"Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Medianta
Posty:54
Rejestracja:sobota 31 mar 2012, 00:00
"Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: Medianta » poniedziałek 11 sie 2014, 00:05

Witam,


chciałbym nagrać 'kwartet smyczkowy' do jednego z moich utworów, z tym, że do dyspozycji mam tylko wiolonczelę. Więc zmuszony jestem nagrać najpierw partię skrzypiec I, potem II, itd. Korzystać będę z pary małomembranowych mikrofonów.


I się tak zastanawiam, jak będzie lepiej, czy mikrofonować wiolonczelę jednym mikrofonem z bliska, a drugim z daleka (ok.5 metrów od instrumentu), z tym, że nagrywając drugą partię przesunę się z krzesłem w prawo, wraz z bliskim mikrofonem, a daleki mikrofon zostanie bez zmian. Analogicznie z następnymi partiami.


Czy może ustawić mikrofony tak jakbym nagrywał prawdziwy kwartet, trochę z dala w ustaweniu ORTF (przy każdej partii zmieniając moje położenie)?


Czy może w ogóle nie zmieniać swojego położenia?


Jak myślicie, jak sami byście coś takiego nagrali?


Awatar użytkownika
PieTras!
Posty:375
Rejestracja:piątek 07 cze 2013, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: PieTras! » poniedziałek 11 sie 2014, 18:53

Co do omikrofonowania nic nie powiem, ale uważaj na unisona, bo z powodu podobnego brzmienia mogą być duże problemy z fazą. I chyba lepiej zrobić kreatywną transkrypcję na zespół wiolonczelowy, bo w skrócie mówiąc z 4 wiolonczel nie zrobisz kwartetu smyczkowego, zawsze to ci będzie brzmiało jak 4 wiolonczele :)
A nagrywanie jedną wiolonczelą sprawi niestety, że brzmienie będzie uboższe. No, ale wszystko da się, tylko że od początku masz wszystko pod górę :) 

Klawisze, kompozycja, produkcja... :)

Medianta
Posty:54
Rejestracja:sobota 31 mar 2012, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: Medianta » poniedziałek 11 sie 2014, 19:14

...
Co do omikrofonowania nic nie powiem, ale uważaj na unisona, bo z powodu podobnego brzmienia mogą być duże problemy z fazą. I chyba lepiej zrobić kreatywną transkrypcję na zespół wiolonczelowy, bo w skrócie mówiąc z 4 wiolonczel nie zrobisz kwartetu smyczkowego, zawsze to ci będzie brzmiało jak 4 wiolonczele :)
A nagrywanie jedną wiolonczelą sprawi niestety, że brzmienie będzie uboższe. No, ale wszystko da się, tylko że od początku masz wszystko pod górę :) ...
 




Dzięki za odpowiedź.


Tzn. tak, to nie jest stricte aranżacja na kwartet i pisząc te partie uważałem na unisona, bo tak jak mówisz, wiedziałem, że będą w takich sytuacjach problemy z fazą.




To teraz czekam na jakieś porady dotyczące omikrofonowania. ;)


fallworm
Posty:471
Rejestracja:środa 30 lip 2014, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: fallworm » poniedziałek 11 sie 2014, 19:18

...
Witam,

chciałbym nagrać 'kwartet smyczkowy' do jednego z moich utworów, z tym, że do dyspozycji mam tylko wiolonczelę. Więc zmuszony jestem nagrać najpierw partię skrzypiec I, potem II, itd. Korzystać będę z pary małomembranowych mikrofonów.

I się tak zastanawiam, jak będzie lepiej, czy mikrofonować wiolonczelę jednym mikrofonem z bliska, a drugim z daleka (ok.5 metrów od instrumentu), z tym, że nagrywając drugą partię przesunę się z krzesłem w prawo, wraz z bliskim mikrofonem, a daleki mikrofon zostanie bez zmian. Analogicznie z następnymi partiami.

Czy może ustawić mikrofony tak jakbym nagrywał prawdziwy kwartet, trochę z dala w ustaweniu ORTF (przy każdej partii zmieniając moje położenie)?

Czy może w ogóle nie zmieniać swojego położenia?

Jak myślicie, jak sami byście coś takiego nagrali?...


 


Z tym przesunięciem z krzesłem bym trochę uważał. Zmienisz odległośc od mikrofonu i będziesz miał problem ze zgraniem fazowym całości miksu. 




Ja bym nagrał standardowo, każdą ścieżkę solo:


Mikrofon o charakterystyce kardioidalnej wycelowany prostopadle do instrumentu na wysokości "eFki" rezonacyjnej. Odległość - około 50-70 cm.


Ambient pomieszczenia, można zbierać drugim mikrofonem - aby uniknąć późniejszych problemów.


O balans głośności i rozkład instrumentów w scenie oraz wybrzmienie pojedyńczych nagrań zadbasz w programie. 


Awatar użytkownika
funkofil1
Posty:146
Rejestracja:piątek 14 cze 2013, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: funkofil1 » poniedziałek 11 sie 2014, 21:50

To teraz czekam na jakieś porady dotyczące omikrofonowania;)


ustaw mikrofon tak, aby najlepiej brzmiało:) na "efy" warto uważać bo może dudnić…Ja np. ostatnio nagrywałem wiolonczelę mikrofonem AKG C414 wycelowanym w podstawek. Każda wiola jest inna, więc musisz znaleźć najlepsze ustawienie dla swojego instrumentu, sposobu grania, rodzaju brzmienia itd, itp.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: matiz » poniedziałek 11 sie 2014, 22:18

O co chodzi z tą fazą? W jaki sposób podczas nagrań kolejnych, nawet takich samych czy wręcz tych samych instrumentów chcecie mieć "problemy fazowe"?


[addsig]

Awatar użytkownika
PieTras!
Posty:375
Rejestracja:piątek 07 cze 2013, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: PieTras! » poniedziałek 11 sie 2014, 23:05

...
O co chodzi z tą fazą? W jaki sposób podczas nagrań kolejnych, nawet takich samych czy wręcz tych samych instrumentów chcecie mieć "problemy fazowe"? ...
 

Nagrywałem kiedyś partię jednych skrzypiec w 2 tejkach unisono i po nałożeniu na siebie miejscami brzmienie skrzypiec przypominało skrzypce z nałożonym flangerem, więc domyślam się, że problem był z fazą. Nie z przesunięciem całej partii, bo to są różne tejki, ale z mikro przesunięciami podobnego spektrum to w jedną, to w drugą. Jeśli się mylę, sprostuj mnie proszę :)

Klawisze, kompozycja, produkcja... :)

Medianta
Posty:54
Rejestracja:sobota 31 mar 2012, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: Medianta » poniedziałek 11 sie 2014, 23:08

...
...
O co chodzi z tą fazą? W jaki sposób podczas nagrań kolejnych, nawet takich samych czy wręcz tych samych instrumentów chcecie mieć "problemy fazowe"? ...
 

Nagrywałem kiedyś partię jednych skrzypiec w 2 tejkach unisono i po nałożeniu na siebie miejscami brzmienie skrzypiec przypominało skrzypce z nałożonym flangerem,






Służę przykładem:


https://www.sendspace.com/file/qzh2f7




(trzy razy ten sam dźwięk)


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: matiz » poniedziałek 11 sie 2014, 23:39

To jest przesunięcie w czasie a nie "w fazie", nie są to "problemy fazowe" tylko, powiedzmy "problemy czasowe"


[addsig]

Awatar użytkownika
Mariusz1333
Posty:169
Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00

Re: "Kwartet" z jednego instrumentu smyczkowego

Post autor: Mariusz1333 » wtorek 12 sie 2014, 08:07



To teraz czekam na jakieś porady dotyczące omikrofonowania. ;)
...



zależy jaki efekt chcesz uzyskać. Pzry instrumentach akustycznych mikrofonowanie bliskie daje wiecej dołu i dynamiki a im bardziej dalej tym dźwięk się spłaszcza. jak bym nagrywał sam kwartet to oczywiście bliskie omikrofonowanie  + ew. ortf dla oddania ambientu. Jeżeli cały kwartet ma być jednym z elementów zespołu - "jednym instrumentem"  to ja bym wtedy nagrał ortf lub XY tak jak mówisz w różnym umiejscowieniu.


 



 


ODPOWIEDZ