Yamaha NS-10 czy HS-80
- steelcangoo
- Posty:108
- Rejestracja:piątek 07 wrz 2007, 00:00
i tak kazdy kupuje do nich sub......a wtedy jest ok
a 3 drozne byly inne ns - czasem mozna trafic ale juz nie graly tak dobrze(w sensie przydatnosci w studio)...
**********************
to fakt , z subem odkryłem je na nowo pod kątem słuchania i robienia muzyki... tamte to były chyba NS40 wzorowane na głośnik centralny o ile mnie pamięć nie myli
--------------------------------------------------------------------------------------
mądry uczy się na błędach innych, głupi na swoich, idiota nigdy się nie uczy
mądry uczy się na błędach innych, głupi na swoich, idiota nigdy się nie uczy
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
...Master: nie mogłem się powstrzymać, strasznie daje po oczach.
opinia
a nie opinja...
**********************
może on sprzed wojny drugiej jest?
Pozdro
Groover
opinia
a nie opinja...
**********************
może on sprzed wojny drugiej jest?
Pozdro
Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
Ja MUSZE zacytowac stara sygnaturke MB:
"Roznica miedzy teoria a praktyka jest taka, ze w teorii nie ma roznicy miedzy teoria a praktyka, a w praktyce jest"
Pauje tutaj jak ulal :)
"Roznica miedzy teoria a praktyka jest taka, ze w teorii nie ma roznicy miedzy teoria a praktyka, a w praktyce jest"
Pauje tutaj jak ulal :)
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
Hej ja mam HS-80 juz troszke czasu.
Ale troszeczke niestety muli "bas" - nie zbadałem jakie częstotliwości - z tym, że na 80% jest to spowodowane przez mój pokój (połowa ścian jest goła i chce to zmienić właśnie) - mieszkam w bloku, część ścian jest gipsowa a część betonowa.
Ale u kumpla w domu, który ma (markowo i technologicznie) troszkę gorsze: Alesisy aktywne M1 MK2 <- to "bas" tych alesisów gra o niebo czyściej.
[addsig]
Ale troszeczke niestety muli "bas" - nie zbadałem jakie częstotliwości - z tym, że na 80% jest to spowodowane przez mój pokój (połowa ścian jest goła i chce to zmienić właśnie) - mieszkam w bloku, część ścian jest gipsowa a część betonowa.
Ale u kumpla w domu, który ma (markowo i technologicznie) troszkę gorsze: Alesisy aktywne M1 MK2 <- to "bas" tych alesisów gra o niebo czyściej.
[addsig]
zainteresowania: psychedelic culture, vsti, djing, php, java, c++, photoshop.
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
w hs80 bas muli?jaki bas?tez go tam za wiele nie ma
ale jesli mowisz ze alesisy nie mula w basie to sory....
one sa tragicznie przebasowane......
ale jesli mowisz ze alesisy nie mula w basie to sory....
one sa tragicznie przebasowane......
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
......
**********************
standard brzmienia dziadowskiego "HiFi" z epoki lat '80
pięknie to ująłeś - hehehe - ale byłbym szczęśliwy gdyby polskie produkcje miały takie brzmienie - można by powiedzieć że osiągnęliśmy światowy standard (o 20 lat za późno - no ale lepiej późno niż wcale)...
**********************
Sorry , ale nie słyszałem polskiej produkcji , gdzie brzmienie było by chociaż w połowie tak dobre jak np. TOTO kapela z lat 80 tych ...
**********************
A ja nie znam żadnej polskiej produkcji z Bobbym Kimballem, Nathanem Eastem, Jeffem Porcaro, Stevem Lukatherem czy Simonem Phillipsem.
A bez nich to nie zabrzmi
**********************
standard brzmienia dziadowskiego "HiFi" z epoki lat '80
pięknie to ująłeś - hehehe - ale byłbym szczęśliwy gdyby polskie produkcje miały takie brzmienie - można by powiedzieć że osiągnęliśmy światowy standard (o 20 lat za późno - no ale lepiej późno niż wcale)...
**********************
Sorry , ale nie słyszałem polskiej produkcji , gdzie brzmienie było by chociaż w połowie tak dobre jak np. TOTO kapela z lat 80 tych ...
**********************
A ja nie znam żadnej polskiej produkcji z Bobbym Kimballem, Nathanem Eastem, Jeffem Porcaro, Stevem Lukatherem czy Simonem Phillipsem.
A bez nich to nie zabrzmi
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
- FranekZonzel
- Posty:222
- Rejestracja:piątek 16 lis 2007, 00:00
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
...Hej ja mam HS-80 juz troszke czasu.
Ale troszeczke niestety muli "bas" - nie zbadałem jakie częstotliwości - z tym, że na 80% jest to spowodowane przez mój pokój (połowa ścian jest goła i chce to zmienić właśnie) - mieszkam w bloku, część ścian jest gipsowa a część betonowa.
Ale u kumpla w domu, który ma (markowo i technologicznie) troszkę gorsze: Alesisy aktywne M1 MK2 <- to "bas" tych alesisów gra o niebo czyściej.
...
**********************
Chlopie kup suba dedykowanego hs i jestes w domu, a hs 80 i ns 10 łączy tylko Yamaha. HS to nowoczesne głosniki mające na celu zastąpić ns10 z tym że nie można oczekiwać od nich brzmienia ns10 bo są z innej epoki. Ludzie kochają NS10 i spoko, ich sprawa jak robią na tym dobrą muze, to szacuneczek. Kiedyś do ns10 tez podchodzono sceptycznie zresztą inne czasy były wtedy ,sprzet był dla wybranców teraz każdy kto ma troche kapusty lub pojęcia o przysługującym nam szmalu z UE może miec przyzwoite graty. Sam miałem kupować NS10 ale moim zdaniem nie warto juz w to wchodzić jeśli sie nie zna tych głośników, no chyba ze miałbym troche wolnego funduszu, zeby sobie tak stały i patrzyły na mnie a ja na nie Ludzi lubią kultowe rzeczy... coś w tym jest ale ja ze swoim skromnym jak narazie doświadczeniem jedno już wiem...nic na siłe. Dziś włąśnie oddelegowałem piekny stary wzmak Grundiga... wiesz.... co z tego że wyglądał ....co z tego ze pasował nawet do racka jakby byl z tąd, jak nie grał tak jak powinien.
Wracając do tematu SUB i do dzieła!
Ale troszeczke niestety muli "bas" - nie zbadałem jakie częstotliwości - z tym, że na 80% jest to spowodowane przez mój pokój (połowa ścian jest goła i chce to zmienić właśnie) - mieszkam w bloku, część ścian jest gipsowa a część betonowa.
Ale u kumpla w domu, który ma (markowo i technologicznie) troszkę gorsze: Alesisy aktywne M1 MK2 <- to "bas" tych alesisów gra o niebo czyściej.
...
**********************
Chlopie kup suba dedykowanego hs i jestes w domu, a hs 80 i ns 10 łączy tylko Yamaha. HS to nowoczesne głosniki mające na celu zastąpić ns10 z tym że nie można oczekiwać od nich brzmienia ns10 bo są z innej epoki. Ludzie kochają NS10 i spoko, ich sprawa jak robią na tym dobrą muze, to szacuneczek. Kiedyś do ns10 tez podchodzono sceptycznie zresztą inne czasy były wtedy ,sprzet był dla wybranców teraz każdy kto ma troche kapusty lub pojęcia o przysługującym nam szmalu z UE może miec przyzwoite graty. Sam miałem kupować NS10 ale moim zdaniem nie warto juz w to wchodzić jeśli sie nie zna tych głośników, no chyba ze miałbym troche wolnego funduszu, zeby sobie tak stały i patrzyły na mnie a ja na nie
Wracając do tematu SUB i do dzieła!
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
Zbynia i Franek - czytajcie go co pisze: mieszkam w bloku i mam gołe ściany...
[addsig]
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
@Seismic >
Hmm ja mam akurat HSy 50. Co jak co, ale basu to na pewno nie mają rozlazłego. Biampling, nawet w takim budżetowym wykonaniu robi swoje. Bas ma dobrą kontrolę. Co prawda nie schodzi za nisko, ale trzeba mieć na uwadze gabaryty monitora. A jak na swoje gabaryty to schodzi dosyć nisko. Jeśli chodzi o pasmo to myślę że ma wyrównane, jest delikatne podbicie jak popatrzeć na charakterystykę przenoszenia, ale ogólnie jest liniowo. Dodatkowo z tyłu są przełączniki "room control" za pomocą których można dopasować charakt. do indywidualnych preferencji.
Ktoś tam wcześniej wychwalał NSy 10, że sprzedał a potem kupił spowrotem i zadowolony i wogóle. No to jest najlepszy przykład na to, że każdych monitorów trzeba się "nauczyć". On nauczył się NS 10 i inne mu brzydko brzmiały.
Miałem w pokoju różne odsłuchy. Od Altusów 200, poprzez Tonsile do zestawu Creative Inspire 5.1. Słuchałem również (nie u siebie) zestawów konsumenckich Paradigm Monitor 3, JBL inne.
Mnie brzmienie Yamah HS50 bardzo spasowało. Wokale bardzo wyraźne, w wielu dobrych nagraniach słychać wręcz "mlaśnięcia" przy śpiewaniu.
Wysokie tony selektywne ale nie męczące. Bas zrównoważony.
Do tego bardzo dobra stereofonia. Na początku kilkukrotnie głośniki "znikały" ;) teraz się już przyzwyczaiłem i nie odbieram aż tak tego.
Wadą tych monitorów- cichutki szum po włączeniu. Słychać z baaaardzo bliskiej odległości w idealnej ciszy. Jest to odpowiedź na niską cenę - wzmacniacze widać nie są idealnie niskoszumowe.
Pozdrawiam.
Hmm ja mam akurat HSy 50. Co jak co, ale basu to na pewno nie mają rozlazłego. Biampling, nawet w takim budżetowym wykonaniu robi swoje. Bas ma dobrą kontrolę. Co prawda nie schodzi za nisko, ale trzeba mieć na uwadze gabaryty monitora. A jak na swoje gabaryty to schodzi dosyć nisko. Jeśli chodzi o pasmo to myślę że ma wyrównane, jest delikatne podbicie jak popatrzeć na charakterystykę przenoszenia, ale ogólnie jest liniowo. Dodatkowo z tyłu są przełączniki "room control" za pomocą których można dopasować charakt. do indywidualnych preferencji.
Ktoś tam wcześniej wychwalał NSy 10, że sprzedał a potem kupił spowrotem i zadowolony i wogóle. No to jest najlepszy przykład na to, że każdych monitorów trzeba się "nauczyć". On nauczył się NS 10 i inne mu brzydko brzmiały.
Miałem w pokoju różne odsłuchy. Od Altusów 200, poprzez Tonsile do zestawu Creative Inspire 5.1. Słuchałem również (nie u siebie) zestawów konsumenckich Paradigm Monitor 3, JBL inne.
Mnie brzmienie Yamah HS50 bardzo spasowało. Wokale bardzo wyraźne, w wielu dobrych nagraniach słychać wręcz "mlaśnięcia" przy śpiewaniu.
Wysokie tony selektywne ale nie męczące. Bas zrównoważony.
Do tego bardzo dobra stereofonia. Na początku kilkukrotnie głośniki "znikały" ;) teraz się już przyzwyczaiłem i nie odbieram aż tak tego.
Wadą tych monitorów- cichutki szum po włączeniu. Słychać z baaaardzo bliskiej odległości w idealnej ciszy. Jest to odpowiedź na niską cenę - wzmacniacze widać nie są idealnie niskoszumowe.
Pozdrawiam.
Re: Yamaha NS-10 czy HS-80
Sorry , ale nie słyszałem polskiej produkcji , gdzie brzmienie było by chociaż w połowie tak dobre jak np. TOTO kapela z lat 80 tych ...
**********************
A ja nie znam żadnej polskiej produkcji z Bobbym Kimballem, Nathanem Eastem, Jeffem Porcaro, Stevem Lukatherem czy Simonem Phillipsem.
A bez nich to nie zabrzmi...
**********************
Nathan East grał w Toto????