nie sposób ustawić sensivity...
www.despisestudio.com
Re: Równowaga w miksie...
Cienka próbka zatem.
Ktoś tu kiedyś coś napisał o barwach które siedzą w miksie i tych które ewidentnie nie siedzą. Proponuję zmień próbkę na taką która jest zajebista i grzeje po maksie. A nie jakaś tam byle jaka z którą masz kłopot.
Poszperaj w necie za darmowymi lub poproś to Ci ktoś tu z obecnych coś wyśle.
Zapodaj kawałek tego utworu to będzie prościej doradzić.
Ktoś tu kiedyś coś napisał o barwach które siedzą w miksie i tych które ewidentnie nie siedzą. Proponuję zmień próbkę na taką która jest zajebista i grzeje po maksie. A nie jakaś tam byle jaka z którą masz kłopot.
Poszperaj w necie za darmowymi lub poproś to Ci ktoś tu z obecnych coś wyśle.
Zapodaj kawałek tego utworu to będzie prościej doradzić.
Lubię: klawisze, samplery, realizację, programowanie, DIY. Muzyka dub i okolice.
Re: Równowaga w miksie...
No tak jak przypuszczałem, jesli probka marna to nic nie ukrecisz. Ja osobiscie najbardziej lubie korzystac z jak najbardziej surowych i ubogich probek by moc je pozniej dopalac po swojemu, bo w necie sporo dziadostwa które jest juz neizle poprasowane i samo w sobie brzmi neizle ale w miksie nei chce usiasc, a jak cos jescze na master zapiete czy na busy to strasznie sie rozmazuje wszystko. Czesto konczy sie na tym ze stopa zasuwa z tr808 ale nie w kazdej stylistyce sie to sprawdza:>
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA
Polskie Radio SA