Sonar i Cubase - słów kilka

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Leff
Posty:545
Rejestracja:sobota 13 kwie 2002, 00:00
Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Leff » piątek 01 wrz 2006, 20:43

Dojrzewa we mnie powoli myśl o przesiadce z Kubusia, z którym znam się jeszcze od wersji atarynkowych na Sonara. Dość już mam kiepskiego eq, marnych pogłosów i rzadkich bo rzadkich, ale jednak występujących problemów z zapisem tracków audio. Zdarzyło się, że Kubek uprzejmie nie zapisał (nigdzie) czterech śladów audio, z których miało powstać piękne nagranie koncertu w filharmonii...Ponoć Sonar hec takich nie robi, tak wieść niesie.

I tu moje pytanie : ile w tym prawdy i ogólnie, co jeszcze przemawia za przesiadką na Sonara? A co przeciw?

Pytanie skierowane rzecz jasna do użytkowników obu programów, najchętniej doświadczonych;)
Pozdrawiam - Leff
Leff - Szczecin

Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Dobmatt » sobota 02 wrz 2006, 01:14

Leff, to jest nienajlepszy pomysł. Wydaje się nieprawdopodobne, żeby program tak dojrzały jak Cubase z rodziny SX stwarzał problemy bez istotnych powodów. Problemy wynikają na ogół w obszarze konfliktów hardware (karta audio, wideo, płyta główna, sterowniki), więc radzę tu skoncentrować wysiłki. Cubase musi fruwać - nie gorzej i nie lepiej niż Sonar - i odpada Ci koszmarna nauka nowego środowiska. Sam jestem od lat uzytkownikiem Sonara i nigdy nie myślałem o przesiadce na cokolwiek innego właśnie z tego jednego powodu. Obydwa sekewencery reprezentują mniej więcej identyczny poziom i zakres oferowanych funkcji, ale ich realizacja przebiega nieraz zupełnie inną drogą. Opanowanie tych różnic zajmie Ci parę lat. Radzę zatem najpierw sprawdzić źródła potencjalnych kłopotów, zaczynając od porządnego interfejsu audio renomowanej marki, która koleguje się z software Steinberga (np. RME), sprawdzić ewentualność konfliktów z chipsetem itp.itd., a o przesiadce myśleć jedynie w przypadku desperackiej konieczności. Sterowniki, sterowniki, sterowniki ...

MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
Mruczasss
Posty:364
Rejestracja:wtorek 14 gru 2004, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Mruczasss » sobota 02 wrz 2006, 02:08

Leff skoro juz padlo na tego cubasa, znasz go od bardzo dawna. Faktycznie szkoda marnowac czasu na nuake nowego srodowiska nie chce tutaj powtarzac tego samego co napisal MD. Ale naprawde szkoda marnowac tego zżycia sie z programem. Poza tym w przyszlosci cubase napewno sie udoskonali (licze na to ze jakosc tych equalizerow sie poprawi w nastepnej wersji obecnie uzywam 3 sx, a jezeli nie wtej to w nastepnej) A jezeli chodzi o te numery ktore robi cubase, no coz... moim skromnym zdaniem jest to ta bareira miedzy programem a umyslem czlowieka. Im lepiej poznasz progsa tym lepiej bedziesz nad nim wladal. Ale wiem sam po sobie ze czasami zapomni sie o malej pierdolce zaczyna sie do aktywnego procesu tworzenia kiedy nagrywanie wielosciezkowe idzie w toku po czym kiedy zagramy wspanialy koncert okazuje sie ze calkowicie NIC sie nie nagralo ! Ale jak by na to nie patrzec liczydlo nie zawinilo bo ono musi miec spelnione odpowiednie warunki zeby robic to co chcesz Ty.
lubie to co robie i jestem w tym dobry.

Awatar użytkownika
tox
Posty:394
Rejestracja:niedziela 30 sty 2005, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: tox » sobota 02 wrz 2006, 13:29

Ja wiem czy warto??Jak ja się przesiadałem z fruta na kubejsa - wtedy było warto, ale tutaj, myślę, że nie mam sensu. Taka przesiadka kosztowała mnie jakieś 2 lata (bez ściemy).Tutat Srodowiska, ale tak jak stwierdza Dobmatt - poznanie tych szcegółów napewno zajmie trochę.Z drugiej strony nie trzeba drastycznie się przesiadać a uczyć się programu dodatkowo, tutaj wiadomo potrzebny jest czas a tego nie każdy ma dużo. To jedna kwestia, druga to taka, że ostatnio na Forum Steinberga wyczytałem coś o 4.Ludzie mówią (z tego co pamięętam to tam żadnych konkretów nie był; same spekulacje), że nowy cubase ma wyjść jakoś pod konieć tego roku czy na poczatku nowego; znalazłem taki topic :



http://www.ebeats.info/

WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: WG » sobota 02 wrz 2006, 13:54

Dość już mam kiepskiego eq, marnych pogłosów i
**********************
To fakt. Ale od czego są wtyczki np. PSP.

rzadkich bo rzadkich, ale jednak występujących problemów z zapisem tracków audio. Zdarzyło się, że Kubek uprzejmie nie zapisał (nigdzie) czterech śladów audio, z których miało powstać piękne nagranie koncertu w filharmonii.
**********************
A to ciekawe.
Hm, godzinami czasami coś robię w Cubase i jeszcze ani jednego problemu z tym programem nie doświadczyłem. Może mam trafioną konfigurację a to ważna rzecz w przypadku Cubase tak samo jak GigaStudio. Jednym pięknie chodzi a innym mającym najnowsze cudeńka techniki się wywala.

Podczas nagrania w Cubase SL, SX ślady (pliki audio) są fizycznie zapisywane od razu na dysk. W przypadku utraty zasilania czy zawieszki programu NIC NIE TRACIMY. Można to sobie sprawdzić wyjmując wtyczkę z gniazdka. Wave są zawsze na dysku.

Takie informacje albo są wyssane z palca albo ktoś dysponował naprawdę starą wersją Cubase, albo napisał to przeciwnik tego programu

Co do SONARA. Tendencja w jaką zmierza ten program jest beznadziejna. Obsługa staje się coraz gorsza niż w pierwszych wersjach. O ile Sonar 1.0, 2.0 i Cakewalk Pro Audio BYŁY fantastyczne programy o tyle nowe wersje Sonara są DO KITU.

Miałem okazję przekonać się konfigurując coś tam u znajomego w najnowszym Sonarze - koszmar jeżeli chodzi o szybkość i obsługę, nawet nie ma startu z profesjonalnym podejściem do sprawy oferowanej teraz w Cubase SX czy SL. Te programy wyszły na niezłą prostą i pną się mocno w górę.

Może i pluginy lepsze, korektory etc. w Sonarze no ale czymś trzeba przecież przekonać użytkownika do zakupu czyż nie

Jeżeli wcześniej pracowałeś na Cubase to IMO zrobisz sobie kuku przesiadając się na Sonara. Pierwsze chwile z programem to będzie dla ciebie niezła jazda

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Zbynia » sobota 02 wrz 2006, 15:55

no widzisz wg - a dla mnie sonar pracuje bardzo dobrze i jest przejrzysty czego nie moge powiedziec o kubusiu(o dobrej pracy bo przejrzystosc tez ma ok)

wszystko kwestia gustu

najwygodniej i najwieksze mozliwosci od samego rozpoczecia nagrywania oferuje jednak samplitude - nie znam programu w ktorym na bierzaco moge sobie wybrac i czestotliwosc nagrywania i rozdzielczosc bitowa w ramach tego samego projektu
o mozliwosciach dlubania w pojedynczym klipie nie wspominajac - to dopiero pokazuje sie w sonarze i w cubase pewnie tez

dla wprawnej glowy przesiadka na nowy program to pol roku do obeznania wiekszosci funkcji

Awatar użytkownika
Stiwi
Posty:50
Rejestracja:środa 26 lut 2003, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Stiwi » niedziela 03 wrz 2006, 00:14

Mam pytanko nie jestem za bardzo zorientowany jeśli chodzi o Sonara chodzi o to czy ten soft też ma tak zawiłe procedury otwierania wtyk tak jak ma to miejsce w Cubase
Pytam bo w życiu nie widziałem miksera w akcji tym programie .
A teraz zapytam o jeszcze jedno któremu z tych sekwencerów najbliżej do Logic .

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Zbynia » niedziela 03 wrz 2006, 01:58

zadnemu - logic ma swoja filozofie interfejsu

otwieranie wtyczek banal na maksa w sonarze....
otwieranie vsti tez ale troszke zamotka z otwieraniem okien tych vsti(trzeba skorzystac z synthracka - jest ikonka do tego)

ratio
Posty:282
Rejestracja:niedziela 05 mar 2006, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: ratio » niedziela 03 wrz 2006, 08:21

...zadnemu - logic ma swoja filozofie interfejsu

otwieranie wtyczek banal na maksa w sonarze....
otwieranie vsti tez ale troszke zamotka z otwieraniem okien tych vsti(trzeba skorzystac z synthracka - jest ikonka do tego)...
**********************
Zgadzam sie z tobą logic to jest to. Super mixer a jakie wtyki, no i przedewszystkim ta wydajnoś cubase nigdy chyba niedorówna wdajnośścią logicowi (kiedyś pracowałem na cubase)
Logic pro X | Focusrite Pro 26 | M Audio Project Mix IO

Kobe
Posty:89
Rejestracja:niedziela 07 lip 2002, 00:00

Re: Sonar i Cubase - słów kilka

Post autor: Kobe » niedziela 03 wrz 2006, 09:21


Zgadzam sie z tobą logic to jest to. Super mixer a jakie wtyki, no i przedewszystkim ta wydajnoś cubase nigdy chyba niedorówna wdajnośścią logicowi (kiedyś pracowałem na cubase)...
**********************
Masz chyba na myśli noewgo Logica i Cubase na platformie Apple.
Jeśli chodzi o PC, to robiłem porównanie w czasie kiedy ostatni Logic 5.x był nowy i Cubase SX1 był równie nowy, co do ilości odtwarzanych śladów to Cubase pobił Logica na łeb na szyję, jeśli chodzi o ilość zapinanych wtyczek było podobnie, ale ponieważ wtyczki Steinberga nijak się mają do wtyczek z Logica więc nie brałem tego pod uwagę.
Oczywiście to porównanie robiłem kilka lat temu i nie pamiętam ile tych śladów dokładnie było i jakie tam miałem jnne ustawienia (pewno domyślne), w każdym bądź razie byłem bardzo rozczarowany.

Zaznaczam, że byłem wtedy i jestem dzisiaj pasjonatem Logica, więc opisanej powyżej sytuacji raczej bym sobie nie wymyślił.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ