Strona 1 z 4
Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 13:42
autor: mlodyGrzech
witam
ostatnio borykam sie z pewnym problemem, mianowicie mam gotowy utwor i wszedzie (u mnie na odsluchu, u znajomych itd.) brzmi elegancko,,,ale: gdy odtwarzalem go w niskiej klasy domowym odtwarzaczu dvd (raz spotkalem sie z tym w jakims radiu samochodowym)
to podczas wejsc niskich czestotliwosci calosc ulega sciszeniu, jesli wiecie o co mi chodzi:)
to chyba wina niepoprawnej kompresji (???)
po prostu gdy przez pare taktow leci sam motyw to jego glosnosc nieznacznie sie zwieksza, ale z momentem pierwszego uderzenia stopy i wejscia basu wszystko idzie w dol.
o co chodzi?
spodziewam sie tego ze pomijam jakis wazny proces, ktory powinno sie stosowac standardowo, ale nie wiem jaki
pozdrawiam
mlodyGrzech
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 14:08
autor: ast
Jeśli zjawisko zachodzi tylko przy odtwarzaniu na niektórych urządzeniach, to możliwe, że odtwarzacz ma wbudowane jakieś ARW (automatycznaRegulacjaWzmocnienia) podobne do stosowanego w tanich magnetofonach przy nagrywaniu.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 14:13
autor: mlodyGrzech
czyli zignorowac to?
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 14:36
autor: MB
Wiele wskazuje na to, że w nagraniu występuje nadmierna ilość niskich częstotliwości, w tym niesłyszalnych infradźwięków. Niskiej klasy wzmacniacz próbuje odtworzyć ten sygnał i bardzo szybko brakuje mu "pary" z powodu wyczerpania zapasu energii zgromadzonej w obwodach zasilających (kondensatory w zasilaczu), i napięcie zasilające w tych chwilach spada. Równocześnie te najniższe składowe nie są słyszalne, z powodu niskiej skuteczności przetworników elektroakustycznych w najniższym zakresie no i ograniczeń naszego słuchu.
Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić jest zadbanie o usunięcie z materiału infradźwięków (i przy okazji - składowej stałej) przez zastosowanie filtra górnoprzepustowego. Przy okazji warto skorygować powszechny błąd występujący w nagraniach realizowanych bez dużego odsłuchu, jakim jest nadmiar basu. Przepuść nagranie przez korektor z włączonym filtrem górnoprzepustowym ustawionym na 40 lub 50 Hz. Bez obaw, filtr nie usunie wszystkiego poniżej 50Hz, tylko lekko stłumi, mocniej stłumi niższe częstotliwości, a najmocniej te najniższe.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 17:36
autor: matiz
ale: gdy odtwarzalem go w niskiej klasy domowym odtwarzaczu dvd (raz spotkalem sie z tym w jakims radiu samochodowym)
to podczas wejsc niskich czestotliwosci calosc ulega sciszeniu, jesli wiecie o co mi chodzi:)
to chyba wina niepoprawnej kompresji (???)
po prostu gdy przez pare taktow leci sam motyw to jego glosnosc nieznacznie sie zwieksza, ale z momentem pierwszego uderzenia stopy i wejscia basu wszystko idzie w dol.
o co chodzi?
spodziewam sie tego ze pomijam jakis wazny proces, ktory powinno sie stosowac standardowo, ale nie wiem jaki
Nie Ty pomijasz wazny proces przy zgraniu, tylko niepotrzebnie dodajesz proces kompresji w odtwarzaczu DVD. Mozna i nalezy w odtwarzaczu DVD to wylaczyc
Oczywiscie nie zaszkodzi podciac dol, ale to chyba nie to - jezeli to ma miejsce tylko w odtwarzaczach DVD.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 18:01
autor: student
...Wiele wskazuje na to, że w nagraniu występuje nadmierna ilość niskich częstotliwości, w tym niesłyszalnych infradźwięków. Niskiej klasy wzmacniacz próbuje odtworzyć ten sygnał i bardzo szybko brakuje mu "pary" z powodu wyczerpania zapasu energii zgromadzonej w obwodach zasilających (kondensatory w zasilaczu), i napięcie zasilające w tych chwilach spada
...........................................
W sumie racja, ale z wątkiem o "braku pary" i spadającym napięciu nie do końca się zgadzam. Zjawisko to wystąpi niewątpliwie przy wysterowaniu wzmacniacza blisko mocy maksymalnej, a o tym nie było mowy; nie chodzi Ci przecież o zasilanie odtwarzacza DVD? :)
Prawdopodobnie przyczyna leży w mniejszym zakresie dynamiki toru sygnałowego wspomnianego odtwarzacza, co przy dużej zawartości niskich, energożernych częstotliwości spowoduje wspomniany efekt.
Pozdr.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 20:02
autor: MB
W sumie racja, ale z wątkiem o "braku pary" i spadającym napięciu nie do końca się zgadzam. Zjawisko to wystąpi niewątpliwie przy wysterowaniu wzmacniacza blisko mocy maksymalnej, a o tym nie było mowy; nie chodzi Ci przecież o zasilanie odtwarzacza DVD? :)
**********************
nie, oczywiście, że nie chodzi o sam odtwarzacz, ale w sprzęcie samochodowym, gdzie odtwarzacz może być zintegrowany ze wzmacniaczem - jak najbardziej.
Przy okazji - wzmacniacz wcale nie musi być mocno wysterowany, żeby ten efekt miał miejsce, wystarczy, że ma kiepsko skonstruowane obwody zasilające.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 20:42
autor: mlodyGrzech
w takim razie stawiam na zbyt 'zbasowane' probki, gdyz mam niewielkie glosniki, a sygnal z gramofonu (z ktorego sampluje) czesto ma tendencje do podbijania dolu.
czy sprawe zalatwi odciecie czest. ponizej 50Hz w zwyklym equalizerze (np. w cool edit 2)??
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 21:45
autor: matiz
w takim razie stawiam na zbyt 'zbasowane' probki, gdyz mam niewielkie glosniki, a sygnal z gramofonu (z ktorego sampluje) czesto ma tendencje do podbijania dolu.
czy sprawe zalatwi odciecie czest. ponizej 50Hz w zwyklym equalizerze (np. w cool edit 2)??
Albo zalatwi, albo nie, ale na pewno polepszy ogolne brzmienie. Napisz, czy w tym DVD nie masz wlaczonego kompresora dolby czy jakiegos innego programu "chołm tjeter"
Poza tym pusc na identycznych ustawieniach (jak scisza Twoje nagranie) jakies inne i bedziesz wiedzial, gdzie jest blad - w nagraniu czy w odtwarzaniu.
Re: Raz ciszej, raz głośniej, dlaczego?
: sobota 28 lut 2004, 22:27
autor: matiz
Niskiej klasy wzmacniacz próbuje odtworzyć ten sygnał i bardzo szybko brakuje mu "pary" z powodu wyczerpania zapasu energii zgromadzonej w obwodach zasilających (kondensatory w zasilaczu), i napięcie zasilające w tych chwilach spada.
Tak sobie mysle, i z calym naleznym szacunkiem, raczej to nie to. Nie napisal, czy odtwarza glosno, czy nie, ale tak czy inaczej wzmocnienie nie zalezy od napiecia zasilajacego, nieprawdaz? Maksymalny sygnal wyjsciowy tak, ale wzmocnienie nie. Jezeli nic nie charczy ani nie pierdzi tylko po prostu sie scisza, to taczej stawiam na standardowa kompresje w odtwarzaczach DVD.
W samochodzie zgoda, szczegolnie przy wylaczonym silniku, ale tam i tak charczy
