
Kolega mowil ze bylo w Polsce kilka egz. rhodesa 56 czy jakos tak. byly one robione pod katem najmniejszej wagi. wazyly (z jego wspomnien) w granicach 30 kg. I bylo to brzmieniowo to samo - choc mialo mniejszy korpus i krotsza klawiature.
Czyli o ile juz czegos nie zaplanowali, to rynek "zażąda" :)
Chyba ze strategia firmy jest pro snobistyczna - do rezydencji bylych hipisow - ktorych wtedy stac nie bylo na te cuda - aby ladnie na tle Ludwika XVI wygladalo :)
Zobaczymy - choc przyznam szczerze, ze lubie ta niepewnosc tuz przed ogloszeniem newsa i oczekiwaniem na pierwsze przyklady i relacje uzytkowników :)