Strona 1 z 4
Limitery
: czwartek 02 cze 2005, 22:31
autor: oneman
Pytanie moje jest niby proste i banalne a brzmi ono: jaki limiter softwarowy kupic?
Najnowsza EiS zaskakuje nas ciekawymi artykulami o domowym masteringu (bardzo ostatnio modny temat - i dobrze) gdzie pojawiaja sie typy softwarowych limiterow. Co jakis czas mozna przeczytac tu i owdzie ze slawetny L2 jest wlasciwie kiepskim narzedziem i wielce psuje dzwiek - skoro tak jest to niby dlaczego prawie kazde studio od Moskwy po LA posiada go na stanie. Niektorzy chwala Izotope Ozone (chodzi mi tylko o opcje limitera bo jak wiadomo Izotope to kombajn) inni zas klna na czym swiat stoi mowiac o owym sofcie - patrz forum dyskusyjne Sound On Sound. Polski PSP podobno dobry i ma cos wspolnego ze stylem vintage (cokolwiek to znaczy) ale gorszego i mniej klarownego interface'u dawno nie widzialem - wskazniki sa tam chyba tylko dla ozdoby. Jest jeszcze TC Works Limiter, o ktorym malo kiedy sie wspomina choc jakosciowo (brzmienie i wygoda obslugi) jak dla mnie jest calkiem dobry. Sprawdzilem tez Voxengo Elephant 2 (ostatnia EiS go poleca) ale podswiadomie mu nie ufam - 9 opcji limitowania sygnalu sprawia, ze wiecej sie klika niz nasluchuje.
I teraz problem - co tu wybrac, co kupic. Wiadomo, ze nabywanie wszystkiego jest bezsensowne i za drogie przede wszystkim. Sciaganie demowek i testowanie pochlonie mase czasu.
Osobiscie od dawna uzywam Waves L2 i musze przyznac, ze jestem zadowolony ale slyszac opinie o jego destrukcyjnym wplywie na dzwiek czlowiek zaczyna watpic.
Tak wiec Szanowni Forumowicze co z obecnych na rynku softwarowych limiterow jest godne kupowania w ciemno?
P.S.
Bardzo prosze nie pisac, ze lepiej inwestowac w hardware. Post tyczy tylko i wylacznie limiterow programowych.
Re: Limitery
: czwartek 02 cze 2005, 22:43
autor: ZomZom
Osobiscie od dawna uzywam Waves L2 i musze przyznac, ze jestem zadowolony ale slyszac opinie o jego destrukcyjnym wplywie na dzwiek czlowiek zaczyna watpic.
**********************
Eee tam, to tylko takie antysemickie plotki są.
Re: Limitery
: czwartek 02 cze 2005, 23:15
autor: mel
Osobiscie od dawna uzywam Waves L2 i musze przyznac, ze jestem zadowolony ale slyszac opinie o jego destrukcyjnym wplywie na dzwiek czlowiek zaczyna watpic...
**********************
Skoro sam nie slyszysz destrukcyjnego wplywu L2 na dzwiek, to w czym problem?
Re: Limitery
: czwartek 02 cze 2005, 23:27
autor: stevelukather
Jak masz troche kasy do wydania,to kup sobie karte UAD1 w tej drozszej opcj(albo najtanszej i dokup Precision Limiter)i,koniecznie w USA,bo tu zdzieraja.Mam wrazenie ze ten brzmi najlepiej z softwarowych,w koncu ma osobne DSP do przeliczania,pozatym nie pozalujesz jak uslyszysz LA2A i 1176,Pulteca a w drozszej wersji karty kompresor Fairchild'a,ta najdrozsza karta kosztuje o ile sie nie myle ok 800$ w USA,w EU chyba 800 Eurokow,SL.
Re: Limitery
: czwartek 02 cze 2005, 23:49
autor: Darkthrone
...Osobiscie od dawna uzywam Waves L2 i musze przyznac, ze jestem zadowolony ale slyszac opinie o jego destrukcyjnym wplywie na dzwiek czlowiek zaczyna watpic...
**********************
Skoro sam nie slyszysz destrukcyjnego wplywu L2 na dzwiek, to w czym problem?...
**********************
A jak sprawuje się Waszym zdaniem wtyczka Waves L3 ?
Re: Limitery
: piątek 03 cze 2005, 17:25
autor: Kuma
Testowałem kilka i co do L2 i jego psucia dźwięku to generalnie bym potwierdził ale raczej to, że nieumiejętnie się z nim obchodząc łatwo zepsuc dźwięk a nie że jest całkiem do bani. Poza tym czy macie na myśli robienie masteringu dla Madonny? Wiadomo że jakość tego zabiegu zależy w głównej mierze od umiejętności człowieka i jakości miksu, a nie od tego czy to jest PSP, Waves, czy IK Multimedia(TRacks). Każdym z tych i innych narzędzi można wyczarować dużo dobrego, jeśli się potrafi. Każde ma swoje czułe punkty i trzeba je przede wszystkim dobrze poznać, "nauczyć się" wskaźników itp. Apropo's wskaźników PSPVW, to jego wskaźniki okazują się bardzo dobre jeśli się przeczyta instrukcję obsługi

. Tak naprawdę to jest wszystko kwestia upodobań, tego co się z dźwiękiem wyprawia(są przecież rózne gatunki muzyki

) oraz choćby tego np. że pracując z 44.1KHz można sobie pozwolić na "mniej" niż przy powiedzmy 96KHz. O wiedzy i umiejętnościach już wspominałem.
Na swój użytek wybrałem Wintage Warmera i całkiem mi pasuje. Można też bardziej pasmo ujarzmić niz np. L2. Poleciłbym też sprawdzić TRacks'a ze znanych mi "urządzeń". Przy odpowiednim obchodzeniu się z tymi pluginami brzmienie moim zdaniem jest przyjemniejsze niż z L2. Poza tym pamiętałbym o tym, że kiepskiego miksu nie poprawi ani L2 ani skrzynka za 20 000 $.
pozdrawiam
Re: Limitery
: sobota 04 cze 2005, 17:32
autor: mateuszpsp
...Pytanie moje jest niby proste i banalne a brzmi ono: jaki limiter softwarowy kupic?
Najnowsza EiS zaskakuje nas ciekawymi artykulami o domowym masteringu (bardzo ostatnio modny temat - i dobrze) gdzie pojawiaja sie typy softwarowych limiterow. Co jakis czas mozna przeczytac tu i owdzie ze slawetny L2 jest wlasciwie kiepskim narzedziem i wielce psuje dzwiek - skoro tak jest to niby dlaczego prawie kazde studio od Moskwy po LA posiada go na stanie. Niektorzy chwala Izotope Ozone (chodzi mi tylko o opcje limitera bo jak wiadomo Izotope to kombajn) inni zas klna na czym swiat stoi mowiac o owym sofcie - patrz forum dyskusyjne Sound On Sound. Polski PSP podobno dobry i ma cos wspolnego ze stylem vintage (cokolwiek to znaczy) ale gorszego i mniej klarownego interface'u dawno nie widzialem - wskazniki sa tam chyba tylko dla ozdoby. Jest jeszcze TC Works Limiter, o ktorym malo kiedy sie wspomina choc jakosciowo (brzmienie i wygoda obslugi) jak dla mnie jest calkiem dobry. Sprawdzilem tez Voxengo Elephant 2 (ostatnia EiS go poleca) ale podswiadomie mu nie ufam - 9 opcji limitowania sygnalu sprawia, ze wiecej sie klika niz nasluchuje.
I teraz problem - co tu wybrac, co kupic. Wiadomo, ze nabywanie wszystkiego jest bezsensowne i za drogie przede wszystkim. Sciaganie demowek i testowanie pochlonie mase czasu.
Osobiscie od dawna uzywam Waves L2 i musze przyznac, ze jestem zadowolony ale slyszac opinie o jego destrukcyjnym wplywie na dzwiek czlowiek zaczyna watpic.
Tak wiec Szanowni Forumowicze co z obecnych na rynku softwarowych limiterow jest godne kupowania w ciemno?
P.S.
Bardzo prosze nie pisac, ze lepiej inwestowac w hardware. Post tyczy tylko i wylacznie limiterow programowych....
**********************
A po co inwestowac w ciemno? Po to producenci dostarczaja wersji demo zeby sprawdzic czy dany plug-in spelnia oczekiwania uzytkownika czy nie.
L2 i L3 za pewne nie bedzie psol dzwieku dopoki sie nie przegina z podnoszeniem poziomu lub nie umiejetnym ustawianiem parametrow. W ostatnim EiS slusznie napisano, ze odchodzi sie od maniakalnego podnoszenia poziomu skutecznego wiec limitery wreszcie moga z powrotem pelnic swoja zabezpieczajaca funkcje.
O Ozone zbyt malo wiem wiec sie nie wypowiem.
W VintageWarmerze mierniki nie sa dla ozdoby i wiekszosc uzytkownikow, ktorzy wiedza czemu sluzy miernik VU (przelaczalny na kalibrowany PPM) sa zadowoleni z jego mozliwosci.
Pozdrawiam,
MW
Re: Limitery
: sobota 04 cze 2005, 17:51
autor: oneman
"...W VintageWarmerze mierniki nie sa dla ozdoby i wiekszosc uzytkownikow, ktorzy wiedza czemu sluzy miernik VU (przelaczalny na kalibrowany PPM) sa zadowoleni z jego mozliwosci..."
**********************
Gwoli wyjasnienia chcialbym dodac, ze nie jestem nowicjuszem i wiem jak dzialaja oraz czemu sluza wskazmiki. Chodzilo mi tylko o to, ze sa one w VW malo czytelne. Po prostu sa za male i aby odczytac wskazania trzeba sie wpatrywac usilnie badz posilkowac sie miernikami innych wtyczek (aplikacji). Analogowy wskaznik ladnie wyglada lecz po prostu jest malo praktyczny
Re: Limitery
: sobota 04 cze 2005, 20:17
autor: MB
Gwoli wyjasnienia chcialbym dodac, ze nie jestem nowicjuszem i wiem jak dzialaja oraz czemu sluza wskazmiki. Chodzilo mi tylko o to, ze sa one w VW malo czytelne. Po prostu sa za male i aby odczytac wskazania trzeba sie wpatrywac usilnie badz posilkowac sie miernikami innych wtyczek (aplikacji). Analogowy wskaznik ladnie wyglada lecz po prostu jest malo praktyczny...
**********************
no to kup sobie większy monitor i po kłopocie
Re: Limitery
: niedziela 05 cze 2005, 23:21
autor: mel
...Gwoli wyjasnienia chcialbym dodac, ze nie jestem nowicjuszem i wiem jak dzialaja oraz czemu sluza wskazmiki. Chodzilo mi tylko o to, ze sa one w VW malo czytelne. Po prostu sa za male i aby odczytac wskazania trzeba sie wpatrywac usilnie badz posilkowac sie miernikami innych wtyczek (aplikacji). Analogowy wskaznik ladnie wyglada lecz po prostu jest malo praktyczny...
**********************
no to kup sobie większy monitor i po kłopocie...
**********************
Dlugich linijek nie uzywa sie dzisiaj dlatego, ze sa ladniejsze czy brzydsze, tylko dlatego, ze sa czytelniejsze.