Strona 1 z 1
Tolerancja "nie w time-u"
: poniedziałek 06 gru 2004, 20:42
autor: mel
Jaka mozna przyjac wartosc w probkach, czy milisekundach, ktora stanowi granice rownego grania? Prostuje wlasnie nagrana perkusje i zastanawiam sie czasem, czy nie wpadam w paranoje...
pozdrawiam
Re: Tolerancja "nie w time-u"
: poniedziałek 06 gru 2004, 20:54
autor: oduck
...Jaka mozna przyjac wartosc w probkach, czy milisekundach, ktora stanowi granice rownego grania? Prostuje wlasnie nagrana perkusje i zastanawiam sie czasem, czy nie wpadam w paranoje...
pozdrawiam
...
**********************
na podstawie wlasnych doswiadczen (wykonawczych i realizatorskich) moeg powiedziec, ze ciezko o sprecyzowanie takiej wartosci. jeden kawalek bedzie mial duza tolerancje dla odstepstw od uderzen metronomu, inny z kolei bedzie wymuszal mega dyscypline ze strony nie tylko bebnow ale i calego bandu.
tak wiec tylko i wylacznie - na ucho. skoro popadasz w paranoje - odpocznij i posluchaj na swiezo. wbrew pozorom pozwoli co to zaoszczedzic sporo czasu, zdrowia i zyskasz na jakosci.
sztuka nie cierpi pospiechu.;)
Re: Tolerancja "nie w time-u"
: poniedziałek 06 gru 2004, 22:14
autor: yaniki
Zgadzam się z przedmówcą - spokój i testy "na ucho".
Też się kiedyś zastanawialem nad tym tematem. Poniżej odnośnik do wyników moich medytacji

:
schemat
Re: Tolerancja "nie w time-u"
: wtorek 07 gru 2004, 02:02
autor: mel
...skoro popadasz w paranoje - odpocznij i posluchaj na swiezo. wbrew pozorom pozwoli co to zaoszczedzic sporo czasu, zdrowia i zyskasz na jakosci.
sztuka nie cierpi pospiechu.;)
...
**********************
Alez nie ma mowy o pospiechu, tylko o dokladnosci. W paranoje popadam, bo chyba zaczynam przesadzac z tym prostowaniem. Jak tak dalej pojdzie, to kilkanascie kawalkow bede "quantowal" pol roku...
pozdrawiam
Re: Tolerancja "nie w time-u"
: wtorek 07 gru 2004, 02:07
autor: mel
Też się kiedyś zastanawialem nad tym tematem. Poniżej odnośnik do wyników moich medytacji
**********************
Juz chyba rozumiem to
Wysyp 1000 milisekund dla muzyki punkowej

Chyba jej nie lubisz, co?
pozdrawiam