Strona 1 z 1
Discman a realizacja
: sobota 27 lis 2004, 22:35
autor: vasyl
jakoś mnie dziś naszło;-)
mianowicie,
czy słuchanie na codzień muzyki przez słychawki (np discman) może spowodować wady słuchu? Takie wady, które w ostateczności skreślałyby możliwość pracy z dźwiękiem.
jestem ciekaw waszej opinii na ten temat...
pozdrawiam
Re: Discman a realizacja
: niedziela 28 lis 2004, 01:18
autor: Che
...jakoś mnie dziś naszło;-)
mianowicie,
czy słuchanie na codzień muzyki przez słychawki (np discman) może spowodować wady słuchu? Takie wady, które w ostateczności skreślałyby możliwość pracy z dźwiękiem.
jestem ciekaw waszej opinii na ten temat...
pozdrawiam...
**********************
Moim zdaniem duzó zależy od rodzaju słuchawek i głośnosci grania discmana. Jesli ktos słucha muzy jadąć w hałasliwym pociagu lub idąc po ulicy to wiadomo ze muza wtedy musi byc głośna by przebic sie przez poziom hałasu tła. Wtedy poziom dzwieku jest b.wysoki i moze w (tak mysle) powodować uszkadzanie słuchu. Do tego jesli słucha sie muzy używając słuchawek dousznych(te co sie wkłada do wejscia przewodu słucowego) negatywne działanie jest znaczące. Zaznaczam ze jesst to tylko moja subiektywna opinia. Nie prowadziłem badan na ten temat. Na stronie Shure jet chyba dział który dotyczy ludzkiego słuchu i wpływu nań hałasu. Warto poczytać.
Re: Discman a realizacja
: poniedziałek 29 lis 2004, 11:47
autor: santana.uk
Oczywiscie zalezy to od glosnosci z jaka sluchamy, w niektorych urzadzeniach znajdizemy funkcje ograniczajace glosnosc do bezpiecznego poziomy ( w przypadku sony nazywa sie to AVLS )
Sluchawki sa o tyle niebezpieczne ze znajduja sie bardzo blisko (a czasami jeszcze blizej) ucha przez co mimo iz dysponuja skromna moca kilku mW sa w stanie wytworzyc bardzo cisnienie akustyczne o poziomach siegajacych pona 100dB. Destruktywny wplyw pownienes zauwarzyc po dluzszym glosnym sluchaniu muzyki nastepuje podniesieniu progu slyszenia lub przy wiekszych poziomacz nawet pisk badz szum w uszach ktory z czasem ustepuje. Jednak kazda taka sytuacja powoduje bezpowrotne uszkodzenie komorek sluchowych. Do podobnych efektow moze doprowadzic glosne sluchanie muzyki nawet na glosnikach (uklon w strone zdradliwych monitorow studyjnych) jednak w przypadku sluchawek o wiele latwiej przesadzic z glosnoscia przyklad:
ruchliwa ulica , pociag, tramwaj poziom dzwieku tla 70-80 dB w dobra zrozumialosc to odstep co najmniej 20dB zatem puszczas sobie bezposrednio w uszy conajmien 90-100dB a to juz bardzo duzo.
Po kilku latach takiego stazu discmanowo dyskotekowo koncertowego zaczynaja sie ubytki w wysokich czestotliwosciach ktore stopniowo sie zwiekszaja.
Wniosek wszystko dla ludzi tylko trzeba zachowac zdrowy rozsadek