Kabina Rubina

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Re: Kabina Rubina

Post autor: spiker » piątek 03 lis 2006, 21:27

...Okazuje się, że te świetne nagrania powstały w takich warunkach akustycznych. **********************

Nie wiem skąd to aksjomatyczne założenie że to "świetne nagrania"? W linkowanym filmiku widać tylko "gadaninę" do aranżu nagranego niewiadomo gdzie.
strasznie mi przykro..ale kompletnie nie podzielam zachwytu nad "poziomem" tych nagrań, a już hiperkompletnie nad poziomem "wokalistyki" pana Rubina ...

mam ponadto wrażenie, że tym nagraniom nie pomogą żadne - ŻADNE - warunki studyjne. Kołdry zawieszone za p.Rubinem to idealna alegoria.

pa
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Kabina Rubina

Post autor: matiz » piątek 03 lis 2006, 21:41

Kołdry zawieszone za p.Rubinem to idealna alegoria.

Pan Rubin akurat malo "spiewal" w tym filmie - glownie gladzil brode

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: Feefrock » piątek 03 lis 2006, 22:09



Nie wiem skąd to aksjomatyczne założenie że to "świetne nagrania"?

**********************
Jakie założenie? Posłuchaj np Audioslave, System of A down, RHCP i wielu innych. Te nagrania tam powstały.

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: Feefrock » piątek 03 lis 2006, 22:11



a poza tym nigdy nie mozna wykluczyc faktu ze Rubin zbudowal sobie od podstaw pomieszczenia tak, zeby wlasnie zadnych pulapek nie stosowac ;) stac go na to

**********************
On tego budynku nie budował, tylko adoptował stary zamek czy coś w tym stylu. Podobno nawet tam straszy w nocy.

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: oduck » piątek 03 lis 2006, 23:07

spiker ale przeciez nikt tu nie mowi o jakosci tego konkretnego nagrania, wokale tego typu nagralby kazdy z nas u siebie w domu majac odpowiedni mikrofon, preamp i rejestrator; to tyle jesli chodzi o techniczne kwestie. ;)
chodzi o atmosfere podczas nagrania, podejscie do niego i sposob pracy - i tu widac klase producenta legendy jakim jest Rubin - o technicza jakosc wszystkiego dbaja jego podwladni (realizatorzy) ktorych on sobie tak dobral zeby nie musiec myslec w ogole o takich bzdetach podczas procesu tworczego ;)

bo wlasnie o to w tym wszystkim chodzi zeby przy danym gatunku/wykonawcy nie zwracac uwagi na nieistotne szczegoly a skupic sie na tym co w danej tworczosci najwazniejsze, a w tym przypadku wazny jest przekaz slowny i puls w muzie a nie transjenty i kilohertze ;)



fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: oduck » piątek 03 lis 2006, 23:11

hehe teraz czytam to mi jakis belkot wyszedl, przepraszam :) ale 3etapowo pisalem


przydalby sie ten edit... eh.. :)
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
ZomZom
Posty:234
Rejestracja:sobota 23 paź 2004, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: ZomZom » sobota 04 lis 2006, 04:14

Ja obejrzałem film z zainteresowaniem i jak mi sie wydaje świerzym okiem - boweim, lubię hip-hop (niektórych artystów przynajmniej), nie lubię twórczości Jay-Z, o panu Rubinie wcześniej nie słyszalem.

Prawda, że pan R głównie pomrukiwał i manipulował przy brodzie, jednak ja odniosłem wrażenie, że to on był najważniejszą osobą w "studiu".

Piotr Skrzynecki np. też nie śpiewał, nie grał na instrumencie i nie manipulował gałkami, a dla mnie był znakomitym producentem. Nawet wizerunek artystyczny mieli podobny - w brodach pewnie skrywały się sznurki...
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: OYCIECPIOTR » sobota 04 lis 2006, 08:01

...Ja obejrzałem film z zainteresowaniem i jak mi sie wydaje świerzym okiem - boweim, lubię hip-hop (niektórych artystów przynajmniej), nie lubię twórczości Jay-Z, o panu Rubinie wcześniej nie słyszalem.

Prawda, że pan R głównie pomrukiwał i manipulował przy brodzie, jednak ja odniosłem wrażenie, że to on był najważniejszą osobą w "studiu".

Piotr Skrzynecki np. też nie śpiewał, nie grał na instrumencie i nie manipulował gałkami, a dla mnie był znakomitym producentem. Nawet wizerunek artystyczny mieli podobny - w brodach pewnie skrywały się sznurki......
**********************
Najlepiej porównać 1 i 2 płytę Mars Volta. Pierwsza, produkowana przez Rubina, mimo porąbanej zawartości brzmi wspaniale przejrzyście i po 10 przesłuchaniu okazuje się, że to, co wydawało się dźwiękowym chaosem jest przemyślane co do jednego dźwięku. Na drugiej panowie Cedric i Omar podziękowali ,,człowiekowi z zewnątrz" i przejęli stery. No i wyszło im średnio. Kilka fajnych piosenek czy motywów tonie w magmie jakiś dziwnych improwizacji, nie zawsze wysokiej próby. Jestem przekonany, że Rubin by im to pomógł ogarnąć. No i samo brzmienie - spadło o kilka poziomów.
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: oduck » sobota 04 lis 2006, 10:20

dokladnie! bo Rubin genialnym konstruktorem formy jest
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Kabina Rubina

Post autor: spiker » sobota 04 lis 2006, 11:58

...spiker ale przeciez nikt tu nie mowi o jakosci tego konkretnego nagrania,
============
Nie? A ja zacytowane zdanie tak właśnie rozumiem.

bo wlasnie o to w tym wszystkim chodzi zeby przy danym gatunku/wykonawcy nie zwracac uwagi na nieistotne szczegoly a skupic sie na tym co w danej tworczosci najwazniejsze, a w tym przypadku wazny jest przekaz slowny i puls w muzie a nie transjenty i kilohertze ;)
============
W zasadzie masz rację Odszczekuję: hau, hau

pozdrowienia
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

ODPOWIEDZ