Z doświadczenia (nie swojego) wiem, że proces wygląda mniej więcej tak.
etap 1. Mam tb303, tr808, prostego analoga, parę efektów i rejestrator. Nagrywam demo. Podpisuję kontrakt i zarabiam kasiorę
etap 2. Kupuję co się da i sprzedaję tb303 i tr808 (bo płacą za nie ogromną kasę).
etap 3. Uczę się sprzętu
etap 4. Ciąglę uczę się sprzętu. Zaczynam żałować, że sprzedałem stare graty. Zarabiam jako dj, ale przydałoby się coś wydać...
etap 5. Kupuję kompa i laptop.
etap 6. Robię muzę na kompie i raz na tydzień odkurzam "drogie graty" i Raz na jakiś czas daję się z nim fotografować co by trochę kasy od sponsora dostać, ewentualnie jakieś graty. Międzyczasie robę live'y z laptopem i cholernie drogim klawiszem (znowu sponsor).
************************
Hola hola, ktoś najpierw miał prawdziwą nie wiadomo skąd 303-ke, 808-ke i pozbył się ich żeby tworzyć muze na kompie?
Albo inaczej - ktoś zaczynał od najbardziej pożądanego sprzętu na świecie a skończył na komputerze?
