Witam,
Może nieskładnie, ale jestem zdenerwowany jak diabli.
Mam pewien problem.
Kot zrzucił mi kolumnę wieży. Nie zdążyłęm dobiec...
Na jednym z głośników (na zewnętrznej otoczce) jest małe nadszarpnięcie. Niecaly centymetr
Kot dostał "wpiernicz", jak nigdy wcześniej (i mam nadzieję nigdy więcej), ale nadszarpnięcie jest.
I teraz mam pytanie - czy to będzie działać w dłuższej perspektywie?
Czy nie będzie charczeć.
Zaraz sprawdziłem - kolumna "gra" normalnie, ale czy nie - gdy puszczę głośniej muzykę - nie będzie chcrczenia i czy to nadszarpnięcie może się powiększać?
Sorry za nietechniczny język, ale jestem tak wściekły, że chyba zaraz tego kota "nadszarpnę" również
Dzięki
Uszkodzona membrana głośnika
Re: Uszkodzona membrana głośnika
Na jednym z głośników (na zewnętrznej otoczce) jest małe nadszarpnięcie. Niecaly centymetr
Na otoczce czyli gdzie? Resor?
Kot dostał "wpiernicz", jak nigdy wcześniej (i mam nadzieję nigdy więcej), ale nadszarpnięcie jest.
Nic z tego - gwarantuje, ze nie skojarzyl faktow i nie wie za co, ani w ogole co sie stalo. Niepotrzebnie oberwal.
Na otoczce czyli gdzie? Resor?
Kot dostał "wpiernicz", jak nigdy wcześniej (i mam nadzieję nigdy więcej), ale nadszarpnięcie jest.
Nic z tego - gwarantuje, ze nie skojarzyl faktow i nie wie za co, ani w ogole co sie stalo. Niepotrzebnie oberwal.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Uszkodzona membrana głośnika
...Na jednym z głośników (na zewnętrznej otoczce) jest małe nadszarpnięcie. Niecaly centymetr
Na otoczce czyli gdzie? Resor?
Kot dostał "wpiernicz", jak nigdy wcześniej (i mam nadzieję nigdy więcej), ale nadszarpnięcie jest.
Nic z tego - gwarantuje, ze nie skojarzyl faktow i nie wie za co, ani w ogole co sie stalo. Niepotrzebnie oberwal....
**********************
:)
Na jakby zewnętrznym pierścieniu. A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)
Na otoczce czyli gdzie? Resor?
Kot dostał "wpiernicz", jak nigdy wcześniej (i mam nadzieję nigdy więcej), ale nadszarpnięcie jest.
Nic z tego - gwarantuje, ze nie skojarzyl faktow i nie wie za co, ani w ogole co sie stalo. Niepotrzebnie oberwal....
**********************
:)
Na jakby zewnętrznym pierścieniu. A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Uszkodzona membrana głośnika
Na jakby zewnętrznym pierścieniu. A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)...
**********************
o ile to material tolerujacy rozpuszczalnik nitro, to mozna sie pokusic o delikatne podklejenie dobrej jakosci butaprenem. O ile nie zsoatal wyszarpniety kawalek materialu, to mozna to naprawic praktycznie bez pozostawienia widocznego sladu.
**********************
o ile to material tolerujacy rozpuszczalnik nitro, to mozna sie pokusic o delikatne podklejenie dobrej jakosci butaprenem. O ile nie zsoatal wyszarpniety kawalek materialu, to mozna to naprawic praktycznie bez pozostawienia widocznego sladu.
Re: Uszkodzona membrana głośnika
Na jakby zewnętrznym pierścieniu.
Jesli chodzi o zawieszenie, to lepiej byloby to na wsszelki wypadek naprawic
A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)...
Jako posiadacz mini zwierzynca w domu wcale nie jestem tego pewien...
Jesli chodzi o zawieszenie, to lepiej byloby to na wsszelki wypadek naprawic
A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)...
Jako posiadacz mini zwierzynca w domu wcale nie jestem tego pewien...
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Uszkodzona membrana głośnika
A co do kota, to oberwał tuż po zdarzeniu, zatem (mam nadzieję) chyba wiedział za co :)...
...Jako posiadacz mini zwierzynca w domu wcale nie jestem tego pewien...
Absolutnie się zgadzam. Kot post factum nigdy, przenigdy nie zatrybi za co oberwał. A bicie kota to jedno wielkie barbarzyństwo, wystarczy zaklaskać lub na niego fuknąć (znacznie dotkliwsze).
Jak się ma kota to warto wcześniej po ludzku przewidywać, a nie startować później do sierściucha z rencami. Wrrr...
Wracając do tematu - o postępowaniu (samodzielnym) w takim przypadku znajdziesz sporo informacji w marcowym numerze EiS. Jeśli nie czujesz się na siłach aby samemu coś poreperować, to chyba trzeba się będzie udać z kolumną do jej serwisu
, lub poszukać w okolicy firmy nagłośnieniowej i spytać gdzie serwisują swoje głośniki (o ile sami tego nie robią). Jeśli to tylko małe przetarganie (szkoda tylko, że na resorze
) a nie wchodzi w grę uszkodzenie konstrukcji samego głośnika, to wiele nie zapłacisz. Jest też spora szansa, że i widać nie będzie 
[addsig]
...Jako posiadacz mini zwierzynca w domu wcale nie jestem tego pewien...
Absolutnie się zgadzam. Kot post factum nigdy, przenigdy nie zatrybi za co oberwał. A bicie kota to jedno wielkie barbarzyństwo, wystarczy zaklaskać lub na niego fuknąć (znacznie dotkliwsze).
Jak się ma kota to warto wcześniej po ludzku przewidywać, a nie startować później do sierściucha z rencami. Wrrr...

Wracając do tematu - o postępowaniu (samodzielnym) w takim przypadku znajdziesz sporo informacji w marcowym numerze EiS. Jeśli nie czujesz się na siłach aby samemu coś poreperować, to chyba trzeba się będzie udać z kolumną do jej serwisu



[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Uszkodzona membrana głośnika
DZiękuję za wszelkie rady/informacje.
Co do kota, to właśnie jestem na etapie przepraszania :) za co też wszystkich miłośników czworongów przepraszam.
Kot dostał reprymendę tuż po fakcie.
Przyznam, że nie uśmiecha mi się chodzić po serwisach - to Technics a we mnie jeszcze pokutuje stary peerelowski pogląd, że "wsadzą mi dziadowskie części" :)
No, ale zobaczę.
Ale i tak jestem zły (najdelikatniej mówiąc).
PS - co do kota, to nie zdarza mi się go karcić - sam odbierałem jego poród i mam jeszcze jednego oprócz tego rozrabiaki. I zgoda jest - ale sami widzicie :)
Pozdrówka
Co do kota, to właśnie jestem na etapie przepraszania :) za co też wszystkich miłośników czworongów przepraszam.
Kot dostał reprymendę tuż po fakcie.
Przyznam, że nie uśmiecha mi się chodzić po serwisach - to Technics a we mnie jeszcze pokutuje stary peerelowski pogląd, że "wsadzą mi dziadowskie części" :)
No, ale zobaczę.
Ale i tak jestem zły (najdelikatniej mówiąc).
PS - co do kota, to nie zdarza mi się go karcić - sam odbierałem jego poród i mam jeszcze jednego oprócz tego rozrabiaki. I zgoda jest - ale sami widzicie :)
Pozdrówka
Re: Uszkodzona membrana głośnika
...sam odbierałem jego poród i mam jeszcze jednego oprócz tego rozrabiaki. I zgoda jest - ale sami widzicie :)...
Masz wybaczone, ale no more
[addsig]
Masz wybaczone, ale no more

[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS