Potwierdzenie legalności oprogramowania
Kuma, nie wiem ile zyjesz w tym kraju, ja juz dosc dlugo i wiem ze nic nie jest proste. Wiem ze uczciwych ludzi w szeroko pojetych organach wladzy w zasadzie nie ma wcale - poza kilkoma wyjatkami potwierdzajacymi regule - i policja czy urzedy potrafia domagac sie lapowek, sczegolnie gdy prawo jest niejednoznaczne.
Nie mam na kompie ani jednego nielegala. Co nie zmiena faktu ze - poniewaz nie ma jednoznacznych kryteriow co jest legalne a co nie (vide VMWARE czy Traktion albo przypadki o ktorych mowi JacekH), z cala pewnoscia mogliby domagac sie lapowki "bo to im sie wydaje nielegalne". I co? Wybor - dac lapowke albo czekac 4-6 lat ze skonfiskowanym sprzetem na wygrana sprawe w sadzie?
Ot, Polska. Nie wiem co ja tu jeszcze robie.
[addsig]
Nie mam na kompie ani jednego nielegala. Co nie zmiena faktu ze - poniewaz nie ma jednoznacznych kryteriow co jest legalne a co nie (vide VMWARE czy Traktion albo przypadki o ktorych mowi JacekH), z cala pewnoscia mogliby domagac sie lapowki "bo to im sie wydaje nielegalne". I co? Wybor - dac lapowke albo czekac 4-6 lat ze skonfiskowanym sprzetem na wygrana sprawe w sadzie?
Ot, Polska. Nie wiem co ja tu jeszcze robie.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:31 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
tak apropo
http://wiadomosci.onet.pl/1451097,18,item.html
tyczy sie to oczywiscie handlu pirackim oprogramowaniem jak i jego uzytkowania w firmach......
ps.gdzies tam bylo o cd - kazda plyta cd ma wliczona oplate licencyjna - nie wazne czy audio czy r czy rw.....
podobnie z dvd
przerobki sprzetu mozesz sobie robic jak ci sie podoba - tracisz jedynie gwarancje i support
http://wiadomosci.onet.pl/1451097,18,item.html
tyczy sie to oczywiscie handlu pirackim oprogramowaniem jak i jego uzytkowania w firmach......
ps.gdzies tam bylo o cd - kazda plyta cd ma wliczona oplate licencyjna - nie wazne czy audio czy r czy rw.....
podobnie z dvd
przerobki sprzetu mozesz sobie robic jak ci sie podoba - tracisz jedynie gwarancje i support
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Zakładając ten temat, spodziewałem się właśnie takiego zamieszania. Pojawiło sie mnóstwo wątpliwości, pytań. Wypowiadają się nawet prawnicy ale też nie do końca poinformowani.
Więc jeszcze raz apeluję do redakcji o napisanie rzetelnego artykułu w tym temacie.jasno, precyzyjnie wyjaśniającego co mozna a co nie. Z podaniem konkretnych paragrafów (nie może być wypowiedzi w stylu "wydaje mi się...) W odniesieniu do firmy, czy osób pracujących na umowy o dzieło czy po prostu domowych kompozytorów. Sama objętość wątku sugeruje ŻE PROBLEM JEST.
Z drugiej strony cieszę się, że dużo osób tu piszących używa "legalów" Być może niedługo praca na piratach będzie traktowana jako wielka gafa ? ;)
Sam jestem twórcą i szanuję pracę ludzi którzypiszą oprogramowanie i nie widzę powodów dla których niemiałbym im zapłacić. To że jest tak wielkie piarctwo to również wynik zalewu oprogramowanie. Co tydzień jakiś nowy wirtualny syntezator wychodzi czy inny program (nie tylko w dziedzinie audio) A są maniacy co wszystko muszą mieć więc emule chodzi nonstop :(
Feng Shui we własnym komputerze to najlepszy sposób na legalność :) Nagle się okaże, że tak naprawde używamy 2-3 programów a reszta gigabajtowych kolekcji zalega nam na dysku użyta może z 1 raz...
czas przedświątecznych porządków, więc myślę, że mozna to zrobić również we własnym komputerze..
Więc jeszcze raz apeluję do redakcji o napisanie rzetelnego artykułu w tym temacie.jasno, precyzyjnie wyjaśniającego co mozna a co nie. Z podaniem konkretnych paragrafów (nie może być wypowiedzi w stylu "wydaje mi się...) W odniesieniu do firmy, czy osób pracujących na umowy o dzieło czy po prostu domowych kompozytorów. Sama objętość wątku sugeruje ŻE PROBLEM JEST.
Z drugiej strony cieszę się, że dużo osób tu piszących używa "legalów" Być może niedługo praca na piratach będzie traktowana jako wielka gafa ? ;)
Sam jestem twórcą i szanuję pracę ludzi którzypiszą oprogramowanie i nie widzę powodów dla których niemiałbym im zapłacić. To że jest tak wielkie piarctwo to również wynik zalewu oprogramowanie. Co tydzień jakiś nowy wirtualny syntezator wychodzi czy inny program (nie tylko w dziedzinie audio) A są maniacy co wszystko muszą mieć więc emule chodzi nonstop :(
Feng Shui we własnym komputerze to najlepszy sposób na legalność :) Nagle się okaże, że tak naprawde używamy 2-3 programów a reszta gigabajtowych kolekcji zalega nam na dysku użyta może z 1 raz...
czas przedświątecznych porządków, więc myślę, że mozna to zrobić również we własnym komputerze..
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Piotrze K - śpij spokojnie
, policjant będzie szukał u Ciebie Windowsa i takich tam Cubase'ów. Od dzisiaj bierz faktury - na osobę prywatną czy jak to się tam nazywa (ja też nie mam "działalności"). Karta do zakupów internetowych to też dobra rzecz. A to, że Twój Reaper miałby być nielegalny, to musi Ci udowodnić ten cały prokurator, a nie Ty że jest legalny. On musi mieć do tego podstawy, a jeśli Ty posiadasz choćby tego maila i coś tam jeszcze, to możesz zluzować.
To samo dotyczy rachunków za soft kupiony w formie download. To, że ten rachunek jest nieprawdziwy również musi Ci udowodnić kontroler/policjant, bo Ty z założenia jesteś niewinny. Kupowanie w internecie jest powszechną praktyką i nie ma powodu z góry zakładać, że rachunek za takie zakupy jest fałszywy. Poza tym skoro tylko taki rachunek wystawia sprzedawca to to jest dowód zakupu i nic innego od niego nie dostaniesz. Jeśli chcą to sprawdzać, to mają tam adresy internetowe itp. namiary.
Dalej, to że kupiłem coś w sieci(czy gdziekolwiek indziej) i na rachunku jest adres, nie powoduje że jestem zmuszony mieszkać pod tym adresem do końca życia.
Generalnie wynajdowanie takich problemów jest szukaniem dziury w całym - osobiście nie zamierzam jej szukać. A jak ktoś ma komp napakowany lewizną, to jego problem. Nie ma lewizny - nie ma problemu
.
pozdr

To samo dotyczy rachunków za soft kupiony w formie download. To, że ten rachunek jest nieprawdziwy również musi Ci udowodnić kontroler/policjant, bo Ty z założenia jesteś niewinny. Kupowanie w internecie jest powszechną praktyką i nie ma powodu z góry zakładać, że rachunek za takie zakupy jest fałszywy. Poza tym skoro tylko taki rachunek wystawia sprzedawca to to jest dowód zakupu i nic innego od niego nie dostaniesz. Jeśli chcą to sprawdzać, to mają tam adresy internetowe itp. namiary.
Dalej, to że kupiłem coś w sieci(czy gdziekolwiek indziej) i na rachunku jest adres, nie powoduje że jestem zmuszony mieszkać pod tym adresem do końca życia.
Generalnie wynajdowanie takich problemów jest szukaniem dziury w całym - osobiście nie zamierzam jej szukać. A jak ktoś ma komp napakowany lewizną, to jego problem. Nie ma lewizny - nie ma problemu

pozdr
bębniarz
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Koledzy, czas to pieniądz. Możecie mieć wszystko legalne, a jak to wskazuje przykład szefa Optimusa, Kluski, nic w Polsce nie znaczy. Zanim wyjaśniła się jego sprawa, stracił wszystko. Głosujcie w wyborach na rozsądnych ludzi, namawiajcie znajomych, piszcie piosenki o tych głupotach, macie większe możliwości niż przeciętny człowiek, protestujcie, ośmieszajcie, zmieniajcie prawo. Niech to się w końcu zmieni, bo co z naszego kraju zostanie?
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Czyli jeśli bede mial firme to oprogramowanie które zakupiłem na siebie jako osobe prywatną moze byc uzyte później w firmie całkiem legalnie ?
Czy jesli jestem współwłascicielem firmy to moje i kolegi legalne programy mozemy "w duchu wspólnego dobra" legalnie uzywac w firmie ?
Czy jesli jestem współwłascicielem firmy to moje i kolegi legalne programy mozemy "w duchu wspólnego dobra" legalnie uzywac w firmie ?
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Gorzej, jeśli:
"OSTRZEŻENIE: Otwierając to opakowanie, użytkownik potwierdza, że przeczytał i zrozumiał licencję producenta programów dołączoną do opakowania i akceptuje warunki oraz jej postanowienia."
A licencja wewnątrz.
Nowy WinXP ma juz licencje _na_ pudelku
"OSTRZEŻENIE: Otwierając to opakowanie, użytkownik potwierdza, że przeczytał i zrozumiał licencję producenta programów dołączoną do opakowania i akceptuje warunki oraz jej postanowienia."
A licencja wewnątrz.

Nowy WinXP ma juz licencje _na_ pudelku

Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
A tak ogolniej, to kiedys, ze cztery lata temu, dzwonilem do BSA, zeby sie dowiedziec, o co chodzi - byla wtedy akcja z uswiadamianiem itp. I w trakcie dlugiej rozmowy telefonicznej, po poruszeniu wszystkich podawanych tu problemow (zgubilem fakture, kupowalem przez internet kiedys, przyslali haslo mailem, firma nie istnieje itp) pan w koncu przyznal dwie podstawowe rzeczy: po pierwsze jak przyjda, to dowodem legalnosci oprogramowania jest faktura i tyle. Ale po drugie, to oni tak naprawde szukaja piratow tylko tych firm, z ktorymi "wspolpracuja", czyli wtedy przede wszystkim MS i Adobe (teraz juz pewno wiecej). Krotko mowiac BSA to jest organizacja dzialajaca nie "ogolnie" tylko konkretnie na zlecenie duzych firm i szuka piratow tylko tych firm, od ktorych dostaje kase - proste. Nie obchodza jej wiec jakies reapery czy inne malo popularne programy, bo nikt im nie placi za szukanie tych piratow. Ot, taka bajka...
Re: Potwierdzenie legalności oprogramowania
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:33 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]