Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00
Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: grembo » poniedziałek 04 wrz 2006, 00:35

Waskim gardlem nie sa obliczenia lecz dostarczenie materialu do obliczen. Dostarcz szybciej probki (przejdz na probkowanie 96k lub wyzej) - zmniejszysz latencje ;)
_____________________

wiem ze tak jest, ale do dzis mi sie to we łbie nie mieści - ze "...im wiecej, tym mniej..."

czyli predkosc transferu dysku nie ma znaczenia? A szyna między mostkami?

_________________________

Wielowatkowo juz dziala, przynajmniej czesciowo (przyklad z Cubase SX3 - Devices -> Device Setup -> VST Audiobay -> Expert... i tam Multi Processing; jesli masz procek np. intel HT - sprawdz dzialanie: odznacz ta opcje na tak silnie obciazonym przez projekt komputerze, ze bedzie ledwo "szedl". Po odptaszkowaniu moze ta sesja juz nie ruszyc w ogole...)

__________________

niestey - Athlon - nie poszaleje

___________________

Mocy nigdy nie za wiele. Zalezy co uzywasz. Kilka dni temu mialem sesje w Nuendo prawie 150 sladow samego audio plus uruchomione dosc sporo wtyczek (prawie wylacznie Waves) - komp dzialal nawet bez klopotu (intel 2,8 HT), poza malymi dwoma wpadkami.
Ale na tym samym komputerze juz mialem "czkawke" niejeden raz na projekcie nawet jednosladowym (pod Wavelab), gdy wlaczylem jakies potezne wtyczki (np. PSP Neon HR).

_____________________


...i to jest wlasnie piekne.....

w sumie 150 sladow niezly wynik (hmmmm), co do technologicznych mozliwosci sie nie wypowiadam - ale koordynacja tego wszystkiego.... nawet jesli tam byly Folder tracki i inne - ja juz przy 16 ledwo zipie. Nie bylo problemów z synchronizacja? U mnie, nieowtyczkowane w zasadzie 30 sladow zaczelo skakac (DISK preformance)

____________________________


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: JoachimK » poniedziałek 04 wrz 2006, 00:57

wiem ze tak jest, ale do dzis mi sie to we łbie nie mieści - ze "...im wiecej, tym mniej..."

czyli predkosc transferu dysku nie ma znaczenia? A szyna między mostkami?


Szybciej dziala przetwornik - szybciej tworza sie poszczegolne probki.
Ale to niekiedy nie pomoze (patrz przyklad MB odnosnie opcji kompresora "feed forward delay time" - tu trzeba "obejrzec" przez soft RZECZYWISTA obwiednie dzwieku, nie ma znaczenia, czy probek bedzie 1000 dla 44kHz czy 2000 dla 88kHz W TEJ SAMEJ JEDNOSTCE CZASU

Kazdy wspolczesny dysk (takze ten wyprodukowany 3 lata temu) i podobna technologicznie plyta glowna odtworzy Ci setke sladow 32 bit bez klopotu (uwaga - wskazane jest, by fizyczny dysk na dane audio nie byl dyskiem, na ktorym jest takze partycja z systemem).



w sumie 150 sladow niezly wynik (hmmmm), co do technologicznych mozliwosci sie nie wypowiadam - ale koordynacja tego wszystkiego.... nawet jesli tam byly Folder tracki i inne - ja juz przy 16 ledwo zipie.

eee, wiesz jak to jest... samych sladow na bebny bedzie od razu najmniej kilkanascie, tejkow wokalu sie robi kilkanascie na jednego soliste i juz tylko na to dochodzisz do piecdziesiatki...

Nie bylo problemów z synchronizacja? U mnie, nieowtyczkowane w zasadzie 30 sladow zaczelo skakac (DISK preformance)

Masz za slaby komputer, to juz rzeczywiscie leciwa maszyna. Ten, o ktorym pisalem, nie jest niczym szczegolnym, byl skladany ze 3 lata temu i wcale nie byl wtedy czyms szybkim na rynku. Przy zapisie jednoczesnie 48 sladow (bez wtyczek) nie reaguja mi w ogole wskazniki wydajnosci dysku i procka. Nie robilem na tym kompie benchmarkow, wiec za wiele powiedziec nie moge.

Dzisiejsze pecety sa naprawde wydajne. Da sie sporo zrobic. Ale i ja takze czekam na bardziej stabilna na rynku sytuacje odnosnie nowych procesorow i trzeba bedzie postawic nowego potworka
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: Zbynia » poniedziałek 04 wrz 2006, 01:59

nie ma zadnej karty ktora oferuje latencje 1 ms....nawet rme oferuje minimum 1.5 co sie kompletnie nie nadaje do pracy bo dziala dopiero przy ustawieniu 3ms.......i to bardzo srednio.....
ale majac i 20 ms pod sonarem dziala idealnie - wiec problemu szukaj albo w hoscie albo we wtykach....

Awatar użytkownika
Laliszon
Posty:438
Rejestracja:piątek 23 gru 2005, 00:00

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: Laliszon » poniedziałek 04 wrz 2006, 02:15

NENDO jest dość wybredne jesli chodzi o karty muzyczne,pomimoustawień z instrukcji nie zawsze chodzi dobrze, czasami decyduje też wielkość bufora, wystarczy zmienić i jest git. Kiedyś krotko mialem kartę Marian marc 8 midi, niby wszystko git ale mialem niewiadomo dlaczego podobne objawy, digi002 (interfejs od protoolsa) chodził raczej ok choć przy większej ilości trackow nagrywanych na raz też się rozjeżdzal, teraz mam RME i przy 12 naraz pracuje elegancko (wszystko na tym samym kompie) czasami prosi o zmianę bufora ale się zmienia i idzie gladko. Natomiast nie polecam stosowania plugów przy nagrywaniu to wlaściwie niewykonalne, nawet jesli uciągnie to komputer to zawsze pojawiają się gdzieś dropy. dobrze jest też w ustawieniach zaawansowanych kompytera w systemie zubożyć graficzną stronę windowsa na rzecz wydajności. Ramki są szare ale poprawa widoczna.
Generalnie Nuendo lubi dobrze napisane sterowniki asio.(zwłaszca przy nagrywaniu sporej ilości trackow)

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: JoachimK » poniedziałek 04 wrz 2006, 02:35

...nie ma zadnej karty ktora oferuje latencje 1 ms
**********************

chyba, ze sprzet i sama karta pozwoli dzialac w 192kHz
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: grembo » poniedziałek 04 wrz 2006, 03:09

eee, wiesz jak to jest... samych sladow na bebny bedzie od razu najmniej kilkanascie, tejkow wokalu sie robi kilkanascie na jednego soliste i juz tylko na to dochodzisz do piecdziesiatki...

____________________

perkusja to fakt - nie da rady aby bylo mniej, choc i tu kombinuje - bliskie ujecia i overhead, ambientu nie uzywam a PZM to wogole obchodze z daleka, zreszta na szczescie rzadko z tym pracuje.

ale take wolaistów zbijam porzadnie w jeden - a jesli produkuje, to żądam aby chociaz częsci szly jednym take'm (w sensie zwrotka- refren), jakos bardziej muzycznie to brzmi - nie jestem realizatorem - raczej producentem, wiec 100-takowców gonie :) Czasem nie dziwie sie ze realizatorzy bywaja smutnymi, surowymi ludzmi :)

_________________


Masz za slaby komputer, to juz rzeczywiscie leciwa maszyna. Ten, o ktorym pisalem, nie jest niczym szczegolnym, byl skladany ze 3 lata temu i wcale nie byl wtedy czyms szybkim na rynku. Przy zapisie jednoczesnie 48 sladow (bez wtyczek) nie reaguja mi w ogole wskazniki wydajnosci dysku i procka. Nie robilem na tym kompie benchmarkow, wiec za wiele powiedziec nie moge.

_______________________

Mysle ze u mnie problemem jest to, ze wszystko odbywa sie na jednym dysku

Do załozyciela tematu: czy masz jeden dysk czy wiecej? a jesli wiecej to gdzie jest umieszczony plik pamieci wirtualnej? (mnie on czesto daje w kosc i wtedy czasem wlasnie bywaja problemy z synchr w playbacku).

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: JoachimK » poniedziałek 04 wrz 2006, 03:32

ale take wolaistów zbijam porzadnie w jeden - a jesli produkuje, to żądam aby chociaz częsci szly jednym take'm (w sensie zwrotka- refren), jakos bardziej muzycznie to brzmi - nie jestem realizatorem - raczej producentem, wiec 100-takowców gonie :)

Staram sie nagrywac nie w malych kawalkach, a na ile sie da w jak najdluzszych fragmentach, ale za to w wielu wersjach (chyba ze od razu slychac, ze jest OK). Chodzi o to, zeby spiewali jak najdluzej, ale tez, zeby bylo w czym wybierac.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: grembo » poniedziałek 04 wrz 2006, 03:42

ale psychicznie lepiej pracuja (nawet Ci doświadczeni) jesli sa sami

wiec właczam tryb stacked w pasku transportu w DAW i ide na herbate.

Zauwazylem tez ze jak slucham glosu wokalisty samego (nie slyszac podkladu) to oczywiscie poza strojem slychac lepiej ktore wykonanie mial lepsze i oceniam to na 95% trafień. Stroj też niby słychać ale relatywnie (niestety sluchem absolutnym nie dysponuje - choc nie wiem czy przy wokalistach nie jest to zaleta :)


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Rozjeżdżanie się ścieżek w Nuendo

Post autor: JoachimK » poniedziałek 04 wrz 2006, 03:50

...ale psychicznie lepiej pracuja (nawet Ci doświadczeni) jesli sa sami

Z tym jest roznie, niekiedy lubia miec jakies oparcie i chca uslyszec porady, oceny. Wiec ta samotnosc sprowadza sie do osoby wykonawcy i realizatora.

Zauwazylem tez ze jak slucham glosu wokalisty samego (nie slyszac podkladu) to oczywiscie poza strojem slychac lepiej ktore wykonanie mial lepsze

Ajjjj.... niejednego zabolalo, gdy posluchal sladu wokalu solo... Mechanizm zjawiska jest nastepujacy: drobne zachwiania wokalu w otoczeniu innych dzwiekow dajacych harmonie, sa mniej dokuczliwe. Jednak przy sluchaniu bez podkladu muzycznego, nagle ku zaskoczeniu niejednej osoby okazuje sie, ze ciezko jest odszyfrowac, jaka w rzeczywistosci jest linia melodyczna
Czesto (niestety) spotykane zjawisko ;-(
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

ODPOWIEDZ