Jeśli nie monitory, to co?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00
Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Yayaya » piątek 15 gru 2006, 22:37

swego czasu narobilem male zamieszanie na forum naprzykrzajac sie tematem monitorow. tyle sie "narobilem" przy tym, tyle dowiedzialem i efekty sa... gorsze, niz przewidywalne.
chodzi o to, ze nawet jesli bardzo bym sie uparl na kupno monitorow (stawialbym na Alessis M1 MkII Active), to warunki domowe sa beznadziejne, nie mialbym nawet ich jak sensownie ustawic.

[u]tu sie nasuwa pytanie,co dalej? [/u]

dlugo nic nie tworzylem, zdecydowanie zbyt dlugo. sek w tym, ze chcialbym robic to, co robie, ze swiadomoscia, ze robie to dobrze i na 100% swoich mozliwosci. swiadomosc, ze efekt koncowy moich prac i tak bedzie beznadziejny odbiera mi chec do jakiegokolwiek komponowania. pare miesiecy temu zrobilem pewien miks [internetowy konkurs na remiks]. napracowalem sie sporo, bylem nawet zadowolony calkiem, ale jak poprosilem o opinie, to zostalem styrany strasznie - zero dolu itp, generalnie beznadziejny miks. na moich sluchawkach (bezprzewodowe Philipsa, zamkniete - olaboga! [wiem, istnieje 100 powodow dla ktorych nie powinienem ich uzywac]) brzmialo to calkiem fajnie, ale tylko na nich. rzeczywiscie brzmi to strasznie kiepsko na innym sprzecie.
myslalem wiec o zakupie jakis super sluchawek. ale kazdy je odradza. do miksow musza byc monitory. czyli one, nawet jesli cos poprawia, to i tak bedzie to tylko polsrodek, czyli nic mi po tym.

Istnieje kilka potencjalnych rozwiazan problemu, ktore przychodza mi na mysl:

a) na sile kupic monitory, a noz cos sie uda i tworzyc dalej w domu (raczej w to nie wierze)
b) zastosowac polsrodek w postaci sluchawek i tworzyc dalej w domu
c) poszukac kogos ze sprzetem, kto by mial odsluchy i by byl chetny na wspolne projekty
d) przejscie sie po roznych studiach nagraniowych, a noz uzycza mi swojego sprzetu w jakis godzinach (w zamian za co, procz kasy?) tylko, ze sprzetu odsluchowego trzeba sie najpierw nauczyc...
e) rzucic wszystko, zajac sie czyms nudnym i do konca zycia pracowac w jakiejs nudnej robocie - totalnie bez sensu!

czy macie jakies inne opcje na mysli? co radzicie? [u]co dalej?[/u]

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: PiotrK » piątek 15 gru 2006, 23:12

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:33 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
flove
Posty:310
Rejestracja:piątek 22 sie 2003, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: flove » sobota 16 gru 2006, 00:02



a) na sile kupic monitory, a noz cos sie uda i tworzyc dalej w domu (raczej w to nie wierze

nie warto .. wielu sie na tym przejchało :]

b) zastosowac polsrodek w postaci sluchawek i tworzyc dalej w domu

nie wolno ... :]

c) poszukac kogos ze sprzetem, kto by mial odsluchy i by byl chetny na wspolne projekty

sensownie ... ale malo uzytecznie

d) przejscie sie po roznych studiach nagraniowych, a noz uzycza mi swojego sprzetu w jakis godzinach (w zamian za co, procz kasy?) tylko, ze sprzetu odsluchowego trzeba sie najpierw nauczyc...

sluszna uwaga ... za co jak nie za pieniadze :>?

e) rzucic wszystko, zajac sie czyms nudnym i do konca zycia pracowac w jakiejs nudnej robocie - totalnie bez sensu!

jesli lubisz siedziec po pracy w kapciach przed tv, ogladac szymona majewskiego w tvnie i narzekac na to co robisz ... to nie wiedze lepszego rozwiazania ;)

Awatar użytkownika
Laliszon
Posty:438
Rejestracja:piątek 23 gru 2005, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Laliszon » sobota 16 gru 2006, 01:19

pozostaje jedynie"Kraina wiecznych nagrań"

Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Yayaya » sobota 16 gru 2006, 11:18

sensownie ... ale malo uzytecznie

malo uzytecznie, tzn? idealnie byloby znalezc "neutralny" teren do wspolnych robot, niz u kogos w domu... w ostatecznosci wynajecie studiach w 2 zawsze taniej wychodzi. sadze, ze popularne sa 2 osobowe projekty, szczegolnie w szeroko pojetej muzyce elektronicznej. niektorzy nawet robia tak, ze wysylaja sobie poczta fragmenty kawalka i tak krok po kroku go razem robia. wiem, ze wtedy troche to eksperymentalne rozwiazanie i nie ma sie do konca wplywu na ksztalt ostateczny nagrania, jesli sie nie ma monitorow i polega sie na kims innym

sluszna uwaga ... za co jak nie za pieniadze :>?

ktos kiedys na forum pisal, ze wykonywal dla nich jakies prace w zamian, ze mogl uzyc potem sprzetu. nie wiem... cokolwiek, konserwacja sprzetu itp?

jesli lubisz siedziec po pracy w kapciach przed tv, ogladac szymona majewskiego w tvnie i narzekac na to co robisz ... to nie wiedze lepszego rozwiazania ;)...

gorsza jest wizja siedzenia w nudnej pracy i odwalania koniecznosci. wariant ostateczny: znalezc dobra prace i sie poswiecic kilka lat, by zarobic kase na sprzet...

Awatar użytkownika
flove
Posty:310
Rejestracja:piątek 22 sie 2003, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: flove » sobota 16 gru 2006, 12:41


[/B]malo uzytecznie, tzn?[/B]

a wyobrażasz sobie abyście jednoczesnie pracowali nad innymi utworami na
jednych paczkach :]??? ... pozatym pomysł, wena może przyjść w każdej chwili ... i wtedy nawet najlepiej dokonane podziały "użytkowania" sprzetu się nie sparwdzą :]

[/B]ktos kiedys na forum pisal, ze wykonywal dla nich jakies prace w zamian, ze mogl uzyc potem sprzetu. nie wiem... cokolwiek, konserwacja sprzetu itp [/B]

zauważ że na tym czymkolwiek nalezy się jeszcze znać na takim poziomie aby studio było twoimi usługami zainteresowane ... :]

[/B]gorsza jest wizja siedzenia w nudnej pracy i odwalania koniecznosci[/B]

a ja co napisałem :]??? / to jest wizja zachowania PO powrocie z "super" pracy :>



Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Yayaya » sobota 16 gru 2006, 15:03

a wyobrażasz sobie abyście jednoczesnie pracowali nad innymi utworami na
jednych paczkach :]??? ... pozatym pomysł, wena może przyjść w każdej chwili ... i wtedy nawet najlepiej dokonane podziały "użytkowania" sprzetu się nie sparwdzą :]


ja miałem na myśli pracowanie nad 1 utworem razem. jakoś chyba powstają te wspólne kawałki???

zauważ że na tym czymkolwiek nalezy się jeszcze znać na takim poziomie aby studio było twoimi usługami zainteresowane ... :]

wiadomo, kwestia dowiedzenia sie, czego by potrzebowali.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Zbynia » sobota 16 gru 2006, 15:51

kup sobie dobra karte i dobre sluchawki do pracy w domu(ja korzystam z beyerdynamic dt770 - nie sa najgorsze - trzeba sie przyzwyczaic oraz czasem z dt 990 sa jasniejsze i maja mniej basu) - jak potrenujesz to wcale zle nie bedzie ale kontrola na kilku innych zestawach juz glosnikowych jak najbardzej wymagana...masz chyba jakas wieze w domu czy cos?

Awatar użytkownika
Yayaya
Posty:196
Rejestracja:niedziela 10 wrz 2006, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Yayaya » sobota 16 gru 2006, 16:10

nie no jasne, mam wieze Technicsa. zawsze odnosilem wyniki do wiezy i do zwyklego odtwarzacza mp3 na plyty, ale dopiero w fazie koncowej. wlasnie sie zastanawialem ostatnio nad kupnem tych sluchawek. napewno beda lepsze od tych, co mam, a tak czy siak kiedys beda mi potrzebne jakies bardzo dobre... z tym odtwarzaczem to przypomniala mi sie inna kwestia ktora chcialem poruszyc kiedys:
dobrym testem na jakosc produkcji mych utworow jest dla mnie EQ w Winampie Spokojnie, bez nerwicy proszę, już tłumaczę :) Mam wyłączoną korekcję dźwięku w winampie, ale jak zapodam jakiś preset, który mocno podbija/obina górę/dół, to różnice w brzmieniu są kolosalne. Właśnie preset potwierdził mi marnotę mojego miksa, o którym wspomniałem. Nie mogłem po prostu słuchać tego kawałka, był jakby pokaleczony. Odpaliłem komercyjne nagranie z korekcją. Owszem, brzmi inaczej, ale nie jest zniekształcone. Czy to tylko moja wyobraźnia i przyzwyczajenie do oryginalnej wersji bez żadnych presetów? Czy można traktować korektor w Winampie jako swoisty tester wyniku końcowego? Nie mówię, że jakiś ostateczny i jedyny, na którym powinno się wzorować, ale zawsze nakierowywujący...?

Awatar użytkownika
Petey
Posty:351
Rejestracja:poniedziałek 07 sie 2006, 00:00

Re: Jeśli nie monitory, to co?

Post autor: Petey » sobota 16 gru 2006, 16:16

trzeba sie przyzwyczaic ... jak potrenujesz to wcale zle nie bedzie....
**********************

i tu szanowny kolega ma racje. Jeśli się nauczysz "odpowiednio słuchać swoich głośników" i wiesz co mają poobcinane co popodbijane to jesteś w stanie coś zdziałać. Ja mam dokładnie taki sam problem jak ty. Ale znalazłem rozwiązanie.

Jeśli masz kilka par głośników i wiesz jakie mają parametry to myślę że da się coś zrobić. Ja po sprawdzeniu( w praktyce ) parametrów wiedziałem czy dany głośnik się przyda.

Widzisz że twój zestaw ma za mało góry to dodajesz głośniczek który przepuszcza wysokie tony. Już powinno być lepiej.

Jeśli masz za dużo dołu ( te rozwiązanie chyba jest nienajlepsze) obetnij trochę korektorem programowym.

Te rozwiązania są bardzo amatorskie jednak udaje mi się na nich osiągnąć pewne rezultaty

pozdrawiam

ODPOWIEDZ