Hej,
Zakupiłem dziś mikrofon Oktava MK-319. Podłączyłem go do przed wzmacniacza kablem jaki posiadałem w domu ( 2x XLR) mikrofonowy od mikrofonu dynamicznego AKG. Na preampie wałczyłem zasilanie Phantom i podkręciłem Output i Gain, zaczynam gadać do mikrofonu a w głośnikach cisza. Słychać wzmocnienie i szumy wzmacniacza jak podkręcam do konca Gain i Output natomiast dźwięku z mikrofonu nie ma. Zacząłem pukać palcem w grila mikrofonu i słysze ciche pukanie przenoszone jakby z środka mikrofonu. Nawet pukanie palcem po kablu przenosi sie do przed wzmacniacza. Jaki popełniłem błąd ? Czy mikrofon jest uszkodzony czy ja jakiś pierołowaty jestem ? A może to kwestia kabla ? Może źle został zlutowany bo właśnie to podejrzewam.
Preamp to ART DPSII (działa poprawnie)
Proszę o pomoc i pozdrawiam
Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
Pomimo wtyków XLR kabel może nie być symetryczny, albo został przerobiony na niesymetryczny. To tańsza opcja.
Droższa to taka, że z mikrofonem jest coś mocno nie w porządku
[addsig]
Droższa to taka, że z mikrofonem jest coś mocno nie w porządku

[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
A jak poprawnie powinien być zlutowany kabel do tego mikrofonu ? Przedzmacniacz ART ma XLR symetryczny na wejściu.
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
Pin nr. 1 to masa. Ma to być przylutowane do ekranu kabla i pinu nr. 1 w drugiej wtyczce. Pin 2 to gorący, najczęściej czerwona żyła w kablu, do pinu 2 w drugiej wtyczce. Pin 3, zimny, do pinu 3.
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
...A jak poprawnie powinien być zlutowany kabel do tego mikrofonu ? Przedzmacniacz ART ma XLR symetryczny na wejściu....
Rany Boskie, aż ciężko w to uwierzyć patrząc na ilość Twych postów
.
Ostatni już raz, przynajmniej na dziś - choćby tam: Połączenia wtyczek XLR, jack, RCA i Speakon.
[addsig]
Rany Boskie, aż ciężko w to uwierzyć patrząc na ilość Twych postów

Ostatni już raz, przynajmniej na dziś - choćby tam: Połączenia wtyczek XLR, jack, RCA i Speakon.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
......A jak poprawnie powinien być zlutowany kabel do tego mikrofonu ? Przedzmacniacz ART ma XLR symetryczny na wejściu....
Rany Boskie, aż ciężko w to uwierzyć patrząc na ilość Twych postów
.
Ostatni już raz, przynajmniej na dziś - choćby tam: Połączenia wtyczek XLR, jack, RCA i Speakon.
...
**********************
Racja wstyd, ale powiem szczerze że już zgłupiałem... Dziekuje za podpowiedź
Rany Boskie, aż ciężko w to uwierzyć patrząc na ilość Twych postów

Ostatni już raz, przynajmniej na dziś - choćby tam: Połączenia wtyczek XLR, jack, RCA i Speakon.
...
**********************
Racja wstyd, ale powiem szczerze że już zgłupiałem... Dziekuje za podpowiedź
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
Wiec już sie sprawa wyjaśniła. Pytałem o prawidłowe połączenie, bo do tej pory wydawało mi sie ze wiem jak wygląda połączenie symetryczne. Zwątpiłem w swoja wiedzę, w momencie gdy otrzymywałem rezultaty wcześniej opisane.
W końcu dopatrzyłem sie problemu. Na jednym ze złączy XLR w tym kablu, poprzedni właściciel przylutowywał coś i zdjął za dużo gumowej osłonki. Zarówno tej głównej jak i pozostałych żył. W rezultacie nie mógł zamknać dobrze XLR (wtyk Neutrika) bo ząbki zamknięcia nie łapały mu kabla, ponieważ bez osłonki był cieńszy w tym miejscu. Wiec owy były właściciel, upchnął kabel głębiej wtyku, tak że owe za długie gołe kable dotykały się tworząc "zwarcie". Stąd tez wynikały moje kłopoty. Przestrzegam przed taką fuszerką :)
Pozdrawiam
W końcu dopatrzyłem sie problemu. Na jednym ze złączy XLR w tym kablu, poprzedni właściciel przylutowywał coś i zdjął za dużo gumowej osłonki. Zarówno tej głównej jak i pozostałych żył. W rezultacie nie mógł zamknać dobrze XLR (wtyk Neutrika) bo ząbki zamknięcia nie łapały mu kabla, ponieważ bez osłonki był cieńszy w tym miejscu. Wiec owy były właściciel, upchnął kabel głębiej wtyku, tak że owe za długie gołe kable dotykały się tworząc "zwarcie". Stąd tez wynikały moje kłopoty. Przestrzegam przed taką fuszerką :)
Pozdrawiam
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
...Wiec już sie sprawa wyjaśniła. Pytałem o prawidłowe połączenie, bo do tej pory wydawało mi sie ze wiem jak wygląda połączenie symetryczne. Zwątpiłem w swoja wiedzę, w momencie gdy otrzymywałem rezultaty wcześniej opisane.
W końcu dopatrzyłem sie problemu. Na jednym ze złączy XLR w tym kablu, poprzedni właściciel przylutowywał coś i zdjął za dużo gumowej osłonki. Zarówno tej głównej jak i pozostałych żył. W rezultacie nie mógł zamknać dobrze XLR (wtyk Neutrika) bo ząbki zamknięcia nie łapały mu kabla, ponieważ bez osłonki był cieńszy w tym miejscu. Wiec owy były właściciel, upchnął kabel głębiej wtyku, tak że owe za długie gołe kable dotykały się tworząc "zwarcie". Stąd tez wynikały moje kłopoty. Przestrzegam przed taką fuszerką :)
Pozdrawiam...
**********************
Czyli już działą,
Możesz opisać jak działa?
sam mam oktave taką.. dobrze praży wpięta w takiego Art'a?
W końcu dopatrzyłem sie problemu. Na jednym ze złączy XLR w tym kablu, poprzedni właściciel przylutowywał coś i zdjął za dużo gumowej osłonki. Zarówno tej głównej jak i pozostałych żył. W rezultacie nie mógł zamknać dobrze XLR (wtyk Neutrika) bo ząbki zamknięcia nie łapały mu kabla, ponieważ bez osłonki był cieńszy w tym miejscu. Wiec owy były właściciel, upchnął kabel głębiej wtyku, tak że owe za długie gołe kable dotykały się tworząc "zwarcie". Stąd tez wynikały moje kłopoty. Przestrzegam przed taką fuszerką :)
Pozdrawiam...
**********************
Czyli już działą,
Możesz opisać jak działa?
sam mam oktave taką.. dobrze praży wpięta w takiego Art'a?
Re: Oktava MK-319 + ART DPSII - brak dźwięku
Możesz opisać jak działa?
sam mam oktave taką.. dobrze praży wpięta w takiego Art'a?...
**********************
Wiele nie mogę powiedzieć bo mam zestaw od wczoraj a dziś udało mi się go uruchomić. Z pierwszych wrażeń powiem tak: "Bardzo mi się podoba". Nagrywam głownie bluesa, rock'n rola. Wiele osób napisało by że ART nie brzmi nadzwyczajnie i że są lepsze preampy w tym przedziale cenowym. Ale ja sobie to brudnawe brzmienie Arta, wysłuchałem parę lat temu i bardzo mi się spodobało. To kwestia gustu. Osobiście nie przepadam za sterylnymi czy transparentnymi preampami. Wole coś z pazurem, z własnym specyficznym zapaszkiem i jak dla mnie ART go posiada.
Jak się sprawuje lampa ? Wiele zostało już napisane o "lampach" preampów w tym przedziale cenowym. Nie jestem audiofilem ani marzycielem, który opowiada o jakości sprzętu na który nigdy mnie nie będzie stać i którego na uszy nie słyszałem. Dla mnie ART brzmi dobrze - dokładnie tak jak potrzebowałem i na ile chciałem poświecić na niego gotówki.
To moje pierwsze spostrzeżenia -sa bardzo pozytywne. Wiadomo że po kilku latach, jak sie pozna sprzęt lepiej i ponagrywa parę sesji, zaczną wychodzić minusy. Te bardziej bądź mniej rażące, ale w którym ze sprzętów ich nie dostrzegamy po latach ?
Ponagrywamy, zobaczymy...
Ale chyba najlepszy jest moment, gdy przy oczekiwaniu i rozpakowywaniu sprzętu, znów możemy poczuć się o wiele młodsi. Zupełnie jak dzieciaki podczas otwierania świątecznych prezentów, czego Wam i sobie życzę...
Pozdrawiam
sam mam oktave taką.. dobrze praży wpięta w takiego Art'a?...
**********************
Wiele nie mogę powiedzieć bo mam zestaw od wczoraj a dziś udało mi się go uruchomić. Z pierwszych wrażeń powiem tak: "Bardzo mi się podoba". Nagrywam głownie bluesa, rock'n rola. Wiele osób napisało by że ART nie brzmi nadzwyczajnie i że są lepsze preampy w tym przedziale cenowym. Ale ja sobie to brudnawe brzmienie Arta, wysłuchałem parę lat temu i bardzo mi się spodobało. To kwestia gustu. Osobiście nie przepadam za sterylnymi czy transparentnymi preampami. Wole coś z pazurem, z własnym specyficznym zapaszkiem i jak dla mnie ART go posiada.
Jak się sprawuje lampa ? Wiele zostało już napisane o "lampach" preampów w tym przedziale cenowym. Nie jestem audiofilem ani marzycielem, który opowiada o jakości sprzętu na który nigdy mnie nie będzie stać i którego na uszy nie słyszałem. Dla mnie ART brzmi dobrze - dokładnie tak jak potrzebowałem i na ile chciałem poświecić na niego gotówki.
To moje pierwsze spostrzeżenia -sa bardzo pozytywne. Wiadomo że po kilku latach, jak sie pozna sprzęt lepiej i ponagrywa parę sesji, zaczną wychodzić minusy. Te bardziej bądź mniej rażące, ale w którym ze sprzętów ich nie dostrzegamy po latach ?
Ponagrywamy, zobaczymy...
Ale chyba najlepszy jest moment, gdy przy oczekiwaniu i rozpakowywaniu sprzętu, znów możemy poczuć się o wiele młodsi. Zupełnie jak dzieciaki podczas otwierania świątecznych prezentów, czego Wam i sobie życzę...

Pozdrawiam
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]