Do pana WG - a co z samplerem?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00
Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: WG » środa 24 sty 2007, 01:43

Nie jestem osobą terminową i nigdy nie będę i nigdy nie zamierzam być,
**********************
Ale rozumiesz z jakiego Twoi fani i uzytkownicy Twoich programow pytaja dlaczego zapowiadana przez Ciebie premiera spoznia sie ROK?

***********
Tak się składa że troszkę ten rok mi w sumie dał, wzmocniłem jeszcze bardziej ten soft, wyłapałem błędy itp. A z tą terminowością może źle się wyraziłem, bo w sumie jestem człowiek w zasadzie punktualny i staram się dotrzymywać słowa i tu jest cały mój BUG bo doświadczyłem sytuacji, że nie potrafię pracować w stresie gdzie ciążą na mnie terminy, wtedy potrafi mi się to wszystko wymykać niestety z rąk

Przewidywanie w ogole jest raczej trudne... A to co robisz to chyba raczej bardzo nieregularne hobby niz zawod...?
*************
To fakt. Ciężko to nazwać nieregularnym zawodem.


Sample(rek) to będzie kolejny sample player jakich jest na pęczki w necie,
**********************
Pokaz mi te peczki prosze!!! Te peczki bardzo drogich lub tendencyjnych samplerow? Nie chce byc skazany na zaden z nich... Wole pomyslowy produkt Mr WG pozbawiony niektorych uciazliwych wad komercyjnych produktow


Ok. Rozumiem. Konkurencja też jest. Także aby mieć jakieś szanse trzeba coś zrobić albo ładniej albo lepiej albo szybciej. Ja stawiam na to szybciej i lepiej.

Czyli bedzie mial same zalety!
grafika rodem z Atari ST bo taką uwielbiam.
**********************
Ja wole grafike z OS X A moze lepiej pozwolic uzytkolom decydowac jak ma wygladac samplerek dajac dorazny poradnik robienia skor?


No i widzisz już jest pierwszy problem. To co ja zaproponuję nie każdemu będzie "smakować" i to jestem pewien ale niestety jakiś podstawowy interfejs musi być. Stąd wskoczył mi pomysł z mikserkiem MIDI i skryptami, którego skrypty wykorzystać będzie można do budowy własnego panelu samplera. Ech nie lubię zdradzać tajemnic ale mnie zmusiłeś
Jak widać skrypty na razie fajnie się sprawdzają przy okazji mamy fajny darmowy sofcik, a jak to podpiąć do samplera zdradzę później .


Lubisz prowokować jak zawsze i jak zawsze na mnie najeżdzasz przy byle okazji. Bardzo dziękuję.
**********************
No wiesz Wlodek - to nie jest BYLE okazja... To jest palaca ciekawosc oraz nieznosne porzadanie odpowiedzi ktore trwa juz rok! Mam nadzieje ze zalapiesz luz i troche dystansu do calej sprawy.., Jak ci sie nie chce pisac tego samplera to po prostu to POWIEDZ otwartym tekstem ze np nie masz weny albo za duzo z tym zachodu i przestaniemy o niego pytac
...
**********************
Ok. Spoko. Trochę mnie rozłościłeś tym mikserkiem

Przede wszystkim doceniam to, że jest jakieś zainteresowanie. Wierz mi, że mnie to cieszy. Nie to że nie chce mi się go pisać. Po prostu są pewne stopnie trudności jak w każdej dyscyplinie. I sampler dla mnie to jest już coś max

Czasami po prostu jest moment lenia i tyle co tu dużo gadać.
Wyładowałem się trochę przy tym samplerze (wszelkie pomysły jakie miałem chyba wyczerpałem ale w sposób pozytywny mam nadzieję), może ujmę to tak ładuję baterię aby z nim się zmierzyć znów. On i tak powstawał etapami od długiego czasu. Czasami 3 miesiące jazdy raz 3 miesiące przerwy itp. Weny czasami też brakuje. Choć z matmy nie jestem zły to i czasami człowiek polegnie na prostych sprawach. Latka lecą studia już dawno mam za sobą a zaczynam się łapać nawet na "prostych" sprawach z matmy - heh.

Wierz, czy nie ale tak skomplikowanego kodu to jeszcze nigdy nie miałem.
Dużo rzeczy dochodzi sporo i wyłącznie w asemblerze aby pracował super szybko. A kodowanie instrukcji SSE i MMX cholernie pochłania czas. No ale coś za coś. Skoro założeniem ma być super szybki sampler to taki będzie.
Jednego się nieco obawiam. Jego kod stał się tak trudny, że czasami muszę poświęcić chwilkę na rozgryzanie go zanim dokonam poprawek i zmian. Ale jeszcze jakoś sobie radzę

Niesamowicie sobie podniosłem poprzeczkę tym samplerem i czasami się tak zastanawiam czy dam radę "uciągnąć" to.

W sumie doceniam zainteresowanie tym co robię ja a z drugiej strony czasami czuję zbyt wielką presję na sobie, a chcę to jakoś bezboleśnie przejść. Nie jestem z żelaza. Czasami są siły wyższe, w tamtym roku trochę gnębiły mnie problemy z sercem, także bywało tak, że zarzucałem wszystko bo odechciewało mi się po prostu albo nie miałem siły albo z poczucia jakiejś niepewności. Fakt, niepotrzebnie się tak ciągnę z tym samplerem. Sam sobie jestem temu winny i na tygodniach sprawa będzie finalizowana.

Także staram się to "kombinacyjnie" na luzie rozgrywać nauczony doświadczeniami lat poprzednich, aby jak najmniej się tym stresować.

A sampler wierz mi przetrwa nie jedną epokę Windowsów, no chyba, że wymyślą inne procesory w przyszłości Żartowałem.

Wolę coś kompletnego i w takiej formie chciałbym wystartować.

PS .No i trzeba przeczekać targi namm. Serwisy są teraz zasypane informacjami i nowościami z targów.


Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: grembo » środa 24 sty 2007, 02:01

A nioe moze Pan pdopisac umowy z jakas uczelnia - kierunek infromatyczny? i wziac jakiegos lebskiego studenta. Ja wiem ze jak czlowiek przyzwyczajony do samotnej prayc to ciezko nauyczyc sie zaufania -ale wydaje sie ze efekt sprawdzic latwo - albosampler dzialaalbo nie.

Ja sie nie znam na tych sprawach,ale wydaje mi sie ze czasem jak pzyjdzie taki czlowiek ze swiezym umyslem to znajdzie jakies skroty. Przeciez oni sie tam teraz specjalizuja w assemblerach, w skaracaniu kodu i inne.


hmmm, tak tylko sobie mysle :)


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: MB » środa 24 sty 2007, 10:49

...A nioe moze Pan pdopisac umowy z jakas uczelnia - kierunek infromatyczny? i wziac jakiegos lebskiego studenta.
**********************
Po pierwsze - kierunki informatyczne na wyższych uczelniach nie kształcą programistów tylko specjalistów od przetwarzania informacji (np. baz danych). Programistą człowiek się staje gdy sam się tego fachu nauczy.
Po drugie - do napisania dobrej jakości oprogramowania DSP (a sampler to jest poważny kawał DSP) nie wystarczy być programistą. Trzeba mieć poważny background związany z przetwarzaniem sygnałów.
Po trzecie wreszcie - na jakiej podstawie prawnej uczelnia miałaby podpisywać takie umowy? I jaka uczelnia byłaby w ogóle zainteresowana wynajmowaniem studentów i odciąganiem ich od nauki? Obawiam się, że pomysł jest kompletnie pozbawiony realizmu


[...] wydaje sie ze efekt sprawdzic latwo - albosampler dzialaalbo nie.
**********************
BARDZO grubo się mylisz. To tak jakbyś powiedział, że gitara albo gra albo nie. Są setki stanów pośrednich i setki niedoróbek, które w takim projekcie potencjalnie mogą się pojawić.


Sampler to nie jest trywialna rzecz. To bardzo zaawansowany kawał oprogramowania. Jeśli ma być dobry (ma dobrze brzmieć i nie produkować aliasingu), to wymaga naprawdę sporo wysiłku i pracy. Przypuszczam, że większość niecierpliwiących się tu kolegów nawet nie zdaje sobie sprawy, ile tysięcy roboczogodzin potrzeba, żeby coś takiego napisać, nawet w pojedynkę. I ile następnych tysięcy godzin, żeby znaleźć i poprawić wszystkie bugi.

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: pawello » środa 24 sty 2007, 12:14

Przypuszczam, że większość niecierpliwiących się tu kolegów nawet nie zdaje sobie sprawy, ile tysięcy roboczogodzin potrzeba, żeby coś takiego napisać, nawet w pojedynkę. I ile następnych tysięcy godzin, żeby znaleźć i poprawić wszystkie bugi....
**********************
Ale to nie znaczy ze produkt wypuszczony na swiatlo dzienne ma byc jedyna sluszna wersja prawda? Kazdy soft podlega przerobkom modyfikacjom i poprawkom i ma nowe wersje - po prostu sie rozwija! Mamy na swiecie mnostwo przykladow na to.. Stad mysle ze jesli projekt Wlodka dojzal juz do pokazania go swiatu chocby w uproszczonej konfiguracji to nie ma na co czekac - trzeba dac ludziom szanse na znalezienie bledow i wypowiedzenie sie na temat programu by potem moc wprowadzic ulepszenia i usunac bledy... Wielu developerow wprowadza uproszczone wersje za darmo aby uzytkownicy pomogli w rozwoju programow... Kiedy program osiaga stabilnosc zaczyna byc rozwijany i dodawane sa do niego nowe funkcje co juz moze wiazac siez przeksztalceniem go produkt komercyjny... Tak robi wielu i to z bardzo dobrym skutkiem jak obserwuje...
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: mytnik » środa 24 sty 2007, 12:28

...Przypuszczam, że większość niecierpliwiących się tu kolegów nawet nie zdaje sobie sprawy, ile tysięcy roboczogodzin potrzeba, żeby coś takiego napisać, nawet w pojedynkę. I ile następnych tysięcy godzin, żeby znaleźć i poprawić wszystkie bugi....
**********************
Akurat uważam że zdecydowana większość zdaje sobie z tego sprawę, tylko skąd mają wiedzieć na jakim etapie ta praca jest w tej chwili, skoro na stronie jest info sprzed roku i nic poza tym. Dlatego ludzie pytają. Nic dziwnego przecież w tym nie ma.
drummer

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: grembo » środa 24 sty 2007, 13:49

- na jakiej podstawie prawnej uczelnia miałaby podpisywać takie umowy? I jaka uczelnia byłaby w ogóle zainteresowana wynajmowaniem studentów i odciąganiem ich od nauki? Obawiam się, że pomysł jest kompletnie pozbawiony realizmu
.......................................................

Sadze ze na podobnej do tej jaka pozwala studentom realizowac/asystowac nagrania orkiestr, chórow.

Zreszta sie nie bede upieral - nie znam sie na przepisach szkolnictwa wyzszego - choc mysle ze w ramach praktyk czy warsztatow studenckich, paru niezrealizowanych tworcow softu muzycznego by sie znalazlo.

Z tego co wiem MB zajmujesz rowniez praca ze studentami, wiec wiesz wszytko - ja sie nie upieram, choc zastanwiam sie jak funkcjonuja podbne firmy na zachodzie

...] wydaje sie ze efekt sprawdzic latwo - albosampler dzialaalbo nie.
**********************
BARDZO grubo się mylisz. To tak jakbyś powiedział, że gitara albo gra albo nie. Są setki stanów pośrednich i setki niedoróbek, które w takim projekcie potencjalnie mogą się pojawić.


Sampler to nie jest trywialna rzecz. To bardzo zaawansowany kawał oprogramowania. Jeśli ma być dobry (ma dobrze brzmieć i nie produkować aliasingu), to wymaga naprawdę sporo wysiłku i pracy. Przypuszczam, że większość niecierpliwiących się tu kolegów nawet nie zdaje sobie sprawy, ile tysięcy roboczogodzin potrzeba, żeby coś takiego napisać, nawet w pojedynkę. I ile następnych tysięcy godzin, żeby znaleźć i poprawić wszystkie bugi....
**********************
ze wstydem przyznam ze nie mam bladego pojecia - moge byc tylko testerem takiego software - i to tez nie na pelen etat :(

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: MB » środa 24 sty 2007, 15:35

... - na jakiej podstawie prawnej uczelnia miałaby podpisywać takie umowy? I jaka uczelnia byłaby w ogóle zainteresowana wynajmowaniem studentów i odciąganiem ich od nauki? Obawiam się, że pomysł jest kompletnie pozbawiony realizmu
.......................................................

Sadze ze na podobnej do tej jaka pozwala studentom realizowac/asystowac nagrania orkiestr, chórow.

Zreszta sie nie bede upieral - nie znam sie na przepisach szkolnictwa wyzszego - choc mysle ze w ramach praktyk czy warsztatow studenckich, paru niezrealizowanych tworcow softu muzycznego by sie znalazlo.
**********************
w mojej (państwowej) uczelni to jest tak, że nie są potrzebne żadne umowy do tego, żeby uczelnia pozwalała studentom na udział w jakichkolwiek przedsięwzięciach komercyjnych. Student jest wolnym obywatelem. Na tej samej zasadzie uczelnia nie ma prawa zmusić studenta, żeby wykonywał pracę dla zewnętrznej firmy przy jakichkolwiek korzyściach dla uczelni - po prostu dlatego, że student nie jest pracownikiem uczelni i nie można mu wydawać poleceń służbowych.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: MB » środa 24 sty 2007, 15:41

Aaaa, muszę sam skorygować to co napisałem. Oczywiście istnieje taka forma, że uczelnia podpisuje kontrakt z firmą na wykonanie pewnego zadania. A później zatrudnia do tego zadania swoich pracowników (podpisując z nimi dodatkowe umowy o dzieło) oraz studentów (najczęściej - niestety - stosując wobec nich spory wyzysk). Gorzej, jeśli nie znajdzie wykonawców albo okażą się oni niesolidni (jak to studenci), wtedy jest wtopa i uczelnia musi zapłacić kary umowne.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: grembo » środa 24 sty 2007, 15:59

Hmmm, do organizowania takiego przedsiewziecia moze ruszyc juz chyba wieksza organizacja wraz z czlowiekeim odpowiedzialnym za biznes. Cos w stylu PSP, ktore dziala jak f-ma zgodnie z wszelkimi prawidlami. WG to raczej na poły hobbistyczna inicjatywa .... ale pierwsze koty za ploty :)

Generalnie, z calego serca - powodzenia! i spokojnie czekamy :)



Redakcja
Posty:1410
Rejestracja:środa 23 sty 2002, 00:00

Re: Do pana WG - a co z samplerem?

Post autor: Redakcja » środa 24 sty 2007, 19:08

... tez chcialbym to wiedziec..

... Ludzie czekaja! ...

... Mr WG! Wez Pan skomentuj plizzz ...

... Czyli juz wszystko jasne... Nie czekac...



Ech, Panowie , a nie odnosicie aby sami wrażenia, że gracie cokolwiek nie fair?

Przecież kolega Włodek napisał raczej całkiem jasno i po kolei z jakimi problemami się zmagał, zmaga i przyjdzie się mu jeszcze zmierzyć! Czy po tym wszystkim ma jeszcze koniecznie udowadniać, że nie jest też wielbłądem? Nieładnie

Co bardziej spostrzegawczy forumowicze zauważyli pewnie taki wpis:

... To co ja zaproponuję nie każdemu będzie "smakować" i to jestem pewien ale niestety jakiś podstawowy interfejs musi być. Stąd wskoczył mi pomysł z mikserkiem MIDI i skryptami, którego skrypty wykorzystać będzie można do budowy własnego panelu samplera...

Dlatego też ten programik(?) ma obecnie priorytet. I basta!

Tym bardziej, że (moim skromnym zdaniem) urasta on powoli do czegoś, co każdy student uczelni na kierunku zahaczającym o tematykę studyjną będzie musiał (tu myślę, że wcale nie przesadzam) mieć w małym paluszku aby zaliczyć sesję. Nie wierzę, że wykładowcy (kolega MB pewnie także ) nie skorzystają z takiej gratki, która to sprawdzi u studenta jednocześnie tak wiele: budowanie prostych grafik (bitmap), podstaw MIDI, "skryptologii" ... , a przede wszystkim logiczne myślenie. A to w zaułkach "problemacji studyjnych" jest rzeczą wręcz nie do przecenienia.

Jednym zdaniem - ten program to wręcz lakmus na talenty

Przypominam, w formie skryptowej program obecnie jest za darmo również w wykorzystaniu komercyjnym. To chyba niemało.
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS

ODPOWIEDZ