Strona 1 z 2

Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 00:52
autor: mytnik

Witam.


Najczęściej chyba spotyka się opcję metronomu wyłącznie dla bębniarza, ale przy systemie dousznym jest mozliwość puszczenia go dla wszystkich.


Czy i jak często spotykacie się z take rozwiązanie. Mile widziane przykłady znanych pracujących w ten sposób.


Pstanowiłem zadać pytanie tutaj, ponieważ bardziej zależy mi na opinii innych muzyków i realizatorów scenicznych niż społeczności perkusja.org


Z góry dzięki i pozdrawiam


Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 07:46
autor: DJOZD

...


Z góry dzięki i pozdrawiam...
 


 


Jako klawiszowiec na scenie operuje wielośladem w celu uruchamiania niektórych partii. W tym również click.  Jeżeli robiliśmy metronom dla calego zespołu to na osobnym kanale szedł na stół i z tamtąd na ucho indywidualnie dla każdego muzyka. Sterowany jak każdy jeden instrument z auxów. Inne kombinacje na scenie we własnym zakresie raczej zbyt karkołomne.  


Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 08:59
autor: mytnik

...
metronom ... na osobnym kanale ... Sterowany jak każdy jeden instrument z auxów.
...
 


Własnie podałeś mi jasno bardzo proste rozwiązanie. Dzieki.


Ale ja nie o tym. Mój band za wszelką cenę chce się obronić przed klikiem w odsłuchu twierdząc, że to tylko zadanie dla perkusisty. Ok, mogę tylko jest jedno ale - aranże mają sporo momentów bez parti bębnów, a nie wszyscy w kapeli potrafią dobrze trzymać time. Mój hh kłapany nogą jest czasem słabo słyszalny, a nabijanie pałkami jest zbyt ordynarne. Stąd pomysł na klik dla wszystkich. Niestety odparty stwierdzeniem "tak się nie gra". Szukam dowodów, że jednak czasami się tak gra.


Pozatym - tak na marginesie - uważam że bębniarz to nie tylko metronom.


Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 10:09
autor: DJOZD

...
...
metronom ... na osobnym kanale ... Sterowany jak każdy jeden instrument z auxów.
...
 

Własnie podałeś mi jasno bardzo proste rozwiązanie. Dzieki.

Ale ja nie o tym. Mój band za wszelką cenę chce się obronić przed klikiem w odsłuchu twierdząc, że to tylko zadanie dla perkusisty. Ok, mogę tylko jest jedno ale - aranże mają sporo momentów bez parti bębnów, a nie wszyscy w kapeli potrafią dobrze trzymać time. Mój hh kłapany nogą jest czasem słabo słyszalny, a nabijanie pałkami jest zbyt ordynarne. Stąd pomysł na klik dla wszystkich. Niestety odparty stwierdzeniem "tak się nie gra". Szukam dowodów, że jednak czasami się tak gra.

Pozatym - tak na marginesie - uważam że bębniarz to nie tylko metronom.
...
 


 


Gra się , czemu nie. Przecież nie zawsze bębniarz musi klikać w coś (hihat czy pałki). Czasem faktycznie lepiej jest zachoać ciszę z bębnów po to by potem porządnie walnąć ( wspominając że band może popłynąć z tempem w dół). W sytuacjach telewizyjnych na przyład gdzie masz 3 minuty na zainstalowanie zespołu i często muzycy stoją daleko od siebie klik jest dobrym rozwiązaniem. Nie zawsze da się szybko dobrze ustawić odsłuch i dla muzyków klik to dobra baza do trzymania punktu.  Jeżeli chopcy nie chcą grać z klikiem to zastosuj go tylko w utworach gdzie są break'i. Kapela nie może się przecież wysypać jeżeli gra w towarzystwie zaprogramowanej elektroniki, która nie daje pulsu (np. pady lub inne).  No chyba że chodzi o sytuacje bez ścieżek z maszyny i sam klik.  Tradycyjni muzycy mogą się burzyć ze są na "smyczy".  Jaki rodzaj muzyki jest? 




Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 11:41
autor: mytnik

A burzą się i to jescze jak :) Jest wśród nas jeden z absolutnym poczuciem tajmu.


Gatunek to rock progresywny, a nasz "metronom biologiczny" słyszy prawie każdą odchyłkę bmp :)


Problem powstał kiedy z powodu nierówno grających muzyków musiałem ich ciągle naprowadzać mając jako jedyny klik na uszach. Strasznie ciężko się tak gra. Zaproponowałem klik dla wszystkich - więc otrzymałem cytowaną wczesniej odpowiedź. Jakiś kompriomis jest, bo doszliśmy do wniosku że metronom dla wszystkich na próbach, koncerty bez - kosztem delikatnych odchyleń między poczatkiem i końcem utworu. Nie gramy z sekwencerem.




Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 12:13
autor: matiz

IMO metronom tylko dla perkusisty w sytuacji braku sladow z sekwencera/wielosladu jest bez sensu. Czemu ma on sluzyc? Zeby perkusista nie sluchal reszty kapeli?
Albo maja wszyscy, albo nikt - jezeli chcecie grac z klikiem, to OK, ale teraz to Ty grasz z klikiem, a reszta sobie. IMO to blad. W sumie to po co w tej sytuacji Tobie ten mentronom? Nabij sobie nim tempo przed utworem (swiatelkiem), zeby sie wszyscy wyrobili w najtrudniejszych momentach i pozniej normalnie.


Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 13:07
autor: mytnik

...
IMO metronom tylko dla perkusisty w sytuacji braku sladow z sekwencera/wielosladu jest bez sensu. Czemu ma on sluzyc? Zeby perkusista nie sluchal reszty kapeli?
Albo maja wszyscy, albo nikt - jezeli chcecie grac z klikiem, to OK, ale teraz to Ty grasz z klikiem, a reszta sobie. IMO to blad. W sumie to po co w tej sytuacji Tobie ten mentronom? Nabij sobie nim tempo przed utworem (swiatelkiem), zeby sie wszyscy wyrobili w najtrudniejszych momentach i pozniej normalnie....
 


Dokładnie jestem tego samego zdania, czuje jakbym ten post sam napisał!


Nic nie wniosło do kapeli jak sam miałem klik, dopiero efekty się pojawiły jak cały zespół zaczął cwiczyć na próbach z metronomem w głośniku i dopiero wtedy kawałki zaczęły płynąć. poprawił sie time u wszystkich.Sam tez zaczłąłem uwazniej słuchać reszty kapeli zamiast kliku i pomiotu dzwięku stłumionego nausznikami.


Dokładnie tak zrobiłem ostatnio - światełko + nabijanie, a żywioł i emocje spowodowały że utwór skończył się szybciej, ale do przyjęcia i nanważniejsze że filingowo - i ja taką opcję zdecu\ydowanie wolę od rownotkiej i kwadratowej.


Lider gra bardzo równo, 2 koledzy powiedzmy że mniej nierówno, ja siebie oceniam jako poprawnego - zdarza sie że przyspieszam i jako perkusiscie nie pownno sie to zdarzac, ale nie ma wstyu jesli gram z "równym całym zespołem".


Jesli ktoś w utworze ciągnie na siłę i ciagnie, a następny w tym pomaga to w końcui i ja sie poddaję bo niestety nie jestem automatem.




Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 13:09
autor: mytnik

że mniej nierówno = że mniej równo


Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 13:33
autor: Paweł
Kolega Matiz albo wypowiedział się zbyt zawile, albo bez sensu wg. mnie. Co jest złego w metronomie dla samego perkusisty? (pomijając że większość składu tak właśnie gra)

A do adremu, też mieliśmy podobny problem w jednym zespole (progresywny thrash), ale był on rozwiązywany meganieprofesjonalnie, więc nawet wstyd przytaczać obecnie. Ale takie to były ciężkie czasy.
Ale obecnie to bym wziął takie coś:
http://www.musiccrater.pl/produkt/507-hpa-4.php
bo nawet zastanawialiśmy się nad kupnem na "ciche próby" gdy spotykamy się bez bębniarza coś sobie postrugać.

Re: Metronom dla wszystkich podczas koncertu

: czwartek 14 cze 2012, 16:04
autor: matiz

...Kolega Matiz albo wypowiedział się zbyt zawile, albo bez sensu wg. mnie. Co jest złego w metronomie dla samego perkusisty? (pomijając że większość składu tak właśnie gra)




Moze zbyt zawile


Chodzi mi o to, ze perkusista ma akompaniowac. W tytulowej konfiguracji akompaniuje metronomowi. Jezeli o to chodzi, to OK, ale sadze, ze powinien akompaniowac soliscie. Sa dwie skrajne mozliwosci - albo solista jest megarowny tajmowo i wtedy perkusista akompaniuje albo jemu albo metronowmowi, wszystko jedno. A jak solista zwalnia albo przyspiesza, to perkusista RACZEJ powinien sie dostosowac. Kapela BB Kinga konczy utwory 2x szybciej niz zaczyna i jakos nikomu nie przeszkadza