Yamaha NS-10 czy HS-80

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Pająk » sobota 05 sty 2008, 01:52

...Jeśli wcześniej przez wiele lat nie pracowałeś na NS10 i nie przyzwyczaiłeś się ich paskudnego jazgotliwego brzmienia, to kupowanie ich teraz jest straszliwym głupstwem. Z obiektywnego punktu widzenia to są naprawdę nędzne głośniki....
**********************
Może odwrotnie podłączyłeś kabelki....ha,ha,ha, audiofile używają kierunkowych......
Jakie głośniki uważasz za wzorcowe,a na jakich pracujesz???

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Zbynia » sobota 05 sty 2008, 10:19

mnie tez brzmienie yamahy nie podchodzi


za to super sie na nich pracuje - wszystko ladnie slychac i ladnie mozna poustawiac - a skoro potem na byle sprzecie brzmi to porzadnie to tylko dobrze swiadczy o marnych odsluchach

ja bym je jednak kupil gdybym chcial miksowac ....

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Pająk » sobota 05 sty 2008, 10:44

Są bardzo selektywne i według mnie bardzo dobrze oddają brzmienie instrumentu w średnicy pasma. Jeżeli odsłuchujesz z odpowiednią głośnością, czyli niezbyt głośno, nie mam mowy o jakimkolwiek jazgocie! Są bardzo przyjazne dla ucha, szczególnie mojego....

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Zbynia » sobota 05 sty 2008, 11:02

nie slucham na malej glosnosci - yamaha dzialala na minimum polowie a wiekszosc czasu 3/4 glosnosci
jazgot to byl przy adamach(ta straszna gora)

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Pająk » sobota 05 sty 2008, 12:45

...nie slucham na malej glosnosci - yamaha dzialala na minimum polowie a wiekszosc czasu 3/4 glosnosci
jazgot to byl przy adamach(ta straszna gora)...
**********************
Właśnie ciut powyżej połowy mocy:-)

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: MB » sobota 05 sty 2008, 16:37

......nie slucham na malej glosnosci - yamaha dzialala na minimum polowie a wiekszosc czasu 3/4 glosnosci
jazgot to byl przy adamach(ta straszna gora)...
**********************
Właśnie ciut powyżej połowy mocy:-)...
**********************
Bardzo jestem ciekaw, co to jest 3/4 głośności albo co to jest połowa mocy. Jak to niby mierzysz albo ustawiasz.



Awatar użytkownika
TheF
Posty:118
Rejestracja:piątek 04 sty 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: TheF » sobota 05 sty 2008, 17:54

Oj MB, nie każdy jest elektronikiem. Kolegom zapewne chodziło o stopień tłumienia na przedwzmacniaczu (np mikser) sygnału wejściowego przed zawędrowaniem na końcówkę mocy (czyli monitory). Nie jest to też do końca trafne sformułowanie bo przecież monitory aktywne też mają sekcję przedwzmacniacza :) Jakość zależy tutaj dosyć mocno od jakości tłumika (el.rezystancyjnego-potencjometru).
Niemniej w kręgach audiofilskich "rozgrzany" wzmacniacz brzmi lepiej, nawet jak po wstępnym "rozgrzaniu" (conajmniej kilkugodzinnym a najlepiej 24 ;) ) głośność ustawimy na poziom niski :)

Podoba mi się porównanie HS80 do NS10. To zupełnie inne monitory, przypuszczam że jedyne co ich łączy to kolor membrany średnio-niskotonowca i logo firmy.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Zbynia » sobota 05 sty 2008, 18:36

standartowo - tlumik na zero pokretlo od monitorow na maksa i krecilem wzmak yamahy az do momentu az glosniki zaczely pierdziec(w wyniku duzej mocy a nie przesterow gdzies po drodze) - znaczy sie ze full

to zjechalem do polowy albo na 3/4 i wio

zreszta wyznaje zasade ze wszystko ma byc tak ustawione by dopiero na maksa dalo sie slyszec znieksztalcenia(mialem geniuszy ktorzy potrafili podac taki sygnal ze malo glosnika nie wyrwalo wiec przy okazji mialem taki bezpieczny poziom)

Awatar użytkownika
Master
Posty:1390
Rejestracja:poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Master » sobota 05 sty 2008, 19:17

Gdzies juz to pisałem ... Kilka lat temu sprzedałem swoje NS-10 ... myslałem ze bede Happy , w poszukiwaniu Aletrnatywnego odsłuchi przeszedłem chyba wszystkie znane mi Marki głosników dostepnych w polsce, od ADAMow , KRK , TASCAM , ALESIS , EVENT , YAMAHA ,.... skonczyłem na tym ze odkupiłem swoje YAMAHA NS-10 . nie dlatego ze sa doskonałe, tylko dlatego ze po prostu mi sie na nich dobrze pracuje i jako odsłuch alternatywny sa nie ocenione , Jedynie czego nie było mi dane słuchac to głosniki DYNAUDIO ..

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Yamaha NS-10 czy HS-80

Post autor: Pająk » niedziela 06 sty 2008, 01:11


Bardzo jestem ciekaw, co to jest 3/4 głośności albo co to jest połowa mocy. Jak to niby mierzysz albo ustawiasz.

**********************

To moja słodka tajemnica.....

ODPOWIEDZ