Wzmacniacz hi-fi

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00
Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: JM » czwartek 21 gru 2006, 21:49

Widzę, że liczenie na inteligencję niektórych jest zawodne.

Każdy z nas jest tu dobrowolnie, z przyjemności, dzieli się swoimi doświadzeniami, pytaniami, watpliwościami. Lecz dla mnie dyskusja kończy się, gdy ludzie zaczynają się obrzucać epitetami, bo w imię czego mamy to znosić ?
Wypraszam sobie, by ktoś sugerował mi przykładowo, brak wykształcenia: "sama praktyka nie wystarczy", bo niby skąd może wiedzieć do kogo to pisze? (dyplomy najlepszych uczelni kraju: technicznej i ekonomicznej). O innych sprawach: zawodzie, pozycji, dokonaniach itp. też tu nie piszemy. Jesteśmy tu anonimowo i tak powinno pozostać.

Wracając do tematu. Przedmiot dyskusji określił założyciel wątku. Nie piszmy tu o jakichś budżetowych elementach elektronicznych stosowanych w gadżetowych wieżyczkach, lecz o sprzęcie na określonym poziomie techniczno-cenowym. Wszelkie popisy "doktorów wszystkiego po łebkach" zamulają tylko w głowach tych, którzy oczekują jakiejś porady.

Podtrzymuję swoją tezę, że końcówki mocy odpowiedniej klasy, w stosunku do innych elementów toru audio, w minimalnym lub praktycznie niezauważalnym stopniu wpływają na dźwięk całego systemu. Dziwię się, że w obliczu faktów (wystarczy zestawić parametry techniczne innych elementów toru, w szczególności kolumn głośnikowych) wywołało to dyskusję. Dlatego ja bardziej koncentrowałbym się na najsłabszym technicznie ogniwie toru akustycznego - kolumnach (słuchawkach).

Oczywiście puryści będą z tę tezę kontestowali.
No cóż, ile już było dyskusji o kablach, a ile jeszcze przed nami...

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: pawelq » czwartek 21 gru 2006, 21:59

Dlatego ja bardziej koncentrowałbym się na najsłabszym technicznie ogniwie toru akustycznego - kolumnach (słuchawkach).
**********************

A bardzo proszę. Jeśli nie ma już więcej uwag co do wzmacniaczy, porady kolumnowe chętnie przyjmę. Tannoy Mercury F 3?

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » czwartek 21 gru 2006, 22:09

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:54 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » czwartek 21 gru 2006, 23:18

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:54 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: Zbynia » piątek 22 gru 2006, 03:30

integra to przedwzmacniacz ze wzmacniaczem

regulacja wzmocnienia nie wyklucza istnienia jej ani z przedwzmacniacza ani z koncowki mocy

stabilizowanienapiecia jest w kazdym elemencie....nie wazne czym on jest

za to na separacje kanalow wplywa ich separacja czyli wszedzie znane konstrukcje dual mono.......

po czesci JM masz racje - rozne kwiatki sa w sprzetach....nie pamietam modelu ale jakis technics serii 700 clas AA kupa kasy zlote zlacza cuda niewidy.......montaz plytek w srodku(lacznie z panelem sterujacym - potencjometr balans konturki eq) za pomoca kompletnie dziadowskich wciskanych ocynkowanych zlaczy...........

jak to zobaczylem to sie zalamalem
to nawet unitra takiego dziadostwa nie robila...

co do zapasu mocy to jest bardzo potrzebny - jak sobie wyobrazasz bas na 50hz o mocy 2x100 wat z trafo(i reszty zlomu) majacego maksymalna wydolnosc 150 wat?

dlatego moj stary zlom kleopatra unitra 2 x20 spalil technicsy o mocy din 60 wat......basy nie wysokie.....to byl ten zapas mocy........

generalnie ten rynek sie tak popieprzyl ze ciezko cos dobrac do siebie byczegos nie uszkodzic....polowa lepszych kolumn nie ma mocy din tylko wiesniackie rekomendacje od 50 do 500 wat......tylko wez za glosno.......

druga polowa to gowno oferujace 2x300 przy 100 watowym poborze mocy....i co przy polowie glosnosci masz juz takie znieksztalcenia lub wplyw na pasmo ze ciezko cokolwiek ocenic obiektywnie......

co gorsza to norma calego nowego sprzetu nawet z najlepszych firm.......

ciekawe jaki jest przelicznik bo zaraz nie zorientujemy sie a wejdzie w zycie p.m.p.o.(znacie pewnie ten kwas) jako realny standart.......

naprawde szukacie wysokiej klasy to albo malo znane audiofilskie firmy albo cos uzywanego z klasyki...tam takich perelek nie bylo
Sony ES to byl sony ES...teraz to ladnie ma wygladac......nawet ich najnowszy cd nie dorownal gratom sprzed 10 lat(zreszta ich produkcji)
z innymi firmami robiacymi sprzet najwyzszej klasy jest podobnie(duzymi firmami bo male maja inny target)

a sprzet studyjny?dla mnie to dno bo kazda dobra firma oferuje albo monitor aktywny albo dedykowany wzmacniacz.....reszta wynalazkow to szkoda czasu i kasy

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » piątek 22 gru 2006, 06:24

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:55 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

atlantic
Posty:137
Rejestracja:czwartek 23 gru 2004, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: atlantic » piątek 22 gru 2006, 08:07

Otóż chodzi mi o poradę w kwestii wyboru względnie niedrogiego wzmacniacza domowego. Ewentualnie amplitunera. Powiedzmy do około 300 dolarów. Nowego.
****************************************************
osobiście posiadam YAMAHE AX490 +CDX880 (zestaw prawie już dziesięcioletni) a przesiadałem się z całego zestawu DIORY (w wersji limitowanej MacWatts - hehehe) i pamiętam jak włączałem sprzęt , robiłem pauze na CD i gałe na maksa i latałem od kolumny do kolumny wsłuchując się czy szumi - bardzo delikatne ssssss... (przy przyłożeniu ucha do wysokotonówki w totalnej ciszy mieszkania) sprawiło że nie jestem zainteresowany innymi markami. Wzmacniacz potrafi dać kopa jak na 30 metrowy pokój a wieczorem ukaja mnie wyrazistością akustycznych brzmień (muzyka typu um-cyk , um-cyk nie najlepiej gra na tym sprzęcie) idąc dalej i wybierajac wzmacniacz do homerocrdingu postawiłem oczywiście na Yamahe AX396 (o mniejszej mocy , ale za w miare rozsądne pieniądze). Co do wzmacniaczy klasy high-end ..........no najbardziej lubię tych audiofilów którzy ładują kasę w taki sprzęt , siadają na kanapie i demonstrują odsłuch gdzie razem z kolumnami gra cała meblościanka z kieliszkami (kupując wzmacniacz rzędu 10 - 20 tys. to spraw sobie pomieszczenie odsłuchowe aby rozkoszować się osiągnięciami techniki a nie tworzyć orkiestrę z drżących gratów w pokoju) - pozdro

Awatar użytkownika
winnicki
Posty:374
Rejestracja:czwartek 11 sie 2005, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: winnicki » piątek 22 gru 2006, 15:06

...nikomu więcej, niż jakiejś nastolatce, słuchającej swoich idoli, drukowanych na rozkładówkach Bravo - Girl.

**********************

A sa jakies inne pisma do wyboru? buahahaha....

ODPOWIEDZ