Ojej...wszystkiego można słuchać

Ostatnimi czasy bardzo mnie się podobają realizację tych nowych zespołów z nurtu dance punk (ktoś to tak nazwał) m.in. Block Party, The Bravery...są strasznie surowe, ale zrobione dobrze. Ostatnio brzmieniowo Craig Armstrong - The Space Between Us...inne jego płyty też mi leżą. Dużo by tu wymieniać...aaaaa no i album Pat Metheny Group z 1978 roku...WYZIEW!

...
**********************
dance punk to raczej kierunek nowy jork - the rapture, lcd soundsystem, chk chk chk czy radio 4. bloc party to takie typowe nawiazanie do brytyjskich klimatow indie-pop gitarowych, inspirowanych najpierw beatlesami a potem cala reszta nastepcow (teraz z franzem ferdinandem na czele). przeciez wokal goscia z bloc party ma duzo z damona albarna z blura. muzyka rowniez. ale fakt ze da sie przy tym tanczyc
a co do twojego nicka - darkthrone to wyznacznik tego jak powinien brzmiec norweski black metal, choc wedle ogolnych standardow to ekipa fenriza w ogole nie brzmi
ja typuje moloko, royksopp i planet funk jako wyznacznik tego jak powinna brzmiec groove'iasta muzyka do tanczenia (i nie tylko). te plyty maja charakter, choc przeciez mocno nawizuja do tradycji.
bardzo dobre sa tez plyty bowie'go - zawsze cos zakombinuje i jest super.
itp itd