Die hard vs własna konstrukcja

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
wasyl25
Posty:424
Rejestracja:wtorek 15 lut 2005, 00:00
Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: wasyl25 » środa 24 sty 2007, 23:06

Co jest lepszym rozwiazaniem gotowy Die hard czy KLOTZ IY106SW i złacza neutrik NP2X-B?? Chodzi mi o jakość wykonania (zakładajac ze sam zrobie to również bd) i jakość samych kabli. Pozdro i z gory dzieki. Pozdro
Od pewnego czasu zajmuje się muzyką i zamierzam zająć się tym profesjonalnie, powoli buduję studio.

WBH-2006
Posty:174
Rejestracja:piątek 22 gru 2006, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: WBH-2006 » środa 24 sty 2007, 23:21

Ja mam takie doswiadczenie, ze nie wiem jakbys sie staral i perfekcyjnie zlutowal, to przewod i tak bedzie sie poruszal w koncowce, dajac w efekcie znieksztalcenia dzwieku albo jakies przerwy (zrobilem sobie tak przedluzacz do sluchawek i kable z miksera do karty - w obu przypadkach przy poruszeniu przewodem cos sie dzieje, a wszystko niby dobrej jakosci i tak sie kurde staralem, zeby zrobic jak najlepiej!) - teraz wymieniam jednak na markowe kabelki, a tamte samoroby coz... wnioski sam wyciagnij

Awatar użytkownika
wasyl25
Posty:424
Rejestracja:wtorek 15 lut 2005, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: wasyl25 » środa 24 sty 2007, 23:33

...Ja mam takie doswiadczenie, ze nie wiem jakbys sie staral i perfekcyjnie zlutowal, to przewod i tak bedzie sie poruszal w koncowce, **********************
Ja natomiast mam mnustwo kabli wlasnej produkcji i z wiekszości jestem bardzo zadowolony. To jest przedewszstkim kwestja wykonania kabla i jakosći uzytych materiałów. Zalezy od tego jakich uzyłeś złacz. Ja wiem tylko tyle ze jak dobrze zrodbisz kabel to ci sie nie rozleci. A to ze sie porusza w koncówce to jest wina złacza i sposobu zmontowania. Ten post jest głównie w celu takim aby sie dowiedzieć czy jakość przesyłanego sygnału w kablu np die hard lub innym z zarobionymi złaczami jest lepsza, porównywalna czy gorsza od kabla zrobionego z wymienionych wyzej elemętów. Koszt jest podobny wiec chce wiedzieć co jest lepsze. mam zamiar "troche rozbudować " studio i potrzebuje ok 100 meterów róznych kabli. wiec sam rozumiesz...
Od pewnego czasu zajmuje się muzyką i zamierzam zająć się tym profesjonalnie, powoli buduję studio.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: Zbynia » czwartek 25 sty 2007, 01:16

tak?a wybuch jakie gniazdo zastosowales?minijack?
to zapamietaj jedno - nigdy na rynku nie bylo gniazda minijack na kabel na chocby srednim poziomie - wszystkie to jedno wielkie g....(chyba ze montazowe)
podobnie jak i przejsciowki z duzego jacka na maly - jedyne porzadne to nakrecane na minijacka dostepne wylacznie ze sluchawkami zeby bylo ciekawiej.......

ja przedluzacze robilem tylko na duze jacki stosujac gniazda neutrik - perfekcja w 100% i nie do zajechania...no ale drogie(35pln sztu)

jesli wszystko zlutujesz porzadnie i bedziesz mial porzadne gniazda i kable to zapomnij o problemach............w koncu to profesjonalne polaczenia

wasyl podejrzewam ze jakosc bedzie bardzo zblizona i na tyle dobra ze wplyw na efekt koncowy bedzie zaden - kwestia decydujaca bedzie koszt przewodu

abproject
Posty:404
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: abproject » czwartek 25 sty 2007, 01:37

...tak?a wybuch jakie gniazdo zastosowales?minijack?
*************************
Zbynia...rozniosl mnie ten text...

*************************
ja przedluzacze robilem tylko na duze jacki stosujac gniazda neutrik - perfekcja w 100% i nie do zajechania...no ale drogie(35pln sztu)

*************************
Jest tez tansza wersja gniazda neutrik do przedluzacza sluchawkowego, ta o ktorej piszesz za 35 zł. jest sporych gabarytow i ma swoja wage...
Mac Pro, Logic Pro X i trochę klawiszy :)

WBH-2006
Posty:174
Rejestracja:piątek 22 gru 2006, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: WBH-2006 » czwartek 25 sty 2007, 02:17

Nie, to nie jacki 1/8, tylko duze! Jakos sie zrazilem do samorobek i teraz wole kupic porzadny firmowy kabelek - wcale nie wyjdzie duzo drozej, a jakosc bedzie w porzadku i nie trzeba sie montowac z lutowaniem

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: KYMY » czwartek 25 sty 2007, 09:28

...Nie, to nie jacki 1/8, tylko duze! Jakos sie zrazilem do samorobek i
**********************

Bo i "samorobiący" musi mieć "dobry warsztat" wtedy dopiero jest poprawny efekt. Ale ogólnie: mniej przejść- mniej kłopotów.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: szkudlik » czwartek 25 sty 2007, 11:39

Wydaje sie ze montowaje Jacki maja zwykle problemy, ale to z tego powodu ze 99% wtykow na rynku to szmelc (we wszystkich przy lutowaniu rozluznia sie nit laczacy lutowane uszko z bolcem - efekt to trzaski i przerwy).

Jacki - to albo samomontowane na wtykach Aphenol czy Neutric, albo gotowe zalane wspolna izolacja z kablem. Ceny gotowych (np. ssnake, uzywam i sa dobre) sa na tyle niskie ze sie w zasadzie nie oplaca montaz.

Co innego XLR - tutaj wybor jest wiekszy, a nawet tanie wtyki (byle metalowe) sa zadowalajacej jakosci. Oczywiscie - lutowac trzeba umiec, wbrew pozorom to dosc trudna sztuka, poza tym wymaga dobrej lutownicy (tzw. transformatorowka-pistoletowka z grotem w postaci drutu grzejnego nie ma zadnych szans)

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
netes
Posty:592
Rejestracja:piątek 11 cze 2004, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: netes » czwartek 25 sty 2007, 12:07

...tzw. transformatorowka-pistoletowka z grotem w postaci drutu grzejnego nie ma zadnych szans)...
**********************
Oj tam zaraz nie ma żadnych szans... robiłem taką lutownicą niejeden kabelek i jakość była bardzo zadowalająca, kwestia wprawy IMO.
Pozdrawiam

WBH-2006
Posty:174
Rejestracja:piątek 22 gru 2006, 00:00

Re: Die hard vs własna konstrukcja

Post autor: WBH-2006 » czwartek 25 sty 2007, 13:59

Racja, transformatorowa nie szlo nic zrobic - ja lutowalem najprostsza kolbowa, ktora juz dosc dobrze opanowalem, ale szczerze to nie lubie tego robic Szkoda zachodu , lepiej kupic gotowy kabelek

ODPOWIEDZ