Strona 1 z 3

Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 11:41
autor: ula
nie wiem czy wielu forumowiczów podzieli moje zdanie , Ale... Otóż posiadam dwie pary odsłuchów , Yam...Ns 10, Które stały w miarę wąsko ustawione i Macke Hr 824, które były szeroko , Uważałam ze jeśli NS 10 sa w tak wielu studiach , to są to monitory wzorcowe na których można polegać,... Mackie były rzadko używane praktycznie w ogóle, nie ufałam za bardzo w nie gdyż maja ogromny dół , który można co prawda podciąć , ale wtedy zmieniają sie proporcje i Ciężko jest cos ustawić, ... Męczyłam sie tak, dość długo .... kilka dni temu zamieniłam ustawienie Monitorow , ... I STAŁA SIE JASNOŚĆ , Skończyły sie problemy , doszłam do wniosku ze Gorszych głośników niż NS 10 szukać można ze świeczka , Mackie Okazały sie Idealne, przede wszystkim słychać w nich od góry do samego dołu ,nawt ku mojemu zdziwnieu słychac bardzo niskie wzdudnienia . Jeden z bardzo znanych realizatorów dzwieku , powiedział mi ze to sa odsłuchy Alternatywne i absolutnie nie można w nie Wierzyc a jedynie Sprawdzać czy wszystko jest na swoim Miejscu ..... szkoda ze tak późno doszłam do tegoż samego wniosku


Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 11:44
autor: ula
TZN. NS-10 sa odsłuchami Alternatywnymi oczywiscie

Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 11:51
autor: KamilFX
...TZN. NS-10 sa odsłuchami Alternatywnymi oczywiscie...

**********************

Ano tak z tego co ja słyszłem od innych i co sam usłyszałem z tych czarnych pudełek to są to monitorki idealne do ustawiania proporcji przy niezbyt głośnym odsłuchu. Dużo studii je ma gdyż odzwierciedlają to co będzie słychać u przeciętnego zjadacza bułeczek:). Oczywiście nie mogą to być odsłuchy główne. W ogóle nie mają dołu a środek jest troszkę wyeksponowany.


Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 13:25
autor: Orbit
to są to monitorki idealne do ustawiania proporcji przy niezbyt głośnym odsłuchu. Dużo studii je ma gdyż odzwierciedlają to co będzie słychać u przeciętnego zjadacza bułeczek:).

**********************

NS 10 M .... U mnie stoja , tylko i wyłacznie jako odsłuchy dodatkowe !!!. proba ustawienia proporcji przeważnie konczy sie porażką , Muzyka rock- owa chyba jedynie. lub Muza bez dołow ...... graja srodkiem,jak radio z lat 60-tych nigdy nie udało mi sie na nich ustawic Barwy , chociaz znam takiego co robi bardzo dobre Mixy własnie na NS 10 , Znany producent Szwedzki , niestety juz nie zyjacy DENIZ POP , odsłuchiwał na NS 10 , bez głosnikow wysokotonowych , tzn były zakryte , moze to jest rozwiazanie .

Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 15:32
autor: matiz
odsłuchiwał na NS 10 , bez głosnikow wysokotonowych , tzn były zakryte , moze to jest rozwiazanie ....



E tam zakryte, standardowa procedura w przypadku NS-10 M (nie studio) polegala na przeslonieciu glosnika wysokotonowego jedna warstwa higienicznej chusteczki. W wersji Studio dodano filcowy pierscien dookola glosnika i juz nie trzeba zaslaniec

Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 16:32
autor: labonda
...nie wiem czy wielu forumowiczów ...

**********************

może w takim razie chciałabyś sprzedać te NS 10? Jeśli tak to napisz do mnie za ile . Pozdrawiam labonda@wp.pl
[Post edytowany przez Admina w dniu 18/10/2003]

Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 23:22
autor: Zygmoont
ns10 musza odejsc do lamusa, bo po prostu sprzet domowy jest teraz siedemnascie razy lepszy niz 10 lat temu, kiedy eneski mogly bez specjalnych bolesci zasymulowac graty w domu przecietnego sloochacza. oczywiscie sa ludzie, ktorzy umieja (a niektoorzy nawet umia) na tym miksowac - sa tez slonie, ktore potrafia grac w pilke, choc wiekszosc dziko zyjacych zwierzat raczej nie ma tym kieroonku zdolnosci. ns10 to taki sam ewenement jak jakies "kooltowe" efekty do gitary na dwooch tranzystorach, czy inne marszale, ktoore ktos zmontowal przez przypadek kopioojac inne urzadzenie. po prostu nic akoorat nie bylo w zasiegu reki, a te biale membranki robily wrazenie. to jedne z najpaskoodniej grajacych glosnikoow jakie musialem sluchac, a kazdy kto z nimi pracowal wie, ze bez choosteczki, zapasowych tweeteroow i skrzynki piwa nie szlo na nich nic zrobic. Paru gosci dorobilo legende do miernego glosnika i tyle.

z

Re: Yamaha NS-10 Studio

: piątek 17 paź 2003, 23:55
autor: Orbit
...ns10 musza odejsc do lamusa, bo po prostu sprzet domowy jest teraz siedemnascie razy lepszy niz 10 lat temu...

*********************

No cóż Co robic....... taka prawda ,
[Post edytowany przez Admina w dniu 18/10/2003]

Re: Yamaha NS-10 Studio

: sobota 18 paź 2003, 11:39
autor: Krzysztof
Oczywiście wszystko jest kwestią kasy!!! Mam enesy i jakoś da się na nich miksować, wolałem kupić lepszy preamp niż mackiego za 10 tyś!!!!

na ra


[addsig]

Re: Yamaha NS-10 Studio

: sobota 18 paź 2003, 12:13
autor: Orbit


**********************

na wszystkim da sie miksowac, kwestia przyzwyczajenia, tylko pytanie po co przyzwyczajac sie do czegos czego sie nie lubi , na pewno sa zwolennicy Ns 10 , ale mysle ze " Sława " ns 10 juz dawno mineła , technologia idzie do przodu , za takie same pieniadze mozna kupic cos bardziej na czasie