Witam,
Doczekalem sie wreszcie pracowni do tworzenia muzyki. Zrobilem adaptacje akustyczna, biurko wedlug wlasnego projektu, mam niezbedny mi do pracy sprzet. Wczesniej pracowalem w katastrofalnych warunkach - miksy robilem na sluchawkach posilkujac sie kolumnami mojej mini-wiezy (tez zreszta kompletnie zle ustawionej). Pierwsze wrazenia z nowego stanowiska pracy sa jednak niezbyt dobre. Panorama stereo jest zbyt skondensowana, nieczytelna. Dzwiek zdaje sie wydobywac z monitora, w ogole nie ma przestrzeni. Posiadam odsluchy Behringer truth B3031A. Ustawienie - przepisowy trojkat rownoboczny, kat nachylenia ustawiony "na lusterko" vis-a-vis z moja twarza. Moge oczywiscie eksperymentowac z poszerzaniem konta i tym samym poszerzaniem panoramy stereo. Zastanawiam sie jednak, czy odsluchy nie stoja po prostu zbyt blisko siebie. Odleglosc miedzy nimi wynosi ok. 114 cm biorac jako punkt przylozenia srodki przednich scianek. Jak wiadomo mityczna "zlota odleglosc" to 67.5 cala, a behringery to raczej duzawe glosniki. Szersze ustawienie glosnikow oznaczaloby koniecznosc dorobienia specjalnych statywow, bo biurka po prostu nie wystarczy. Moze nie byloby to zreszta takie zle rozwiazanie, gdyby tak zrobic je np z litego kawalka drewna (bylyby bardziej masywne i stabilne niz biurko)?