Legalne studio nagrań

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00
Re: Legalne studio nagrań

Post autor: WG » wtorek 12 wrz 2006, 16:09

...Przykład obrazujący
- Umowa o umycie konkretnych okien = umowa o dzieło.
- Umowa o mycie okien = umowa zlecenie.
Tak więc:
Umowa o konkretne nagranie = umowa o dzieło.
Umowa o dokonywanie nagrań = umowa zlecenie.
-----------

Moim zdaniem te przykłady są jednak prawidłowe. W zasadzie wszystko zależy od konstrukcji umowy i określenia dokładnie co będzie jej działaniem a co jej rezultatem działania.
Ale przyznam, że pojęcia są dosyć "płynne" i łatwo się zgubić

Chyba dobrze wyjaśniono to w Wikipedii.

... Prawnicy "zlecenie" nazywają "umową starannego działania", a "dzieło" – "umową rezultatu". Celem umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego w jej treści rezultatu, podczas gdy celem umowy zlecenia jest samo działanie (praca), które nie musi doprowadzić do osiągnięcia określonego rezultatu. Umowa o dzieło powinna być uwieńczona konkretnym i sprawdzalnym rezultatem, wynagradzany jest sam rezultat a nie samo działanie. Czyli np. uzyskanie obrotu jest dziełem, ale praca z klientem na rzecz obrotu jest zleceniem.

Newman
Posty:136
Rejestracja:piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Legalne studio nagrań

Post autor: Newman » wtorek 12 wrz 2006, 16:58

Bardzo, bardzo.....podane przykłady są błędne.
Jak najbardziej należy rozumieć pojęcia dosłownie. Zwłaszcza gdy nie ma ich definicji ustawowej. Umowa o dzieło ZAWSZE musi być związana z WYTWORZENIEM przez biorącego zlecenie nowej wartości, będącej rzeczą lub wartością niematerialną.

odp.
Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty oznaczonego wynagrodzenia. Twoja interpretacja jest tylko i wyłącznie Twoim "dziełem"

----------------------------------------
Nagrywając płytę nie tworzysz dzieła. Tylko je rejestrujesz. Twórcą dzieła jest jej autor. Wykonując więc nagranie wykonujesz umowę zlecenia.

odp.
Oczywiście że tworzysz, nagranie czyli fonogram z utrwalonym artystycznym wykonaniem utworu (prawa pokrewne, art 94 Ust PraAut). Widzę że jesteś kolejną osobą która nie rożróżnia utworu od artystycznego wykonania. To częste nieporozumienie.
-------------------------------------
Czyja wykładnia?

odp.
Zapraszam na zajęcia z prawa cywilnego na każdym uniwersytecie (zazwyczaj 3 rok).

------------------------------------
mnie nie myli. Rozumienie tych pojęć daje mi chleb od dziesięcioleci.

odp.
Właśnie pomyliłeś mówiąc o nagraniu, (że rejestrujesz dzieło samemu dzieła nie tworząc). Dzieło nie musi prezentować jakiś artystycznych wartości. Chodzi o rezultat działania.
Przykładem może być często spotykana umowa o dzieło z artystą wykonawcą, który ma zagrac koncert z jakimś zespołem. Idąc Twoim myśleniem przecież on też dzieła nie tworzy tylko już je odgrywa. Błąd.

--------------------------------------------------------------------------------------
Najbardziej klasycznie przedstawiane jest to tak:

Umowa o dzieło to umowa REZULTATU
Umowa zleceinia to umowa STARANNEGO WYKONANIA

Natomiast kolega WG bardzo trafnie zaznaczył wagę odpowiedniej konstrukcji danej umowy.

pozdrawaim
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

Newman
Posty:136
Rejestracja:piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Legalne studio nagrań

Post autor: Newman » wtorek 12 wrz 2006, 17:01

STARANNEGO WYKONANIA
**********************
Chochlik, rzecz jasna chodziło mi nie o wykonania a o DZIAŁANIA.
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty:172
Rejestracja:wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Legalne studio nagrań

Post autor: gekon-bass » środa 13 wrz 2006, 07:24

legalne oznacza to ze musisz płacic haracz panstu... panstwo niczym nowotwór przyczepia sie do twojej pracy... zabiera jeeedyna kilkadziesiat procent.... i otrzymujesz naklejke z napisem "legalne" i w ten sposób zabijaja małe warsztaty, sklepiki itp... w tak pieknych okolicznosciach przyrody powstaje bezrobocie, kiedy jest bezrobocie jest o czym gdakac w kampanioach wyborczych... prosze zwrócić uwage ze od 16lat w kazdej kampani jest mowa o bezrobociu... wielu krojów zażegnalo bezrobocie w ok 4 lata...

komuna zostawiła po sobie miliony wyznawców...
ja osobisci uwazam ze kazdy kto działa w tzw szarej strefie to osoba która paradoksalnie wzmacnia gospodarke ano dlatego ze zamiast oddawac urzednikom pieniadze które leze bezuzytecznie albo sa przetrwazane znajduja sie w obrocie gospodarczym...
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Legalne studio nagrań

Post autor: spiker » środa 13 wrz 2006, 07:48

Czyja wykładnia?

odp.
Zapraszam na zajęcia z prawa cywilnego na każdym uniwersytecie (zazwyczaj 3 rok).
------------------------------------
oto jest rzeczowa odpwiedź . Znaczy się to jest wykładnia studentów?


Umowa o dzieło to umowa REZULTATU
Umowa zleceinia to umowa STARANNEGO WYKONANIA
==================
Prawnicy posługujący się tymi definicjami przed ZUS'em z reguły przegrywają.


Natomiast kolega WG bardzo trafnie zaznaczył wagę odpowiedniej konstrukcji danej umowy.
==================
A tu akurat podzielam Twoje zdanie

pozdrawaim
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Newman
Posty:136
Rejestracja:piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Legalne studio nagrań

Post autor: Newman » środa 13 wrz 2006, 13:37

...Czyja wykładnia?

odp.
Zapraszam na zajęcia z prawa cywilnego na każdym uniwersytecie (zazwyczaj 3 rok).
------------------------------------
oto jest rzeczowa odpwiedź . Znaczy się to jest wykładnia studentów?


Umowa o dzieło to umowa REZULTATU
Umowa zleceinia to umowa STARANNEGO WYKONANIA
==================
Prawnicy posługujący się tymi definicjami przed ZUS'em z reguły przegrywają.

**********************
Studenci nie prowadzą zajęć a ztego co pamiętam fachowcy którzy te przepisy stworzyli....
A posługiwanie się jedynie tymi definicjami przez prawnikwów bez konkretnego tekstu umowy jest zwyczajnie...niekompetentne.

Zresztą chodziło tu o rozróznienie typów umów które kompletnie wymieszałeś poprzez intuicyjne działanie a nie użycie tego przed ZUSem.
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

ODPOWIEDZ