szperając po tej stronie nie ominąłem działu ogłoszenia-sprzedam i kupię.kawa w moim gardle nagle jak kamień utknęła aż zaplułem laptopa a wielkie oczy patrzyły z niedowierzaniem na typowy opis"syntezator taki a taki(wart 1000zł)sprzedam,cena3500"lub kupię virus TI arp2600,i może jeszcze ems?
poprostu niepotrafię uwerzyć w tą pazerność ludzką która sprawia że dobra strona ludzi zajmujących się dostarczaniem tak obszernej wiedzy staje się giełdą gdzie przysłowiowy polak chce zarobić kupując instrumenty jak bułki na handel.I te ceny z kosmosu.
Od ponad dwóch lat mieszkam w uk,jestem użytkownikiem ebaya.Niewyjechałem za chlebem,teraz mówię że wyjechałem za klawiszami ale to nie prawda,wyjechałem ponieważ niemiałem żadnych możliwości zrobienia czegokolwiek w kierunku muzyki,ponieważ niemiałem narzędzi-instrumentu ani żadnch perspektyw na kupno conajmniej mikrofonu na xlr.
to co robię...cóż,poszukuję,experymentuję i staram się wykorzystać instrumenty wniekowencjonalny sposób,dlatego potrzebuję ich dużo i dbam o nie.
robię swobodine coś co w polsce nawet kiedy ma się pieniądze jest niemożliwe,kupuję sprzęt na próbę,słucham co jest wart i jeśli nieznajduję w nim dzwięku,możliwości lub tej ukrytej mocy starego hardware to go sprzedaję,też na ebay.
ostatnio coraz więcej na ebay uk pojawia się osób z polski,jednak opinia o nich jest bardzo zła,nie dlatego że są polakami ale dlatego że pojawia się potencjalnemu sprzedawcy w uk użytkownik z pl.
każdy zarejestrowany tutaj użytkownik zna powagę i rzetelność działania największej giełdy internetowej na świecie,ludzie kupują sprzęt muzyczny wartości2000-6000 funtów i wbrew pozorom jest to dlanich potężna suma,jednak licytują bez obaw ponieważ patrzą na feedback,ponieważ w razie oszustwa owego oszusta sciga niezwykle skuteczna policja internetowa i poszkodowany najczęściej ma zwrot pieniędzy.
nikt niebędzie wystawiał poważnej aukcji narażając na licytowanie przez polaka który po wygranej a to się rozmyśli i niezapłaci a to będzie chciał wysłac czek do angli albo nagle zaproponuje sprzedawcy kuriera którego mu polecił kolega kolegi co był w anglii pół roku temu wysyłając sprzedawcy wyjaśnienia pocztą mailową z tak pokaleczonym angielskim że pomyśli on że jeszcze się nieobudził i to mu się śni.
co innego ma się do przedmiotów małych rozmiarów jak płyta cd,korgi electribe,karty muzyczne mikrofony czy też nawet niedużego sprzętu jak groowboxy i wszystko inne bez klawiatury i wadze około7 kg.ponadtojest ostatnimi czasy jest ogromna konkurencja pomiędzy firmami kurierskimi a pocztą polską.poczta polska poprawiła się bardzo ponieważ ubezpieczenie obejmuje już towar nawet poza granicami kraju,jest nadzieja że paczka dojdzie nieotworzona z uk do pl a nawet z pl do uk co się żadko niegdyś zdarzało.(kiedyś odebrałem paczkę z polski,z pośród maści,filmów cd,ziół od mamy itp.została instrukcja po polsku do qy700 z odbitymi paulchami na każdej stronie.pewnie niewiedzieli co to,reszta zniknęła).
ja kupuję bez problemów sprzedaję też bez najmniejszych,ponieważ mam dobry feedback,ponieważ szybko płacę,poniewż jestem zarejestrowany tutaj w uk.dla sprzedawców lub kupujących raczej małe znaczenie ma narodowość,anglia to skupisko czwartego świata,ważne jest aby użytkownik też był z uk.
dwa razy kiedy sprzedjąc sprzet zdarzyło się że ktoś z polski mi zaproponował abym skonczył aukcję przed czasem i wysłał virusa za pobraniem,bo on napewno zapłaci tylko sam niewie jeszcze jak.ustawiłem w opcjach automatyczne usuwanie podbić ceny owego wafla a kiedy spostrzegł on że niemoże licytować,otrzymałem chamskie maile-oto nawyki z allegro,tutejsi użytkownicy wiedzą jak wyglądają polskie aukcje,oszuści niemają tutaj lekko.innym razem napisał do mnie gość z chicago ze on ma dużo spzętu i może kupić taniej i jak chcę to to upchnę u siebie drożej i wszyscy na tym zarobimy i poczuję się spełniony la la la amen.
odpisałem mu że ja poprostu niechce ani niemam zamiaru robić bizesu,że mam swoje życie,eksperymentuję troszkę i wszystko w wolnej chwili od codzieności,odisał mi "BEZSENSU",a potem pochwalił się czego to on niema.
Ktokolwiek z polski chce naprawdę kupić coś z tąd musi mieć pokaźny feedback,parę opini po angielsku(inne języki też się liczą)-najlepiej zalicytować jakieś fajne cd,to co naprawdę dobre dostałem tylko tutaj(autechre z peel session live 2001 z klubu z podpisem oczywiście tylko inicjałów na cd za 12 funtów,alec empire limitowane prosto z dhr i inne perełki).jednakto jest sposób na dobrą opinię z innych zakątków świata.Niepolecam nikomu z polski sprzedawać na ebay uk-nikt tego niekupi,tak,anglicy są głupi ale są też ludzmi a ludzie są różni-niekażdy da się nabrać.
jeżeli mamy pytanie,nawet z perfekcyjnym angielskim,na wstępie przeprosić za jego słabą znajomość.przedewszystkim KULTURA.dobre opinie dokończą resztę i można po wymianie uprzejmości próbować swoich sił.
Rzadkiego sprzętu tutaj jest dużo więc lepiej niekupować za wszelką cenę upatrzonej zabawki bo koleś napisał że wyśle do pl,bardzo możliwe że za tydzień znów będzie ten sam nieosiągalny sprzęt a jeżeli mamy już dobre opinie tym samym jest duża szansa na wysyłkę do kaszmipopraju.poprostu niektórym niechce się nawet zawracać głowy drobiazgami związanymi z paczką poza uk.
cenowo...małe rzeczy są tanie,zwykle1.50-2.00 funta za cd,7 za coś około 2 kg-efekt do raka lug mały synt.jednak te najbardziej upragnione-stare analogi są ciężkie,korg ms10,yamaha cs10,roland sh1000,i inne tej wielkości można wysłać za jakieś25-35f.wieksze jak andromeda,ukochany przez naszą społeczość virus i podobne dużych rozmiarów wysyłane są za 80f,jednak...raczej mało kto wyśle tak drogi sprzęt.gdzieś przy 200 funtach zaczyna się cienka granica ryzykownej transakcji i maluje mocniej aż do 300funtów.Droższe rzeczy niestety musi nam przywieźć ciocia z ameryki.Ale i tak się opłaca,kupiłem cs10 w pięknym stanie za 130f,czy ktoś w polsce kupiłby to za750zł?+60przesyłka?
warto kupować 10 letni sprzęt,starszy jest częso podniszczony,dużo tutaj punktów naprawy syntezatorów i brak pokrętła czy wyłamany klawisz będzie w opisie jako sprzęt w ładnym stanie...należy uważnie czytać i poprosić o więcej zdjęć.
Nieznam nut ,niemam szkoły,wiedzy muzycznej,wiem ze pierwsze jest C,nieumiem grać i mało zarabiam,niemam też wielkiego studia a mks70 sprzedałem bo niebyło miejsca dla niego w moim mini pokoju.nord rack kurzy się na najwyższej półce(jedyny po którego sięgam nawet gdy mi się niechce)a nord modular cieszy mniej niż bolą odciski na rękach którymi na niego zapracowałem.
widzę na forum posty typu"mam16 lat,tata mi kupił virusa TI bo chcę grać hiphop,proszę powiedzcie jak go włączyć".bogaci ludzie są wszędzie,ja też mógłbym to nakręcać i sprowadzać im muzea dzwięku jak ms20,czy taki pan co kupi arp2600" w rozsądnej cenie",wystarczy jeden dotyk 20 letniej galki i człowiek rozumie dlaczego ludzie płacą majątek za hardware.mógłbym na tym dobrze zarobić jednak syntezator to INSTRUMENT dla muzyka a muzyk jest artystą,ze sztuki się nieżartuje a jej narzędzie jest nietykalne dla niepowołanych rąk
pomimo wszystko zajmuję się dzwiękiem choć ostatnio zastanawiam się czy powinienem,to już nawet niejest moje własne nine inch nails,ale jakiś jazgot.poprostu nieumiem grać(wiele osób powie inaczej-mylą się)jednak jest nadzieja że na drodze poszukiwań znajdę coś fajnego czego pan kasiasty kowalski nigdy niebędzie w stanie zrobić nawet mając statek kosmiczny,a jakby co to zawsze mogę wrzucic opis tego co sobie ktoś z was upatrzy.
przepraszam za błędy ale rozlana kawa polepiła mi klawiszee i gubię litery,pozdrawiam
ebay uk
-
- Posty:28
- Rejestracja:sobota 15 gru 2007, 00:00
co moog to żaden inny nie moog
Re: ebay uk
bardzo ciekawe przemyslenia
ja tez mieszkam w uk wiec wiem co czujesz.raz kiedys pamietam kupowalem tannoye gold monitor dwunastocalowe a foto bylo z dziesieciocalowych. w opisie byly dwunastki ale koles sprzedawal dziesiatki. zorientowalem sie dopiero po wyslaniu pieniedzy wiec byl wielki problem. w dodatku sprzedajacym byla kobieta angielka. ciezko bylo jej to wytlumaczyc ale koniec koncem oddala pieniadze. najsmiesniejsze jest to ze po jakims czasie ponownie wystawila ten przedmiot do licytacji. lol
pozdrawy

ja tez mieszkam w uk wiec wiem co czujesz.raz kiedys pamietam kupowalem tannoye gold monitor dwunastocalowe a foto bylo z dziesieciocalowych. w opisie byly dwunastki ale koles sprzedawal dziesiatki. zorientowalem sie dopiero po wyslaniu pieniedzy wiec byl wielki problem. w dodatku sprzedajacym byla kobieta angielka. ciezko bylo jej to wytlumaczyc ale koniec koncem oddala pieniadze. najsmiesniejsze jest to ze po jakims czasie ponownie wystawila ten przedmiot do licytacji. lol

pozdrawy
wiek 24 lata, wyzsze studia, w branzy od 5 lat ; moja pasja to muzyka i wszystko co z nia zwiazane ! programy : AbletonLive, Cubase.Sprzet : DualCore2, 4gb ram, 500 gb hdd, RME9632 ; Access Virus TI (comming soon) ;-)
Re: ebay uk
***********************************************************
czy taki pan co kupi arp2600" w rozsądnej cenie",wystarczy jeden dotyk 20 letniej galki i człowiek rozumie dlaczego ludzie płacą majątek za hardware.
***********************************************************
Chciałbym się ustosunkować do dziwnej wypowiedzi... Moim zdaniem bez sensu a jednak w jakiś sposób godzącej we mnie. To JA jestem "takim Panem" co to odważył się napisać ogłoszenie że "chce kupić ARPa w rozsądnej cenie".
Nawet nie przypuszczałem ze chęć nabycia tego instrumentu "zagotuje" rodaka za oceanem. A ze w dodatku ośmieliłem się wyrazić oczekiwanie "rozsądnej ceny"?! Niedoczekanie moje!... Trzeba mnie powiesić... albo poddać przymusowej eutanazji...
A tak przy okazji mam już ARPa, jest trudny, nieposłuszny... ale ZAJEFAJNY do kwadratu! I nawet nie przyszło mi do głowy prosić o pozwolenie na jego zakup ;-p
***********************************************************
mógłbym na tym dobrze zarobić jednak syntezator to INSTRUMENT dla muzyka a muzyk jest artystą,ze sztuki się nieżartuje a jej narzędzie jest nietykalne dla niepowołanych rąk
***********************************************************
Nadal chyba czegoś nie zrozumiałem... podobno jest demokracja: chcesz to handluj, nie chcesz: też Ci wolno! Teraz WOLNO zarabiać i już nie jest to karalne! Chyba dawno opuściłeś ojczyznę, kolego...
A tak przy okazji: uzurpujesz sobie prawo do decydowania KOMU wolno dotykać bądź kupować zabytkowe instrumenty?... Niedorzeczne! A może jednak powinienem był się zgłosić po pozwolenie na zakup ARPa?... tylko do Ciebie czy Osamy Bin Ladena?
A jak bym miał kasę, kupił Mone Lise... i powiesił ją u siebie w wychodku to spalisz mnie na stosie?... ;-p
Robili już testy i pokazywali "znawcom" dzieła wybitnych malarzy pomieszane z dziecinnymi bazgrołami. I wyszło na to ze będąc w przedszkolu można zarobić 100tys $ na zajęciach z plastyki!
A jeden taki to nawet zabrał się za ustalanie jacy ludzie są niepowołani do przebywania na tej planecie... i wyszedł mu HOLOCAUST. Słyszałeś o tym?
***********************************************************
kupuję sprzęt na próbę,słucham co jest wart i jeśli nieznajduję w nim dzwięku,możliwości lub tej ukrytej mocy starego hardware to go sprzedaję,też na ebay.
***********************************************************
Wyobraź sobie ze my - kmiotki z polski - też czasami kupujemy coś bo tylko słyszeliśmy na ten temat opinię. Badamy, słuchamy... i podejmujemy decyzje co zostaje a co "wraca do obiegu". Na przykład... poprzez eBay... lub EiS! Spróbuj, to nie boli!
***********************************************************
to co robię...cóż,poszukuję,experymentuję i staram się wykorzystać instrumenty wniekowencjonalny sposób,dlatego potrzebuję ich dużo i dbam o nie.
robię swobodine coś co w polsce nawet kiedy ma się pieniądze jest niemożliwe
***********************************************************
Wiesz co... chyba jednak mało wiesz o kraju który produkuje najwięcej geniuszy na świecie... i może dlatego że nie wszystko tu jest ŁATWO osiągalne, część z nich jeszcze PRZED zakończeniem studiów dostaje oferty pracy za granicą: w USA czy UK. I wiesz co? Niektórzy tu jednak zostają, i osiągają to co nawet w Dolinie Krzemowej było NIEMOŻLIWE czyli błękitny laser. Poczytaj to się dowiesz jakie ma znaczenie.
Ja też nie wyjechałem, i "MAM PIENIĄDZE"... które - jako własnoręcznie zarobione - BEZCZELNIE wydaję na instrumenty... BEZ Twojego pozwolenia. I tu smutna wiadomość: NIE poproszę Cię o zgodę na zakup następnych syntezatorów...
***********************************************************
...szperając po tej stronie nie ominąłem działu ogłoszenia-sprzedam i kupię.kawa w moim gardle nagle jak kamień utknęła aż zaplułem laptopa a wielkie oczy patrzyły z niedowierzaniem na typowy opis"syntezator taki a taki(wart 1000zł)sprzedam,cena3500"lub kupię virus TI arp2600,i może jeszcze ems?
***********************************************************
Jak by ktoś miał Virusa TI za 3500... albo za 15000 albo za 1PLN to chętnie go kupię! I mam takie życzenie aby był w stanie IDEALNYM lub BDB. Pistoletem do sprzedaży nie będę do tego zmuszał, ale jeśli ktoś CHCE tanio sprzedać to proszę bardzo: moja oferta jest nadal aktualna. Nawet BEZ błogosławieństwa kolegi LOW.ON.ICE
Teraz wierzę że my - Polacy - mamy złą opinię w świecie: ksenofoby, wariaci, nieuprzejmi... może sam się chwilkę zastanów DLACZEGO? Od wielu lat mam konto na Allegro i eBayu i spotykam się tam z nieprzyjaznymi zachowaniami typu: Polaczek - nie możesz licytować. Co nie przeszkadza mi handlować domami w Hiszpanii, mieć przyjaciół na całym świecie, zarabiać pieniędzy i wydawać ja NA CO TYLKO MI PRZYJDZIE OCHOTA! A mam fantazję ułańska... oj, mam...
[addsig]
czy taki pan co kupi arp2600" w rozsądnej cenie",wystarczy jeden dotyk 20 letniej galki i człowiek rozumie dlaczego ludzie płacą majątek za hardware.
***********************************************************
Chciałbym się ustosunkować do dziwnej wypowiedzi... Moim zdaniem bez sensu a jednak w jakiś sposób godzącej we mnie. To JA jestem "takim Panem" co to odważył się napisać ogłoszenie że "chce kupić ARPa w rozsądnej cenie".
Nawet nie przypuszczałem ze chęć nabycia tego instrumentu "zagotuje" rodaka za oceanem. A ze w dodatku ośmieliłem się wyrazić oczekiwanie "rozsądnej ceny"?! Niedoczekanie moje!... Trzeba mnie powiesić... albo poddać przymusowej eutanazji...
A tak przy okazji mam już ARPa, jest trudny, nieposłuszny... ale ZAJEFAJNY do kwadratu! I nawet nie przyszło mi do głowy prosić o pozwolenie na jego zakup ;-p
***********************************************************
mógłbym na tym dobrze zarobić jednak syntezator to INSTRUMENT dla muzyka a muzyk jest artystą,ze sztuki się nieżartuje a jej narzędzie jest nietykalne dla niepowołanych rąk
***********************************************************
Nadal chyba czegoś nie zrozumiałem... podobno jest demokracja: chcesz to handluj, nie chcesz: też Ci wolno! Teraz WOLNO zarabiać i już nie jest to karalne! Chyba dawno opuściłeś ojczyznę, kolego...
A tak przy okazji: uzurpujesz sobie prawo do decydowania KOMU wolno dotykać bądź kupować zabytkowe instrumenty?... Niedorzeczne! A może jednak powinienem był się zgłosić po pozwolenie na zakup ARPa?... tylko do Ciebie czy Osamy Bin Ladena?


A jak bym miał kasę, kupił Mone Lise... i powiesił ją u siebie w wychodku to spalisz mnie na stosie?... ;-p
Robili już testy i pokazywali "znawcom" dzieła wybitnych malarzy pomieszane z dziecinnymi bazgrołami. I wyszło na to ze będąc w przedszkolu można zarobić 100tys $ na zajęciach z plastyki!
A jeden taki to nawet zabrał się za ustalanie jacy ludzie są niepowołani do przebywania na tej planecie... i wyszedł mu HOLOCAUST. Słyszałeś o tym?
***********************************************************
kupuję sprzęt na próbę,słucham co jest wart i jeśli nieznajduję w nim dzwięku,możliwości lub tej ukrytej mocy starego hardware to go sprzedaję,też na ebay.
***********************************************************
Wyobraź sobie ze my - kmiotki z polski - też czasami kupujemy coś bo tylko słyszeliśmy na ten temat opinię. Badamy, słuchamy... i podejmujemy decyzje co zostaje a co "wraca do obiegu". Na przykład... poprzez eBay... lub EiS! Spróbuj, to nie boli!
***********************************************************
to co robię...cóż,poszukuję,experymentuję i staram się wykorzystać instrumenty wniekowencjonalny sposób,dlatego potrzebuję ich dużo i dbam o nie.
robię swobodine coś co w polsce nawet kiedy ma się pieniądze jest niemożliwe
***********************************************************
Wiesz co... chyba jednak mało wiesz o kraju który produkuje najwięcej geniuszy na świecie... i może dlatego że nie wszystko tu jest ŁATWO osiągalne, część z nich jeszcze PRZED zakończeniem studiów dostaje oferty pracy za granicą: w USA czy UK. I wiesz co? Niektórzy tu jednak zostają, i osiągają to co nawet w Dolinie Krzemowej było NIEMOŻLIWE czyli błękitny laser. Poczytaj to się dowiesz jakie ma znaczenie.
Ja też nie wyjechałem, i "MAM PIENIĄDZE"... które - jako własnoręcznie zarobione - BEZCZELNIE wydaję na instrumenty... BEZ Twojego pozwolenia. I tu smutna wiadomość: NIE poproszę Cię o zgodę na zakup następnych syntezatorów...

***********************************************************
...szperając po tej stronie nie ominąłem działu ogłoszenia-sprzedam i kupię.kawa w moim gardle nagle jak kamień utknęła aż zaplułem laptopa a wielkie oczy patrzyły z niedowierzaniem na typowy opis"syntezator taki a taki(wart 1000zł)sprzedam,cena3500"lub kupię virus TI arp2600,i może jeszcze ems?
***********************************************************
Jak by ktoś miał Virusa TI za 3500... albo za 15000 albo za 1PLN to chętnie go kupię! I mam takie życzenie aby był w stanie IDEALNYM lub BDB. Pistoletem do sprzedaży nie będę do tego zmuszał, ale jeśli ktoś CHCE tanio sprzedać to proszę bardzo: moja oferta jest nadal aktualna. Nawet BEZ błogosławieństwa kolegi LOW.ON.ICE
Teraz wierzę że my - Polacy - mamy złą opinię w świecie: ksenofoby, wariaci, nieuprzejmi... może sam się chwilkę zastanów DLACZEGO? Od wielu lat mam konto na Allegro i eBayu i spotykam się tam z nieprzyjaznymi zachowaniami typu: Polaczek - nie możesz licytować. Co nie przeszkadza mi handlować domami w Hiszpanii, mieć przyjaciół na całym świecie, zarabiać pieniędzy i wydawać ja NA CO TYLKO MI PRZYJDZIE OCHOTA! A mam fantazję ułańska... oj, mam...
[addsig]
"Rozmowy o muzyce, to jak tańczenie o architekturze". "Nadmiar wiedzy zabija ducha". "SZTUKA poszukiwana! Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał?..." "Nie myl kamienia węgielnego z węglem kamiennym!"
-
- Posty:28
- Rejestracja:sobota 15 gru 2007, 00:00
Re: ebay uk
...***********************************************************
czy taki pan co kupi arp2600" w rozsądnej cenie",wystarczy jeden dotyk 20 letniej galki i człowiek rozumie dlaczego ludzie płacą majątek za hardware.
***********************************************************
Chciałbym się ustosunkować do dziwnej wypowiedzi... Moim zdaniem bez sensu a jednak w jakiś sposób godzącej we mnie. To JA jestem "takim Panem" co to odważył się napisać ogłoszenie że "chce kupić ARPa w rozsądnej cenie".
Nawet nie przypuszczałem ze chęć nabycia tego instrumentu "zagotuje" rodaka za oceanem. A ze w dodatku ośmieliłem się wyrazić oczekiwanie "rozsądnej ceny"?! Niedoczekanie moje!... Trzeba mnie powiesić... albo poddać przymusowej eutanazji...
A tak przy okazji mam już ARPa, jest trudny, nieposłuszny... ale ZAJEFAJNY do kwadratu! I nawet nie przyszło mi do głowy prosić o pozwolenie na jego zakup ;-p
***********************************************************
mógłbym na tym dobrze zarobić jednak syntezator to INSTRUMENT dla muzyka a muzyk jest artystą,ze sztuki się nieżartuje a jej narzędzie jest nietykalne dla niepowołanych rąk
***********************************************************
Nadal chyba czegoś nie zrozumiałem... podobno jest demokracja: chcesz to handluj, nie chcesz: też Ci wolno! Teraz WOLNO zarabiać i już nie jest to karalne! Chyba dawno opuściłeś ojczyznę, kolego...
A tak przy okazji: uzurpujesz sobie prawo do decydowania KOMU wolno dotykać bądź kupować zabytkowe instrumenty?... Niedorzeczne! A może jednak powinienem był się zgłosić po pozwolenie na zakup ARPa?... tylko do Ciebie czy Osamy Bin Ladena?
A jak bym miał kasę, kupił Mone Lise... i powiesił ją u siebie w wychodku to spalisz mnie na stosie?... ;-p
Robili już testy i pokazywali "znawcom" dzieła wybitnych malarzy pomieszane z dziecinnymi bazgrołami. I wyszło na to ze będąc w przedszkolu można zarobić 100tys $ na zajęciach z plastyki!
A jeden taki to nawet zabrał się za ustalanie jacy ludzie są niepowołani do przebywania na tej planecie... i wyszedł mu HOLOCAUST. Słyszałeś o tym?
***********************************************************
kupuję sprzęt na próbę,słucham co jest wart i jeśli nieznajduję w nim dzwięku,możliwości lub tej ukrytej mocy starego hardware to go sprzedaję,też na ebay.
***********************************************************
Wyobraź sobie ze my - kmiotki z polski - też czasami kupujemy coś bo tylko słyszeliśmy na ten temat opinię. Badamy, słuchamy... i podejmujemy decyzje co zostaje a co "wraca do obiegu". Na przykład... poprzez eBay... lub EiS! Spróbuj, to nie boli!
***********************************************************
to co robię...cóż,poszukuję,experymentuję i staram się wykorzystać instrumenty wniekowencjonalny sposób,dlatego potrzebuję ich dużo i dbam o nie.
robię swobodine coś co w polsce nawet kiedy ma się pieniądze jest niemożliwe
***********************************************************
Wiesz co... chyba jednak mało wiesz o kraju który produkuje najwięcej geniuszy na świecie... i może dlatego że nie wszystko tu jest ŁATWO osiągalne, część z nich jeszcze PRZED zakończeniem studiów dostaje oferty pracy za granicą: w USA czy UK. I wiesz co? Niektórzy tu jednak zostają, i osiągają to co nawet w Dolinie Krzemowej było NIEMOŻLIWE czyli błękitny laser. Poczytaj to się dowiesz jakie ma znaczenie.
Ja też nie wyjechałem, i "MAM PIENIĄDZE"... które - jako własnoręcznie zarobione - BEZCZELNIE wydaję na instrumenty... BEZ Twojego pozwolenia. I tu smutna wiadomość: NIE poproszę Cię o zgodę na zakup następnych syntezatorów...
***********************************************************
...szperając po tej stronie nie ominąłem działu ogłoszenia-sprzedam i kupię.kawa w moim gardle nagle jak kamień utknęła aż zaplułem laptopa a wielkie oczy patrzyły z niedowierzaniem na typowy opis"syntezator taki a taki(wart 1000zł)sprzedam,cena3500"lub kupię virus TI arp2600,i może jeszcze ems?
***********************************************************
Jak by ktoś miał Virusa TI za 3500... albo za 15000 albo za 1PLN to chętnie go kupię! I mam takie życzenie aby był w stanie IDEALNYM lub BDB. Pistoletem do sprzedaży nie będę do tego zmuszał, ale jeśli ktoś CHCE tanio sprzedać to proszę bardzo: moja oferta jest nadal aktualna. Nawet BEZ błogosławieństwa kolegi LOW.ON.ICE
Teraz wierzę że my - Polacy - mamy złą opinię w świecie: ksenofoby, wariaci, nieuprzejmi... może sam się chwilkę zastanów DLACZEGO? Od wielu lat mam konto na Allegro i eBayu i spotykam się tam z nieprzyjaznymi zachowaniami typu: Polaczek - nie możesz licytować. Co nie przeszkadza mi handlować domami w Hiszpanii, mieć przyjaciół na całym świecie, zarabiać pieniędzy i wydawać ja NA CO TYLKO MI PRZYJDZIE OCHOTA! A mam fantazję ułańska... oj, mam...
...
**********************
witam serdecznie.cieszę się bardzo ze jeszcze są ludzie tam w tej polsce których stać na kupno zabytków i dostarczanie owego sprzęty potencjalnym muzykom,w ten sposób wiedza marketingu i wiedza sprzętowa idzie w parze i bardzo się w życiu przydaje ajeśli w jakikolwiek sposób pana uraziłem to z góry bardzo przepraszam.
tutaj też jest demokracja która srawia że tak swobdnie wyraziłem swoje myśli i pzyznaję że zrobiłem to niestarannie,bo pierwszy raz widziałem ogłoszenie tego typu,poprostu pomyślałem że to jakiś zart ajeżeli owe doświadczenie w handlu pan posiada to dziwne że formuuje ogłoszenie w taki sposób,choć to zawsze mi może wydawać się dziwne.
niepowstrzymuję też pana przed kupowaniem czegokolwiek i kłaniam się szeroko przed pańską fantazją która w biznesie(tych umiejętności mocno zazdroszcze)jakikażdej odpowiedzi na moje luźno wstukane linijki utwierdza mnie w jej wielkości.jeszcze raz przepraszam jeżeli dotknęło pana to z arp-em jednak skoro pan go ma to chyba zdaje sobie sprawę że jest niedostępny,lub conajmniej bardzo trudno dostępny,dziwne więc że zamieszcza pan ogłoszenie o kupno jescze jednegozważywszy na jego wymagający charakter,po pierwsze trudno go będzie zdobyć i nawet mając nieograniczone fundusze zapłacić trzeba za teki sprzęt dużo i niewiem czy takłatwo gopotem będzie sprzedać za więcej...
jeżeli to uraziło to przepraszam raz jeszcze,co do zagotowania rodaka-uspokajam,to mnie niezdenerwowało ale rozwaliło jak humor monthy pytona swoim absurdem,teraz po ponownym przyjrzeniu się dotarła do mnie najzwyklejsza śmiałość ogłoszenia i prostota,a czasem najprostsze rozwiązania są przecież tymi własciwymi.
może kiedyś postanowię kupić ów sprzęt i w tedy napewno zwróce się o opinię kogoś doswiadznego jak pan,inieżywię zadnych złośliwości czy negatywnych uczuć.a co do tej brutalności i kary za kupowanie cudów dzwięku...ja tego niewymyślłem i całkowicie luźno odbieram to wszystko ,bo forum własnie poto jest aby wypowiadać się niezawsze mając wiedzę czy rację.
chce zwrócić uwagę ze cały ten djalog opiera się na niewyjaśnionej do końca kwesti naszych charakterów.Z tego co widzę mój rozmówca jest utalentowanym biznesmenem niewątpię ze muzykiem też,ja staram się wyrażać swoje śmałe pomysły za pomc maszyn bardzo z nimi eksperymentując,ktoś mógłby owiedzieć że zajmję się sztuką.trudno to ot tak słowami precyzujnie ująć.pomiędzy nami więc rysuje się linia która wydaje mi się ze rozróżnia nas na artystę i biznesmena.gdybym był urażony naisałbym artystę i handlowca a gdyby rozmówca chciał się odrgryść napisał by dziwak i zdolny poważny facet z talentem do biznesu.
forum niejest po to aby takie rzeczy robić.
bardzo poświęcam się temu co robię,bardzo też lubę sztukę cokolwiek przez to zrozumiecie,jednak aby otrzymać jakikolwiekdobry efekt poczynań trzeba się dobrzenapracować.Nic ale to nic oprócz mozolnej pracy,czy w teatrze czy gry na pianinie czy malarstwie nieprowadzi do zamierzonego efektu i przyznaję tykęło mnie to troszkę,moja praca jest dla mnie bardzo ważna jednak nikomu niczego niezabaniam,poprostu szkoda ze pan od skarbów sprawia wrażenie osoby nieobeznanej ze światem sztuki mieszjąć monalizę z holocaustem,można bowiemwidzieć wiele obrazów ale jest różnica pomiędzy widzieć a zobaczyć.totak natemat artu.
co do polskich kmiotków to to znam lepsze"kniaź"osobiscie takie preferuję.
jednakmój post był o ebay uk i o tym co się z nim mocno wiąże napisany z persektywy z tąd,tak to widzę i interpretaja mojego rozmówcy niepotrzebnie dodaje do całosci negatywnego charakteru,do nikogo zadnej złości nieczuje poprostu ak to z tąd wygląda.
co do mojej wiedzy o kraju,racja niewiele wiem bo długo tautaj siedzę,gdyby byłnaczej znaczyloby to tylęże jest coś zemną nietak i tutaj wyjaśnienie sprzęt tej klasy naprawdę jest w polsce trudnodostępny...dla ludzi którzy sposobem kupuję sprzedaję pogłębiają wiedzę sprzętową,nawet kiedy ma się pieniądze to tutaj srzętu jest więcej.
proszę węc więcej niepisać w ten sposób bo już naprawdę mi się niechce sprostowywać pańskiej interpretacji mojej wypowiedzi.NAPRAWDĘ NIZAMIERZAŁEM NIKOGO UGODZIĆ,ZABIĆ SPALIĆ NA STOSIE ITP.ponadto klawiatyra mi literki wcina i stukanie stało się męczące.
wogóle myślę ze bardzo rozzłosciłem rozmówce skoro użył on tak wielu wykrzykników ,słów jak pistolet cholokaust itp.dlatego pzrepraszam,nechciałem nikogo wyprowadzać zrównowagi,to miało być o ebay uk.następnym razem bardziej umiejętnie napiszę,a nawet jeżeli jestem tym złym to pomimowszystko pozdrawiam.
czy taki pan co kupi arp2600" w rozsądnej cenie",wystarczy jeden dotyk 20 letniej galki i człowiek rozumie dlaczego ludzie płacą majątek za hardware.
***********************************************************
Chciałbym się ustosunkować do dziwnej wypowiedzi... Moim zdaniem bez sensu a jednak w jakiś sposób godzącej we mnie. To JA jestem "takim Panem" co to odważył się napisać ogłoszenie że "chce kupić ARPa w rozsądnej cenie".
Nawet nie przypuszczałem ze chęć nabycia tego instrumentu "zagotuje" rodaka za oceanem. A ze w dodatku ośmieliłem się wyrazić oczekiwanie "rozsądnej ceny"?! Niedoczekanie moje!... Trzeba mnie powiesić... albo poddać przymusowej eutanazji...
A tak przy okazji mam już ARPa, jest trudny, nieposłuszny... ale ZAJEFAJNY do kwadratu! I nawet nie przyszło mi do głowy prosić o pozwolenie na jego zakup ;-p
***********************************************************
mógłbym na tym dobrze zarobić jednak syntezator to INSTRUMENT dla muzyka a muzyk jest artystą,ze sztuki się nieżartuje a jej narzędzie jest nietykalne dla niepowołanych rąk
***********************************************************
Nadal chyba czegoś nie zrozumiałem... podobno jest demokracja: chcesz to handluj, nie chcesz: też Ci wolno! Teraz WOLNO zarabiać i już nie jest to karalne! Chyba dawno opuściłeś ojczyznę, kolego...
A tak przy okazji: uzurpujesz sobie prawo do decydowania KOMU wolno dotykać bądź kupować zabytkowe instrumenty?... Niedorzeczne! A może jednak powinienem był się zgłosić po pozwolenie na zakup ARPa?... tylko do Ciebie czy Osamy Bin Ladena?


A jak bym miał kasę, kupił Mone Lise... i powiesił ją u siebie w wychodku to spalisz mnie na stosie?... ;-p
Robili już testy i pokazywali "znawcom" dzieła wybitnych malarzy pomieszane z dziecinnymi bazgrołami. I wyszło na to ze będąc w przedszkolu można zarobić 100tys $ na zajęciach z plastyki!
A jeden taki to nawet zabrał się za ustalanie jacy ludzie są niepowołani do przebywania na tej planecie... i wyszedł mu HOLOCAUST. Słyszałeś o tym?
***********************************************************
kupuję sprzęt na próbę,słucham co jest wart i jeśli nieznajduję w nim dzwięku,możliwości lub tej ukrytej mocy starego hardware to go sprzedaję,też na ebay.
***********************************************************
Wyobraź sobie ze my - kmiotki z polski - też czasami kupujemy coś bo tylko słyszeliśmy na ten temat opinię. Badamy, słuchamy... i podejmujemy decyzje co zostaje a co "wraca do obiegu". Na przykład... poprzez eBay... lub EiS! Spróbuj, to nie boli!
***********************************************************
to co robię...cóż,poszukuję,experymentuję i staram się wykorzystać instrumenty wniekowencjonalny sposób,dlatego potrzebuję ich dużo i dbam o nie.
robię swobodine coś co w polsce nawet kiedy ma się pieniądze jest niemożliwe
***********************************************************
Wiesz co... chyba jednak mało wiesz o kraju który produkuje najwięcej geniuszy na świecie... i może dlatego że nie wszystko tu jest ŁATWO osiągalne, część z nich jeszcze PRZED zakończeniem studiów dostaje oferty pracy za granicą: w USA czy UK. I wiesz co? Niektórzy tu jednak zostają, i osiągają to co nawet w Dolinie Krzemowej było NIEMOŻLIWE czyli błękitny laser. Poczytaj to się dowiesz jakie ma znaczenie.
Ja też nie wyjechałem, i "MAM PIENIĄDZE"... które - jako własnoręcznie zarobione - BEZCZELNIE wydaję na instrumenty... BEZ Twojego pozwolenia. I tu smutna wiadomość: NIE poproszę Cię o zgodę na zakup następnych syntezatorów...

***********************************************************
...szperając po tej stronie nie ominąłem działu ogłoszenia-sprzedam i kupię.kawa w moim gardle nagle jak kamień utknęła aż zaplułem laptopa a wielkie oczy patrzyły z niedowierzaniem na typowy opis"syntezator taki a taki(wart 1000zł)sprzedam,cena3500"lub kupię virus TI arp2600,i może jeszcze ems?
***********************************************************
Jak by ktoś miał Virusa TI za 3500... albo za 15000 albo za 1PLN to chętnie go kupię! I mam takie życzenie aby był w stanie IDEALNYM lub BDB. Pistoletem do sprzedaży nie będę do tego zmuszał, ale jeśli ktoś CHCE tanio sprzedać to proszę bardzo: moja oferta jest nadal aktualna. Nawet BEZ błogosławieństwa kolegi LOW.ON.ICE
Teraz wierzę że my - Polacy - mamy złą opinię w świecie: ksenofoby, wariaci, nieuprzejmi... może sam się chwilkę zastanów DLACZEGO? Od wielu lat mam konto na Allegro i eBayu i spotykam się tam z nieprzyjaznymi zachowaniami typu: Polaczek - nie możesz licytować. Co nie przeszkadza mi handlować domami w Hiszpanii, mieć przyjaciół na całym świecie, zarabiać pieniędzy i wydawać ja NA CO TYLKO MI PRZYJDZIE OCHOTA! A mam fantazję ułańska... oj, mam...
...
**********************
witam serdecznie.cieszę się bardzo ze jeszcze są ludzie tam w tej polsce których stać na kupno zabytków i dostarczanie owego sprzęty potencjalnym muzykom,w ten sposób wiedza marketingu i wiedza sprzętowa idzie w parze i bardzo się w życiu przydaje ajeśli w jakikolwiek sposób pana uraziłem to z góry bardzo przepraszam.
tutaj też jest demokracja która srawia że tak swobdnie wyraziłem swoje myśli i pzyznaję że zrobiłem to niestarannie,bo pierwszy raz widziałem ogłoszenie tego typu,poprostu pomyślałem że to jakiś zart ajeżeli owe doświadczenie w handlu pan posiada to dziwne że formuuje ogłoszenie w taki sposób,choć to zawsze mi może wydawać się dziwne.
niepowstrzymuję też pana przed kupowaniem czegokolwiek i kłaniam się szeroko przed pańską fantazją która w biznesie(tych umiejętności mocno zazdroszcze)jakikażdej odpowiedzi na moje luźno wstukane linijki utwierdza mnie w jej wielkości.jeszcze raz przepraszam jeżeli dotknęło pana to z arp-em jednak skoro pan go ma to chyba zdaje sobie sprawę że jest niedostępny,lub conajmniej bardzo trudno dostępny,dziwne więc że zamieszcza pan ogłoszenie o kupno jescze jednegozważywszy na jego wymagający charakter,po pierwsze trudno go będzie zdobyć i nawet mając nieograniczone fundusze zapłacić trzeba za teki sprzęt dużo i niewiem czy takłatwo gopotem będzie sprzedać za więcej...
jeżeli to uraziło to przepraszam raz jeszcze,co do zagotowania rodaka-uspokajam,to mnie niezdenerwowało ale rozwaliło jak humor monthy pytona swoim absurdem,teraz po ponownym przyjrzeniu się dotarła do mnie najzwyklejsza śmiałość ogłoszenia i prostota,a czasem najprostsze rozwiązania są przecież tymi własciwymi.
może kiedyś postanowię kupić ów sprzęt i w tedy napewno zwróce się o opinię kogoś doswiadznego jak pan,inieżywię zadnych złośliwości czy negatywnych uczuć.a co do tej brutalności i kary za kupowanie cudów dzwięku...ja tego niewymyślłem i całkowicie luźno odbieram to wszystko ,bo forum własnie poto jest aby wypowiadać się niezawsze mając wiedzę czy rację.
chce zwrócić uwagę ze cały ten djalog opiera się na niewyjaśnionej do końca kwesti naszych charakterów.Z tego co widzę mój rozmówca jest utalentowanym biznesmenem niewątpię ze muzykiem też,ja staram się wyrażać swoje śmałe pomysły za pomc maszyn bardzo z nimi eksperymentując,ktoś mógłby owiedzieć że zajmję się sztuką.trudno to ot tak słowami precyzujnie ująć.pomiędzy nami więc rysuje się linia która wydaje mi się ze rozróżnia nas na artystę i biznesmena.gdybym był urażony naisałbym artystę i handlowca a gdyby rozmówca chciał się odrgryść napisał by dziwak i zdolny poważny facet z talentem do biznesu.
forum niejest po to aby takie rzeczy robić.
bardzo poświęcam się temu co robię,bardzo też lubę sztukę cokolwiek przez to zrozumiecie,jednak aby otrzymać jakikolwiekdobry efekt poczynań trzeba się dobrzenapracować.Nic ale to nic oprócz mozolnej pracy,czy w teatrze czy gry na pianinie czy malarstwie nieprowadzi do zamierzonego efektu i przyznaję tykęło mnie to troszkę,moja praca jest dla mnie bardzo ważna jednak nikomu niczego niezabaniam,poprostu szkoda ze pan od skarbów sprawia wrażenie osoby nieobeznanej ze światem sztuki mieszjąć monalizę z holocaustem,można bowiemwidzieć wiele obrazów ale jest różnica pomiędzy widzieć a zobaczyć.totak natemat artu.
co do polskich kmiotków to to znam lepsze"kniaź"osobiscie takie preferuję.
jednakmój post był o ebay uk i o tym co się z nim mocno wiąże napisany z persektywy z tąd,tak to widzę i interpretaja mojego rozmówcy niepotrzebnie dodaje do całosci negatywnego charakteru,do nikogo zadnej złości nieczuje poprostu ak to z tąd wygląda.
co do mojej wiedzy o kraju,racja niewiele wiem bo długo tautaj siedzę,gdyby byłnaczej znaczyloby to tylęże jest coś zemną nietak i tutaj wyjaśnienie sprzęt tej klasy naprawdę jest w polsce trudnodostępny...dla ludzi którzy sposobem kupuję sprzedaję pogłębiają wiedzę sprzętową,nawet kiedy ma się pieniądze to tutaj srzętu jest więcej.
proszę węc więcej niepisać w ten sposób bo już naprawdę mi się niechce sprostowywać pańskiej interpretacji mojej wypowiedzi.NAPRAWDĘ NIZAMIERZAŁEM NIKOGO UGODZIĆ,ZABIĆ SPALIĆ NA STOSIE ITP.ponadto klawiatyra mi literki wcina i stukanie stało się męczące.
wogóle myślę ze bardzo rozzłosciłem rozmówce skoro użył on tak wielu wykrzykników ,słów jak pistolet cholokaust itp.dlatego pzrepraszam,nechciałem nikogo wyprowadzać zrównowagi,to miało być o ebay uk.następnym razem bardziej umiejętnie napiszę,a nawet jeżeli jestem tym złym to pomimowszystko pozdrawiam.
co moog to żaden inny nie moog
Re: ebay uk
Biznes też jest sztuką. Całkiem inna niż muzyka. Tak samo rzeźbiarstwa nie można porównywać z muzyką, a też jest sztuka.
Polecam poszukać akademickiego przykładu na zarządzanie o firmie Komatsu. Zaplanować wiele zadań jest równie ciekawe jak stworzyć interesujący aranż.
Polecam poszukać akademickiego przykładu na zarządzanie o firmie Komatsu. Zaplanować wiele zadań jest równie ciekawe jak stworzyć interesujący aranż.
- Miłaszewski
- Posty:997
- Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Re: ebay uk
ostatnio coraz więcej na ebay uk pojawia się osób z polski,jednak opinia o nich jest bardzo zła,nie dlatego że są polakami ale dlatego że pojawia się potencjalnemu sprzedawcy w uk użytkownik z pl.
każdy zarejestrowany tutaj użytkownik zna powagę i rzetelność działania największej giełdy internetowej na świecie,ludzie kupują sprzęt muzyczny wartości2000-6000 funtów i wbrew pozorom jest to dlanich potężna suma,jednak licytują bez obaw ponieważ patrzą na feedback,ponieważ w razie oszustwa owego oszusta sciga niezwykle skuteczna policja internetowa i poszkodowany najczęściej ma zwrot pieniędzy.
nikt niebędzie wystawiał poważnej aukcji narażając na licytowanie przez polaka który po wygranej a to się rozmyśli i niezapłaci a to będzie chciał wysłac czek do angli albo nagle zaproponuje sprzedawcy kuriera którego mu polecił kolega kolegi co był w anglii pół roku temu wysyłając sprzedawcy wyjaśnienia pocztą mailową z tak pokaleczonym angielskim że pomyśli on że jeszcze się nieobudził i to mu się śni.
ten wpis jest absolutnie bezsensowny i nieprawdziwy
to prowokacja, ktorej celem jest chyba jedynie sklocenie kogos
[addsig]
każdy zarejestrowany tutaj użytkownik zna powagę i rzetelność działania największej giełdy internetowej na świecie,ludzie kupują sprzęt muzyczny wartości2000-6000 funtów i wbrew pozorom jest to dlanich potężna suma,jednak licytują bez obaw ponieważ patrzą na feedback,ponieważ w razie oszustwa owego oszusta sciga niezwykle skuteczna policja internetowa i poszkodowany najczęściej ma zwrot pieniędzy.
nikt niebędzie wystawiał poważnej aukcji narażając na licytowanie przez polaka który po wygranej a to się rozmyśli i niezapłaci a to będzie chciał wysłac czek do angli albo nagle zaproponuje sprzedawcy kuriera którego mu polecił kolega kolegi co był w anglii pół roku temu wysyłając sprzedawcy wyjaśnienia pocztą mailową z tak pokaleczonym angielskim że pomyśli on że jeszcze się nieobudził i to mu się śni.
ten wpis jest absolutnie bezsensowny i nieprawdziwy
to prowokacja, ktorej celem jest chyba jedynie sklocenie kogos
[addsig]
Re: ebay uk
Dziękuję LOW.ON.ICE za wyjaśnienie, najwidoczniej nadpobudliwie zareagowałem za co przepraszam.
Biznesmenem może i jestem, ale kultowym sprzętem nie handluję. Muszę na czymś trochę pograć, potestować, przebadać zanim zdecyduję czy "to mi leży" czy też "do mnie nie gada". Część kultowych sprzętów... w MOIM ODCZUCIU jest słabsza od "klasy popularnej". Przykład Odysseya (którego już mam) to zderzenie legendy z trudną rzeczywistością. Nawet jeśli coś mi nie pasuje i odsprzedam z niewielka stratą, to przynajmniej już wiem że nie muszę chorować na dany instrument. Do Nord Leada podchodziłem 3 razy w ponad półrocznych odstępach zanim "staliśmy się kompatybilni". I tak właśnie widzę wolność: każdy gra na czym ma ochotę i nawet może twierdzić że "kibord Casio" to mistrzostwo świata.
Co do uprawiania sztuki... kto to potrafi OBIEKTYWNIE ocenić? Na znawcach polegam TYLKO W TECHNICZNYCH sprawach, oceny artystycznej zawsze dokonuje na gorąco i albo coś mi pasuje albo nie. Bywa ze jest too zależne od humoru, otoczenia, pory czy Bóg wie czego jeszcze... ale to właśnie moje prawo. Natomiast jeśli coś jest sprzedawalne, to znaczy że po prostu spełnia parametr SPRZEDAWALNOŚCI a nie JAKOŚCI ARTYSTYCZNEJ (pomijam tu jakość techniczna). Co nie znaczy że nic co komercyjne mi się nie podoba.
A wracając do eBayu, to wszystko zależy od ludzi: a jak my patrzymy na użytkowników z byłego ZSSR? Chętnie wyślemy pieniądze lub sprzęt za pobraniem? Wierzę w budowanie marki i dobry marketing się przyda, ale najtrwalsza metoda to NIEZMIENNIE WYSOKA JAKOŚĆ. Pewien niemiec odmówił wysłania mi wylicytowanego przedmiotu za pobraniem bo - jak to określił - jestem "polaczkiem". Zaproponowałem odbiór osobisty, też odmówił bo mu "ukradnę coś z domu albo sąsiedzi zobaczą". Kogo? Chyba strasznego POLAKA!

A tak przy okazji: "pomoc" eBayu.... to śmiechu warte, praktycznie napisali ze mam się sam dogadać z niemiaszkiem albo ze podadzą mi adres najbliższej jednostki policji... Po 2tygodniach nawet podali mi adres ich niemieckiej siedziby - w WIELKIM ZAUFANIU I TAJEMNICY z zastrzeżeniem o NIEROZPOWSZECHNIANIU TEGO ADRESU!


Pozdrawiam!
[addsig]
"Rozmowy o muzyce, to jak tańczenie o architekturze". "Nadmiar wiedzy zabija ducha". "SZTUKA poszukiwana! Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał?..." "Nie myl kamienia węgielnego z węglem kamiennym!"
Re: ebay uk
Biznesmenem może i jestem, ale kultowym sprzętem nie handluję. Muszę na czymś trochę pograć, potestować, przebadać zanim zdecyduję czy "to mi leży" czy też "do mnie nie gada". Część kultowych sprzętów... w MOIM ODCZUCIU jest słabsza od "klasy popularnej". Przykład Odysseya (którego już mam) to zderzenie legendy z trudną rzeczywistością. Nawet jeśli coś mi nie pasuje i odsprzedam z niewielka stratą, to przynajmniej już wiem że nie muszę chorować na dany instrument. Do Nord Leada podchodziłem 3 razy w ponad półrocznych odstępach zanim "staliśmy się kompatybilni". I tak właśnie widzę wolność: każdy gra na czym ma ochotę i nawet może twierdzić że "kibord Casio" to mistrzostwo świata.
Co do uprawiania sztuki... kto to potrafi OBIEKTYWNIE ocenić? Na znawcach polegam TYLKO W TECHNICZNYCH sprawach, oceny artystycznej zawsze dokonuje na gorąco i albo coś mi pasuje albo nie. Bywa ze jest too zależne od humoru, otoczenia, pory czy Bóg wie czego jeszcze... ale to właśnie moje prawo. Natomiast jeśli coś jest sprzedawalne, to znaczy że po prostu spełnia parametr SPRZEDAWALNOŚCI a nie JAKOŚCI ARTYSTYCZNEJ (pomijam tu jakość techniczna). Co nie znaczy że nic co komercyjne mi się nie podoba.
**********************
Panie Tong, wzruszyłem się czytając powyższe słowa...Mam to samo i podpisuję się wszystkimi czterema kopytami. Szczególnie to o trzykrotnym podchodzeniu do Norda... skąd ja to znam ;)
Gorące pozdrowienia!
Jabu-san
Co do uprawiania sztuki... kto to potrafi OBIEKTYWNIE ocenić? Na znawcach polegam TYLKO W TECHNICZNYCH sprawach, oceny artystycznej zawsze dokonuje na gorąco i albo coś mi pasuje albo nie. Bywa ze jest too zależne od humoru, otoczenia, pory czy Bóg wie czego jeszcze... ale to właśnie moje prawo. Natomiast jeśli coś jest sprzedawalne, to znaczy że po prostu spełnia parametr SPRZEDAWALNOŚCI a nie JAKOŚCI ARTYSTYCZNEJ (pomijam tu jakość techniczna). Co nie znaczy że nic co komercyjne mi się nie podoba.
**********************
Panie Tong, wzruszyłem się czytając powyższe słowa...Mam to samo i podpisuję się wszystkimi czterema kopytami. Szczególnie to o trzykrotnym podchodzeniu do Norda... skąd ja to znam ;)
Gorące pozdrowienia!
Jabu-san