Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Witam
Po wielu miesiącach milczenia firma ACCESS zaprezentowała swoje nowe " dziecko"
Virus TI SNOW
http://www.access-music.de/snow/
wygląda rewelacyjnie , brzmi jak jego poprzednik i zajmuje duzo mniej miejsca. I co najważniejsze ma być duuużo tańszy. Jak to określili spece z Access " Sportowe auto w cenie skutera "
:-)
[addsig]
Po wielu miesiącach milczenia firma ACCESS zaprezentowała swoje nowe " dziecko"
Virus TI SNOW
http://www.access-music.de/snow/
wygląda rewelacyjnie , brzmi jak jego poprzednik i zajmuje duzo mniej miejsca. I co najważniejsze ma być duuużo tańszy. Jak to określili spece z Access " Sportowe auto w cenie skutera "
:-)
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Nie znam się na Virusach, może jakiś fachowiec mi wyjaśni...
Gdzie jest tu haczyk?
Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze.
Gdzie jest tu haczyk?

Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze.
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...Gdzie jest tu haczyk?
Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze....
Byli, są i będą muzycy którzy nade wszystko cenią sobie łatwy dostęp do wszelkich zakamarków. Z różnych powodów, głównym jest łatwe zawiadywanie instrumentem w realtime.
Decydując się zaś na takie maleństwa trzeba zdawać sobie mocno sprawę, iż bez sporej wiedzy (choćby w korzystaniu z dobrodziejstw MIDI) oraz poukładania sobie wcześniej w głowie wszelkich aspektów syntez, matrycowania oraz zasad pracy krokowej (arppegiatory, sekwencery) absolutnie się tu nie obejdzie. Czyli paradoksalnie im mniejszy instrument (przy zachowaniu możliwości) tym większe należy mieć rozeznanie w temacie.
Wiele razy spotkałem się z sytuacją, iż ktoś nie zdzierżył takiej presji i z dopłatą, czasem znaczną, przesiadł się na coś większego. I nie ma czemu się tu dziwić, wszak nigdzie nie jest napisane, że muzyk musi koniecznie być programistą. W instrumentach z rozbudowaną gałkologią znacznie łatwiej jest ogarnąć całość nie zagłębiając się w zbędne niuanse.
[addsig]

Jeżeli to ma być to samo (ten sam silnik brzmieniowy) i ma być dużo tańsze, to przecież nikt już by nie kupił "dużej wersji" za duuużo większe pieniądze....
Byli, są i będą muzycy którzy nade wszystko cenią sobie łatwy dostęp do wszelkich zakamarków. Z różnych powodów, głównym jest łatwe zawiadywanie instrumentem w realtime.
Decydując się zaś na takie maleństwa trzeba zdawać sobie mocno sprawę, iż bez sporej wiedzy (choćby w korzystaniu z dobrodziejstw MIDI) oraz poukładania sobie wcześniej w głowie wszelkich aspektów syntez, matrycowania oraz zasad pracy krokowej (arppegiatory, sekwencery) absolutnie się tu nie obejdzie. Czyli paradoksalnie im mniejszy instrument (przy zachowaniu możliwości) tym większe należy mieć rozeznanie w temacie.
Wiele razy spotkałem się z sytuacją, iż ktoś nie zdzierżył takiej presji i z dopłatą, czasem znaczną, przesiadł się na coś większego. I nie ma czemu się tu dziwić, wszak nigdzie nie jest napisane, że muzyk musi koniecznie być programistą. W instrumentach z rozbudowaną gałkologią znacznie łatwiej jest ogarnąć całość nie zagłębiając się w zbędne niuanse.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
wiadomo, że w tego typu konstrukcjach najdroższe elementy to wszelkie pokrętła i przełączniki na panelu (oczywiście najdroższe - jeśli chodzi o jednostkowe koszty produkcji oraz niezawodność a co za tym idzie - koszty serwisu). Na tych elementach producent najmniej, choć one mają duży wpływ na wartość postrzeganą przez nabywcę.
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Rozumiem. Czyli tak samo (teoretycznie) jest w środku. A to co na zewnątrz - czyni zasadniczą różnicę.
Choć z drugiej strony, jak zacząłem się (dość pobieżnie) wczytywać w specyfikacje Snow i dużego TI, to jednak widzę, że jakieś różnice są... Ilość pamięci nie jest taka sama, ale co ważniejsze - zupełnie inne są dane dotyczące polifonii. TI ma podane 80 głosów, a Snow - od 10 do 50 głosów..
Choć z drugiej strony, jak zacząłem się (dość pobieżnie) wczytywać w specyfikacje Snow i dużego TI, to jednak widzę, że jakieś różnice są... Ilość pamięci nie jest taka sama, ale co ważniejsze - zupełnie inne są dane dotyczące polifonii. TI ma podane 80 głosów, a Snow - od 10 do 50 głosów..
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...Choć z drugiej strony, jak zacząłem się (dość pobieżnie) wczytywać w specyfikacje Snow i dużego TI, to jednak widzę, że jakieś różnice są... Ilość pamięci nie jest taka sama, ale co ważniejsze - zupełnie inne są dane dotyczące polifonii. TI ma podane 80 głosów, a Snow - od 10 do 50 głosów...
Dostępna polifonia zależy od budowy brzmień z których w danej chwili korzystamy. Zarówno w jednym jak i drugim modelu bardzo łatwo ją ograniczyć do całkiem małych rozmiarów
.
Snow ma jednak ważniejszą różnicę: wejścia analogowe z których sygnał możemy poddać obróbce. A to już (przynajmniej teoretycznie) znacznie podraża całość.
[addsig]
Dostępna polifonia zależy od budowy brzmień z których w danej chwili korzystamy. Zarówno w jednym jak i drugim modelu bardzo łatwo ją ograniczyć do całkiem małych rozmiarów

Snow ma jednak ważniejszą różnicę: wejścia analogowe z których sygnał możemy poddać obróbce. A to już (przynajmniej teoretycznie) znacznie podraża całość.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Dostępna polifonia zależy od budowy brzmień z których w danej chwili korzystamy. Zarówno w jednym jak i drugim modelu bardzo łatwo ją ograniczyć do całkiem małych rozmiarów
**********************
Zgadza się, ale różnica jak rozumiem występuje w maksymalnej polifonii. A im mniejsza maksymalna polifonia, tym łatwiej ją "zapchać"...
Chyba że zapis "between 10 to 50 voices, depending on the complexity of the patch" nie oznacza, że 50 to maksymalna polifonia

**********************
Zgadza się, ale różnica jak rozumiem występuje w maksymalnej polifonii. A im mniejsza maksymalna polifonia, tym łatwiej ją "zapchać"...
Chyba że zapis "between 10 to 50 voices, depending on the complexity of the patch" nie oznacza, że 50 to maksymalna polifonia

Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
No tak Panowie. A cena?
Przypuszczam że to będzie coś ok. 2500 zł.
Nie wiem jak wy ale postrzegam tu pewien trend wyznaczony przez waldorfa. Może i ma to sens.
Ale jeżeli Snow ma być konkurencją Waldka to niech się zbliży do niego cenowo. Bo jeżeli tak się stanie to Waldorf będzie miał poważne kłopoty.
Pozdrawiam!
Przypuszczam że to będzie coś ok. 2500 zł.
Nie wiem jak wy ale postrzegam tu pewien trend wyznaczony przez waldorfa. Może i ma to sens.
Ale jeżeli Snow ma być konkurencją Waldka to niech się zbliży do niego cenowo. Bo jeżeli tak się stanie to Waldorf będzie miał poważne kłopoty.
Pozdrawiam!
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
...Nie wiem jak wy ale postrzegam tu pewien trend wyznaczony przez waldorfa. Może i ma to sens. Ale jeżeli Snow ma być konkurencją Waldka to niech się zbliży do niego cenowo. Bo jeżeli tak się stanie to Waldorf będzie miał poważne kłopoty...
Też spojrzałbym na to jako na bardziej ogólny trend, niż ew. zapędy konkurencyjne.
Jak uczy historia ciężko coś zrobić dobrze i tanio - to fakt poza wszelką dyskusją. Zawsze aby osiągnąć cel w tej mierze trzeba iść na jakieś kompromisy. Przecież ciężko sobie nawet wyobrazić, że jeden czy drugi z producentów korzysta z innych, dostępnych tylko na jego potrzeby super technologii.
I tak w przypadku Waldorfa (Waldka
) mocno rzuca się w oczy tylko jeden standardowy port MIDI (In), czyli należy go potraktować scenicznie (nie rozmawiajmy tu o USB) jako urządzenie docelowe, ze wszelkimi ograniczeniami w tej mierze.
W "zaśnieżonej" krainie Accessa ten numer już nie przechodzi i jeśli jego cena będzie wyższa nie należy mieć przez to do nikogo pretensji. Mało tego, nawet jak będą zbliżone, a w co specjalnie nie wierzę (p. wyżej) to i tak warto przede wszystkim wcześniej je porządnie sobie odsłuchać aby zdecydować o zakupie. Wszak ostatecznym kryterium zawsze powinno być tu brzmienie, możliwie odpowiadające naszym zamysłom (nawet kosztem bardziej skomplikowanej obsługi), a nie cena samego instrumentu. Nie popadajmy tu tak łatwo w łapy speców od marketingu.
Dobrze, że aktualnie upałów brak. Polecam wszystkim zainteresowanym (w tym sobie też) dłuższy spacer
.
[addsig]
Też spojrzałbym na to jako na bardziej ogólny trend, niż ew. zapędy konkurencyjne.
Jak uczy historia ciężko coś zrobić dobrze i tanio - to fakt poza wszelką dyskusją. Zawsze aby osiągnąć cel w tej mierze trzeba iść na jakieś kompromisy. Przecież ciężko sobie nawet wyobrazić, że jeden czy drugi z producentów korzysta z innych, dostępnych tylko na jego potrzeby super technologii.
I tak w przypadku Waldorfa (Waldka

W "zaśnieżonej" krainie Accessa ten numer już nie przechodzi i jeśli jego cena będzie wyższa nie należy mieć przez to do nikogo pretensji. Mało tego, nawet jak będą zbliżone, a w co specjalnie nie wierzę (p. wyżej) to i tak warto przede wszystkim wcześniej je porządnie sobie odsłuchać aby zdecydować o zakupie. Wszak ostatecznym kryterium zawsze powinno być tu brzmienie, możliwie odpowiadające naszym zamysłom (nawet kosztem bardziej skomplikowanej obsługi), a nie cena samego instrumentu. Nie popadajmy tu tak łatwo w łapy speców od marketingu.
Dobrze, że aktualnie upałów brak. Polecam wszystkim zainteresowanym (w tym sobie też) dłuższy spacer

[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Access Virus TI Snow vs Waldorf Blofeld
Jako posiadacz ""pełnego "" Virusa TI uwazam ze TI snow jest jakas alternatywą , Jednak przy ogormie gałek i pokreteł , OS w Snow musi byc bardzo intuicyjny w innym wypadku uzytkownik zagubi sie bardzo szubko ...
Chociaz z drugiej strony Virus TI , mozna łaczyc przez USB z komputerem i wtedy robic całą edycje , co zreszta sam robie gdyz akurat w tym przypadku jest to bardziej poreczne niz krecenie gałkami .
najwiejsza wada tego instrumentu jest łacze USB 1 anie USB 2 . bardzo to ogranicza i przysparza wielu problemow ..
Chociaz z drugiej strony Virus TI , mozna łaczyc przez USB z komputerem i wtedy robic całą edycje , co zreszta sam robie gdyz akurat w tym przypadku jest to bardziej poreczne niz krecenie gałkami .
najwiejsza wada tego instrumentu jest łacze USB 1 anie USB 2 . bardzo to ogranicza i przysparza wielu problemow ..