Nord Stage - brzmienie fortepianu

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00
Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: Pająk » wtorek 14 sie 2007, 09:53

Kocham kurzweila!!! Ma K2000 i jestem bardzo zadowolony.Mam jednak wrażenie że nowe produkty kurzweila nie moga odnaleźć sie w teraźniejszości.
Weźmy pod uwagę cene- 15000 zł za K2600 !!! Moj K2000 za ułamek tej ceny ma podobne i za to mniej przepogłosowane barwy......

Bardzo podoba mi się idea nord stage, tylko że takie słabe piano....

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: Pająk » wtorek 14 sie 2007, 09:57

Większość obecnych pian w miksie brzmi super, ale ja potrzebuje czegoś na scene żeby czuć pod palcem potęge fortepianu i móc sterować cały arsenał brzmień......

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: grembo » wtorek 14 sie 2007, 10:08

moze obejrzyj to Cp33 ale na postrumencie nie statywie?

Awatar użytkownika
kocuros
Posty:149
Rejestracja:czwartek 09 sie 2007, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: kocuros » wtorek 14 sie 2007, 10:49

...Większość obecnych pian w miksie brzmi super, ale ja potrzebuje czegoś na scene żeby czuć pod palcem potęge fortepianu i móc sterować cały arsenał brzmień.........
**********************
A co sądzisz na temat samplera+dobra klawiatura sterująca?-wiem ze to kolejna skrzynka ale ja sam się zastanawiam nad takim rozwiazaniem...
Jestem nauczycielem muzyki

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: grembo » wtorek 14 sie 2007, 10:59

Wspomnialem o tym juz :) ale zostalem obsmiany :) Zreszta producenci dobrych stage piano - daza do tego (szczegolnie yamaha, najmniej korg) aby probka dobrze siedziala z klawiszem - przy samplerach trzeba sporo poeksperymentowac

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: mr-hammond » wtorek 14 sie 2007, 11:37

Jak wyjdzie kolejny nordstage z "pelnym" samplerem i mocniejszym syntezatorem ( a kiedys napewno :) ) - to wtedy jestem na tak :) .
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL

Awatar użytkownika
kocuros
Posty:149
Rejestracja:czwartek 09 sie 2007, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: kocuros » wtorek 14 sie 2007, 11:48


Kocuros = Pietrula ?:)

**********************
Yes-Mr-Hammond
Jestem nauczycielem muzyki

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: Pająk » wtorek 14 sie 2007, 12:05

...Jak wyjdzie kolejny nordstage z "pelnym" samplerem i mocniejszym syntezatorem ( a kiedys napewno :) ) - to wtedy jestem na tak :) .
Kocuros = Pietrula ?:)
Pozdrawiam
PAWEL ...
**********************
Ja również!!!!

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: mr-hammond » wtorek 14 sie 2007, 12:19

Czesc Pietrula :)
Zmagania co wybrac widze dalej trwaja :)
Moje wymagania co do stage sa chyba male
Synth 32-48 glosy polifonii
128-512mb na sampler - tu juz do woli :) z tym ze oddzielna pamiec jak dotychczas na probki fabrzyczne ( z oddzielnoscia modulow firma sobie znakomicie radzi wiec problemu nie bedzie ) .
Fajnie pomarzyć

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Nord Stage - brzmienie fortepianu

Post autor: preceli » wtorek 14 sie 2007, 17:30

Panowie, toż gdyby ktoś wreszcie zrobił jedno, totalnie pasujące do wszystkiego Piano Stage to zarobiłby krocie na tym modelu. Z tym, że tylko na nim. A co później?? Obecnie dla każdej firmy takie cudo to byłby jeden totalny samobój. Dlatego też robi się modele, w których jeden ma to, czego nie ma drugi. Wyjątkiem są modele flagowe danej serii, zwykle "na dzień dobry" za jakieś koszmarne pieniądze. Przy tym czasem się zdarza, że właśnie flagowiec ma najwięcej pozamiatane pod dywan. Bywało tak już nieraz, praktycznie każda firma swego czasu dała POPiS.

Nord Stage 88 to świetny instrument, jego piano doskonale się mieści w gęstych aranżach, w tym live. A akurat tam np. Yamaha P-120 ze swym mięchem (czyt. pracą młotków, mechanizmów i innych pierduł) zupełnie się nie sprawdzi bez ręki przytomnego realizatora. Skolei gdybym grał na statku kawałki np. takiego Chopina lub na estradzie jazzik w towarzystwie skrzypiec (lub czegoś drewnianego dmuchanego) + skrzypce przerośnięte + ew. jakieś skromne gary, to wziąłbym tę Yamahę w ciemno! Nord się tu nie sprawdzi. A co do jego klawiatury kolega Pajak może mieć rację, bo i mnie się zdarzył egzemplarz, który nie do końca miał wyrównane dynamicznie wszystkie klawisze. Być może poszła w świat jakaś krótka niedorobiona seria, bo już od dawna się z takim zachowaniem w tym modelu nie spotkałem.
Co zatem zrobić? Sam pokłoniłem się kiedyś wersji: zacna klawiatura + zacny sampler + zacne sample. Kosztowało sporo, ale nie żałuję, bo innej alternatywy obecnie na uniwersalność w temacie pianisty po prostu nie ma
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ