Strona 1 z 1

BOSS ME-33 i BOSS ME-50

: poniedziałek 19 lip 2004, 17:43
autor: fqjcior
Prosze o opnię o tych multiefektach:



- jak sprawują sie na scenie ze wzmacniaczem,

- jak współpracują z komputerem przy nagrywaniu??




Re: BOSS ME-33 i BOSS ME-50

: poniedziałek 19 lip 2004, 19:03
autor: Hardi
Na scenę ze wzmacniaczem to jest OK. ale do nagrywania liniowego to klapa totalna.
[addsig]

Re: BOSS ME-33 i BOSS ME-50

: poniedziałek 19 lip 2004, 20:16
autor: fqjcior
...Na scenę ze wzmacniaczem to jest OK. ale do nagrywania liniowego to klapa totalna.

...

**********************



Potrzebuję multiefektu/ procesora "nowej generacji ", który :



- bedzie sterowany nogą (ale nie jedynie down-up, ale posiadajacy banki z przynajmniej trzema presetami w każdym)

- bedzie miał symulacje git. akustycznej oraz przynajmniej jedną HiGain, no i symulacje kolumn głosnikowych,

- będzie równie dobrze sprawdzał się na scenie podlaczony do combo lub PA oraz w domu do amatorskich nagran przy pomocy komputera,

- nie będzie BOSSem GT6 (cena!!)



Powyższe kwestie dyskwalifikują takie urządzenia jak: POD, Vamp, Pandora, J-Statnion, Digitech RP 200-400, Yamaha DG Stomp.



Co pozostaje - BOSS GT3, GT5 (tu też dylemat), Korg AX1500, Digitech GNX1 (tu dodatkowe bonusy np. drum patterns)???



Byłbym wdzięczny za fachową poradę , bo nie chce kupić czegoś, co się okaze chybione.

Re: BOSS ME-33 i BOSS ME-50

: poniedziałek 19 lip 2004, 23:45
autor: morion
Moze to nie bedzie fachowa porada;) ale mam BOSS GT3 i jestem w pelnie zadowolony. Symulator gitary akustycznej, 4 banki , bardzo duze mozliwosci kreaowania dzwieku, przyzwoicie brzmi przy nagrywaniu z line-in.