Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
Witam, pytanie kieruję do studentów i absolwentów uczelni o wiadomym kierunku
Jak wyglądają takie zajęcia?
1. Pojedyncze stanowiska ze słuchawkami
2. Małe reżyserki/boxy
3. ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi
Jak wyglądają takie zajęcia?
1. Pojedyncze stanowiska ze słuchawkami
2. Małe reżyserki/boxy
3. ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi
drummer
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
jesli chodzi o szkole, ktora ja konczylem (AMFC) to pod nazwa "laboratorium" krylo sie zupelnie co innego (tzn nie bylo to laboratorium z realizacji)
np. cwiczenia grupowe z elektroakustyki - mierzenie wlasciwosci elektroakustycznych sprzetu, pomiary w komorze bezechowej, itp; czy tez np akustyki pomieszczen - wykonywanie przykladowych projektow adaptacji akustycznej sali, pomiary, itp;
duzo tego bylo - generalnie badanie w praktyce tego, o czym byla mowa na zajeciach teoretycznych z roznych dziedzin
w kazdym razie niczego w stylu grupy stanowisk montazowych nie bylo
np. cwiczenia grupowe z elektroakustyki - mierzenie wlasciwosci elektroakustycznych sprzetu, pomiary w komorze bezechowej, itp; czy tez np akustyki pomieszczen - wykonywanie przykladowych projektow adaptacji akustycznej sali, pomiary, itp;
duzo tego bylo - generalnie badanie w praktyce tego, o czym byla mowa na zajeciach teoretycznych z roznych dziedzin
w kazdym razie niczego w stylu grupy stanowisk montazowych nie bylo
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
...jesli chodzi o szkole, ktora ja konczylem (AMFC) to pod nazwa "laboratorium" krylo sie zupelnie co innego (tzn nie bylo to laboratorium z realizacji)...
**********************
Czyżby w Polsce z realizatorami było podobnie jak z programistami, tj. swojego fachu muszą się uczyć sami?
**********************
Czyżby w Polsce z realizatorami było podobnie jak z programistami, tj. swojego fachu muszą się uczyć sami?
drummer
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
......jesli chodzi o szkole, ktora ja konczylem (AMFC) to pod nazwa "laboratorium" krylo sie zupelnie co innego (tzn nie bylo to laboratorium z realizacji)...
**********************
Czyżby w Polsce z realizatorami było podobnie jak z programistami, tj. swojego fachu muszą się uczyć sami?...
**********************
Ja kończę PWr na studiach inżynierskich, jestem już po wszystkiego rodzaju zajęciach specjalnościowych. było ich kilka:
1. Komputerowe Systemy edycji dźwięku (KSED) - ćwiczenia raz w tyg. po 2h komputer na dwie osoby program to Samplitude, na poczętek przegląd menusów podstawowe funkcje itp. potem krótkie ćwiczenia na zajeciach. (np. odcyfrowanie ciągu cyfr akodowanych przez DTMF za pomocą analizatora furierowskiego)
2. W nastepnym semestrze projekt z tego samego przedmiotu - przez semestr trzeba było udźwiękowić film zadzany przez prowadzącego (krótki). miks kilku kawałków ( umiejętność "fejdowania" nie chodziło o umiejętności DJ'a ) i utwór słowno-muzyczny czyli jakaś muzyczka plus na to nałożone wypowiedzi z radia telewizji lub czegokolwiek.
3. Zajęcia w studio - 2 semestry. Generalnie tragedia. 18 osób w grupie, wszyscy przychodzili na zajęcia, wszyscy w jednej reżyserce więc zaduch no i wszyscy oczywiście chcą sie dopchać do stołu. Masakra - tam się nauczyłem najmniej.
Drugi semestr to projekt w grupach po 3 osoby. 3 w trakcie semestru - słuchowisko radiowe, nagranie małej formy muzycznej i .... qrde zapomnialem :D
Do tego sporo zajęć z miernikami, projekty adaptacji akust. komora bezechowa itp. przedmioty właściwe wydziałowi Elektroniki.
Natomiast nie umiałbym nic gdybym nie zdobywał wiedzy samodzielnie - ale o to chodzi przecież w studiowaniu.
**********************
Czyżby w Polsce z realizatorami było podobnie jak z programistami, tj. swojego fachu muszą się uczyć sami?...
**********************
Ja kończę PWr na studiach inżynierskich, jestem już po wszystkiego rodzaju zajęciach specjalnościowych. było ich kilka:
1. Komputerowe Systemy edycji dźwięku (KSED) - ćwiczenia raz w tyg. po 2h komputer na dwie osoby program to Samplitude, na poczętek przegląd menusów podstawowe funkcje itp. potem krótkie ćwiczenia na zajeciach. (np. odcyfrowanie ciągu cyfr akodowanych przez DTMF za pomocą analizatora furierowskiego)
2. W nastepnym semestrze projekt z tego samego przedmiotu - przez semestr trzeba było udźwiękowić film zadzany przez prowadzącego (krótki). miks kilku kawałków ( umiejętność "fejdowania" nie chodziło o umiejętności DJ'a ) i utwór słowno-muzyczny czyli jakaś muzyczka plus na to nałożone wypowiedzi z radia telewizji lub czegokolwiek.
3. Zajęcia w studio - 2 semestry. Generalnie tragedia. 18 osób w grupie, wszyscy przychodzili na zajęcia, wszyscy w jednej reżyserce więc zaduch no i wszyscy oczywiście chcą sie dopchać do stołu. Masakra - tam się nauczyłem najmniej.
Drugi semestr to projekt w grupach po 3 osoby. 3 w trakcie semestru - słuchowisko radiowe, nagranie małej formy muzycznej i .... qrde zapomnialem :D
Do tego sporo zajęć z miernikami, projekty adaptacji akust. komora bezechowa itp. przedmioty właściwe wydziałowi Elektroniki.
Natomiast nie umiałbym nic gdybym nie zdobywał wiedzy samodzielnie - ale o to chodzi przecież w studiowaniu.
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
**********************
Czyżby w Polsce z realizatorami było podobnie jak z programistami, tj. swojego fachu muszą się uczyć sami?...
**********************
skad taki wniosek?
1. na AMFC jest rezyseria a nie realizacja dzwieku - to jest drobna, ale zawsze roznica
2. tajniki realizacji poznaje sie na zajeciach indywidualnych z profesorem, a nie na laboratorium
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
Po tym co piszę pakman widzę, że sporo się nauczę na PWr
A co do praktyki... to dzisiaj miałem okazję na wykładzie zmniejszać czułość w mikroporcie bo ustawiona była na maksa a efekt akustyczny "dość ciekawy"
oczywiście wykładowca był bezradny i przez pół wykładu gadał do mikrofonu z odległosci 2m

A co do praktyki... to dzisiaj miałem okazję na wykładzie zmniejszać czułość w mikroporcie bo ustawiona była na maksa a efekt akustyczny "dość ciekawy"


http://www.zanimnapiszesz.prv.pl
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
dzięki za odpowiedzi
pozdrawiam
p.s.1. czekam na kolejne
p.s.2. odświeżam wątek :)
pozdrawiam
p.s.1. czekam na kolejne
p.s.2. odświeżam wątek :)
drummer
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
...Witam, pytanie kieruję do studentów i absolwentów uczelni o wiadomym kierunku
Jak wyglądają takie zajęcia?
1. Pojedyncze stanowiska ze słuchawkami
2. Małe reżyserki/boxy
3. ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi...
**********************
Witam forumowiczów,
Jestem już na ostatniej prostej mojego studiowania na reżyserii dźwięku na UAM w Poznaniu. zajęcia z laboratorium trwają jeden semestr i są to zajęcia w studio nagraniowym. odbywają się w grupach dwuosobowych oczywiście pod okiem prowadzących - choć nie zawsze... czasami jesteśmy sami zostawieni z problemem i wtedy można sie tak naprawdę nauczyć dużo więcej dochodząc do rozwiązania samemu - metodą prób i błędów chociażby...
sam program zajęć jest zróżnicowany: od nagrań lektorskich, po "zabawy" z korekcją, kompresją i efektami, mikrofonowanie i nagrywanie poszczególnych instrumentów, po mix utworów zarejestrowanych podczas koncertów - i żeby było ciekawiej to wszystko na dwóch platformach - software'owej oraz hardware'owej. część zajęć odbywa się z wykorzystaniem rejestratora twardodyskowego a druga część na DAW.
na nudę narzekać nie można...:) o protokołach z każdych zajęć wspominać chyba nie trzeba ;)
pozdrawiam
Wojtek
Jak wyglądają takie zajęcia?
1. Pojedyncze stanowiska ze słuchawkami
2. Małe reżyserki/boxy
3. ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi...
**********************
Witam forumowiczów,
Jestem już na ostatniej prostej mojego studiowania na reżyserii dźwięku na UAM w Poznaniu. zajęcia z laboratorium trwają jeden semestr i są to zajęcia w studio nagraniowym. odbywają się w grupach dwuosobowych oczywiście pod okiem prowadzących - choć nie zawsze... czasami jesteśmy sami zostawieni z problemem i wtedy można sie tak naprawdę nauczyć dużo więcej dochodząc do rozwiązania samemu - metodą prób i błędów chociażby...
sam program zajęć jest zróżnicowany: od nagrań lektorskich, po "zabawy" z korekcją, kompresją i efektami, mikrofonowanie i nagrywanie poszczególnych instrumentów, po mix utworów zarejestrowanych podczas koncertów - i żeby było ciekawiej to wszystko na dwóch platformach - software'owej oraz hardware'owej. część zajęć odbywa się z wykorzystaniem rejestratora twardodyskowego a druga część na DAW.
na nudę narzekać nie można...:) o protokołach z każdych zajęć wspominać chyba nie trzeba ;)
pozdrawiam
Wojtek
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
głupio odpisywać na swój post ale wymaga on trochę doinformowania :)
co do samych zajęć praktycznych - równolegle z laboratorium z realizacji dźwięku prowadzone jest drugie laboratorium: montażu dźwięku - na którym to poznaje się różnego rodzaju techniki montażu oraz montuje się reklamy, zapowiedzi, recenzje, wcześniej przez siebie wykonane nagrania lektorskie itp.
co do teorii to, co jest chyba najważniejsze, wykładu nie prowadzi profesor (naukowiec teoretyk) czy nawet doktor... wykład z realizacji dźwięku prowadzony jest przez czynnego zawodowo reżysera dźwięku... a kto to... to chętnych zapraszam do szukania informacji na stronie Uniwersytetu m.in. a także do archiwalnych numerów EiS :) więc oprócz teorii na wykładach jest pojawiają się anegdoty i opowieści - bardzo często zabawne i zawsze warte zapamiętania!! same laboratoria nie prowadzi jedna osoba. Mamy dwóch fachowców - wczesniej już wspomnianego oraz drugiego także praktyka i czynnego zawodowo realizatora :)
co do samych dyplomów... zupełna dowolność w doborze stylu muzycznego muzyków itd. To od nas zależy co i kogo nagrywamy. Od klasyki przez jazz po rock a nawet metal... co dusza zapragnie. Do tego nie ma ograniczeń ze strony miejsca nagrywania- nie musi to być studio - jeśli ktoś chce rejestrować w kościele czy sali koncertowej to nie ma z tym problemu. z tego co przez kilka lat studiowania się dowiedziałem to plotki ponoć głosiły, iż nie można u nas nagrywać klasyki... nic podobnego:) Nagrywamy to co chcemy nikt tutaj niczego nie narzuca:)
chyba rozwiałem wątpliwości jakie mogły się nasuwać... jeśli nie to z chęcią odpowiem na wszelkie pytania ...
POzdrawiam
Wojtek
co do samych zajęć praktycznych - równolegle z laboratorium z realizacji dźwięku prowadzone jest drugie laboratorium: montażu dźwięku - na którym to poznaje się różnego rodzaju techniki montażu oraz montuje się reklamy, zapowiedzi, recenzje, wcześniej przez siebie wykonane nagrania lektorskie itp.
co do teorii to, co jest chyba najważniejsze, wykładu nie prowadzi profesor (naukowiec teoretyk) czy nawet doktor... wykład z realizacji dźwięku prowadzony jest przez czynnego zawodowo reżysera dźwięku... a kto to... to chętnych zapraszam do szukania informacji na stronie Uniwersytetu m.in. a także do archiwalnych numerów EiS :) więc oprócz teorii na wykładach jest pojawiają się anegdoty i opowieści - bardzo często zabawne i zawsze warte zapamiętania!! same laboratoria nie prowadzi jedna osoba. Mamy dwóch fachowców - wczesniej już wspomnianego oraz drugiego także praktyka i czynnego zawodowo realizatora :)
co do samych dyplomów... zupełna dowolność w doborze stylu muzycznego muzyków itd. To od nas zależy co i kogo nagrywamy. Od klasyki przez jazz po rock a nawet metal... co dusza zapragnie. Do tego nie ma ograniczeń ze strony miejsca nagrywania- nie musi to być studio - jeśli ktoś chce rejestrować w kościele czy sali koncertowej to nie ma z tym problemu. z tego co przez kilka lat studiowania się dowiedziałem to plotki ponoć głosiły, iż nie można u nas nagrywać klasyki... nic podobnego:) Nagrywamy to co chcemy nikt tutaj niczego nie narzuca:)
chyba rozwiałem wątpliwości jakie mogły się nasuwać... jeśli nie to z chęcią odpowiem na wszelkie pytania ...
POzdrawiam
Wojtek
Re: Zajęcia laboratoryjne z realizacji dźwięku
...jeśli nie to z chęcią odpowiem na wszelkie pytania ...
Owszem, mam pytanko. Czemu zaczynasz zdania z małej litery?
[addsig]
Owszem, mam pytanko. Czemu zaczynasz zdania z małej litery?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.