......Tak, no właśnie, standardowo.
miłej lektury:
http://audiovoodoo.glt.pl/
************************************
O..Panowie.. z całym szacunkiem, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie ma różnicy pomiędzy tanimi kablami a tymi porządniejszymi. Będąc gówniarzem byłem w stanie zauważyć sporą różnicę w "brzmieniu" kabla miedzianego ("Jamo, a więc nie jakis z linii telefonicznej sprzed 30 lat) a troche nowszym srebrnym. Różnice były własnie podobne do tych które zauważył kolega. Głównie środek był bardziej stonowany i kontrolowany. Podobnie jesli chodzi o interkonekty chinch w moim domowym stereo. te zrobione z jakiegoś kabla (chyba Proela i z napisem "professional" :) ) zabrzmiały wyraźnie gorzej od innych - maxymalnie krótkich interkonektów splecionych z kilkunastu żył jakiegos specyfiku (bez ekranu oczywiscie).
porównania kabli glosnikowych robiłem na stosunkowo tanim (do 1500zł) domowym sprzęcie Denona + kolumny Hendmejt :)wykonane przez mojego brata (wówczas i tak w wersji prowizorycznej).
Interkonekty porównywalem równiez na sprzecie wlasnej roboty mojego braciszka, przynajmniej teoretycznie lepszym od mojego.
Wiec jesli i tak stosunkowo tanie kable moga dużo zmienic w domu, to te jeszcze lepsze moga jeszcze wiecej zmienic w dobrym studio.
I nikt mi nie wmówi że nie mam racji.
Jeśli chodzi o sieciówki to nie testowałem, ale w teorii jestem jednak sceptykiem...
P.S. To że bogaci audiofile domy z rodzinami by posprzedawali za sprzet to rzecz faktycznie troche smieszna, ale nie widze powodu do szydzenia z ludzi, którzy zauwazaja FAKTYCZNIE ISTNIEJĄCE i WYRAŹNE róznice miedzy "brzmieniami" choćby tych głupich kabli.