Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Post autor: matiz » poniedziałek 01 paź 2012, 22:29

...
Witajcie!
To mój pierwszy post na forum - pozdrawiam gorąco!

Po długiej walce z EMU 0204 zakupiłem Profire 610 (dzięki wskazówkom zawartym na forum). Po kolejnej długiej walce z interfejsem udało mi się wyeliminować trzaski - a mój sprzęt to ponad 6letni laptop :] - działa idealnie :)
Zastanawiam się czy nie opisać tego co zrobiłem w postaci miniporadnika tylko to za jakiś czas.

Teraz potrzebuję (chyba) procesora dynamiki. Pod interfejs mam podłączoną gitarę akustyczną z przetwornikiem oraz mikrofon. A do nich przydałby się kompresor/limiter, może bramka szumu. To rodzi kilka moich pytań:
- czy mogę użyć interfejsu jako przedwzmacniacza - wejścia 1 i 2 na wyjścia np 1 i 2, dalej na procesor i znów na interfejs. chodzi o wykorzystanie nienajgorszych przedwzmacniaczy jakie są w niego wbudowane;
- jaki procesor dynamiki wybrać? wiem że pytanie było już wałkowane wielokrotnie i "że poniżej 1000zł nie warto". DBX 166XS jest chwalony ale to prawie 1000zł.. A co z np Behringer COMPOSER PRO-XL MDX2600? Czy rzeczywiście ten sprzęt jest tak "marny"? Bo może "na początek" wystarczy?
- czy procesory opisane jako bramka/kompresor/limiter/.. mogą mieć te funkcje włączone jednocześnie czy jest to "albo albo"?

Pozdrawiam!...
 


1. Nie potrzebujesz żadnego sprzętowego procesora dynamiki. Serio.


2. Podłączenie go do tego interfejsu będzie jak "prawą ręką za lewe ucho" - da się, ale po co?


[addsig]

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Post autor: matiz » wtorek 02 paź 2012, 00:46

...Po co?
Przetwornik (Fishman-a) w gitarze delikatnie szumi - więc może bramka szumu i kompresor żeby "wyciągnąć" tło i "przyciąć" mocniejsze dźwięki.
Do mikrofonu przydałby się jak nie kompresor (do "sprasowania" dynamiki) to chociażby limiter żeby uniknąć przesterów. Kompresor (tak mi się wydaje) "pomaga" przy wokalu - delikatne zmiany w odległości do mikrofonu nie są tak słyszalne. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.

Wiem że można to załatwić programowo przy nagrywaniu, ale co np przy odsłuchu?

Korciło mnie żeby kupić Safari - o ile dobrze się doczytałem da się w niego zaimplementować efekty. Wybrałem Profire bo podobno "działa" bez kombinacji alpejskich z interfejsem - i tak wyszło w praktyce. A efekty można "dodać" w torze sygnału....
 


Bramka szumów nie likwiduje szumu - szum likwiduje denoiser, najlepiej matrycowy. Takowe wprowadzają spore opóźnienia i nie bardzo można używać ich w czasie rzeczywistym (to znaczy spokojnie można, tylko nie można "przez nie" słuchać).


Kompresor oczywiście przydaje się i do wokalu i do gitary, i do wszystkiego - ale na pewno nie do uniknięcia przesterów. Od unikania przesterów jest pokrętło GAIN. W Twoejej konfiguracji zresztą kompresor wpięty "pomiędzy" przetwornikami przed żadnym przesterem nie zabezpieczy.


Jedyny powód to odsłuch z kompresorem i "interakcja" - ale tu też można polemizować, wykonawca grający/śpiewający z kompresorem najczęściej świadomie czy podświadomie jeszcze bardziej zwiększa dynamikę swojego wykonania - dlatego IMO lepiej zaaplikować kompresor po (a najlepiej jeszcze po automatyce) a nie w trakcie - wtedy ogólna kompresja może być mniejsza.


[addsig]

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Post autor: matiz » wtorek 02 paź 2012, 15:07

...Mam wrażenie że bardzo odciągacie mnie od pomysłu zakupu sprzętowego procesora dźwięku. Tylko czemu?
Jeżeli rzeczywiście do 1000zł lepiej bez niż z procesorem to chyba przemyślę sprawę.

Co do nieumiejętności nastawienia wzmocnienia to nie o tym piszę.. Inne amplitudy mają dźwięki strun szarpane palcami, inaczej kostką a jeszcze co innego "wychodzi" przy uderzeniu akordu. Fakt że można ustawić taki poziom że nawet przy mocnym uderzaniu nic się nie przesteruje ale będzie duża różnica w poziomie poszczególnych części utworu. Zresztą doskonale o tym wiecie. Więc moje pytanie brzmi - czy przypadkiem kompresor nie jest "lekarstwem" na to o czym pisałem wyżej?
Jeżeli kompresor nie zabezpieczy przed przesterami to czy nie zrobi tego limiter? I żeby nie było wątpliwości - ja nie chcę się "wyręczyć" procesorem żeby nie musieć ustawiać odpowiednich poziomów. Ja chcę sobie "pomóc" + uzyskać pewien "efekt" akustyczny....
 




O efekcie akustycznym pisałem - to jedyny przypadek, gdy trzeba słyszeć co robi kompresor, czyli przez niego nagrywać lub przynajmniej mieć go w odsłuchu. Każdy inny przypadek da się rozwiązać lepiej, łatwiej i z lepszą jakością. Limiter w żaden sposób nie zabezpieczy przed przesterowaniem wejścia przetwornika, nawet podłączony na samym wejściu - limiter do zadziałania potrzebuje odpowiedniego poziomu na wyjściu, a że ma skończony nieujemny czas ataku, to zawsze coś tam się przebije. Oczywiście, tego nie słychać, albo słabo słychać, ale przesterowanie następuje. Natomiast podłączenie limitera czy czegokolwiek tak jak proponujesz w pętli cyfrowej (pomiędzy przetwornikami wprawdzie, ale jednak cyfrowej) przed niczym nie zabezpiecza, za to wprowadza wielokrotną konwersją AD i DA, opóźnienia i problemy z odsłuchem.


Jeżeli chodzi o to, że różne sposoby gry na gitarze dają różny poziom, to jest to oczywiste, i te różnice poziomu trzeba/można jakoś skompensować, i oczywiście można kompresorem, tak samo, jak lustrzanką można wbijać gwoździe A serio - to przy zgraniu w ogóle nie ruszasz poziomami tych gitar? Bo jeżeli ruszasz, to co za problem ruszyć więcej? W dodatku kompresor zmniejsza odstęp od zakłóceń, a pisałeś, że są z tym problemy...


[addsig]

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Post autor: Zbynia » wtorek 02 paź 2012, 19:39

nagrywaj surowy obrabiaj w DAW - znacznie większe możliwości


no chyba że twój interfejs/mikrofon ma bardzo duże szumy własne ale wtedy kwalifikuje się do zmiany a nie ratowania kompresorem


Awatar użytkownika
Tadeo
Posty:1609
Rejestracja:piątek 31 sty 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki kompresor do akustyka/wokalu do 1000 zł?

Post autor: Tadeo » środa 03 paź 2012, 09:10

doc akustyka nagrywa sie mikrofonem, linia jako ew podporka i tą linie w odłuch wogule nie trza dawac, potem w dawie robisz co chcesz..

ODPOWIEDZ