Nord Stage - brzmienie fortepianu
Kocham kurzweila!!! Ma K2000 i jestem bardzo zadowolony.Mam jednak wrażenie że nowe produkty kurzweila nie moga odnaleźć sie w teraźniejszości.
Weźmy pod uwagę cene- 15000 zł za K2600 !!! Moj K2000 za ułamek tej ceny ma podobne i za to mniej przepogłosowane barwy......
Bardzo podoba mi się idea nord stage, tylko że takie słabe piano....
Weźmy pod uwagę cene- 15000 zł za K2600 !!! Moj K2000 za ułamek tej ceny ma podobne i za to mniej przepogłosowane barwy......
Bardzo podoba mi się idea nord stage, tylko że takie słabe piano....
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Większość obecnych pian w miksie brzmi super, ale ja potrzebuje czegoś na scene żeby czuć pod palcem potęge fortepianu i móc sterować cały arsenał brzmień......
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
moze obejrzyj to Cp33 ale na postrumencie nie statywie?
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
...Większość obecnych pian w miksie brzmi super, ale ja potrzebuje czegoś na scene żeby czuć pod palcem potęge fortepianu i móc sterować cały arsenał brzmień.........
**********************
A co sądzisz na temat samplera+dobra klawiatura sterująca?-wiem ze to kolejna skrzynka ale ja sam się zastanawiam nad takim rozwiazaniem...
**********************
A co sądzisz na temat samplera+dobra klawiatura sterująca?-wiem ze to kolejna skrzynka ale ja sam się zastanawiam nad takim rozwiazaniem...

Jestem nauczycielem muzyki
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Wspomnialem o tym juz :) ale zostalem obsmiany :) Zreszta producenci dobrych stage piano - daza do tego (szczegolnie yamaha, najmniej korg) aby probka dobrze siedziala z klawiszem - przy samplerach trzeba sporo poeksperymentowac
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Jak wyjdzie kolejny nordstage z "pelnym" samplerem i mocniejszym syntezatorem ( a kiedys napewno :) ) - to wtedy jestem na tak :) .
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Kocuros = Pietrula ?:)
**********************
Yes-Mr-Hammond

Jestem nauczycielem muzyki
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
...Jak wyjdzie kolejny nordstage z "pelnym" samplerem i mocniejszym syntezatorem ( a kiedys napewno :) ) - to wtedy jestem na tak :) .
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL ...
**********************
Ja również!!!!
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL ...
**********************
Ja również!!!!
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Czesc Pietrula :)
Zmagania co wybrac widze dalej trwaja :)
Moje wymagania co do stage sa chyba male
Synth 32-48 glosy polifonii
128-512mb na sampler - tu juz do woli :) z tym ze oddzielna pamiec jak dotychczas na probki fabrzyczne ( z oddzielnoscia modulow firma sobie znakomicie radzi
wiec problemu nie bedzie ) .
Fajnie pomarzyć
Zmagania co wybrac widze dalej trwaja :)
Moje wymagania co do stage sa chyba male
Synth 32-48 glosy polifonii
128-512mb na sampler - tu juz do woli :) z tym ze oddzielna pamiec jak dotychczas na probki fabrzyczne ( z oddzielnoscia modulow firma sobie znakomicie radzi

Fajnie pomarzyć

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu
Panowie, toż gdyby ktoś wreszcie zrobił jedno, totalnie pasujące do wszystkiego Piano Stage to zarobiłby krocie na tym modelu. Z tym, że tylko na nim. A co później?? Obecnie dla każdej firmy takie cudo to byłby jeden totalny samobój. Dlatego też robi się modele, w których jeden ma to, czego nie ma drugi. Wyjątkiem są modele flagowe danej serii, zwykle "na dzień dobry" za jakieś koszmarne pieniądze. Przy tym czasem się zdarza, że właśnie flagowiec ma najwięcej pozamiatane pod dywan. Bywało tak już nieraz, praktycznie każda firma swego czasu dała POPiS.
Nord Stage 88 to świetny instrument, jego piano doskonale się mieści w gęstych aranżach, w tym live. A akurat tam np. Yamaha P-120 ze swym mięchem (czyt. pracą młotków, mechanizmów i innych pierduł) zupełnie się nie sprawdzi bez ręki przytomnego realizatora. Skolei gdybym grał na statku kawałki np. takiego Chopina lub na estradzie jazzik w towarzystwie skrzypiec (lub czegoś drewnianego dmuchanego) + skrzypce przerośnięte + ew. jakieś skromne gary, to wziąłbym tę Yamahę w ciemno! Nord się tu nie sprawdzi. A co do jego klawiatury kolega Pajak może mieć rację, bo i mnie się zdarzył egzemplarz, który nie do końca miał wyrównane dynamicznie wszystkie klawisze. Być może poszła w świat jakaś krótka niedorobiona seria, bo już od dawna się z takim zachowaniem w tym modelu nie spotkałem.
Co zatem zrobić? Sam pokłoniłem się kiedyś wersji: zacna klawiatura + zacny sampler + zacne sample. Kosztowało sporo, ale nie żałuję, bo innej alternatywy obecnie na uniwersalność w temacie pianisty po prostu nie ma
[addsig]
Nord Stage 88 to świetny instrument, jego piano doskonale się mieści w gęstych aranżach, w tym live. A akurat tam np. Yamaha P-120 ze swym mięchem (czyt. pracą młotków, mechanizmów i innych pierduł) zupełnie się nie sprawdzi bez ręki przytomnego realizatora. Skolei gdybym grał na statku kawałki np. takiego Chopina lub na estradzie jazzik w towarzystwie skrzypiec (lub czegoś drewnianego dmuchanego) + skrzypce przerośnięte + ew. jakieś skromne gary, to wziąłbym tę Yamahę w ciemno! Nord się tu nie sprawdzi. A co do jego klawiatury kolega Pajak może mieć rację, bo i mnie się zdarzył egzemplarz, który nie do końca miał wyrównane dynamicznie wszystkie klawisze. Być może poszła w świat jakaś krótka niedorobiona seria, bo już od dawna się z takim zachowaniem w tym modelu nie spotkałem.
Co zatem zrobić? Sam pokłoniłem się kiedyś wersji: zacna klawiatura + zacny sampler + zacne sample. Kosztowało sporo, ale nie żałuję, bo innej alternatywy obecnie na uniwersalność w temacie pianisty po prostu nie ma

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.