Ile za muzykę do reklamy?

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:
Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: mellodeque » wtorek 25 lip 2006, 21:13

nikogo nie denerwujesz... tylko kasa to zawsze drażliwy temat.

ja generalnie już dawno olałem rynek TV i Radia, wybrałem inną drogę, która daje lepsze $ i mniej użerania się... robisz to co lubisz, a ciągle muzykujesz...

generalnie im mniej klient chce dać, tym bardziej będzie marudził...

ogólnie jak napisano wczesniej - WARTO WIEDZIEC, jaki jest budżet przewidziany na całość, wtedy masz punkt wyjsciowy do ustalenia ceny.

Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: mellodeque » wtorek 25 lip 2006, 21:16

tomak, grembo:

generalnie macie rację w tym co mówicie, ale przypomnijcie sobie swoje poczatki, mieliscie podobne dylematy co pan "Z"

generalnie każdy jakieś portfolio musi miec, i włascie kinem/produkcjami offowymi, scenowymi itp, można je stworzyć, lub poznawać ludzi, poczatkowo niskimi stawkami operować, jesli już jakąś renomę się będzie miało to ceny także w góre pójdą....

;]

no i powodzonka wszystkim co byście zarabiali te minimum 10kPLN /m-c
;]
/Mell
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

plajer
Posty:22
Rejestracja:sobota 22 lip 2006, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: plajer » wtorek 25 lip 2006, 22:12

witam, mam pytanie: czy np aktor grajacy w reklamie lub tworca muzyki ma zaplate za kazdą emisję? co np jeśli wykorzystany jest w reklamie jakiś znany przeboj znanego wykonawcy? czy kasa jest tylko raz?
dzieki za odp

Newman
Posty:136
Rejestracja:piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: Newman » wtorek 25 lip 2006, 23:56

...witam, mam pytanie: czy np aktor grajacy w reklamie lub tworca muzyki ma zaplate za kazdą emisję? co np jeśli wykorzystany jest w reklamie jakiś znany przeboj znanego wykonawcy? czy kasa jest tylko raz?
dzieki za odp...
**********************
Ogólnie sposób zapłaty jest różny, wszystko zależy od umowy. Zazwyczaj w takich przypadkach jest to wypłata (dla aktora czy autora) jednorazowa. Natomiast jeżeli chodzi o wykorzystanie czyjegoś "znanego utworu" w reklamie sytuacja jest podobna tylko że sposób uregulowania całego procederu jest bardziej skomplikowany i długo by pisać o prawnych aspektach.
Polecam tu fachowców w tej dziedzinie a nie psudo-gości, domorosłych mądrali (a pełno ich) co to w sumie wiedzą jedynie co oznacza skrót Zaiks....
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: spiker » środa 26 lip 2006, 08:01

Kolego Gekon-Bass Ja Cię uprzejmie przepraszam, ale chyba mówimy o czyms innym. Ja nie zapominam o kosztach (patrz mój pierwszy post). KOszty musi wziąć przy ustalaniu ceny KAŻDY, W KAŻDEJ GOSPODARCE inaczej nie ma inetersu. Ja mówię o ustalaniu ceny PO UWZGLĘDNIENIU KOSZTÓW a tu mi wolno wszystko. A z tym 90% obciążeniem kosztów pracy to lekka przesada. Równiez z tymi cenami paliw i przerzucaniem jej na ceny reszty. Media oczywiście wrzeszczą, że ceny paliw posżły w górę to i ceny towarów ida w górę. Owszem idą, ale nie dlatego, że transportowiec podwyższył stawki za 1km (bo przeciez paliwo zdrożało) on ma je na stałym poziomie, bo na inne zleceniodawca sie nie godzi. OKAZJĘ do podniesienia cen w związku z podwyżką cen paliw WYKORZYSTUJĄ przedsiębiorcy KŁAMIĄC, że ich drożej transport kosztuje. GUZIK...kosztuje tyle samo.
Zaznaczam że wiem co mówię.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty:172
Rejestracja:wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: gekon-bass » środa 26 lip 2006, 09:01

...Kolego Gekon-Bass Ja Cię uprzejmie przepraszam, ale chyba mówimy o czyms innym. Ja nie zapominam o kosztach (patrz mój pierwszy post). KOszty musi wziąć przy ustalaniu ceny KAŻDY, W KAŻDEJ GOSPODARCE inaczej nie ma inetersu. Ja mówię o ustalaniu ceny PO UWZGLĘDNIENIU KOSZTÓW a tu mi wolno wszystko. A z tym 90% obciążeniem kosztów pracy to lekka przesada. Równiez z tymi cenami paliw i przerzucaniem jej na ceny reszty. Media oczywiście wrzeszczą, że ceny paliw posżły w górę to i ceny towarów ida w górę. Owszem idą, ale nie dlatego, że transportowiec podwyższył stawki za 1km (bo przeciez paliwo zdrożało) on ma je na stałym poziomie, bo na inne zleceniodawca sie nie godzi. OKAZJĘ do podniesienia cen w związku z podwyżką cen paliw WYKORZYSTUJĄ przedsiębiorcy KŁAMIĄC, że ich drożej transport kosztuje. GUZIK...kosztuje tyle samo.
Zaznaczam że wiem co mówię....
**********************

w rzeczy samej troszke sie to rozlazło;)
tak czy owak polecam publikacje centrum im. A.Smitha oraz UPR... a na mediai czyli wzglednie reklama duzy wpływ ma KRRIT niestety:( rozdaja karty i tyle!

pozdrawiam serdecznie!!!
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

elvira
Posty:131
Rejestracja:piątek 08 kwie 2005, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: elvira » czwartek 24 sie 2006, 12:53

......teraz masz wolny rynek???? ciekawe rzeczy piszesz! wolny rynek funkcjonuje jako wolny tylko i wyłącznie w warunkach liberalizmu, czyli odciągnienicie panstwa od koryta...
=============
A nazwij to sobie jak chcesz Jedno jest pewne: Nawet w polskich warunkach wolnorynkowych państwo nie narzuca Ci cen. Jesli to robi to w bardzo pośredni sposób, ale tak to robi każde państwo na świecie - nawet Tajwan.
Zgadzam się co do jednego: każdy jest Panem swojego losu, więc od postującego zależy jaką sobie cenę zażyczy - nie od cennika. Bedzie miał ochote wziąć 20kzł a klient zapłaci: FAJNIE, będzie chciał za robotę 200 PLN tez będzie fajnie, jesli sam uzna że jest zadowolony. Kto mu w tym przeszkodzi? Państwo? Ty?.....

pozdrowienia
...
**********************
UNO MOMENTO BYTE:)
jezeli polska ma najwyzszy wskaznik obciarzenia pracy netto czyli 90% ( w zadnym panstwie na swiecie tak nie jest a w tajwanie to juz jest małe piwo)to chyba wpływa na ceny? jezeli surowce strtegiczne na których jezdzi 99% gospodarki sa akcyzowane... to wg ciebie jak na polskie wrunki mały wpływ??? rozumiem wzrost ceny np benzyny na rynkach swiatowy nie ma problemu, ale co ma do tego panstwo???? nawet go nie przetwaza i nie sprzedaje...(w usa nie naliczaja 70%:/ dlatego maja takiego kopa!a chiny jescze wiekszego)). pomysl chwilke... dlaczego na te 1500zł musisz rypac tyle godzin w miesiacy co nie zmienia faktu ze te same tysiac przecietny tajwnczyk zarabia z mniejszy nakładem pracy W 2tyg.. a amerykanin w 4 dni... przelicz sobie (jezeli pracujesz u kogos) ile twój pracodawca w rzeczywistosci na ciebie wydaje...skad sie bierze bezrobocie?? załużmy ze zarabiasz 1500 to on buli 2100zł..??? w cenie 4 takich pracowników zatrudni juz jednego nastepnego... dodaj sobie do tego ze masz ceny za benzyne jak w usa... jak myslisz opłaci ci sie prowadzic firme??? mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze zus ma 8miliardów długu i rosnie jak na sosnie:) w ucieczce przed bankrutstwem podwyzsza wiek emerytalny ze za chwile na emeryture beda mogli pójść ludzi po 70-80! masz jak w banku ze jezeli posiadasz jakies umiejetnosci to predzej rozwiniesz interes w chinach albo w tajwanie niz w ojczyznie po-komunistycznej ( bo jak nie zauwazyłeś wszystkie fabryki tego swiata sie tam przeniosły) ciekawe dlaczego:)))
poczekajmy jescze troszke jak sie obudzimy w reka w nocniku i wtedy minister gospodarki oraz kilkanascie tysiecy urzedników beda sie tłumaczyc ze to przez ufoludki wszyscy specjalisci powyjezdali za granice a sitwa urzednicza jest tak zagmatwana ze nik niet bedzie w stanie jej naprawic...

pozdrawiam serdecznie!...
**********************
Tak sie wtrące. Polityka niestety szczególnie nasza to naprawde marnowanie nerwów a jeśli ktoś sie interesuja to ze stresu stanie sie impotentem.
Prawda jest przykra, jeśli coś umiesz uciekaj z tego kraju, nie koniecznie do Tajwanu. Tutaj ludzie z umiejętnościami z magistrem charuja na te 1.5-2.5 ktys maja mieszkania na hipotekę, spłacają ciagle raty za kupiony sprzęt i żyją od 1 do 1. Do tego mamy straszną biurokrację.
Sam w najbliższym czasie zamierzem uciekać z tego kraju raz na zawsze.
Tutaj partyjota to idiota. Mój dziadek pewnie się przewraca w grobie.

Pozdro.

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: KYMY » piątek 25 sie 2006, 00:14


Tak sie wtrące. Polityka niestety szczególnie nasza to naprawde marnowanie nerwów a jeśli ktoś sie interesuja to ze stresu stanie sie impotentem.
Prawda jest przykra, jeśli coś umiesz uciekaj z tego kraju, nie koniecznie do Tajwanu. Tutaj ludzie z umiejętnościami z magistrem charuja na te 1.5-2.5 ktys maja mieszkania na hipotekę, spłacają ciagle raty za kupiony sprzęt i żyją od 1 do 1. Do tego mamy straszną biurokrację.
Sam w najbliższym czasie zamierzem uciekać z tego kraju raz na zawsze.
Tutaj partyjota to idiota. Mój dziadek pewnie się przewraca w grobie.

Pozdro. ...
**********************

Uciekniesz z tego kraju by ukąsić coś z dobrobytu który wypracowali inni i się tym publicznie chwalisz? Bardzo godne człowieka "z umiejętnościami"... nie ma co... A może wykorzystaj je by coś poprawić tutaj.

molkon
Posty:73
Rejestracja:czwartek 09 wrz 2004, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: molkon » piątek 25 sie 2006, 10:34

...
Tak sie wtrące. Polityka niestety szczególnie nasza to naprawde marnowanie nerwów a jeśli ktoś sie interesuja to ze stresu stanie sie impotentem.
Prawda jest przykra, jeśli coś umiesz uciekaj z tego kraju, nie koniecznie do Tajwanu. Tutaj ludzie z umiejętnościami z magistrem charuja na te 1.5-2.5 ktys maja mieszkania na hipotekę, spłacają ciagle raty za kupiony sprzęt i żyją od 1 do 1. Do tego mamy straszną biurokrację.
Sam w najbliższym czasie zamierzem uciekać z tego kraju raz na zawsze.
Tutaj partyjota to idiota. Mój dziadek pewnie się przewraca w grobie.

Pozdro. ...
**********************

Uciekniesz z tego kraju by ukąsić coś z dobrobytu który wypracowali inni i się tym publicznie chwalisz? Bardzo godne człowieka "z umiejętnościami"... nie ma co... A może wykorzystaj je by coś poprawić tutaj.
...
**********************

Dla mnie nie jest kwestią istotną w tym przypadku kto i co wypracował bo jeśli zaczynasz uczestniczyć w tym procesie (budowania dobrobytu), to jednocześnie sam na to pracujesz - liczy się także Twój udział. Godność moim zdaniem nie ma tutaj absolutnie nic do rzeczy. Czy pracuję w Polsce, czy w Anglii czy w Stanach - liczy się praca. Patriotą można być i w Luksemburgu i na Filipinach. Dążenie do polepszenia bytu nie jest czymś złym. Na taki sam szacunek zasługują ludzie pracujący w kraju i wyjeżdżający za chlebem poza jego granicę. Z drugiej strony - jak ma poprawiać dobrobyt w kraju - człowiek, który nie posiada grosza przy duszy? Samymi chęciami..

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Ile za muzykę do reklamy?

Post autor: KYMY » piątek 25 sie 2006, 11:01



Dla mnie nie jest kwestią istotną w tym przypadku kto i co wypracował bo jeśli zaczynasz uczestniczyć w tym procesie (budowania dobrobytu), to jednocześnie sam na to pracujesz - liczy się także Twój udział. Godność moim zdaniem nie ma tutaj absolutnie nic do rzeczy. Czy pracuję w Polsce, czy w Anglii czy w Stanach - liczy się praca. Patriotą można być i w Luksemburgu i na Filipinach. Dążenie do polepszenia bytu nie jest czymś złym. Na taki sam szacunek zasługują ludzie pracujący w kraju i wyjeżdżający za chlebem poza jego granicę. Z drugiej strony - jak ma poprawiać dobrobyt w kraju - człowiek, który nie posiada grosza przy duszy? Samymi chęciami.....
**********************

Zgadzam się z Tobą, po prostu zirytował mnie pretensjonalny ton poprzedniej wypowiedzi. Znam wielu ludzi którzy zdecydowali się wyjechać by zarobić (nie przejeść) pieniądze. Statystyki już zresztą teraz mówią, że "nowej emigracji" zawdzięczamy całkiem sporo napływającej do Polski gotówki. Można powiedzieć, że człowiek obywatel naprawia to co spieprzyli skorumpowani politycy w poprzednich latach
Ale te pieniądze muszą być tutaj aktywnie spożytkowane, bierna, czy biercza postawa temu nie pomoże. Rozróżnijmy więc emigrację "bo pieprzę taki kraj" od emigracji "bo chcę tu coś zmienić na lepsze, a nie mam gotówki".

ODPOWIEDZ