Mam do Was pytanie następujące: podłączyłem yamaszkę cs1x do electribe es1 za pomocą kabelka MIDI po ty be sterować tempem arpegiatora yamaszki z es1, zamysł był taki by zapodawać z yamaszki jakieś sympatyczne plumkanie albo padziki równo z tempem w którym es1 odpala pętelki no i wszystko fajnie, zmieniam tempo na es1 i równocześnie zmienia się tempo arpegia na cs1x, ALE dzwięki z syntezatora minimalnie rozjeżdżają się z pętlami z es1, w zależności od tempa i charakteru muzycznego ten rozjazd jest mniejszy lub większy, ale zdecydowanie za duży by zestaw nadawał się do poważnego grania, zwłąszcza na scenie, a to było głównym celem
skala rozjadu zależy też od rodzaju arpeggia zapodanego na yamaszce, niektóre prawie dają rade przy odrobinie czarów z obwiednią brzmienia,ale to wciąż nie jest to czego się spodziewałem
czy ktoś z szanownych forumowiczów ma patent lub pomysł jak zaradzić na te rozjazdy? może da się coś pogrzebać w parametrach midi cs1x albo es1 aby grały naprawdę równo
pozdrawiam
kacman
