Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
gdyby procesory dsp (a razem z nimi musialyby byc to takze procesory komputerowe) mialy bledy przetwarzania(nie zwykle zaokraglenia do kilkunastu chociazby miejsc po przecinku) to caly nasz dzisiejszy swiat oparty na komputerach runolby jak domek z kart.....
to analog ma niedoskonalosci...znieksztalcenia,harmoniczne itp itd....co nie znaczy ze jest zly ale wiekszosc tych wszystkich rzeczy jest tam poprostu przypadkiem a nie stalym jednolitym szumem z wtyczki czy identycznym przez caly slad nasyceniem z lampy......
w cyfrze to sa w pelni przewidywalne i projektowalne zjawiska - w analogu juz nie bo samo nasycenie bedzie sie roznic miedzy nawet tymi samymi lampami,dlugoscia czasu ich pracy itp
poprostu w cyfrze brakuje tego losowego czynnika( w sumie moze ktos to kiedys porzadnie zasymuluje i zrobi cyfrowa konsolete z symulacja lampy....itp itd.....
to analog ma niedoskonalosci...znieksztalcenia,harmoniczne itp itd....co nie znaczy ze jest zly ale wiekszosc tych wszystkich rzeczy jest tam poprostu przypadkiem a nie stalym jednolitym szumem z wtyczki czy identycznym przez caly slad nasyceniem z lampy......
w cyfrze to sa w pelni przewidywalne i projektowalne zjawiska - w analogu juz nie bo samo nasycenie bedzie sie roznic miedzy nawet tymi samymi lampami,dlugoscia czasu ich pracy itp
poprostu w cyfrze brakuje tego losowego czynnika( w sumie moze ktos to kiedys porzadnie zasymuluje i zrobi cyfrowa konsolete z symulacja lampy....itp itd.....
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:01 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
...Mixdown w DAW nie rózni się kompletnie niczym względem odtwarzanych śladów w sesji. Nie zmienia plastyczności...
...[...] I tu napotykam na przeszkodę, bo SE3 nie ma funkcji Freeze. Muszę więc liczyć się z koniecznością renderowania śladów obsługiwanych przez CPU-żerne VSTi, a to oznacza pewną niewygodę i utratę plastyczności. [EiS 01/2006]...
**********************
Moim zdaniem źle zrozumiałeś tę plastyczność. Autor miał na myśli raczej nie plastyczność brzmienia, a plastyczność edycji vsti do niego przypisanych. Tak myślę.
...[...] I tu napotykam na przeszkodę, bo SE3 nie ma funkcji Freeze. Muszę więc liczyć się z koniecznością renderowania śladów obsługiwanych przez CPU-żerne VSTi, a to oznacza pewną niewygodę i utratę plastyczności. [EiS 01/2006]...
**********************
Moim zdaniem źle zrozumiałeś tę plastyczność. Autor miał na myśli raczej nie plastyczność brzmienia, a plastyczność edycji vsti do niego przypisanych. Tak myślę.
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
piotrze mam nadzieje ze krosowanie w rme obylo sie bez wewnetrznych przesterow?bo na przykladzie multiface moge powiedziec ze psuja sygnal......a podobno sa w 32 bitach
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
no ale nie mozemy porownywac dwoch roznych rzeczy
miks robi sie albo w analogu albo w cyfrze i tu nastepuja najwieksze roznice pod wzgledem brzmienia miksu i efektow......
cala reszta i tak spowrotem trafia na cyfre(wyjatek winyl - i tak pewnie zgrywany z cyfry)
miks robi sie albo w analogu albo w cyfrze i tu nastepuja najwieksze roznice pod wzgledem brzmienia miksu i efektow......
cala reszta i tak spowrotem trafia na cyfre(wyjatek winyl - i tak pewnie zgrywany z cyfry)
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
otóż to.. zgadzam się z przedmówcą
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:01 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
... czyli w tym drugim przypadku do sygnałów dodają się brudy podwójnego przetwarzania: wpierw c/a, potem a/c dla całości. A te brudy to: szum kwantyzacji, aliasing (bo żaden przetwornik nie działa idealnie)
**********************
W kwestii aliasingu się nie zgodzę. W myśl twierdzenia Kotielnikowa-Shannona w celu uniknięcia aliasingu częstotliwość próbkowania musi wyrażać się wzorem: fs > 2 * Fn, gdzie Fn to częstotliwość Nyquista taka, że: Fn = ( 1 / 2T ), oraz T - okres próbkowania. Filtry antyaliasingowe w przetwornikach c/a są analogowe i posiadają nieidealne zbocze. Dlatego więc w przetwarzaniu z wyższą częstotliwością fs, np. 96 kHz aliasing praktycznie nie występuje, gdyż pasmo akustyczne ogranicza się do dwudziestu kilku kHz.
**********************
W kwestii aliasingu się nie zgodzę. W myśl twierdzenia Kotielnikowa-Shannona w celu uniknięcia aliasingu częstotliwość próbkowania musi wyrażać się wzorem: fs > 2 * Fn, gdzie Fn to częstotliwość Nyquista taka, że: Fn = ( 1 / 2T ), oraz T - okres próbkowania. Filtry antyaliasingowe w przetwornikach c/a są analogowe i posiadają nieidealne zbocze. Dlatego więc w przetwarzaniu z wyższą częstotliwością fs, np. 96 kHz aliasing praktycznie nie występuje, gdyż pasmo akustyczne ogranicza się do dwudziestu kilku kHz.
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
... czyli w tym drugim przypadku do sygnałów dodają się brudy podwójnego przetwarzania: wpierw c/a, potem a/c dla całości. A te brudy to: szum kwantyzacji, aliasing (bo żaden przetwornik nie działa idealnie)
**********************
W kwestii aliasingu się nie zgodzę. W myśl twierdzenia Kotielnikowa-Shannona w celu uniknięcia aliasingu częstotliwość próbkowania musi wyrażać się wzorem: fs > 2 * Fn, gdzie Fn to częstotliwość Nyquista taka, że: Fn = ( 1 / 2T ), oraz T - okres próbkowania. Filtry antyaliasingowe w przetwornikach c/a są analogowe i posiadają nieidealne zbocze. Dlatego więc w przetwarzaniu z wyższą częstotliwością fs, np. 96 kHz aliasing praktycznie nie występuje, gdyż pasmo akustyczne ogranicza się do dwudziestu kilku kHz.
**********************
W kwestii aliasingu się nie zgodzę. W myśl twierdzenia Kotielnikowa-Shannona w celu uniknięcia aliasingu częstotliwość próbkowania musi wyrażać się wzorem: fs > 2 * Fn, gdzie Fn to częstotliwość Nyquista taka, że: Fn = ( 1 / 2T ), oraz T - okres próbkowania. Filtry antyaliasingowe w przetwornikach c/a są analogowe i posiadają nieidealne zbocze. Dlatego więc w przetwarzaniu z wyższą częstotliwością fs, np. 96 kHz aliasing praktycznie nie występuje, gdyż pasmo akustyczne ogranicza się do dwudziestu kilku kHz.
Re: Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
Cała ta dyskusja, na lekturze której straciłem cenną godzinę niedzielnego wypoczynku, jeszcze raz potwierdza moje podejrzenie, że Forum EiS i Magazyn EiS to dwa ciała niewiele mające ze sobą wspólnego poza tematyką. Inaczej: dyskutanci na forum nie czytają magazynu!
Mit domniemanej wyższości miksu analogowego nad cyfrowym został rozwiany już dawno i definitywnie jako rezultat testu porównawczego, który przeprowadziliśmy w redakcyjnym laboratorium wyłącznie w tym celu. Nasze wnioski potwierdziły się z rezultatami kilku innych podobnych testów, przeprowadzonych w różnych miejscach świata przez innych dociekliwych realizatorów:
1. Przy zachowaniu identycznych parametrów i bez procesów DSP miksy (rendering) przeprowadzone w różnych DAW-ach są identyczne co do bitu.
2. Przy tych samych parametrach miksy zrealizowane w stołach analogowych - po uprzedniej konwersji cyfrowych ścieżek - są porównywalnie identyczne.
3. Bezdyskusyjna degradacja (zamulenie) miksu cyfrowego jest rezultatem mniej lub bardziej marnych torowych procesorów DSP (EQ, kompresji, pseudo-stereo pogłosu).
Tylko ten ostatni argument przemawia za słusznością trendu, o którym wspomina autor postu, a mianowicie miksu w analogowej domenie. Ma to jednak sens jedynie w przypadku wysokiej klasy analogowych, kosztownych urządzeń peryferyjnych - od konwerterów D/A począwszy i na systemach masteringowych skończywszy. Tego typu egzotyczne ustrojstwa kosztują dziesiątki tysięcy dolarów - jak przystało na profesjonalne studia masteringowe. Niewątpliwie dalszy rozwój cyfrowych procesorów - szczególnie w 64-bitowej rezolucji - będzie stopniowo "klarował" zupną konsystencję miksu. Tymczasem niech nikt się nie spodziewa analogowej selektywności i przestrzeni w miksach obrabianych przy pomocy standardowych wtyczek sekwencera Cubase ...
MD.
Mit domniemanej wyższości miksu analogowego nad cyfrowym został rozwiany już dawno i definitywnie jako rezultat testu porównawczego, który przeprowadziliśmy w redakcyjnym laboratorium wyłącznie w tym celu. Nasze wnioski potwierdziły się z rezultatami kilku innych podobnych testów, przeprowadzonych w różnych miejscach świata przez innych dociekliwych realizatorów:
1. Przy zachowaniu identycznych parametrów i bez procesów DSP miksy (rendering) przeprowadzone w różnych DAW-ach są identyczne co do bitu.
2. Przy tych samych parametrach miksy zrealizowane w stołach analogowych - po uprzedniej konwersji cyfrowych ścieżek - są porównywalnie identyczne.
3. Bezdyskusyjna degradacja (zamulenie) miksu cyfrowego jest rezultatem mniej lub bardziej marnych torowych procesorów DSP (EQ, kompresji, pseudo-stereo pogłosu).
Tylko ten ostatni argument przemawia za słusznością trendu, o którym wspomina autor postu, a mianowicie miksu w analogowej domenie. Ma to jednak sens jedynie w przypadku wysokiej klasy analogowych, kosztownych urządzeń peryferyjnych - od konwerterów D/A począwszy i na systemach masteringowych skończywszy. Tego typu egzotyczne ustrojstwa kosztują dziesiątki tysięcy dolarów - jak przystało na profesjonalne studia masteringowe. Niewątpliwie dalszy rozwój cyfrowych procesorów - szczególnie w 64-bitowej rezolucji - będzie stopniowo "klarował" zupną konsystencję miksu. Tymczasem niech nikt się nie spodziewa analogowej selektywności i przestrzeni w miksach obrabianych przy pomocy standardowych wtyczek sekwencera Cubase ...
MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.