Forum Magazynu Estrada i Studio

Mam pytanko. Bo MCU 53 to dość znana i poruszana tu juz na forum konstrukcja. Czym różni się od niego MCU 31 ? Wiem że ma jakies dziwne zasilanie 2 x 15 V - czy to kłopot ? Są takie baterie w sprzedaży ? Jaka jest użyteczność tego mikrofonu w studiu domowym ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

mialem chyba kiedys cos takiego, bylo wlasnie na takie dziwne baterie ktore nie dosc ze byly drogie, trudne do dostania, to jeszcze szybko siadaly :/ odradzam jesli to ten co mialem, oscyluje w granicach 400 zl ?



pozdr. t0m

...Mam pytanko. Bo MCU 53 to dość znana i poruszana tu juz na forum konstrukcja. Czym różni się od niego MCU 31 ? Wiem że ma jakies dziwne zasilanie 2 x 15 V - czy to kłopot ? Są takie baterie w sprzedaży ? Jaka jest użyteczność tego mikrofonu w studiu domowym ? Z góry dziękuję za odpowiedzi....

**********************



MCU 31 to stara wersja tego 53, w zasadzie rozni sie brakiem wewnetrznej przetwornicy dlatego wymaga zasilania napieiem 30V i brakiem symetryzatora na wysjciu (MCU 53 ma trafo) - ten model to chyba jedyny MIC na swiecie z niesymetrycznym wysjciem!!!!



Uzywanie bateryjek jest dosc uciazliwe, jednak mozna dorobic prosciutki ukladzik dostosowujacy go do phantoma 48V. Nawet gniazdko XLR sie miesci tam gdzie zwykle bywaly baterie, trzeba tylko wyciac troche plastyku.



Uzywam ich od czasu do czasu, glownie do zbierania blach i na tym polu radza sobie niezle. Chyba sa to najlepsze majki jakie kiedykowliek produkowal nasz Tonsil, zwlaszcza wersja dookolna.



Wady - sprobuj znalesc identycznie brzmiaca pare. kardioidy zmieniaja znaczaco brzmienie w czasie i temperaturze.

MONTER - czy robisz swoje preampy w wersji z phantomem ?

Szkudlik - mógłbyś dać namiar na taki układzik do MCU 31 ?



Dziękuję.

MCU 31 to stara wersja tego 53, w zasadzie rozni sie brakiem wewnetrznej przetwornicy dlatego wymaga zasilania napieiem 30V i brakiem symetryzatora na wysjciu (MCU 53 ma trafo) - ten model to chyba jedyny MIC na swiecie z niesymetrycznym wysjciem!!!!

Uzywanie bateryjek jest dosc uciazliwe, jednak mozna dorobic prosciutki ukladzik dostosowujacy go do phantoma 48V. Nawet gniazdko XLR sie miesci tam gdzie zwykle bywaly baterie, trzeba tylko wyciac troche plastyku.

Uzywam ich od czasu do czasu, glownie do zbierania blach i na tym polu radza sobie niezle. Chyba sa to najlepsze majki jakie kiedykowliek produkowal nasz Tonsil, zwlaszcza wersja dookolna...
**********************

Przepraszam za odgrzewanie starego wątku. Jestem kolejną osobą, w której ręce wpadły mikrofony tonsila: MCU-31 i MCO-30. Zarówno na tym forum, jak i na 'elektrodzie' były toczone dyskusje na temat przystosowania tych mikrofonów do współczesnych preampów z pominięciem nieosiągalnych dziś baterii. Podanych było kilka metod, od bardzo prostych, ale mogących coś uszkodzić w preampie, po wymianę elektroniki - raczej trudne zadanie dla amatora.

Odniosłem wrażenie czytając cytowany post, że kol. Szkudlik dokonał takiego przystosowania w praktyce. Zatem byłbym bardzo zobowiązany za informacje jak to zrobić; w mojej sytuacji im sposób prostszy - tym lepszy. Chciałbym sprawdzić, czy te mikrofony (szczeg. wkładki) są w ogóle sprawne.

TiA

Odgrzebuję i ponawiam prośbę poprzednika. Posiadam mikrofon MCO30 i prosiłbym o poradę jak go przerobić, żeby działał na phantoma. Mój mail: kubaf1@op.pl

Mam mcu 53 i ktoś je sprytnie przerobił, że zamiast bateryjek do środka, używa się zewnętrznego pudełka z 4 paluszkami. Ale to dlatego, że mcu 53 zasilany jest 6v.

Baterie paluszki są tanie i mają super pojemność w stosunku do oryginałów.

Te starsze mikrofony chodziły na 15v, więc to było by trudniejsze.

A poza tym Monter fajnie opisał przeróbki 53.
Nie wiem jak z 30.

http://www.monterdiy.vel.pl/?p=64