Właściwy syntezator
...I jeszcze wrócę do stacji roboczych. Polecam Ci naprawdę Yamahę Motyif XS. Brzmienia gitar, wogóle instrumentów akustycznych są pierwsza liga, M3 tego Ci nie da. Ewentualnie zainteresuj się Yamahą S90ES, świetna klawiatura (88) brak w niej samplera i sekwencera, co do brzmień j/w. Co do M3 zbyt długo nie bawiłem się nim, ale jego brzmienia wg mnie "zalatują" zabardzo cyfrą, o ile nie przeszkadza to zbytnio w syntetykach, to w akustycznych tak. ...
**********************
Słyszałem Korga M3 i podobało mi się brzmienie, choć może i racja, że czuć "cyfrą". Jeśli miałbym rozważać jeszcze jakąś stację roboczą (obok M3) to tylko Juno-G. Co do Yamahy nie mam jakoś zaufania. Jest to firma, która jak wiemy produkuje mnóstwo wszystkiego. Właściwie jest to olbrzymi koncern, niczym w supermarkecie wiele różności. Może to jakieś uprzedzenie lecz pomimo tego, że nie zakładam miernoty konstrukcji Yamahy, to bardziej obecnie się kieruję w stronę Norda Leada 3 (popatrzę jeszcze Wave station). I tu ponownie prosiłbym o porównanie Leada 2x z 3.. ale dzięki za podpowiedzi.
**********************
Słyszałem Korga M3 i podobało mi się brzmienie, choć może i racja, że czuć "cyfrą". Jeśli miałbym rozważać jeszcze jakąś stację roboczą (obok M3) to tylko Juno-G. Co do Yamahy nie mam jakoś zaufania. Jest to firma, która jak wiemy produkuje mnóstwo wszystkiego. Właściwie jest to olbrzymi koncern, niczym w supermarkecie wiele różności. Może to jakieś uprzedzenie lecz pomimo tego, że nie zakładam miernoty konstrukcji Yamahy, to bardziej obecnie się kieruję w stronę Norda Leada 3 (popatrzę jeszcze Wave station). I tu ponownie prosiłbym o porównanie Leada 2x z 3.. ale dzięki za podpowiedzi.
zapraszam do odwiedzin mojej strony:
www.michalgomulka.com
www.michalgomulka.com
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Właściwy syntezator
**********************
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny.
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny.
Re: Właściwy syntezator
...**********************
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda
, (tak się przy nim upieram, może i trochę przekornie) brzmienia są głębokie, w niektórych momentach przypominające przesterowane gitary... co do akustycznych instr. to chyba jednak nie są mi aż tak potrzebne. Wolę tworzyć nowe brzmienia niż symulować np. gitarę klasyczną-bo przecież takich niuansów jak np. naprzemienne kostkowanie bądź bicie z góry na dół ze zmianą artykulacji dokładnie nie oddamy na syntezatorze? Choć zdaję sobie sprawę, że wszystko zmierzać może do perfekcji... Jeden z kolegów wspomniał, że za 5000zł można kupić używanego Leada 3... być może...
Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda

Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?
zapraszam do odwiedzin mojej strony:
www.michalgomulka.com
www.michalgomulka.com
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Właściwy syntezator
Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
O zabiegu musisz sam zdecydować. Jednak jak dla mnie instrumenty Clavii to zupelnie inny świat. Sam planuję Nord Wavea (Nord 3 już nie jest produkowany).
Pewien węgierski klawiszowiec mi kiedyś powiedział: cokolwiek byś wybrał ze stajni Clavii, zawsze wyjdziesz na tym dobrze, bo wszystkie ich instrumenty są (cenzurka). Ja od kąd pierwszy raz usłyszałem Nord Leada i Nord Electro jestem zakochany w brzmieniu tych instrumentów. Ale to tylko osobiste odczucia.
**********************
O zabiegu musisz sam zdecydować. Jednak jak dla mnie instrumenty Clavii to zupelnie inny świat. Sam planuję Nord Wavea (Nord 3 już nie jest produkowany).
Pewien węgierski klawiszowiec mi kiedyś powiedział: cokolwiek byś wybrał ze stajni Clavii, zawsze wyjdziesz na tym dobrze, bo wszystkie ich instrumenty są (cenzurka). Ja od kąd pierwszy raz usłyszałem Nord Leada i Nord Electro jestem zakochany w brzmieniu tych instrumentów. Ale to tylko osobiste odczucia.
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Właściwy syntezator
**********************
Juno g ma 64 mb pamieci na probki a x6 128 mb wiec nie ma tam tego samego.
Co do brzmien gitar to w yamszce i rolandzie dostaniesz moim zdaniem o wiele lepsze niz w korgu :)
Jesli chcesz typowy syntezator to szukaj z duza polifoniia by nie byl ograniczony tym parametrem.
Juno g ma 64 mb pamieci na probki a x6 128 mb wiec nie ma tam tego samego.
Co do brzmien gitar to w yamszce i rolandzie dostaniesz moim zdaniem o wiele lepsze niz w korgu :)
Jesli chcesz typowy syntezator to szukaj z duza polifoniia by nie byl ograniczony tym parametrem.
Re: Właściwy syntezator
......**********************
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda
, (tak się przy nim upieram, może i trochę przekornie) brzmienia są głębokie, w niektórych momentach przypominające przesterowane gitary... co do akustycznych instr. to chyba jednak nie są mi aż tak potrzebne. Wolę tworzyć nowe brzmienia niż symulować np. gitarę klasyczną-bo przecież takich niuansów jak np. naprzemienne kostkowanie bądź bicie z góry na dół ze zmianą artykulacji dokładnie nie oddamy na syntezatorze? Choć zdaję sobie sprawę, że wszystko zmierzać może do perfekcji... Jeden z kolegów wspomniał, że za 5000zł można kupić używanego Leada 3... być może...
Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda

Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
Re: Właściwy syntezator
.........**********************
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda
, (tak się przy nim upieram, może i trochę przekornie) brzmienia są głębokie, w niektórych momentach przypominające przesterowane gitary... co do akustycznych instr. to chyba jednak nie są mi aż tak potrzebne. Wolę tworzyć nowe brzmienia niż symulować np. gitarę klasyczną-bo przecież takich niuansów jak np. naprzemienne kostkowanie bądź bicie z góry na dół ze zmianą artykulacji dokładnie nie oddamy na syntezatorze? Choć zdaję sobie sprawę, że wszystko zmierzać może do perfekcji... Jeden z kolegów wspomniał, że za 5000zł można kupić używanego Leada 3... być może...
Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
...
**********************
Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? Może i Lead 3 nie jest już produkowany; ale można kupić przecież używany. Urządzenia w racku raczej nie rozważam, ponieważ w klawiaturze jest ten rewelacyjny pitch bend, który działa w obie strony bez punktu zero. To jest super sprawa do partii solowych. Przypominam, że mam Rd-300sx więc jeśli chodzi o barwy fortepianowe jestem zadowolony. Więc jak Lead 3, Wave; a moze czekać na jakąś nowość z Rolanda? I kolejne pytanie. Czy jest wyraźna różnica pomiędzy modelem Nord LEad 2x a 3? Jeden z was pisał o polifonii. Ja uważam, że to istotny czynnik w przypadku stacji roboczej, w przypadku gdy używamy wielu różnych instr. w jednym przebiegu... choć gdyby np. użyć w Nordzie funkcji gry w oktawach i w dodatku dwudźwiękami szynkimi pochodami... czy on by to dźwignął? Czytałem, że tej polifonii nie jest za wiele. 20 głosów w przypadku Lead 2x? Hm... uspokujcie moją duszę.
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda

Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
...
**********************
Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? Może i Lead 3 nie jest już produkowany; ale można kupić przecież używany. Urządzenia w racku raczej nie rozważam, ponieważ w klawiaturze jest ten rewelacyjny pitch bend, który działa w obie strony bez punktu zero. To jest super sprawa do partii solowych. Przypominam, że mam Rd-300sx więc jeśli chodzi o barwy fortepianowe jestem zadowolony. Więc jak Lead 3, Wave; a moze czekać na jakąś nowość z Rolanda? I kolejne pytanie. Czy jest wyraźna różnica pomiędzy modelem Nord LEad 2x a 3? Jeden z was pisał o polifonii. Ja uważam, że to istotny czynnik w przypadku stacji roboczej, w przypadku gdy używamy wielu różnych instr. w jednym przebiegu... choć gdyby np. użyć w Nordzie funkcji gry w oktawach i w dodatku dwudźwiękami szynkimi pochodami... czy on by to dźwignął? Czytałem, że tej polifonii nie jest za wiele. 20 głosów w przypadku Lead 2x? Hm... uspokujcie moją duszę.

zapraszam do odwiedzin mojej strony:
www.michalgomulka.com
www.michalgomulka.com
Re: Właściwy syntezator
.........**********************
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda
, (tak się przy nim upieram, może i trochę przekornie) brzmienia są głębokie, w niektórych momentach przypominające przesterowane gitary... co do akustycznych instr. to chyba jednak nie są mi aż tak potrzebne. Wolę tworzyć nowe brzmienia niż symulować np. gitarę klasyczną-bo przecież takich niuansów jak np. naprzemienne kostkowanie bądź bicie z góry na dół ze zmianą artykulacji dokładnie nie oddamy na syntezatorze? Choć zdaję sobie sprawę, że wszystko zmierzać może do perfekcji... Jeden z kolegów wspomniał, że za 5000zł można kupić używanego Leada 3... być może...
Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
...
**********************
Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? Może i Lead 3 nie jest już produkowany; ale można kupić przecież używany. Urządzenia w racku raczej nie rozważam, ponieważ w klawiaturze jest ten rewelacyjny pitch bend, który działa w obie strony bez punktu zero. To jest super sprawa do partii solowych. Przypominam, że mam Rd-300sx więc jeśli chodzi o barwy fortepianowe jestem zadowolony. Więc jak Lead 3, Wave; a moze czekać na jakąś nowość z Rolanda? I kolejne pytanie. Czy jest wyraźna różnica pomiędzy modelem Nord LEad 2x a 3? Jeden z was pisał o polifonii. Ja uważam, że to istotny czynnik w przypadku stacji roboczej, w przypadku gdy używamy wielu różnych instr. w jednym przebiegu... choć gdyby np. użyć w Nordzie funkcji gry w oktawach i w dodatku dwudźwiękami szynkimi pochodami... czy on by to dźwignął? Czytałem, że tej polifonii nie jest za wiele. 20 głosów w przypadku Lead 2x? Hm... uspokujcie moją duszę.
Juno G to calkiem inna klasa instrumentu , roland nie wypuscil jeszcze modelu ktory dorowna m3 czy xs , pozostaje czekac :) Roland x6 to najwyzszy model wiec na to patrz a nie na juno g .
Co do yamahy to brzmi o wiele lepiej niz korg ( moim zdaniem ) a to ze nie ma karmy to nie jest az taki minus.
W Nord lead nie masz instrumentow akustycznych takich jak gitary brassy , piana. Jesli ich nie potrzebujesz to ja bym sie ladowal w jakiegos virusa , ale nie chce tu rozpoczynac batalii o virusie :)
Jesli stac cie na m3 a chcesz rolanda to bierz x6 i do tego jakiegos virtualnego analoga np novation xio czy tez inny....
**********************
Tak, jednak z recenzji (fachowców), z artykułów oraz opisów dotyczących Juno-G wynika, że w 80% bazuje on na Phantomie. Oczywiście, kiedyś rozważałem i Rolanda X( ) ale skoro Juno G kosztuje o co najmniej 1\\3 mniej a dysponuje podobnymi możliwościami, warto rozważyć ten kierunek. I wracając do Norda

Co do porównań z Korgiem czy innymi droższymi instrumentami... rozpatruję tu takie opcje w odniesieniu do ceny. Bo rozumiem, że instr. który jest i nowszy i znacząco (ponad dwukrotnie droższy) jest z pewnością (za zwyczaj) instr. bardziej zaawansowanym. Hmm... a co powiecnie na taki zabieg: Nord Lead 3 (bądź Wave) + Roland Juno-G ?...
**********************
Jeśli lubisz eksperymentować, tworzyć nowe brzmienia to moze Modular G2, lub Modular, ten drugi byłby z drugiej ręki. Co do zabiegu to proponuję ( skora Yamaha Ci nie pasi) M3 + Nord Wave lub inny ze stajni Clavii ( moduł)
...
**********************
Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? Może i Lead 3 nie jest już produkowany; ale można kupić przecież używany. Urządzenia w racku raczej nie rozważam, ponieważ w klawiaturze jest ten rewelacyjny pitch bend, który działa w obie strony bez punktu zero. To jest super sprawa do partii solowych. Przypominam, że mam Rd-300sx więc jeśli chodzi o barwy fortepianowe jestem zadowolony. Więc jak Lead 3, Wave; a moze czekać na jakąś nowość z Rolanda? I kolejne pytanie. Czy jest wyraźna różnica pomiędzy modelem Nord LEad 2x a 3? Jeden z was pisał o polifonii. Ja uważam, że to istotny czynnik w przypadku stacji roboczej, w przypadku gdy używamy wielu różnych instr. w jednym przebiegu... choć gdyby np. użyć w Nordzie funkcji gry w oktawach i w dodatku dwudźwiękami szynkimi pochodami... czy on by to dźwignął? Czytałem, że tej polifonii nie jest za wiele. 20 głosów w przypadku Lead 2x? Hm... uspokujcie moją duszę.

zapraszam do odwiedzin mojej strony:
www.michalgomulka.com
www.michalgomulka.com
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Właściwy syntezator
Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? **********************
Tyle że Nord Wave to praktycznie to samo co Lead 3, ale z możliwością wrzucania własnych próbek. W tym momencie myślę, że Nord Wave może być konkurencją dla (niestety ogranego już) Virusa.
Tyle że Nord Wave to praktycznie to samo co Lead 3, ale z możliwością wrzucania własnych próbek. W tym momencie myślę, że Nord Wave może być konkurencją dla (niestety ogranego już) Virusa.
Re: Właściwy syntezator
...Modular odpada. Aż tak nie chcę (póki co) eksperymentować. Szybka zmiana barw i ewentualna ich edycja bądź wykręcanie za pomocą gałek... dlatego też Nord by mi pasował. Kombinacja z M3 odpada ze względów finansowych.. ale i z powodu waszych informacji... tzn. na temat brzmienia.. i myślę, że to będzie Nord. Tylko Wave czy Lead? **********************
Tyle że Nord Wave to praktycznie to samo co Lead 3, ale z możliwością wrzucania własnych próbek. W tym momencie myślę, że Nord Wave może być konkurencją dla (niestety ogranego już) Virusa.
...
**********************
I ta informacja również była pomocna. A Lead 2x a 3? Oraz polifonia. Co na to powiecie? Z góry dziękuję.
Tyle że Nord Wave to praktycznie to samo co Lead 3, ale z możliwością wrzucania własnych próbek. W tym momencie myślę, że Nord Wave może być konkurencją dla (niestety ogranego już) Virusa.
...
**********************
I ta informacja również była pomocna. A Lead 2x a 3? Oraz polifonia. Co na to powiecie? Z góry dziękuję.
zapraszam do odwiedzin mojej strony:
www.michalgomulka.com
www.michalgomulka.com