Jak to wszystko się zaczęło?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Bitrate
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 21 paź 2002, 00:00
Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: Bitrate » niedziela 24 kwie 2005, 14:42

Witam.

Siegam do mojej pamieci i staram sobie przypomniec jak to wszystko sie zaczelo w Polsce.

Chodzi mi o poczatki z Atari, Cubasem itp.



Pamietacie kiedy to bylo?

Jak bylo z dostepnoscia Cubase w Polsce?

Kto go sprzedawal - jesli w ogole?

A co pozostalymi programami?

Czy ludzie mieli cos innego niz Cubase?

Czy moglby ktos to poukladac?

--

pozdrawia bitrate

Awatar użytkownika
alius
Posty:364
Rejestracja:wtorek 30 mar 2004, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: alius » niedziela 24 kwie 2005, 15:40

Pierwszy taki "domowy" kombajnik jaki miałem okazję podotykać to był Atari Falcon z jakimś Cakewalkiem. Potem to już tylko trackery mi były w głowie i "przyjaciółka". Ale ja gówniarz jestem, więc głowy nie daję.

Też chętnie posłucham nestorskich opowieści przy kominku.

Awatar użytkownika
minimalmusic
Posty:270
Rejestracja:wtorek 06 maja 2003, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: minimalmusic » niedziela 24 kwie 2005, 17:16

ja przygody zaczynalem od GoldWave`a .. 1994 ,

nastepnie Fast Tracker,

a potem juz maszynki ..

Awatar użytkownika
mysza
Posty:342
Rejestracja:sobota 05 paź 2002, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: mysza » niedziela 24 kwie 2005, 18:27

...ja przygody zaczynalem od GoldWave`a .. 1994 ,

nastepnie Fast Tracker,

a potem juz maszynki .....

**********************

...ja także zaczynalem od Fast Trackera,ale nie pamiętam jaki to byl rok. Zaraz zaraz, ja już pracowalem wtedy na PC, a używalem chyba Fast Trackera 2...
[addsig]
-->play your reason system<--

Awatar użytkownika
Bitrate
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 21 paź 2002, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: Bitrate » niedziela 24 kwie 2005, 19:41

......ja przygody zaczynalem od GoldWave`a .. 1994 ,

nastepnie Fast Tracker,

a potem juz maszynki .....

**********************

...ja także zaczynalem od Fast Trackera,ale nie pamiętam jaki to byl rok. Zaraz zaraz, ja już pracowalem wtedy na PC, a używalem chyba Fast Trackera 2...

...

**********************

Wiecej szczegolow co do bardziej profesjonalnych zestawow nagraniowych - tylko prosze sie nie obrazac ;)



Zostawmy fast trackery.

Skupmy sie na sequencerach Kjubejzo podobnych.



--

pozdrawia

bitrate

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: matiz » niedziela 24 kwie 2005, 20:23

Wiecej szczegolow co do bardziej profesjonalnych zestawow nagraniowych - tylko prosze sie nie obrazac ;)



Najpierw byl PRO24 - w miare prosty i przyjazny sekwencer. Rownolegle egzystowal Notator - juz mniej przyjazny w obsludze, ale "mocarniejszy". Oba dzialaly oczywisicie na atari st. Steinberg PRO24 najczesciej byl piracki, natomiast notatory, z jakimi sie stykalem, czesciej mialy klucze sprzetowe. Potem... nastapil cubase i swiat juz nie byl taki sam . Cubasa 2.0 oryginalnego to nie widzialem, wszyscy pracowali na wersji z "mucha", byla stabilna i pewna. Poniewaz zaczynalo brakowac wyjsc midi, pojawilo sie popularne rozszerzenie steinberga - takie czerwone cos wtykane z boku z czterema wyjsciami i jednym wejsciem midi, synchronizacja i gniazdami na klucze sprzetowe. Jednoczesnie pojawily sie nowsze wersje kubusia, juz z kluczami . Lepsza wersja czerwonego "rozszerzacza" byl interfejs rackowy, podlaczany do portu drukarki chyba - tez czerwony, z duzymi zielonymi cyferkami. Tak powoli zblizaly sie czasy cubase audio i atari falcon - jak to dzialalo, to pominmy, ale cubase dla samego midi tez byl lepszy i szybciej dzialal. Mniej wiecej w tym samym czasie (92 rok jakos tak) pojawil sie cubase 1.0 na PC i zaczelo sie od nowa, ale to juz nie historia tylko dzien dzisiejszy.

W czasach cubase 2.0 konkurencja i to powazna byla amiga z programami KCS (albo jakos tak, nie pomne) - to byla masakra, ale dzialalo, oraz bars and pipes pro - bardzo ciekawy sekwencer, z mozliwoscia samplowania probek zewnetrzymi samodzialowymi przystawkami samplerowymi. Na PC w tym czasie to tylko voyetra - pamietajmy, ze to byly czasy win 3.1, a voyetra dzialala jeszcze pod dosem. Byly i sa inne rozwiazania na pc - cakewalk, mastertracks - ale jakos nie mialy one wtedy wiele do powiedzenia, cakewalk sie obronil, ale inne jakos padly.

Tyle pamietam, ale niech ktos cos dorzuci albo poprawi - moze cos jeszcze sie przypomni

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: JacekH » niedziela 24 kwie 2005, 20:31

Chodzi mi o poczatki z Atari, Cubasem itp.



Pamietacie kiedy to bylo?

Jak bylo z dostepnoscia Cubase w Polsce?

Kto go sprzedawal - jesli w ogole?

A co pozostalymi programami?

Czy ludzie mieli cos innego niz Cubase?

**********************

Dawno to było... C-64 z Pro-16 - Steinberg to coś około 83...85 roku, o ile mnie pamięć nie myli. Ale pomijając 8-bitowe maszynki do wyboru był Atari ST, potem STf, STe, TT i Amiga. O ile ta ostatnia ciągle cierpiała z powodu dobrego oprogramowania o tyle, na Atarynkę można było coś wybrać. Amigowe programy (pamiętam taki - chyba Bars & Pipes) nawet sporo potrafił, gorzej było z realną pracą... A na Atari ST pierwszy sensowny, który ja pamiętam to Pro-24. W owych czasach dostepność była niezbyt chlubna - Grzybowska Ale takie czasy. Pamiętam, że na soft wydałem wtedy tyle samo co na komputer z monitorem Naiwniak byłem i brałem prawie wszystko, co miało związek z MIDI No i Pro-24 był właściwie bezkonkurencyjny. Do czasu. Spotkałem p. Pawła Danikiewcza, wtedy pracującego dla Vicomus - tak się chyba zwał ten sklepik w W-wie, zresztą jedyny z "takim" sprzętem na owe czasy, który znałem I kiedyś na jakimś spotkaniu...



... pokazał mi Cubase'a 1.x. Przeżyłem mały szok. To było coś ok. 1990 roku - nie pamiętam. Pozbyłem się Peceta, żeby "normalnie" pracować z MIDI. Dużo później zostałem zmuszony do sprzedaży atarynki i przesiadłem się znowu na Peceta i to był błąd. Na kartę wydałem 1200zł - tyle wtedy kosztowała nowość AWE-32 Cubase był za drogi, kupiłem więc Cubasisa, po którym opakowanie mam do dziś Nie dało się na tym pracować. Po kolejnym nieszczęśliwym wypadku, kiedy okradziono mi mieszkanie zmuszony byłem zacząć od zera przeprosiłem się z Atari ST. Niestety bez audio - od tego pozostawało studio z taśmą, ADATami. Znajomy zainwestował sporo kasy w Atari TT i Cubase Audio. Na owe czasy było to naprawdę niezłe - pracowało równolegle z ADATem + 8 śladów z komputera.



Dalej historia jest znana, pierwszy Cubase Audio - historie z Yamahą itd., pierwszy VST Po którym inny znajomy skapitulował z PeCetem i latencją - kart z ASIO nie było prawie wcale... i przesiadł się na Maka, którym jest wierny do dziś, choć z żalem spogląda na blaszaka.



Ale wracając do historii, czyli Pro-24. Na owe czasy był to naprawdę niezły program. Niezależny moduł obsługi exclusive'u, nutki (!), paterny. Wiele znanych w owych czasach kapel zachodnich korzystała z tego na scenie. Cubase szokował prostotą obsługi. Konkurencja - Notator/Creator - protoplaści późniejszego Logica oferowali znakomity wydruk nutek, bogate edytory, ale siermiężną obsługę... Zrazili mnie tym na tyle, że nigdy nie polubiłem Logica Cubase był jak skała. Wyobraźcie sobie - ci, którzy nie znają - że Cubase nagrywał, szedł w idealnej synchronizacji z ADATem (co dziś mu nie zawsze wychodzi...), a do tego formatował dyskietkę Dużo późniejsze PeCety zwalniały jak się myszką w czasie odtwarzania ruszało...



Fajne czasy były



Pozdrawiam,

Jacek

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: JacekH » niedziela 24 kwie 2005, 21:01

W sumie wystarczyło pogoogle'ać :



Historia Steinberga - może Cię to zainteresuje.



Pozdroowka,

Jacek

Awatar użytkownika
Bitrate
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 21 paź 2002, 00:00

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: Bitrate » poniedziałek 25 kwie 2005, 07:47

...W sumie wystarczyło pogoogle'ać :



Historia Steinberga - może Cię to zainteresuje.



Pozdroowka,

Jacek...

**********************

Dzieki za obszerna podpowiedz.

Co do historii Steinebrga - chodzi mi wylacznie o Polske.





--

pozdrawia

bit

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Jak to wszystko się zaczęło?

Post autor: pawello » poniedziałek 25 kwie 2005, 15:16

......

**********************

Na poczatku lat 90tych ataryny byly w duzej cenie.. Trzeba bylo majatek dac zeby miec... Zreszta ta cena sie utrzymywala bardzo dlugo.. Dostepnosc tez byla taka sobie.. Dopiero gdy sie pojawily pierwsze sensowne rozwiazania na PC (ktore dzialaly) ataryny zaczely tracic na cenie.. To jest sprzet kaskaderski trudny do zajechania.. Sam mialem jakies nascie lat temu.. Pozbylem sie na rzecz PC Pentium 100 i 16 MB RAM z dyskiem 1GB.. Przesiadlem sie na cakewalk pro audio 5.0 wtedy - do midi to bylo CUDO.. Ale kubejs na atari ROBIL!Ii ROBI - do dzis.. niektorzy nadal tego uzywaja!



P.S. Kombinatorom polecam zdobycie emulatora Atari na PC i za instalowania sobie w nim Cubase 2.0 na atari - o ile wiem jest do pobrania z FTP sztajberga.. Zobaczycie na czym sie pracowalo....hehehehehe
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

ODPOWIEDZ