Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
Witam.
Powiem krotko. Mialem okazje troche popracowac na Juno-D i nie polecam go do profesjonalnych zastosowan. Raczej to taka rozbudowana zabawka. Nie doswiadczylem co prawda gry na MM6, ale jesliby porownywac z Yamaha, to blisko mu troche do CS2X (z tym ze Yamaha IMHO tutaj tez jest gora).
Brzmienia - plastikowe i brzmia dobrze tylko na dobrych odsluchach. Podczas gry w "halasie" (proby) duzo traca.
Obsluga - trzeba by sie przyzwyczaic do procedur amiany brzmienia (ale to czesto tak jest u Rolanda). Pokretelka do sterowania brzmieniem sa, ale to juz standard.
Klawiatura - jak to u Rolanda, calkiem dobra jak na plastikowa, pozwala na zagranie jakis szybszych solowek.
Do zabawy moze byc, ale podejzewam ze gdy bedzie sie chcialo powaznie na niej pracowac, mozna by zalowac wydanej kasy.
Pozdrawiam.
Powiem krotko. Mialem okazje troche popracowac na Juno-D i nie polecam go do profesjonalnych zastosowan. Raczej to taka rozbudowana zabawka. Nie doswiadczylem co prawda gry na MM6, ale jesliby porownywac z Yamaha, to blisko mu troche do CS2X (z tym ze Yamaha IMHO tutaj tez jest gora).
Brzmienia - plastikowe i brzmia dobrze tylko na dobrych odsluchach. Podczas gry w "halasie" (proby) duzo traca.
Obsluga - trzeba by sie przyzwyczaic do procedur amiany brzmienia (ale to czesto tak jest u Rolanda). Pokretelka do sterowania brzmieniem sa, ale to juz standard.
Klawiatura - jak to u Rolanda, calkiem dobra jak na plastikowa, pozwala na zagranie jakis szybszych solowek.
Do zabawy moze byc, ale podejzewam ze gdy bedzie sie chcialo powaznie na niej pracowac, mozna by zalowac wydanej kasy.
Pozdrawiam.
- midishiner
- Posty:341
- Rejestracja:czwartek 29 mar 2007, 00:00
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
...Witam.
Powiem krotko. Mialem okazje troche popracowac na Juno-D i nie polecam go do profesjonalnych zastosowan. Raczej to taka rozbudowana zabawka. Nie doswiadczylem co prawda gry na MM6, ale jesliby porownywac z Yamaha, to blisko mu troche do CS2X (z tym ze Yamaha IMHO tutaj tez jest gora).
Brzmienia - plastikowe i brzmia dobrze tylko na dobrych odsluchach. Podczas gry w "halasie" (proby) duzo traca.
Obsluga - trzeba by sie przyzwyczaic do procedur amiany brzmienia (ale to czesto tak jest u Rolanda). Pokretelka do sterowania brzmieniem sa, ale to juz standard.
Klawiatura - jak to u Rolanda, calkiem dobra jak na plastikowa, pozwala na zagranie jakis szybszych solowek.
Do zabawy moze byc, ale podejzewam ze gdy bedzie sie chcialo powaznie na niej pracowac, mozna by zalowac wydanej kasy.
Pozdrawiam....
**********************
Juno D to rzeczywiście kiepska konstrukcja, dla mnie instrument, który tak naprawde nie wiadomo po co powstał - to taka czarna kopia RS 5/50 z przewagą na ten pierwszy.
Co innego RS70 - ten klawisz naprawdę zawodowo brzmi, wystarczy posłuchać smyków, a przede wszystkim - RS Grand - tu chyba nic nie można zarzucić...
Co o nim sądzisz? miałeś z nim do czynienia?
Powiem krotko. Mialem okazje troche popracowac na Juno-D i nie polecam go do profesjonalnych zastosowan. Raczej to taka rozbudowana zabawka. Nie doswiadczylem co prawda gry na MM6, ale jesliby porownywac z Yamaha, to blisko mu troche do CS2X (z tym ze Yamaha IMHO tutaj tez jest gora).
Brzmienia - plastikowe i brzmia dobrze tylko na dobrych odsluchach. Podczas gry w "halasie" (proby) duzo traca.
Obsluga - trzeba by sie przyzwyczaic do procedur amiany brzmienia (ale to czesto tak jest u Rolanda). Pokretelka do sterowania brzmieniem sa, ale to juz standard.
Klawiatura - jak to u Rolanda, calkiem dobra jak na plastikowa, pozwala na zagranie jakis szybszych solowek.
Do zabawy moze byc, ale podejzewam ze gdy bedzie sie chcialo powaznie na niej pracowac, mozna by zalowac wydanej kasy.
Pozdrawiam....
**********************
Juno D to rzeczywiście kiepska konstrukcja, dla mnie instrument, który tak naprawde nie wiadomo po co powstał - to taka czarna kopia RS 5/50 z przewagą na ten pierwszy.
Co innego RS70 - ten klawisz naprawdę zawodowo brzmi, wystarczy posłuchać smyków, a przede wszystkim - RS Grand - tu chyba nic nie można zarzucić...
Co o nim sądzisz? miałeś z nim do czynienia?
Lucas May On Tour
5-21.V.2009
5-21.V.2009
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
A wracając do tematu wątku, to z pary Juno-D / MM6 ja brałbym dziś MM6. Główną IMHO wadą tej Yamahy, na którą musisz zwrócić uwagę, jest mała polifonia (32, podczas gdy Juno-D ma 64, a Juno-G nawet 128). Jeżeli to dla Ciebie nie ma znaczenia, to bierz MM6. Ale np. dla mnie polifonia 32 byłaby sporym ograniczeniem. Każdy ma inne preferencje...
Pozdrawiam!...
**********************
Masz rację! Szkoda, że MM6 nie ma większej polifonii... mnie jest potrzebny jako baza brzmień z możliwością edytowania live. Do montażu utworu używam PC'ta. Zwykle ograniczam się do odgrywania góra dwóch instrumentów, dlatego 32 głosy mi wystarczą, ale... zawsze niedosyt zostanie
w końcu wiele jeszcze przede mną...,
dzięki i pozdrawiam!
Pozdrawiam!...
**********************
Masz rację! Szkoda, że MM6 nie ma większej polifonii... mnie jest potrzebny jako baza brzmień z możliwością edytowania live. Do montażu utworu używam PC'ta. Zwykle ograniczam się do odgrywania góra dwóch instrumentów, dlatego 32 głosy mi wystarczą, ale... zawsze niedosyt zostanie

dzięki i pozdrawiam!
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
...A wracając do tematu wątku, to z pary Juno-D / MM6 ja brałbym dziś MM6. Główną IMHO wadą tej Yamahy, na którą musisz zwrócić uwagę, jest mała polifonia (32, podczas gdy Juno-D ma 64, a Juno-G nawet 128). Jeżeli to dla Ciebie nie ma znaczenia, to bierz MM6. Ale np. dla mnie polifonia 32 byłaby sporym ograniczeniem. Każdy ma inne preferencje...
Pozdrawiam!...
**********************
Masz rację! Szkoda, że MM6 nie ma większej polifonii... mnie jest potrzebny jako baza brzmień z możliwością edytowania live. Do montażu utworu używam PC'ta. Zwykle ograniczam się do odgrywania góra dwóch instrumentów, dlatego 32 głosy mi wystarczą, ale... zawsze niedosyt zostanie
w końcu wiele jeszcze przede mną...,
dzięki i pozdrawiam!...
**********************
Brzmienia w MM6 są fajne. Ale edycja jest bardzo ograniczona - poza częstotliwością odcięcia, rezonansem, atakiem i wybrzmiewaniem w zasadzie nic nie można zmienić (no... jeszcze transpozycja oktawowa, głośność i poziomy efektów) - krótko mówiąc edycja (a raczej jej brak) jest prawie identyczna jak w PSR-S500 - systemy operacyjne tych instrumentów są bliźniacze. Różnice to nieco inna baza próbek i styli w MM6 (który jest bardziej ukierunkowany na muzykę typu Hip-Hop czy R'n'B, ewentualnie dance i trochę elektroniki), no i obecność w MM6 kilku MegaVoices - których brak w PSR-S500. Ale poza tym to prawie identyczne instrumenty - wystarczy porównać choćby zrzuty ekranów i ogólny wygląd. Żeby nie było - PSR-S500 mam i bardzo mi się podobają brzmienia tego klawisza, paterny perkusyjne też są świetne, ale z syntezatorem to to wiele wspólnego nie ma - podobnie jak MM6. Oba instrumenty to typowe 'presetowce'.
Pozdrawiam!...
**********************
Masz rację! Szkoda, że MM6 nie ma większej polifonii... mnie jest potrzebny jako baza brzmień z możliwością edytowania live. Do montażu utworu używam PC'ta. Zwykle ograniczam się do odgrywania góra dwóch instrumentów, dlatego 32 głosy mi wystarczą, ale... zawsze niedosyt zostanie

dzięki i pozdrawiam!...
**********************
Brzmienia w MM6 są fajne. Ale edycja jest bardzo ograniczona - poza częstotliwością odcięcia, rezonansem, atakiem i wybrzmiewaniem w zasadzie nic nie można zmienić (no... jeszcze transpozycja oktawowa, głośność i poziomy efektów) - krótko mówiąc edycja (a raczej jej brak) jest prawie identyczna jak w PSR-S500 - systemy operacyjne tych instrumentów są bliźniacze. Różnice to nieco inna baza próbek i styli w MM6 (który jest bardziej ukierunkowany na muzykę typu Hip-Hop czy R'n'B, ewentualnie dance i trochę elektroniki), no i obecność w MM6 kilku MegaVoices - których brak w PSR-S500. Ale poza tym to prawie identyczne instrumenty - wystarczy porównać choćby zrzuty ekranów i ogólny wygląd. Żeby nie było - PSR-S500 mam i bardzo mi się podobają brzmienia tego klawisza, paterny perkusyjne też są świetne, ale z syntezatorem to to wiele wspólnego nie ma - podobnie jak MM6. Oba instrumenty to typowe 'presetowce'.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
Musisz sam wybrac miedzy tymi dwoma sythami.
Ja wybrałbym Rolanda osobiscie , ale to moje odczucia bo lubie rolanda
i mam jp 8080.
Yamaha tez jest fajna ala jak juz kupowac to motifa pełną wersje.
Najlepiej kup rolanda z klawiatura i motifa w racku
Ja wybrałbym Rolanda osobiscie , ale to moje odczucia bo lubie rolanda
i mam jp 8080.
Yamaha tez jest fajna ala jak juz kupowac to motifa pełną wersje.
Najlepiej kup rolanda z klawiatura i motifa w racku

Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
Jak juz pisałem w innym miejscu tego forum. przez kilka dni miałem mm6. Po jednej próbie z kapelą oddałem do sklepu i wymieniłem na rolanda gw 7. zabaweczka niby ale moduł z tego co mi w sklepie mówiono z juno d. Bije mm6 i na głowe. W moim odczuciu rzecz jasna. Yamaha brzmi płasko, plastikowo i to az boli. Barwy Rolanda są bardziej soczyste pełniejsze w brzmieniu . Z moim odczuciem zgozdił sie cały zespół i chłopaki aż odetchnęli gdy na kolejnej próbie zagrał roland. Różnica była duza. nawet perkusista się zdziwił:))
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
...zabaweczka niby ale moduł z tego co mi w sklepie mówiono z juno d...
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
[addsig]
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
......zabaweczka niby ale moduł z tego co mi w sklepie mówiono z juno d...
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
...
**********************
może masz rację, nie jestem specem. ale brzmi nieźle. O wiele lepiej od mm6. nie trzeba się domyślać do czego brzmienie jest podobne a w yamszcze jes to dość częste:)
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
...
**********************
może masz rację, nie jestem specem. ale brzmi nieźle. O wiele lepiej od mm6. nie trzeba się domyślać do czego brzmienie jest podobne a w yamszcze jes to dość częste:)
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
......zabaweczka niby ale moduł z tego co mi w sklepie mówiono z juno d...
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
...
**********************
GW7 vs JunoD? Porownywalem majac je wlaczone kolo siebie: ta sama klawiatura, prawie te same barwy, tylko ze Juno ma wyciagniete kontrolki do edytowania barwy na zywo, a GW7 modul sekwencera...
Raczej nie, najbliżej mu do serii EXR. Ma za to znaacznie lepsze przetworniki i klawiaturę. To bardzo fajny, trochę u nas niedoceniany instrument.
...
**********************
GW7 vs JunoD? Porownywalem majac je wlaczone kolo siebie: ta sama klawiatura, prawie te same barwy, tylko ze Juno ma wyciagniete kontrolki do edytowania barwy na zywo, a GW7 modul sekwencera...
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
Re: Yamaha MM6 czy Roland Juno-D?
...prawie te same barwy...
I to "prawie" robi własnie całą różnicę
. Oczywiście cała reszta się zgadza.
[addsig]
I to "prawie" robi własnie całą różnicę

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.