Oscyloskop - jak to się je?
Witam. Mam pytanie. Kiedy i po co sie używa oscyloskopu?
Re: Oscyloskop - jak to się je?
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Oscyloskop - jak to się je?
Czyli jeśli w programowym oscyloskopie w Wavelabie nie ma oznaczeń żadnych wielkości. To pokazuje nam zależność między?... Panoramą? a...
Re: Oscyloskop - jak to się je?
...Czyli jeśli w programowym oscyloskopie w Wavelabie nie ma oznaczeń żadnych wielkości. To pokazuje nam zależność między?... Panoramą? a......
**********************
Zadne zaleznosci, a juz na pewno nie "miedzy panorama a..."
Co najwyzej mozna zobaczyc ksztalt przebiegu.
**********************
Zadne zaleznosci, a juz na pewno nie "miedzy panorama a..."
Co najwyzej mozna zobaczyc ksztalt przebiegu.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Oscyloskop - jak to się je?
No wiec dalej nie wiem do czego byłby mi on potrzebny, więc uzywał go nie będe. :)
Re: Oscyloskop - jak to się je?
...No wiec dalej nie wiem do czego byłby mi on potrzebny, więc uzywał go nie będe. :)...
**********************
W audio sie nie uzywa, chyba ze robisz pomiary, lub jestes konstruktorem, ale to potrzebujesz innego softu, jak np. SpectRTA.
To, co jest w Wavelabie, jest po prostu jakims dodatkiem, byc moze przydatnym komus. Raczej nie widze zastosowan...
Co innego odmiana oscyloskopu - goniometr (miernik korelacji faz). Ten sie przydaje, ale zupelnie nie do obserwacji przebiegow takich jak to pokazuje oscyloskop.
**********************
W audio sie nie uzywa, chyba ze robisz pomiary, lub jestes konstruktorem, ale to potrzebujesz innego softu, jak np. SpectRTA.
To, co jest w Wavelabie, jest po prostu jakims dodatkiem, byc moze przydatnym komus. Raczej nie widze zastosowan...
Co innego odmiana oscyloskopu - goniometr (miernik korelacji faz). Ten sie przydaje, ale zupelnie nie do obserwacji przebiegow takich jak to pokazuje oscyloskop.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Oscyloskop - jak to się je?
Dziękuje. Moje wątpliwości zostały rozwiane. Nie jestem konstruktorem :) i napewno nie będzie mi to potrzebne więc dalej nie będe sobie tym zawracał głowy.
Re: Oscyloskop - jak to się je?
...W audio sie nie uzywa, chyba ze robisz pomiary, lub jestes konstruktorem, ale to potrzebujesz innego softu, jak np. SpectRTA.
Łoj
, pewnie w pracy z samymi DAW-ami tak.
W terenie oscyloskop już niejednokrotnie uratował mi skórę. Poczynając od podbudzających się końcówek, przez szukanie "końca" sygnału, przez ..., na lokalizacji śmieci skończywszy. Szczerze powiedziawszy jakoś nie wyobrażam sobie szybkiej diagnostyki bez niego. Odkąd za kilkaset złotych można już nabyć coś takiego i małego, a co z powodzeniem pracuje (obrazuje) na LCD zakres do 100kHz i jeszcze mierzy prądy i napięcia, nie widzę lepszej alternatywy w temacie sprzętu serwisowego.
Oczywiście kolega peterka może nigdy z takimi problemami się nie zderzyć, a co za tym idzie nigdy pewnie nie będzie mu to do niczego potrzebne. Do czasu jak zechce coś pro nagłaśniać.
[addsig]
Łoj

W terenie oscyloskop już niejednokrotnie uratował mi skórę. Poczynając od podbudzających się końcówek, przez szukanie "końca" sygnału, przez ..., na lokalizacji śmieci skończywszy. Szczerze powiedziawszy jakoś nie wyobrażam sobie szybkiej diagnostyki bez niego. Odkąd za kilkaset złotych można już nabyć coś takiego i małego, a co z powodzeniem pracuje (obrazuje) na LCD zakres do 100kHz i jeszcze mierzy prądy i napięcia, nie widzę lepszej alternatywy w temacie sprzętu serwisowego.
Oczywiście kolega peterka może nigdy z takimi problemami się nie zderzyć, a co za tym idzie nigdy pewnie nie będzie mu to do niczego potrzebne. Do czasu jak zechce coś pro nagłaśniać.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Oscyloskop - jak to się je?
......W audio sie nie uzywa, chyba ze robisz pomiary, lub jestes konstruktorem, ale to potrzebujesz innego softu, jak np. SpectRTA.
Łoj
, pewnie w pracy z samymi DAW-ami tak.
W terenie oscyloskop już niejednokrotnie uratował mi skórę. Poczynając od podbudzających się końcówek, przez szukanie "końca" sygnału, przez ..., na lokalizacji śmieci skończywszy. Szczerze powiedziawszy jakoś nie wyobrażam sobie szybkiej diagnostyki bez niego.
**********************
No wiec mowie - pomiary techniczne, a nie miksowanie itp.
--------------------------------
Odkąd za kilkaset złotych można już nabyć coś takiego i małego, a co z powodzeniem pracuje (obrazuje) na LCD zakres do 100kHz
**********************
O tak, jakby nie bylo, oscyloskop jest przyrzadem najwazniejszym. W ostatecznosci takze moze sluzyc za miernik uniwersalny, ale odwrotnie - miernik zamiast oscyloskopu - juz sie nie da
Łoj

W terenie oscyloskop już niejednokrotnie uratował mi skórę. Poczynając od podbudzających się końcówek, przez szukanie "końca" sygnału, przez ..., na lokalizacji śmieci skończywszy. Szczerze powiedziawszy jakoś nie wyobrażam sobie szybkiej diagnostyki bez niego.
**********************
No wiec mowie - pomiary techniczne, a nie miksowanie itp.

--------------------------------
Odkąd za kilkaset złotych można już nabyć coś takiego i małego, a co z powodzeniem pracuje (obrazuje) na LCD zakres do 100kHz
**********************
O tak, jakby nie bylo, oscyloskop jest przyrzadem najwazniejszym. W ostatecznosci takze moze sluzyc za miernik uniwersalny, ale odwrotnie - miernik zamiast oscyloskopu - juz sie nie da

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Oscyloskop - jak to się je?
...No wiec mowie - pomiary techniczne, a nie miksowanie itp.
--------------------------------
Oczywiście, że tak. To tylko mnie skrócił się horyzont
bo jakoś do głowy ciężko mi przychodzi, że ktoś może pracować z audio nie wiedząc jak pracować z oscyloskopem, nie wspominając już o tym, że ktoś może nie wiedzieć (o zgrozo!) co to jest i do czego służy
. Akurat tego uczyli mnie z dawna już w podstawówce. Czy teraz mamy jakiś większy problem z dostępem do wiedzy?
[addsig]

--------------------------------
Oczywiście, że tak. To tylko mnie skrócił się horyzont


[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.