Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
senjin
Posty:405
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:
Re: Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Post autor: senjin » niedziela 11 lis 2007, 21:50

Wynikiem będzie splot charakterystyk wejścia i wyjścia.
**********************
splot?!
mi się wydaje, że charakterystyki się zwyczajnie wymnożą.

Awatar użytkownika
Panter
Posty:48
Rejestracja:wtorek 08 lut 2005, 00:00

Re: Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Post autor: Panter » wtorek 13 lis 2007, 02:57

splot?!
mi się wydaje, że charakterystyki się zwyczajnie wymnożą....
**********************
Wymnożenie charakterystyk, czyli przebiegów funkcji w jakiejś dziedzinie, inaczej mówiąc splot

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Post autor: jarekz » wtorek 13 lis 2007, 08:24

Wymnożenie charakterystyk, czyli przebiegów funkcji w jakiejś dziedzinie, inaczej mówiąc splot ...
A ja wam powiem: charakterystyki się wymnożą, natomiast odpowiedzi impulsowe się [B]splotą.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Post autor: grembo » wtorek 13 lis 2007, 09:50

On standartowe metody badan tego rodzaju sprzetu zna i okazalo sie ze ma oscylatory i nie o to mu chodzilo. Nie zajmuje sie nagraniami komputerowymi - natomiast nie byl pewien czy przypadkiem z tym nie sa zwiazane jakies aspekty budowy sprzetu.

W kwesti muzycznosci ufa mojemu uchu bo wykrylem nausznie bledy w jego konstrukcjach - czy wlasciwie opisywalem wady-zalety roznych innych sytuacji probkowych z netu, powiedzmy ze przeszedlem jego "slepe" testy - choc na Yamahach ns10 (ktorych ja nie lubie), a ktore on ma.

Ja na szczescie mam tez dostep do topowych produktów i nawet profesjonalnych badaczy dzwikowych - ale to nastepne etapy - na razie chcielismy jak najwiekecj w malym gronie zrobic.
Rownolegle robi dwie konstrukcje, z czego w jednej szybko mozna zmienic elemernty dla uzyskania roznych brzmien - co bedziemy w tym tyg. sprawdzac.

Inspiruja go 3 konstrukcje brzmieniow Neve, Milenia Media i John HArdy (ostatni najbardziej). Ostatnio zainteresowalem go Lipinskim, tez mowi ze fajne jakies tam sa rozwiazania, ale szczegolow nie zrozumialem.

To jest typ elektronicznego artysty, a nie teoretyka :) co mi odpowiada. Szuka wlasnej drogi robi konstrukcje pod ucho :)

Troche sie ostanio przestraszylem, bo po wysluchaniu probek wkrecil sie w lampy (ponownie, okazalo sie ze juz z nimi sporo pracowal) - a to drozsza zabawa :)

Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Metody testu/porównań preampu własnej konstrukcji

Post autor: JM » wtorek 13 lis 2007, 12:12

Istotą preampów jest ich maksymalna transparentność (pasmowa, dynamiczna, szumowa), w rzadkich przypadkach lekkie podkolorowanie dźwięku (lampy). Nie bardzo rozumiem, co to znaczy „budować przedwzmacniacz na ucho”. Jeśli jest to preamp tranzystorowy to bierze się gotowe aplikacje (choćby pojedynczego stopnia wzmacniacza), a warunki pracy tranzystora ustala się według jego charakterystyki. Kolega nie wymyśli przecież nowych układów pracy tranzystora - wszystko już zostało tu wymyślone i opracowane. Wiadomo, jakich, gdzie używać elementów, jak je rozmieszczać na płytce, w tym względem siebie. Jeśli konstrukcja oparta jest na scalakach wykorzystuje się gotowe aplikacje fabryczne oraz zalecane przez producenta rozmieszczenie elementów – bo dla takich warunków układ scalony został projektowany i przy ich zachowaniu można liczyć na uzyskanie deklarowanych parametrów. Można co najwyżej dokonywać drobnych korekt wartości elementów, lecz też nie na „chybił trafił”, lecz w oparciu o wiedzę na temat ich funkcji. Jeśli chce się dokładnie zmierzyć parametry przedwzmacniacza to na samej sinusoidzie nie da się tego osiągnąć. Trzeba jeszcze sprawdzić wiele elementów: zniekształcenia liniowe i nieliniowe, odpowiedź wzmacniacza na impulsy (zniekształcenia typu TIM), liniowość, dynamikę, pasmo, szumy własne …
Dlatego, moim zdaniem, lepiej jest korzystać ze sprawdzonych i przebadanych opracowań (np. konstrukcji fabrycznych) i co najwyżej dokonać określonego „tuningu”. A jest ich mnóstwo.
I jeszcze jedno – ażeby dobrze odwzorować jakiś układ sam schemat może być za mało.
I drugie – jeśli klient słyszy bardzo wyraźną różnicę pomiędzy „preampami” znaczy to, że któreś z urządzeń jest jakimś przesterem, komparatorem, filtrem fazowym lub jeszcze czymś innym. No w każdym razie to urządzenie jego konstruktorowi nie wyszło.

ODPOWIEDZ