Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...Zgadza się, ale różnica jak rozumiem występuje w maksymalnej polifonii. A im mniejsza maksymalna polifonia, tym łatwiej ją "zapchać"...
Przyznam, że nie miałem czasu do tej pory bliżej porównać szczegółowo pod tym względem obu instrumentów. A choć sam problem jest może i ważny, to raczej tylko od strony teoretycznej (o czym troszkę niżej).
Założmy, że:
- jeden generator w każdym instrumencie to jeden głos z dostępnych np. 32,
- w jednym module mamy możliwość zbudowania brzmienia z trzech, a w drugim z czterech generatorów,
- w każdym module naciskamy 4 klawisze.
Co się dzieje?
W pierwszym zajmiemy 12 (ok. 27%) a w drugim 16 (50%!) dostępnych głosów z max. polifonii.
Powyższe wyniki byłaby może rzeczywiście nieciekawe gdyby nie prosty fakt, iż z tego typu instrumentami nikt raczej nie pracuje w trybie więcej niż 4 głosy w danym brzmieniu jednocześnie, bo i po co, skoro nawet jednym dobrze skonstruowanym jesteśmy już w stanie postawić ścianę nie do przebicia przez mniej mięsistych, a potrzebnych dla dopełnienia całości konkurentów w aranżu.
To właśnie m.in po tym poznaje się dobry aranż z wykorzystaniem tego typu syntezatorów; gdy pozwala on pooddychać w trackach też i innym, maluczkim, ale równie potrzebnym dla dopełnienia całości.
Prosty wniosek: skoro na jednym takim syntezatorze zwykle nigdy nie buduje się pełnego, wielościeżkowego aranżu to spokojnie wystarczy jak każdy z owych modułów będzie miał choćby 12 głosów gwarantowanej polifonii (co już wystarczy na np. 3 różne brzmieniowo full wypasione pady 4-głosowe) przy max. wykorzystaniu generatorów (potęga!)
[addsig]
Przyznam, że nie miałem czasu do tej pory bliżej porównać szczegółowo pod tym względem obu instrumentów. A choć sam problem jest może i ważny, to raczej tylko od strony teoretycznej (o czym troszkę niżej).
Założmy, że:
- jeden generator w każdym instrumencie to jeden głos z dostępnych np. 32,
- w jednym module mamy możliwość zbudowania brzmienia z trzech, a w drugim z czterech generatorów,
- w każdym module naciskamy 4 klawisze.
Co się dzieje?
W pierwszym zajmiemy 12 (ok. 27%) a w drugim 16 (50%!) dostępnych głosów z max. polifonii.
Powyższe wyniki byłaby może rzeczywiście nieciekawe gdyby nie prosty fakt, iż z tego typu instrumentami nikt raczej nie pracuje w trybie więcej niż 4 głosy w danym brzmieniu jednocześnie, bo i po co, skoro nawet jednym dobrze skonstruowanym jesteśmy już w stanie postawić ścianę nie do przebicia przez mniej mięsistych, a potrzebnych dla dopełnienia całości konkurentów w aranżu.
To właśnie m.in po tym poznaje się dobry aranż z wykorzystaniem tego typu syntezatorów; gdy pozwala on pooddychać w trackach też i innym, maluczkim, ale równie potrzebnym dla dopełnienia całości.
Prosty wniosek: skoro na jednym takim syntezatorze zwykle nigdy nie buduje się pełnego, wielościeżkowego aranżu to spokojnie wystarczy jak każdy z owych modułów będzie miał choćby 12 głosów gwarantowanej polifonii (co już wystarczy na np. 3 różne brzmieniowo full wypasione pady 4-głosowe) przy max. wykorzystaniu generatorów (potęga!)
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
A co, chcesz sample przerzucać ;) Nie wierzę, że produkty Accessa generują taką lawinę komunikatów,że USB nie daje rady realtime przesłać.
Piszę to w oparciu o teorię, w praktyce nie sprawdzałem, może rzeczywiście megabajty tamtędy wędrują.
A co do obsługi to tutaj racja, zgadzam się w pełni. Im bardziej skomplikowany tor generowania sygnału, tym bardziej człowiek docenia więcej potencjometrów,przycisków i większy ekran.
Jakiś czas temu na forum była dyskusja Juno-G vs Korg TR. Zarzucano Korgowi że ma tylko 4 potencjometry obrotowe z przełączaniem funkcji wprawdzie, ale że to mało. Teraz każdy podekscytowany cudem Accessa z kilkoma potenjometrami.
Może rzeczywiście spacerek się przyda ...
Piszę to w oparciu o teorię, w praktyce nie sprawdzałem, może rzeczywiście megabajty tamtędy wędrują.
A co do obsługi to tutaj racja, zgadzam się w pełni. Im bardziej skomplikowany tor generowania sygnału, tym bardziej człowiek docenia więcej potencjometrów,przycisków i większy ekran.
Jakiś czas temu na forum była dyskusja Juno-G vs Korg TR. Zarzucano Korgowi że ma tylko 4 potencjometry obrotowe z przełączaniem funkcji wprawdzie, ale że to mało. Teraz każdy podekscytowany cudem Accessa z kilkoma potenjometrami.
Może rzeczywiście spacerek się przyda ...
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Początek oczywiście skierowany do końcówki wypowiedzi Mastera.
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...A co, chcesz sample przerzucać ;) Nie wierzę, że produkty Accessa generują taką lawinę komunikatów,że USB nie daje rady realtime przesłać.
Piszę to w oparciu o teorię, w praktyce nie sprawdzałem, może rzeczywiście megabajty tamtędy wędrują.
**********************
Dlatego właśnie lepiej wyrażać opinie w oparciu o praktykę, bo jak wiadomo - różnic między teorią a praktyką nie ma tylko w teorii, natomiast w praktyce są.
Szczegóły problemów wynikających z zastosowania USB 1.1 w Virusie TI są opisane w tym wątku.
Teraz każdy podekscytowany cudem Accessa z kilkoma potenjometrami.
Jakoś przesadnej ekscytacji tu nie widzę. Sam jak widać powyżej wypowiadałem się raczej sceptycznie...
Piszę to w oparciu o teorię, w praktyce nie sprawdzałem, może rzeczywiście megabajty tamtędy wędrują.
**********************
Dlatego właśnie lepiej wyrażać opinie w oparciu o praktykę, bo jak wiadomo - różnic między teorią a praktyką nie ma tylko w teorii, natomiast w praktyce są.


Szczegóły problemów wynikających z zastosowania USB 1.1 w Virusie TI są opisane w tym wątku.
Teraz każdy podekscytowany cudem Accessa z kilkoma potenjometrami.
Jakoś przesadnej ekscytacji tu nie widzę. Sam jak widać powyżej wypowiadałem się raczej sceptycznie...
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Przyznam, że nie miałem czasu do tej pory bliżej porównać szczegółowo pod tym względem obu instrumentów. A choć sam problem jest może i ważny, to raczej tylko od strony teoretycznej (o czym troszkę niżej). [....]
**********************
Oczywiście mam tego wszystkiego świadomość i zgadzam się w pełni. Mnie najbardziej chodziło o to, że jednak wg danych producenta są różnice w silniku brzmieniowym obu odmian Virusa...
A co do polifonii, to instrument, który chciałbym mieć bardziej niż jakiegokolwiek Virusa - czyli V-Synth GT - ma znacznie mniejszą polifonię
**********************
Oczywiście mam tego wszystkiego świadomość i zgadzam się w pełni. Mnie najbardziej chodziło o to, że jednak wg danych producenta są różnice w silniku brzmieniowym obu odmian Virusa...
A co do polifonii, to instrument, który chciałbym mieć bardziej niż jakiegokolwiek Virusa - czyli V-Synth GT - ma znacznie mniejszą polifonię

Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...A co do polifonii, to instrument, który chciałbym mieć bardziej niż jakiegokolwiek Virusa - czyli V-Synth GT - ma znacznie mniejszą polifonię
...
Wiem, wiem, czasem zdarza mi się troszkę częściej śledzić forum.
[addsig]


[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Właśnie słucham demo Snow'a. Jestem pod wrażeniem. Zapowiada się ciekawa walka o klienta a my tylko na tym skorzystamy.
P.S. I nie wydaje mi się by Snow był dużo większy od Blofeld'a. W sumie to wymiary Blofeld'a mi odpowiadaja. Jak Nord Stage będzie potrzebował pomocy to zawsze takie maleństwo można zabrać do plecaka i kłopot z głowy :).
[addsig]
P.S. I nie wydaje mi się by Snow był dużo większy od Blofeld'a. W sumie to wymiary Blofeld'a mi odpowiadaja. Jak Nord Stage będzie potrzebował pomocy to zawsze takie maleństwo można zabrać do plecaka i kłopot z głowy :).
[addsig]
Clavia Nord Stage 88|Yamaha CS6x+VL|Roland D550+PG-1000|
http://www.clavia.fora.pl/
http://www.clavia.fora.pl/
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...Nie znam się na Virusach, może jakiś fachowiec mi wyjaśni...
Gdzie jest tu haczyk?
Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze....
**********************
Czesc, jezeli chodzi o duza wersje - to ci moge powiedziec ze w sklepach w Kanadzie duza wersja czyli virus ti, jest juz wycofana ze spzedazy. W systemie komputerowym w jednej z najwiekszych sieci sklepow muzycznych na cala Kanade, juz od jakiegos czasu pisze - Discontinued. Oczywiscie mozna go dostac jeszcze w niektorych sklepach ktorym nie udalo sie spzedac tego produktu do tej pory. Oczywiscie jest jeszcze ebay jak by ktos chcial kupic uzywanego virusa ti.
Gdzie jest tu haczyk?

Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze....
**********************
Czesc, jezeli chodzi o duza wersje - to ci moge powiedziec ze w sklepach w Kanadzie duza wersja czyli virus ti, jest juz wycofana ze spzedazy. W systemie komputerowym w jednej z najwiekszych sieci sklepow muzycznych na cala Kanade, juz od jakiegos czasu pisze - Discontinued. Oczywiscie mozna go dostac jeszcze w niektorych sklepach ktorym nie udalo sie spzedac tego produktu do tej pory. Oczywiscie jest jeszcze ebay jak by ktos chcial kupic uzywanego virusa ti.
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
W systemie komputerowym w jednej z najwiekszych sieci sklepow muzycznych na cala Kanade, juz od jakiegos czasu pisze - Discontinued.
**********************
Chyba mają "VIRUSA" w tym systemie
Dlaczego niby mieliby to robić ? No chyba że w Kanadzie nie ma muzyków
**********************



Chyba mają "VIRUSA" w tym systemie

Dlaczego niby mieliby to robić ? No chyba że w Kanadzie nie ma muzyków

Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld



Chyba mają "VIRUSA" w tym systemie

Dlaczego niby mieliby to robić ? No chyba że w Kanadzie nie ma muzyków

**********************
wystarczy, że odpowiednia duża liczba klientów straci cierpliwość i wkurzy się na nieustanne nowe bugi w systemie operacyjnym i odniesie bubla do sklepu. Sprzedawcy mają wtedy straty, a tego się nie toleruje. Towar przynoszący straty jest szybko wycofywany.