Mikrofon do nagrania kwartetu
Witam all
Jestem przed nagraniem kwartetu saxofonowego (4ry konewki ;) i w zwiazku z tym stoje przed koniecznoscia kupienia pary mikrofonow stereo (zalezy mi na nagraniu XY\\AB)
myslalem o RODE NT5 , ale moze znacie lepsze rozwiazanie za te pieniazki.
PS(do tej pory uzywalem DeDeErowych RFT UM70, zna ktos moze te majki ?)
pozdrawiam!
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
...moze sprecyzuje to drugie pytanie...jaka jest relacja tych majkoof do firmy Neuman, poniewaz na kapsule znalazlem jedynie taka sygnature :
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL
pozdrawiam
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL
pozdrawiam
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
...tak, zdaje sobie sprawe z powtarzalnosci i nudnosci kolejnego pytania z cyklu: jaki majk, jaki preamp itp. ..ale moze znajdzi sie jakis dobroPOSTczynca :)
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
......moze sprecyzuje to drugie pytanie...jaka jest relacja tych majkoof do firmy Neuman, poniewaz na kapsule znalazlem jedynie taka sygnature :
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL
pozdrawiam...
**********************
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL to Neumann tyle że produkowany po drugiej stronie dawnego MURU czyli w dawnej NRD !
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL
pozdrawiam...
**********************
RFT VEB MIKROFONTECHNIK GEFELL to Neumann tyle że produkowany po drugiej stronie dawnego MURU czyli w dawnej NRD !
- Stradivariusz
- Posty:67
- Rejestracja:sobota 10 sty 2004, 00:00
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
Witam
Sam nagrywam muzykę klasyczną w technice stereo i właśnie używam Rode NT5, bardzo je sobie cenię. W okolicach 10kHz dodaję im EQ ok 3 dB i dzięki temu dodaję im odrobiny prezencji (mają dość ciemne brzmienie, dzięki temu trikowi można je nieco rozjaśnić bez ryzyka pojawienia się szumów - jest to jednak tylko kwestia smaku). Oprócz XY sprawdziłbym również technikę ORTF. Jest to bardzo dobra technika stereofoniczna przeznaczona dla mikrofonów kardioidalnych (AB nie używałbym z mikrofonami Rode i innymi cardioidalnymi ze względu na utratę akustyki pomieszczenia - te mikrofony nie "słyszą" z tyłu! - AB jest używana raczej z mikrofonami dookólnymi).
Z NT5 można przy pomocy dobrych przedwzmacniaczy zrobić naprawdę fantastyczne nagrania.
Słyszałem również o Sennheiserach z serii E jako bardzo udane (dużo za tanie jak na ich możliwości - ze słyszenia
)
Mam kilka swoich nagrań w internecie, jeśli byłbyś zainteresowany posłuchaniem jak brzmią NT5 dam Ci namiary.
Powodzenia
Strad
Sam nagrywam muzykę klasyczną w technice stereo i właśnie używam Rode NT5, bardzo je sobie cenię. W okolicach 10kHz dodaję im EQ ok 3 dB i dzięki temu dodaję im odrobiny prezencji (mają dość ciemne brzmienie, dzięki temu trikowi można je nieco rozjaśnić bez ryzyka pojawienia się szumów - jest to jednak tylko kwestia smaku). Oprócz XY sprawdziłbym również technikę ORTF. Jest to bardzo dobra technika stereofoniczna przeznaczona dla mikrofonów kardioidalnych (AB nie używałbym z mikrofonami Rode i innymi cardioidalnymi ze względu na utratę akustyki pomieszczenia - te mikrofony nie "słyszą" z tyłu! - AB jest używana raczej z mikrofonami dookólnymi).
Z NT5 można przy pomocy dobrych przedwzmacniaczy zrobić naprawdę fantastyczne nagrania.
Słyszałem również o Sennheiserach z serii E jako bardzo udane (dużo za tanie jak na ich możliwości - ze słyszenia

Mam kilka swoich nagrań w internecie, jeśli byłbyś zainteresowany posłuchaniem jak brzmią NT5 dam Ci namiary.
Powodzenia
Strad
Nagrywam wyłącznie klasykę - orkiestry, chóry, zespoły kameralne, soliści itp.
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
używam Rode NT5, bardzo je sobie cenię. W okolicach 10kHz dodaję im EQ ok 3 dB i dzięki temu dodaję im odrobiny prezencji (mają dość ciemne brzmienie, dzięki temu trikowi można je nieco rozjaśnić bez ryzyka pojawienia się szumów - jest to jednak tylko kwestia smaku).
Z NT5 można przy pomocy dobrych przedwzmacniaczy zrobić naprawdę fantastyczne nagrania.
Strad...
**********************
Hej, też nagrywam klasykę, ja używam wielkomembanowych StudioProject B3, głównie w konfiguracji ORTF, ale też AB, wówczas z charakterystyką kołową. Zastanawiałem się kiedyś nad NT5, ale w teście przeprowadzonym przez EiS wypadły tak sobie - przede wszystkim przenosiły bardzo mało dołu... i w sumie kupiłem B3. To jak to jest z tymi NT 5 - inaczej wypadają w EiS przy nagrywaniu bębnów, a inaczej (wręcz odwrotnie) przy klasyce? Cokolwiek dziwne... Czy miałeś okazję porównywać je w swoich nagraniach z innymi mikrofonami?
Pozdrawiam - Leff
Z NT5 można przy pomocy dobrych przedwzmacniaczy zrobić naprawdę fantastyczne nagrania.
Strad...
**********************
Hej, też nagrywam klasykę, ja używam wielkomembanowych StudioProject B3, głównie w konfiguracji ORTF, ale też AB, wówczas z charakterystyką kołową. Zastanawiałem się kiedyś nad NT5, ale w teście przeprowadzonym przez EiS wypadły tak sobie - przede wszystkim przenosiły bardzo mało dołu... i w sumie kupiłem B3. To jak to jest z tymi NT 5 - inaczej wypadają w EiS przy nagrywaniu bębnów, a inaczej (wręcz odwrotnie) przy klasyce? Cokolwiek dziwne... Czy miałeś okazję porównywać je w swoich nagraniach z innymi mikrofonami?
Pozdrawiam - Leff
Leff - Szczecin
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
Technika ORTF...czy chodzi o Te technike, gdzie mikrofony umieszcza sie na wzor umiejscowienia ucha ludzkiego ? (odleglosc ok 17 cm, rozstawienie 110 stopni)... bo jesli tak...to jest to nic innego jak szczgolny przypadek metody kombinowanej XY/AB,ktory wlasnie stosuje ...ale moze sie myle,jesli tak, prosze o sprostowanie
No wlasnie tak poczytalem sobie troszke o NT5 i zdecydowalem sie na zakup wielkomemranowego modelu. Niestety z przyczyn nie odemnie zaleznych moge zakupic jednie majki firmy RODE...teraz pytanie czy NT1, czy NT1000 (na 2 x NT2000 nie starczy funduszy;)
Moze zna ktos z Panstwa opinie na temat tych wielkomembranowek.
pozdrawiam
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
heh...po wnikiwym przestudiowaniu archiwum forum, zrozumialem ze podobne pytania z serii (jaki mikrofon) mija sie z celem... Zreszta po przesluchaniu testow MXeLek (i totalnym zdumieniu) , zdecydowalem sie (przekupilem mocodawce ;) na dwie sztuki MXL 2003...pozyjemy,posluchamy ;)
Gdyby jakis szanowny forumowicz zechcial upewnic mnie co do techniki ORTF,bylbym wdzieczny
POZDRAWIAJU
Gdyby jakis szanowny forumowicz zechcial upewnic mnie co do techniki ORTF,bylbym wdzieczny
POZDRAWIAJU

Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
...
Technika ORTF...czy chodzi o Te technike, gdzie mikrofony umieszcza sie na wzor umiejscowienia ucha ludzkiego ? (odleglosc ok 17 cm, rozstawienie 110 stopni)... bo jesli tak...to jest to nic innego jak szczgolny przypadek metody kombinowanej XY/AB,ktory wlasnie stosuje ...ale moze sie myle,jesli tak, prosze o sprostowanie
...
**********************
AB i XY to dwa zupelnie skrajne podejscia do nagran stereo.
AB to system FAZOWY. Zaklada sie ze oba mikrofony dostana TAKIE SAMO natezenie dzwieku. W tym celu stosuje sie mikrofony dookolne (z ktorej strony dziwek nie przyjdzie, bedzie lapany tak samo) i ustawia sie je dosc blisko siebie - w kazdym razie blizej od siebie niz od zrodla dzwieku. Czasami pare AB sie wiesza nawet w srodku sali nad publiczoscia.
Skoro takie samo natezenie w obu microfach, to co robi efekt stero? FAZA. Otoz do obu mickow dzwiek dociera w roznym czasie, to znaczy jest po prostu przesuniety w fazie. Ucho to potrafi zanalizowac i odtworzyc sobie plasyczny obraz dzwieku.
Druga skrajnoscia jest uklad XY. Oba micr stawia sie w TYM SAMYM miejscu, czesto w jednej obudowie nawet. Sa one wiec w takiej samej odleglosci od zrodla, wiec nie ma ZADNYCH roznic fazowych, ale tym razem sa to mikrofy kardioidalne, wiec - w zaleznosci z ktorej strony dzwiek dociera, dostaje sie inne NATEZENIE dzwieku. I znowu - ucho toto analizuje a mozgownica wytwarza obraz stero pod czacha.
I wszystko byloby pieknie, gdyby nie malkontenci ktorzy twierdza ze zaden z tych systemow nie brzmi naturalnie. Co racja to racja - mozg wytwarza sobie obraz stereo bazujac na TRZECH cechach
= roznice NATEZEN
= roznice FAZOWE
= "aktywnie" - czyli zmuszajac nas do nieznacznych, podswiadomych ruchow glowy i analizujac zmiany w tym co sie slyszy precyzuje sobie lokacje zrodla dzwieku w przestrzeni.
Co zrobic - trzeba bylo wymyslec system ktory obejmuje wiecej niz jedna ceche przestrzeni (faze czy natezenia) - wymyslono wiec szereg systemow, jak wlasnie ORTF, rozniacych sie glownie odlegloscia mikrofonow od siebie i katem ich rozstawienia. Jest tez taki system jak NOS ktory dodatkowo wprowadza przegrode miedzy mikrofony i diabli wiedza co jeszcze.
Co lepsze - zalezy od sluchacza, od tego jak duza jest orkiestra itd.
Do tej pory nie bylo mowy o objeciu ostatniej metody uprzestrzennienia dziweku - czyli "aktywnego" poszukiwania. Cale szczescie u czlowieka nie ma to takiego znaczenia jak np. u kota ktory caly czas "rusza uszami". Tym niemniej ostatnio i to sie udaje - wraz z dodaniem kanalu srodkowego w systemach przestrzennych.
[addsig]
Technika ORTF...czy chodzi o Te technike, gdzie mikrofony umieszcza sie na wzor umiejscowienia ucha ludzkiego ? (odleglosc ok 17 cm, rozstawienie 110 stopni)... bo jesli tak...to jest to nic innego jak szczgolny przypadek metody kombinowanej XY/AB,ktory wlasnie stosuje ...ale moze sie myle,jesli tak, prosze o sprostowanie
...
**********************
AB i XY to dwa zupelnie skrajne podejscia do nagran stereo.
AB to system FAZOWY. Zaklada sie ze oba mikrofony dostana TAKIE SAMO natezenie dzwieku. W tym celu stosuje sie mikrofony dookolne (z ktorej strony dziwek nie przyjdzie, bedzie lapany tak samo) i ustawia sie je dosc blisko siebie - w kazdym razie blizej od siebie niz od zrodla dzwieku. Czasami pare AB sie wiesza nawet w srodku sali nad publiczoscia.
Skoro takie samo natezenie w obu microfach, to co robi efekt stero? FAZA. Otoz do obu mickow dzwiek dociera w roznym czasie, to znaczy jest po prostu przesuniety w fazie. Ucho to potrafi zanalizowac i odtworzyc sobie plasyczny obraz dzwieku.
Druga skrajnoscia jest uklad XY. Oba micr stawia sie w TYM SAMYM miejscu, czesto w jednej obudowie nawet. Sa one wiec w takiej samej odleglosci od zrodla, wiec nie ma ZADNYCH roznic fazowych, ale tym razem sa to mikrofy kardioidalne, wiec - w zaleznosci z ktorej strony dzwiek dociera, dostaje sie inne NATEZENIE dzwieku. I znowu - ucho toto analizuje a mozgownica wytwarza obraz stero pod czacha.
I wszystko byloby pieknie, gdyby nie malkontenci ktorzy twierdza ze zaden z tych systemow nie brzmi naturalnie. Co racja to racja - mozg wytwarza sobie obraz stereo bazujac na TRZECH cechach
= roznice NATEZEN
= roznice FAZOWE
= "aktywnie" - czyli zmuszajac nas do nieznacznych, podswiadomych ruchow glowy i analizujac zmiany w tym co sie slyszy precyzuje sobie lokacje zrodla dzwieku w przestrzeni.
Co zrobic - trzeba bylo wymyslec system ktory obejmuje wiecej niz jedna ceche przestrzeni (faze czy natezenia) - wymyslono wiec szereg systemow, jak wlasnie ORTF, rozniacych sie glownie odlegloscia mikrofonow od siebie i katem ich rozstawienia. Jest tez taki system jak NOS ktory dodatkowo wprowadza przegrode miedzy mikrofony i diabli wiedza co jeszcze.
Co lepsze - zalezy od sluchacza, od tego jak duza jest orkiestra itd.
Do tej pory nie bylo mowy o objeciu ostatniej metody uprzestrzennienia dziweku - czyli "aktywnego" poszukiwania. Cale szczescie u czlowieka nie ma to takiego znaczenia jak np. u kota ktory caly czas "rusza uszami". Tym niemniej ostatnio i to sie udaje - wraz z dodaniem kanalu srodkowego w systemach przestrzennych.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Mikrofon do nagrania kwartetu
heh... mam nadzieje ze nie mi bezposrednio przypinasz etykietke "malkontenta"
...ale nawet K.Sztekmiler w swojej ksiazce piszac o metodzie kombinowanej (natezeniowo - fazowej,albo przynajmiej uzywajac pewnych ich cech), uwaza, ze w ten sposob laczy sie doskonale zalety obu systemow...
dzieki ,
pozdrawiam wszystkich

...ale nawet K.Sztekmiler w swojej ksiazce piszac o metodzie kombinowanej (natezeniowo - fazowej,albo przynajmiej uzywajac pewnych ich cech), uwaza, ze w ten sposob laczy sie doskonale zalety obu systemow...
dzieki ,
pozdrawiam wszystkich
